Skocz do zawartości

Problem z hamulcami. Oszukany???!!!


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
U mnie po wymianie tarcz tez byly takie same efekty. Ale nie wiem czy ktos wspomnial ze klocki musza sie ulozyc do tarczy! Problem ustal po 200-300km przejechanych. I teraz wszystko jest ok
E46 320d sedan black
Opublikowano
U mnie też przy hamowaniu występuje niewielkie bicie. Po zmianie tarcz i klocków bez zmian. Podejrzewam dwie rzeczy: krzywa piasta koła lub tuleje gumowe wahacza. Jak podniosę prawe koło do góry i pokręcę to widać że przychamowuje je lekko w dwuch miejscach. Z lewej strony obraca się równomiernie. Myślę że mam minimalnie skrzywioną piastę koła. Rację mają też darek K i Depson bo zużyte tuleje gumowe na wahaczu przyczyniają się do nasilenia bicia. Przymierzam się do wymiany tulei na wersje z M3, lub pouliretany, a także wybieram się na pomiar bicia czujnikiem zegarowym. Zaproponuj mechanikowi żeby zbadał bicie piasty. Każdu szanujący się warsztat ma czunik zegarowy więc nie powinno być problemu.
Opublikowano
Ja wymienilem wszystkie sworznie, koncowki drazka stabilizatora, gumy wachacza i u mnie rowniez jak lekko przychamuje to trzepie kierownica a jak mocno wcisne pedal to nie ale jakos mi to nie przeszkadza. Ja osobiscie podejzewam u siebie tarcze bo mialem jakies Harty za 80 zl szt :|

http://www.rookers.pl

Ulica to nie tor wyścigowy, tutaj nie ma znaczenia kto będzie pierwszy ...

Opublikowano
Nieszczęsny mechanik sprawdził wszystko i stwierdził, że nigdzie luzów nie ma ani nic. Doszedł do wniosku że to tylne tarcze i że one są do wymiany. Co wy na to??? Dodał jeszcze, że przednie też miałem krzywe...
BeEmWu
Opublikowano
ja mechanikiem nie jestem ale raczek jak by nawet tylne były krzywe to kiera by nie rzucało tylko co najwyżej z tyłu auta było by może czuć jakieś drgania lub wahnięcia jeśli się mylę poprawcie :)
Opublikowano
Jeśli wymieniłeś tarcze i klocki to prawie na pewno sworznie wahacza.Miałem bardzo podobnie (jeśli nie to samo), przy hamowaniu prawa strona "przeskakiwała" i trzepało kierą, przy niskich prędkościach było to słabo wyczuwalne ,a im większa prędkość tym gorzej.Dodam że przy tym "przeskoczeniu" ściągało na tą stronę i to mocno, później mniej ,ale jednak.Też podejrzewałem hamulce, ale wizyta u mechanika wyjaśniła wszystko.Jest luz gdzieś na wahaczu ,przy normalnej jeździe są bicia bo sworzeń lata sobie w otworze, przy hamowaniu przeskakuje i ciągnie w jednym kierunku.U mnie po wymianie sworzni było ok.Dodam tylko że nie miałem wtedy bmw, tylko rovera 600i.
Opublikowano

bezy74 napisał:

 

Jeśli wymieniłeś tarcze i klocki to prawie na pewno sworznie wahacza.Miałem bardzo podobnie (jeśli nie to samo), przy hamowaniu prawa strona "przeskakiwała" i trzepało kierą, przy niskich prędkościach było to słabo wyczuwalne ,a im większa prędkość tym gorzej.Dodam że przy tym "przeskoczeniu" ściągało na tą stronę i to mocno, później mniej ,ale jednak.Też podejrzewałem hamulce, ale wizyta u mechanika wyjaśniła wszystko.Jest luz gdzieś na wahaczu ,przy normalnej jeździe są bicia bo sworzeń lata sobie w otworze, przy hamowaniu przeskakuje i ciągnie w jednym kierunku.U mnie po wymianie sworzni było ok.Dodam tylko że nie miałem wtedy bmw, tylko rovera 600i.

 

 

No takie właśnie mam objawy. Ale przy normalnej jeździe nic sie nie dzieje. Tylko przy hamowaniu mi bije i ściąga tak jak kolega napisał. Ale mechanik wszystko sprawdził i jak już pisałem stwierdził, że to tarcze z tyłu teraz trzepią ale że te przednie co mi wymienił też były do bani. Teraz tylko pytanie czy można go nazwa mechanikiem czy pseudo-mechanikiem.... [/b]

BeEmWu
Opublikowano
Pomyśl logicznie. W jaki sposób krzywe tylne tarcze mogą powodować bicie kierownicy przy hamowaniu? Z tego co mi wiadomo to BMW nie wypusciło E36 w wersji ze skrętnymi tylnymi kołami. Daj sobie spokój z tym mechanikiem bo tylko naciągnie Cię na niepotrzebne koszty.
Opublikowano
Pomyśl logicznie. W jaki sposób krzywe tylne tarcze mogą powodować bicie kierownicy przy hamowaniu? Z tego co mi wiadomo to BMW nie wypusciło E36 w wersji ze skrętnymi tylnymi kołami. Daj sobie spokój z tym mechanikiem bo tylko naciągnie Cię na niepotrzebne koszty.

Popieram w 100%. Jak ci się chce srać to idziesz się wysikać czy wysrać? :duh:

Opublikowano
No tak tak rozumiem ale chodzi o to, że teraz faktycznie bicia już raczej na kierownicy nie mam tylko telepie całym autem przy hamowaniu.No może nie autem całym ale jak sie teraz wsłucham tak to faktycznie bardziej z tyłu to bicie. A wcześniej na kierownicy też miałem.
BeEmWu
Opublikowano
Zakładając temat napisałeś ze bije kierownicą przy hamowaniu, a po wymianie tarcz nic sie nie zmieniło. Teraz jednak okazuje się ze bicie kierownicy ustąpiło. Musisz określić się w którąś strone. To w końcu jest zmiana po wymianie tarcz czy nie ma? Moze sie okazać ze mechanik ma racje z tylnymi tarczami skoro kierownica juz nie bije, a auto szarpie przy hamowaniu.
Opublikowano

pawelj5 napisał:

 

Zakładając temat napisałeś ze bije kierownicą przy hamowaniu, a po wymianie tarcz nic sie nie zmieniło. Teraz jednak okazuje się ze bicie kierownicy ustąpiło. Musisz określić się w którąś strone. To w końcu jest zmiana po wymianie tarcz czy nie ma? Moze sie okazać ze mechanik ma racje z tylnymi tarczami skoro kierownica juz nie bije, a auto szarpie przy hamowaniu.

 

Bo gdy zakładałem temat to tak było. Wyjaśnię po kolei: było bicie na kierownicy przy hamowaniu i na bank było to z przodu no i plus to takie "przeskakiwanie". Mechanik stwierzdził, że to przednie tarcze, wymienił mi je na nowe i klocki też oczywiście. Oddał mi samochód i nic się nie zmieniło - dalej biło kierownicą przy hamowaniu tak samo jak wcześniej. Poszedłem sie z nim kłócic to mówił żebym przyprowadził auto za dwa dni. Przyprowadziłem mu z rana a na wieczór odebrałem i wtedy mi powiedział, że on wszystko sprawdził i ze z przodu wszystko jest ok tylko że to teraz tylnie tarcze biją i że to z tyłu jest bicie a z przodu wcale nie. No i teraz już bicia na kierownicy nie ma tylko faktycznie słychac z tyłu to bicie ale powiedział mi, że przednie tarcze też były krzywe i stąd było bicie na kierownicy a teraz że z tyłu jest bicie od tylnich tarcz. I tutaj nasuwa mi się myśl że sie pomylił z przednimi tarczami jak mi je wymienił i ze to wcale nie było potrzebne i dlatego sie nic nie zmieniło. Przyczyną może były te luzy gdzies albo coś co inni koledzy pisali w temacie wcześniej. I jak dostał auto znowu w swoje ręce to wtedy usunął tą usterkę z przodu - dlatego już nie bije z przodu. A żeby zachopwac twarz to cos namieszał z tyłu... Nie wiem już sam bo dowodów nie mam ale cos mi tu śmierdzi poprostu...

BeEmWu
Opublikowano
Tak czy inaczej czy bije Ci przód czy tył to zmień tego mechanika jak najszybciej bo wróże ci dziesiątki takich postów w najbliższym czasie... :mad2:
Opublikowano
ja bym stawial na to ze tloczki sa juz poleciane u mnie tak sie dzialo jak mialem zwichroeane tarcze wymienilem je i przejazdzka - wielkiej poprawy nie bylo dalej delikatnie szarpalo przy hamowaniu na oko tloczki ok ale jak je wyciagnolem to dopiero wszystko wyszlo koszt takiego zestawu tloczek + komplet gumek gdzies okolo 45-60 zl na strone teraz jest ok i nic przy zawieszeniu nie robilem
jedynakk
  • 5 miesięcy temu...
Opublikowano
Temat pewnie już nieaktualny ,ale może ktoś kiedyś będzie szukał to mu się przyda.Dopadł mnie w moim aucie remont zawieszenia z przodu.Objawy :drgania kierownicy przy ostrym hamowaniu ( nie ściąga ),i głuche tłuczenie z prawej strony.Po oględzinach u mechanika : wybite dolne sworznie wahacza ,luzy na tulejach silent blocka, oraz po ścieżce : wybity lewy amortyzator.Lubię trochę pomajsterkować więc takie rzeczy staram się robić sam, w zaprzyjaźnionym warsztacie.Dziś wymieniłem sworzeń i tuleję po lewej stronie, bicie na kierownicy ustąpiło pomimo że wymieniłem tylko sworzeń po lewej stronie (tzn. jest ale lekko wyczuwalna, a przed wymianą telepało tak że myślałem że kierownicę wyrwie).Jutro wymienię po prawej stronie, mam nadzieję że drżenie ustąpi całkiem.Pozostanie wymiana amortyzatorów na przyszły tydzień.Pozdrawiam wszystkich niedzielnych mechaników!
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Kolego jak poprzednicy pisali , walka z wiatrakami.

 

Musze tu napisac z dwóch przeciwległych punktów widzenia:

- czy aby dobrze rozumiesz sens tarcz chłodzonych powietrzem?

Zrobione są dokładnie z tego samego metalu, jednak te mają większą skuteczność przez dłużej utrzymującą się niższą temperaturę, jednak nie ma tu absolutnie nic do mówienia o różnicach w wyginaniu .

Jeśli wyjechałeś z warszatu i dobrze się rozpędziłeś, potem "po heblach"....... i w kałużę ... to nowe tarcze już są powyginane!!!!

 

- z drugiej strony , lucas to naprawde sprawdzona firma jeśli chodzi np. o tarcze. Gów....ne są HART i inne wynalazki (mam 4MAX, po pół roku od nowości mam taaakie "zjechanie" tarczy że szkoda gadać. (Jeżdże normalnie i mało hamuję hamulcami, więcej silnikiem). ATE to już najwyższa jakość seryjnie montowanych tarcz bez udziwnień typu nawierty czy kanały odprowadzające pył klockowy. Jeśli jedne i drugie tarcze padły to możesz zagrać równie dobrze w Totka - gwarantuję szóstkę :) Ja stawiam na OPONY, bo to na 100% sprawdziłem.... Miałem opony stare, problemem były lekkie pęknięcia osnowy, a kiedy założyłem nowy komplet włoskich nalewek to .... efekt pojawił się po przejechaniu na nich około 500 km.

 

Jednym słowem, stawiam jednak że zostałeś naciągnięty.

Ile kosztowały Cie te tarcze ATE?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.