Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich. To mój pierwszy post, a nie chciałbym podpaść administracji i użytkownikom na samym początku zadawaniem głupich pytań. Szukałem już tego tematu, ale nie znalazłem - przy tak rozbudowanym forum prosty silnik funkcji szukaj już niewiele daje. Forum oglądam od pewnego czasu i wielki plus dla administracji za trzymanie odpowiedniego porządku na forum w kwestii systematyzacji tematów.

 

Przechodząc powoli do rzeczy, a mam nadzieję, że piszę we właściwym dziale - planuję w maju/czerwcu kupić sobie BMW Coupe. Model E46, przed liftingiem (uważam późniejsze reflektory za mniej zdecydowane) rocznikowo chciałbym, żeby to było 2000/2001 i najważniejsze - silnik 2,8litra. Jeśli znajdę odpowiedni samochód, to dopuszczam też możliwość zakupu 3,0 lub 2,5. W najgorszym wypadku 2,0, ale tylko, jeśli samochód będzie naprawdę w stanie idealnym, a auto trafi i tak od razu do wzmocnienia. Skrzynia jaka mnie interesuje to automat - wiem, że dla wielu to herezja, ale samochód ma mi służyć głównie do jazdy weekendowej, dłuższe trasy, wycieczki, wieczorami wyjazdy na miasto itp., a manualem tak czy tak namacham się na co dzień w służbowym.

 

Niestety, kwota jaką trzeba wydać na konkretne M3 mnie póki co przerasta, a nie mam zamiaru brać kredytu. Na samochód chciałbym wydać 30-35 tysięcy złotych i w tej kwocie śmiem twierdzić znajdzie się już zadbany samochód, którego licznik nie przekroczył 150 tysięcy kilometrów (z większym przebiegiem nie chcę brać).

 

Co najbardziej mnie zastanawia, to zmiana wyglądu na M3. Najpierw sam przód, później być może przeróbki tyłu. Moje pytanie dotyczy pasowania części z M3 do zwykłego coupe.

 

1. Czy zderzak przedni M3 będzie pasował bez problemów do zwykłej coupe, czy trzeba też sporo przerabiać (choć mniemam, że powinien spasować idealnie)

2. Czy błotniki z wersji M3 będą pasować bez przeróbek w miejsce zwykłych błotników?

3. Czy w momencie zmiany zderzaka na M3 zejdzie się on ze zwykłymi błotnikami (z tego co zauważyłem nie powinno być z tym problemów)

4. Czy można założyć, że potrzebne części na zmianę przodu to maska, błotniki i zderzak, czy wymieniać należy też znacznie więcej?

 

Jeżeli można wszystkie części po prostu sobie normalnie, bez żadnych modyfikacji przykręcić w miejscu standardowej coupe to zabawa taka by mnie interesowała. Koszt takiej przeróbki nie byłby wielki, tym bardziej, że malowanie błotników i zderzaka zrobiłbym sam, zaoszczędzając 1400zł na lakierniku, natomiast tylko maskę, ze względu na to, że to duży element dałbym do zrobienia profesjonaliście (kilka już malowałem i wiem, że mogę spartolić).

 

Czy ktoś z użytkowników forum już dokonywał takich przeróbek, czy można prosić o podesłanie linków jeśli ktoś posiada?

 

Jeśli zabawa wiązać będzie się z poważniejszymi modyfikacjami, to raczej sobie odpuszczę pozostając przy zderzaku aftermarket udającym tylko M3.

 

Później chciałbym zmienić nieco wydech i wsadzić zderzak też z M3 jeśli będzie się dało, jednak to późniejsza sprawa.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Co do samej przeróbki blacharskiej, to powiem, że jest to wg mnie totalna abstrakcja. Po pierwsze z oryginalnego coupe zostały by Ci chyba tylko drzwi i dach, do drugie koszty spore, bo mimo iz nie sprawdzałem to blacharka z M3 popularna i tania nie jest. Do tego chcesz to wszystko sam pomalować, bez urazy ale raczej czarno widzę efekty takiej "rzeźby". Zwracam honor jeżeli masz przynajmniej kilka pomalowanych aut na koncie (nie mówię tu o pojedynczym błotniku czy zderzaku) i zaplecze techniczne do lakierowania. A jak chcesz pomalować jeden element TY drugi lakiernik, to juz na pewno będzie kicha w finalnym efekcie.

Nie rozumiem też Twojego nastawienia na silnik 2.8l, ja wolałbym już 3.0l bo osiągi znacznie lepsze a spalanie chyba się za bardzo nie różni.

Co do coupe to za 35 tyś coś się znajdzie przyzwoitego. Kup ładne auto, zmień felgi, dorzuć M-pakiet i dbaj o stan techniczny i wizualny auta, to moje sugestie.

Moim zdaniem zadbane Coupe wygląda samo z siebie OK, to o co chcesz zrobić może stworzyć hybrydę wyglądającą marnie, której potem nie sprzedasz za przyzwoite pieniądze.

Opublikowano

Dzięki za odpowiedź.

 

Co do samego malowania - mam już tego trochę na koncie i tutaj problemu nie widzę. Warunków jest jednak kilka. Primo to dużo czasu poświęcone na dobranie dobrego lakieru samochodowego (ja uznaję Glasurita, jeszcze żaden inny mnie nie zadowolił tak, jak ten). Po drugie ja i lakiernik musimy użyć tego samego podkładu, tej samej bazy i tego samego klaru w tej samej ilości warstw bazy na tym samym podkładzie - to chyba logiczne. Wtedy różnicy w odcieniach nie będzie. Oczywiste jest, że nie będe malował sam błotników i zderzaka jedną farbą, a lakiernik inna. Musi być to to samo.

 

Na razie myślę o zmianie przodu, poszerzenie błotników z tyłu, zderzak i zmianę układu wydechowego zostawiam na później. Dlatego interesują mnie tak bardzo mocowanie i pasowanie części do standardowego coupe.

W kwestii ceny to części na przód przy założeniu maska, błotniki i zderzak to około 3500-4000zł.

 

Może być i 3,0, różnicy dużej nie robi, ale jakoś tak, nie wiem czemu, najbardziej pociąga mnie 2,8.

 

Auto chcę kupic tiptop, nie chcę w nim nic zepsuć, nie mam zamiaru dorzucać żadncyh spoilerów itp, jedynie właśnie pójść w stronę Emki, albo paiet, albo pełna blacha. Kwestia kosztów, czasu i sensu roboty.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Na razie myślę o zmianie przodu, poszerzenie błotników z tyłu, zderzak i zmianę układu wydechowego zostawiam na później. Dlatego interesują mnie tak bardzo mocowanie i pasowanie części do standardowego coupe.

W kwestii ceny to części na przód przy założeniu maska, błotniki i zderzak to około 3500-4000zł.

 

No to na dzień dobry z powiedzmy 35tyś robi się 40tyś i dostajemy auto z szerokim przodem i wąskim tyłem. Tył poszerzysz tylko i wyłącznie "cięciem i spawaniem" bez szpachli się nie obejdzie - kolejne kilka tysi. Jak już chcesz to robić to wg mnie, jeśli już cokolwiek robić, to lepiej pomalować całość auta od razu, niż "na raty" i nie wszystkie części.

A co do malowania auta przez dwie różne osoby to:

jedna wyleje więcej klaru, druga mniej, jeden położy 4 cienkie warstwy bazy, drugi 2 grubsze. Przy lakierze metalik ważne jest aby tez jednakowo położyć całość (kierunki nakładania) aby ziarno się ułożyło jednakowo i elementy mimo iz pomalowane jedną farba nie odróżniały się.

Pomyśl o szerokich błotnikach, które otrzymasz po przeróbce. Wypadało by w nie wsadzić jakieś przyzwoite koła 18" cali aby "M3" nie wyglądała jak terenówka, to też są jakieś pieniądze.

Do tego trzeba połączyć tył z przodem progami, które tez nie kosztują mało. Jak dla mnie to taka operacja wyniesie 50 tysięcy (z autem) a po roku jeżdżenia nikt za nie nie da Ci więcej niż 30 tysięcy, bo fabrycznego wyglądu nie osiągniesz na 100%. Są firmy, które pewnie by podołały, ale nie sądzę by ktoś zrobił taki "mission imposible" za mniej niż 5 tysi, czyli kolejne koszty i coraz bliżej do oryginalnego M3.

Ja mogę Ci tylko odradzać, ale jeżeli się zaweźmiesz, to ja szczerze życzę wytrwałości i powodzenia.

Opublikowano

Na podobny pomysł wpadł pewien znajowy. Zmienił blotniki (nowe z ASO) i chcial to dopasować do maski i zderzaka od zwyklej. Masakra.

Koszt samych blotników z lakierowaniem 3000!, a efekt żałosny.

 

Jeśli już chcesz inwestować w wygląd zewnętrzny zainwestuj w oryginalny pakiet jakiegoś tunera. Nie rób żenady!

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Żeby zbytnio się nie rozpisywać to powiem tak:

 

- taka przeróbka zrobi z auta karykature

- jak chcesz żeby to było dobrze zrobione to będziesz musiał wsadzić naprawdę kupe kasy bo wielu rzeczy nie kupisz nigdzie po za serwisem

- jak planujesz tyle kasy wsadzić w 9 letnie auto to lepiej poszukać młodszego np. 330 z fabrycznym m-pakietem

- nie wiem jak 2000 ale 2001 na pewno nie kupisz 328 tylko 325 lub 330

- jak zaczniesz przygode zwaną poszukiwaniuem idealnego auta szybko dojdziesz do wniosku ze 30kzł na 330Ci to może być za mało bo ceny "rynkowe" allegro to żart.

 

Pozdro.

Opublikowano

Dzięki za odpowiedzi. Podchodziłem sceptycznie do waszych rad, zanim nie znalazłem na sprzedaż właśnie tak przerobionego E46. Faktyczynie, wygląda to tandetnie.

 

Poszukam czegoś z M-pakietem, a jeśli nie będzie, to zainwestuję w M-pakiet - przerabiania mniej, części mniej, roboty mniej, lakierowania mniej.

Opublikowano
Żeby zbytnio się nie rozpisywać to powiem tak:

 

- taka przeróbka zrobi z auta karykature

- jak chcesz żeby to było dobrze zrobione to będziesz musiał wsadzić naprawdę kupe kasy bo wielu rzeczy nie kupisz nigdzie po za serwisem

- jak planujesz tyle kasy wsadzić w 9 letnie auto to lepiej poszukać młodszego np. 330 z fabrycznym m-pakietem

- nie wiem jak 2000 ale 2001 na pewno nie kupisz 328 tylko 325 lub 330

- jak zaczniesz przygode zwaną poszukiwaniuem idealnego auta szybko dojdziesz do wniosku ze 30kzł na 330Ci to może być za mało bo ceny "rynkowe" allegro to żart.

 

Pozdro.

Święte słowa' od A do Z, a tak w ogóle to nie lepiej (jak już) przerobic auto do jakiegoś konkretnego celu - drift, wyścigi, itp.? wtedy to jeszcze ma jakiś sens, a tak - hmm...ja jestem w 100% za utrzymaniem oryginalnego stanu, najwyżej doposażenie, pozdro.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.