Ile jechaliście swoim BMW

[Martinez]

a ja jechałem 140 i jakoś mi śie nie spieszy, żeby jechać więcej..... 8)

 

W takim aucie jak e-32 nie odczuwam potrzeby bycia najszybszym, czy zamykania licznika. Jazda 60 km/h sprawia również potężną przyjemność. Poza tym jadąc 60-70 mogę spokojnie potrzymać Kobitkę za nogę :mrgreen:

[bastan]

a ja jechałem 140 i jakoś mi śie nie spieszy, żeby jechać więcej..... 8)

 

W takim aucie jak e-32 nie odczuwam potrzeby bycia najszybszym, czy zamykania licznika. Jazda 60 km/h sprawia również potężną przyjemność. Poza tym jadąc 60-70 mogę spokojnie potrzymać Kobitkę za nogę :mrgreen:

 

Zgadzam się w całej rozciągłości, szczególnie z tą nogą :cool2:

[Marco]

a ja jechałem 140 i jakoś mi śie nie spieszy, żeby jechać więcej..... 8)

 

W takim aucie jak e-32 nie odczuwam potrzeby bycia najszybszym, czy zamykania licznika. Jazda 60 km/h sprawia również potężną przyjemność. Poza tym jadąc 60-70 mogę spokojnie potrzymać Kobitkę za nogę :mrgreen:

 

hehehe, cwaniak w automacie, spróbuj potrzymać za nogę pasażerkę w manualce, zwłaszcza jeśli przełożenia są krótkie. ;) Dobrze że tylko przełożenia :)

 

Ale co do jazdy to się zgadzam :cool2:

[Martinez]

a tak na poważnie 8) to moim zdaniem w Polsce nie ma warunków do jazdy np.170 czy 180 km/h, a jazda 220 to już głupota ( bez urazy :hand: )

 

200km/h to ja mogę na niemieckiej autostradzie, gdzie wiem, że nie wyjdzie mi żaden pijak, zwierzak, albo z nikąd pojawią mi się dziury, czy nieoznakowane roboty drogowe.

[ducat]

Chyba raczej jest lżejsze.

Wg. tabeli ze strony Klubu.

 

E36 318iA

Masa własna 1275 kg

Masa całkowita 1735 kg

 

E36 318iA cabrio

Masa własna 1370 kg

Masa całkowita 1770 kg

 

Aha wszystko się zgadza, z tym, że mój kabriolet pochodzi z roku 1993, więc jest jeszcze w nadwoziu E30 i waży sobie według dokumentów 1240 kg.

[Tomi216]

Napiszcie do jakiej prędkości rozbujaliście swój wuzek(byćcie dokładni)

podajcie też rok produkcji , model i poj silnika

tak mnie to jakoś ciekawi

Ja swoje BMW 750iLa z 89 V12 rozbujałem do 246km/h szło by więcej ale nie było gdzie chciałem zobaczyć jak działa blokada prędkości ale mi sie nie udało do 250 brakło mi drobinke

A więc piszczie tylko szczerze

"Moim dieselkiem 524td jechałem 220km/h w niemcach i ...głowica mi pękła hehe"

[ANDRZEJ 540]

Austria, jakiś czas temu mam ogranicznik i więcej nie chciało jechać ( podejrzewam, że da się jeszcze z 5-10 km/h szybciej i niestety koniec mocy ). :doh:

http://oceanic.wsisiz.edu.pl/~czobodzi/lamb/3.html

[/code]

[__Kai__]

Austria, jakiś czas temu mam ogranicznik i więcej nie chciało jechać ( podejrzewam, że da się jeszcze z 5-10 km/h szybciej i niestety koniec mocy ). :doh:

http://oceanic.wsisiz.edu.pl/~czobodzi/lamb/3.html

 

Zgadzałoby się. 540 ma ogranicznik na 240, do tego błąd wskazania i już masz tyle, co widzisz (540 ma na blacie tylko 240??, ja w 525 mam 260).

Zdziwiły mnie tylko obraty przy tej prędkości. Patrz, moc max. masz dość wysoko, więc zdjęcie ogranicznika dało by według mnie dość sporo jeszcze.

 

Osobiście to nie mam się czym chwalić. Raz doszedłem do maxa, czyli licznik 240 (w papierach 230) i szybko wyhamowałem - wariactwo, prawie jak w Need For Speed! Parę razy sobie jechałem 200 i uważam to za granicę zdrowego rozsądku... tym bardziej, że w Polsce są tylko dwie drogi na taką prędkość.

Normalnie to jeżdżę na autostradach (ale mnóstwo ich mamy) około 150-160, a na normalnych drogach 120-130, w mieście staram się nie przekraczać 60.

[ANDRZEJ 540]

Maksymalną moc mam przy 5686 obr. ( hamownia ), na blacie jest jeszcze jedna kreseczka ( której nie widać na zdjęciu ) a te 250 km/h mam na 6 biegu przy jakichś 5000 obr. tak więc zdjęcie ogranicznika raczej już dużo nie da :(

[PZ]

Napiszcie do jakiej prędkości rozbujaliście swój wuzek(byćcie dokładni)

podajcie też rok produkcji , model i poj silnika

tak mnie to jakoś ciekawi

Ja swoje BMW 750iLa z 89 V12 rozbujałem do 246km/h szło by więcej ale nie było gdzie chciałem zobaczyć jak działa blokada prędkości ale mi sie nie udało do 250 brakło mi drobinke

A więc piszczie tylko szczerze

 

Wg testu angielskiego pisma AutoCar 750i w 89 roku poszło maksymalnie 248/h nie osiągając ogranicznika.

[__Kai__]

Maksymalną moc mam przy 5686 obr. ( hamownia ), na blacie jest jeszcze jedna kreseczka ( której nie widać na zdjęciu ) a te 250 km/h mam na 6 biegu przy jakichś 5000 obr. tak więc zdjęcie ogranicznika raczej już dużo nie da :(

 

Aha, no chyba, że tak.

Ale i tak nie sądzisz, że taka prędkość jest w Polsce często przydatna :)

[Remol]

TO jest wrecz niezbedne minimum !!! :lol: Inaczej sie nie da jezdzic w polsce. TO proste: jak poginasz 2 paki po dziurach to nawet amortyzatory nie zdaza zadzialac wiec nie pracuja wiec sie nie zuzywaja wiec oszczedzasz. I tak jest ze wszystkim: np. tak wogole to u nas nie ma dziur tylko obrzydliwe wybrzuszenia na drogach wiec jak dajesz po piz... i mielisz koleczkami to scierasz to zla nawierzchnie i wtedy te pagorki znikna.

 

Myslcie to nie boli. Caly czas w piz... i na gaz - jak mowia slowa piosenki

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

[Martinez]

Potam jak Cie pałki zatrzymają wychodzisz :

 

Panie władzo wiem wiem, za szybko leciałem.....

 

Nie proszę pana..?!

 

Nie..?!?!?!

 

Za nisko pan leciał....

 

 

:mrgreen:

[Remol]

Maksymalną moc mam przy 5686 obr. ( hamownia ), na blacie jest jeszcze jedna kreseczka ( której nie widać na zdjęciu ) a te 250 km/h mam na 6 biegu przy jakichś 5000 obr. tak więc zdjęcie ogranicznika raczej już dużo nie da :(

 

A opowiedz ta historyjke z podanej strony ktora podales do zdjecia cyferblatu. Bo tam fajne labo gania na innych zdjeciach. No chyba sie nie ganiales z nimi po szwajcari ? Kiedy te lambo tam ganialo bo ja wlasnie nie dawno takie widzialem na szwajc. blachach

[ANDRZEJ 540]

Remol to już jakiś czas temu było, wracałem ze Słowenii i w Austrii spotkałem 2 Lamborgini które dosyć szybko jechały i tak ze 100km pojechałem sobie za nimi. Niestety mnie wcześniej skończyła się benzyna niż im więc sobie nie pogadałem. Fajny dzwięk wydają 2 takie silniczki w tunelach :twisted:

[Remol]

no ale cos sie poganialiscie czy nie dalo rady ? Moze chociaz posiedziales im na zderzaku ?

[Bastek]

no ale cos sie poganialiscie czy nie dalo rady ? Moze chociaz posiedziales im na zderzaku ?

Remol - czytaj uważniej, przecież Andrzej to napisał... :wink:

[A]

Maksymalną moc mam przy 5686 obr. ( hamownia ), na blacie jest jeszcze jedna kreseczka ( której nie widać na zdjęciu ) a te 250 km/h mam na 6 biegu przy jakichś 5000 obr. tak więc zdjęcie ogranicznika raczej już dużo nie da :(

 

 

Czy wskazowka dochodzi Ci do ostatniej kreseczki(250) na liczniku i dalej nie idzie?

[A]

a tak na poważnie 8) to moim zdaniem w Polsce nie ma warunków do jazdy np.170 czy 180 km/h, a jazda 220 to już głupota ( bez urazy :hand: )

 

200km/h to ja mogę na niemieckiej autostradzie, gdzie wiem, że nie wyjdzie mi żaden pijak, zwierzak, albo z nikąd pojawią mi się dziury, czy nieoznakowane roboty drogowe.

 

na E7 na obwodnicy bialobrzeskiej, w radomiu oraz na dwupasmowce z grojca do warszawy jest sporo miejsca do wysokich predkosci

 

Co do tego ze twierdzisz ze nie ma warunkow w Polsce do jazy z predkoscia 170 czy 180 , to wedlug mnie wszystko zalezy od mocy samochodu , ja samochodem z silnikiem 2.0 balbym sie jezdzic tak szybko bo ile czasu zajeloby mi rozpedzenie sie do takiej predkosci :)

[Martinez]

jak jadąc 170 km/h wpadniesz w dziure, albo wyskoczy czy pijak i inny szaleniec za kółkiem stwierdzi ze pora skrecic, to czy bedziesz mial pod maska 90 koni czy 900 cienko bedziesz wygladal....

[A]

jak jadąc 170 km/h wpadniesz w dziure, albo wyskoczy czy pijak i inny szaleniec za kółkiem stwierdzi ze pora skrecic, to czy bedziesz mial pod maska 90 koni czy 900 cienko bedziesz wygladal....

 

staram sie nie jezdzic po dziurach :wink: a tak w ogole to jestem ostrozny :)

[Martinez]

jak jadąc 170 km/h wpadniesz w dziure, albo wyskoczy czy pijak i inny szaleniec za kółkiem stwierdzi ze pora skrecic, to czy bedziesz mial pod maska 90 koni czy 900 cienko bedziesz wygladal....

 

staram sie nie jezdzic po dziurach :wink: a tak w ogole to jestem ostrozny :)

 

ja też się staram nie jeździć po dziurach ale wiesz, że to "Mission Imposible" na naszych drogach :mad2: :mad2: :mad2:

 

następnym moim autem będzie X5 i będę miał gdzieś dziury i krawężniki.... :dance: :dance: :dance:

[Columbus]

Audi 2.2 - zaworówka 89r w niemczech na autostradzie 270 ,to wszystko co mogłem wydusić z niej.ps.nie zapomnę mojego zdziwienia-wskazówka od paliwa dosłownie opadała w oczach ,jak była z ołowiu :jawdrop:

[dexter21]

Audi 2.2 - zaworówka 89r w niemczech na autostradzie 270 ,to wszystko co mogłem wydusić z niej.ps.nie zapomnę mojego zdziwienia-wskazówka od paliwa dosłownie opadała w oczach ,jak była z ołowiu :jawdrop:

 

to ciekawe wiesz bo do takiej predkosci to trzeba zaangazowac do tego jakies 300-400 km ,no ale :liar: wedlug mnie ten temat nie ma sensu :| i tak kazdy napisze to co bedzie chcial poza tymi co maja dowody :wink:

[kiokio]

Niektóży poprostu uważaja że sa poza prawami fizyki, lub ślepo wieżą w to co im licznik pokazuje. Ludzie trochę wyobraźni bo jak czytam takie bzdury że Audi 2.2 138KM poleciało 270km/h to tak się dziwie dlaczego moja bunia 150KM leci "tylko" 215 :roll: . Nawet Audi 2.2 Turbo kończy sie na ok 240km/h a ma 220KM

Juz był tu taki jeden co udowadniał że Audi 100 ważące 1400kg z silnikiem 2.0 115KM leciał 260km/h :duh: :duh: :duh:

 

P.S. Columbus pochwal się tym wynikiem na http://www.audiklub.pl trochę chłopaki będa mieli rozrywki na weekend :lol: :lol: