Uszkoszona powłoka lakiernicza na feldze

[zent]

Dziś umyłem auto i zauważyłem na tylnej feldze uszkodzenie powłoki lakierniczej. Na początku sądziłem ze ja to zrobiłem, ale nie przypominam sobie najazdu na dziurę lub krawężnik. Felgi kupiłem jako używane na allegro od Alu_Felgi. Sprzedający zapewniał mnie ze są nie malowane. Powiedzcie mi czy szarpać sie z reklamacją czy olać gościa i naprawić to we własnym zakresie (jaki koszt)? Ewentualnie jak to zabezpieczyć do momentu naprawy?

 

Oto zdjęcia:

 

 

http://images48.fotosik.pl/128/03113b9e9d958bbbmed.jpg

 

http://images44.fotosik.pl/128/5a945c14a9c85878med.jpg

[BartekCh]

Ewentualnie jak to zabezpieczyć do momentu naprawy?

 

U mnie ostatnio żona przytarła felgę przy parkowaniu. Nie zbyt głęboko, ale na długości ok 10-15 cm. Kiedyś kupiłem lakier do zaprawek felgach w jakimś motoryzacyjnym, więc jak tylko przyjechaliśmy do domu przemyłem wszystko denaturatem i podmalowałem tym lakierem. Teraz uszkodzenie widać tylko z bliska, jak ktoś specjalnie szuka. Normalnie praktycznie nie zauważalne.

 

Zobacz jak wygląda powierzchnia tam gdzie odpadł lakier. Jeśli wygląda "zdrowo" to podmaluj i sprawa zamknięta. Oczywiście możesz felgę zregenerować, ale będzie to kosztowało, a niestety prędzej czy później znowu gdzieś się przytrze.

[robiola1]

dlaczego lakier na feldze jest żółtawy? u mnie na przetartych mam 2 komplety i jest przezroczysty.

moze one juz byly "regenerowane" ten lakier cos slabo sie trzyma aluminium.

uszkodzenie jest dosc znaczne, podobno za regeneracje felgi biora 100zł szt, ja bym sie nie bawil i dal do regeneracji tylko czy dobiora lakier.

[zent]

dlaczego lakier na feldze jest żółtawy? u mnie na przetartych mam 2 komplety i jest przezroczysty.

moze one juz byly "regenerowane" ten lakier cos slabo sie trzyma aluminium.

uszkodzenie jest dosc znaczne, podobno za regeneracje felgi biora 100zł szt, ja bym sie nie bawil i dal do regeneracji tylko czy dobiora lakier.

 

Żółtawe nie są, to efekt złego zdjęcia "małpą". Uszkodzenie jest na 3- 4cm. Jak napiszę że reklamuję, to pewnie padnie słowo, sam pan żeś uszkodził. Tyle tylko że opona cała, nie ryśnięta na krawędzi :mad2:

[Rado_]

mi się wydaje że była spawna ta felga , sam niestety mam przytartą felge i nie wyglada tak jak u ciebie tak żółto , dziwne to albo koleś pomalował jakąś dziwną farbą

 

kiedyś e36 spawałem felge bo mi się ukruszyła (nie ma to jak fantazja i zawracanie o 180 stopni na wąskiej uliczce z krawężnikami , nie wyszło mi i miałem rozwalone zawieszenie i ukruszoną felgę )

 

po spawaniu podobnie to wyglądało jak u ciebie , tylko zamalowałem to ładną farbą i nie było widać praktycznie

 

po zdjęciu opony z felgi powinieneś zobaczyć czy była spawana czy to tylko przytarcie , opone mógł zmienić , w mojej było to na oponie widoczne a tu nie ma nic ,

[GR]

Przecież zent napisał, że kolor jest oszukany przez aparat...

Z resztą widać, że oba zdjęcia mają inną temperaturę.

 

Mogłeś sam drasnąć o cokolwiek tak, że na oponie nie będzie śladu...

Ja sam też mam otarcia... niestety.

Zerknę w domu czy też tak wtedy odpryskuje lakier. Ale wydaje mi się, że nie.

[zent]

mi się wydaje że była spawna ta felga , sam niestety mam przytartą felge i nie wyglada tak jak u ciebie tak żółto , dziwne to albo koleś pomalował jakąś dziwną farbą

 

Felgi nie są żółte :mad2:

 

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//img40.imageshack.us/img40/5977/bmmmmmm.jpg

mają idealny kolor. Kupiłem same felgi, opony miałem swoje. Jak zakładałem opony sprawdzałem czy sa proste - są proste, nie widać od wewnątrz jakiś spawów itd, itp.

 

Kupię jakąś zaprawkę póki co, a na jesień naprawię profesjonalnie. Cała felga nie ma uszkodzeń i czy w należy wziąc pod uwagę malowanie całej obręczy czy tylko co uszkodzone?

[albizkit]

kolego , to są 17 czy 18 ?

[zent]

kolego , to są 17 czy 18 ?

 

18 cali :norty:

[Rado_]

no oki teraz widze żę kolor jest oki , nie widziałem tego 1 zdjecia a 2 jest żółte :)

[albizkit]

Widze dużo mniej gumy niż przy 17 nie ma,

Możesz mi powiedzieć jak z komfortem i jakie gumy nałożyłeś na te fele.

 

Co do zadrapania to felgi wyglądają że były już malowane. Przy nie malowanych lakier nie powinien tak odprysnąć. U siebie zrobiło tak samo odprysł mi lakier jak przykręcałem śruby w malowanych felgach.

 

Co do usunięcia, to sprej do felg i zamaskujesz to, nie bedzie to tak jak powinno być przynajmniej nie biedzie sie rzucało w oczy

[Rado_]

dla mnie 17" są twarde , co do dróg to nie u nas takie felgi , nie życze ci tego ale to tylko kwestia czasu kiedy coś ci się wydarzy ,

 

ja już 1 opone złatwiłem na dziurze , feldze też sie dostało ,

 

no ale 17" to najmniejsze jakie moge złożyć , jak jest duży balon to lepiej sie jeździ po naszych dziurwych drogach , gorzej na zkrętach ale przy dziurawej i nierównej drodze na zkręcie szybko nie pojedziesz

 

a dobrych równych dróg u nas nadal niewiele

[zent]

Widze dużo mniej gumy niż przy 17 nie ma,

Możesz mi powiedzieć jak z komfortem i jakie gumy nałożyłeś na te fele.

 

Co do zadrapania to felgi wyglądają że były już malowane. Przy nie malowanych lakier nie powinien tak odprysnąć. U siebie zrobiło tak samo odprysł mi lakier jak przykręcałem śruby w malowanych felgach.

 

Co do usunięcia, to sprej do felg i zamaskujesz to, nie bedzie to tak jak powinno być przynajmniej nie biedzie sie rzucało w oczy

 

 

Na zimę ma 17 cali i nie odczuwam różnicy w stosunku do 18 tek. Mam zawieszenie m-technik, jest sprężyste ale nie bardzo twarde. Owszem unikam krawężników, wypatruje dziur, które omijam, ale nie narzekam, bo nie mam wyjścia.

Zakładając że sprzedający zgodzi się na reklamację, to wyjdzie na to samo jakbym miał wydać na renowację całej felgi 90zł, bo zdjęcie i założenie opony +/- 30zł, wysyłka 30zł, a jak bym musiał wysyłać komplet kół to się nie opłaci w ogóle. Zrobię zaprawkę a potem malowanie proszkowe i chyba powinno być ok.

[ShakeIt]

Zent wysłałem Ci pw. Odpisz jak przeczytasz.

[zent]

Zent wysłałem Ci pw. Odpisz jak przeczytasz.

 

Ok, odpiszę po filmie dr house :)