Skocz do zawartości

Brak kompresji na pierwszym cylindrze, co robić ?!?!?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

 

Ostatnio moja BMK'a troszkę mi kulała - tzn. rano gdy wyruszałem do pracy miała bardzo niskie obroty - ok 500 czasami. Gdy dojeżdzałem do skrzyżowania i hamowałem do zera lubiła spaść nieco poniżej 500, a czasami nawet zgasnąć.

 

Pojechałem do mechanika, szybka diagnoza - wymiana kabli i świec na dzień dobry, zgodziłem się. Do tego wszystkiego doszła jeszcze kopułka i palec. Wymieniłem też filtry, płyny co akurat nie jest najważniejsze w tej kwestii i zamknąłem się w całości w 1000 zł. Przyjeżdzam po odbiór do warsztatu, odpalamy a tam praca motora bez zmian - gdy nierozgrzany strasznie trzepie budą i obroty 500. Jedyny plus, że wróciła iskra na pierwszy gar co nie zmienia faktu, że po zdjęciu kabla nie ma ŻADNEJ różnicy.

 

Słyszę, że sprawdzili mi ciśnienie (byłem przekonany, że sprawdzili to przed diagnozą ze świecami i z kablami) na pierwszym cylindrze - 2, na pozostałych 10. Ponoć zawory do wymiany na dzień dobry + to co się spotka po drodze po rozbiórce silnika.

 

Panie i Panowie, pytanie - co mam teraz robić ? Za co się zabrać ? Jakie są koszta ? Czy opłaca się remontować ten silnik ? Włożyłem 1000 zł i jestem zdesperowany. Nie wiem od czego zacząć. W tym samym zakładzie powiedzieli mi, że koszt naprawy oscyluje w granicach bagatela 1000 - 2000 zł. Ale ja im nie ufam i raczej dla nich auta już nie oddam.

 

Proszę o szczegółowe i klarowne wypowiedzi niemalże dla laika...

 

Mam dylemat, nowy silnik, remont, sprzedaż auta... tyle, że pieniążków w nią wpakowanych już nie odzyskam co jest rzeczą jasną, ja sam chciałbym jeszcze jeździć tym autem ale jakim kosztem...

 

Z góry dziękuje za pomoc.

 

Pozdrawiam,

Marcin

 

---EDIT---

 

Autko jeździ od września '05 na LPG - sekwencja.

Opublikowano

Rób te zawory. To stara szóstka, a nie V8, więc koszty nie powinny być tak wielkie.

Jeśli o auto dbasz, wiesz co masz, zainwestowałeś, masz nowe płyny, elektrykę silnika, to szkoda się teraz wycofać.

A nowy silnik, to nowe płyny i często wielka niewiadoma co do jego stanu.

A zmiana silnika to tez jakieś koszty.

Trwa ładowanie podpisu...
Opublikowano
Ceny są zależne od regionu, więc dobrze by było, żebyś zajrzał do kilku warsztatów w Twojej okolicy i nakreślił im sytuacje. Powinni Ci powiedzieć przynajmniej jakieś widełki cenowe, bo bez ściągnięcia głowicy to trochę zgadywanka.
Trwa ładowanie podpisu...
Opublikowano

Okej, pojeżdżę, popytam... rozumiem, że na chwilę obecna musze wymienic tylko zawory, żadnen szlif głowicy nie wchodzi w gre ?

 

Pytanie zasadnicze - czy mogę tym autem jeździć czy lepiej żeby stało i czekało na swoją kolej, szczerze powiedziawszy to jest mi niezbędne żeby móc dość płynnie dojeżdżać do pracy ale jeśli ma się coś skaszanić to wolę zbastować... no i ten koszt 1000 - 2000 zł z tego warsztatu... realny czy wyimaginowany przez dwóch panów ?

 

Mam wielki mętlik w głowie i nie wiem co o tym wszystkim myśleć...

 

Pozdrawiam,

Marcin

Opublikowano
Jak zdejmą głowicę to cała do kapitalnego remontu. Czyli szczelnośc (najlepiej sprawdzić) plant głowicy, zmiana uszczelniaczy zaworowych, dotarcie zaworów. Gdybym to ja to robił i dla siebie to wymieniłbym też wszystkie zawory. Mechanik też powinien ocenić stan prowadnic zaworowych. Oczywiście po zdjęciu głowicy dobrze było by ocenić w jakim stanie jest blok i pierścienie zwłaszcza na tym garze ze słabą kompresją. Spsób prosty. Opuścić tłok w pozycje dolna i nalać do komory do pełna nafty. Wykonać ten zabieg na noc i rano sprawdzić czy nafta spłynęła i ile jej spłynęło. To tak bez wyjmowania tłoka. Według mnie koszty takiej operacji w moim regionie u kogoś znajomego z gratami to wydatek około 1200zł. Kwota plus minus bo nie wiem w jakiej cenie sa do Twojego silniczka graty. Kiedyś zmieniałem w e34 z 2,5l silnikiem 12 zaworowym zawory wydechowe to płaciłem 30zł za sztukę. Były poprostu zmęczone (wyklepane). Do Ciebie nie wiem ile mogą obecnie kosztować.
Opublikowano

Rozumiem, na razie dostałem informacje od jednego z forumowych kolegow ze powinienem pojechac wyregulowac zawory. Tak zrobie... Teraz pytanie, czy istnieje mozliwosc poluzowania sie tego jednego - na tym pierwszym garze jesli wczesniej nie bylo tam iskry i byl "ciągnięty" tylko przez pozostale ?

 

Pozdrawiam,

Marcin

Opublikowano
luz może być za mały zawór podparty i poprostu się nie domyka. Teoretycznie moze to być powodem. Sprawdzić nie zaszkodzi aczkolwiek troszkę wątpię żeby był podparty aż do tego stopnia. Jeśli aż tak jest podparty i tak śmigałeś to też gnizdo swoje przeszło i prawdopodobnie uległo wypaleniu. Tak czy siak może się okazać ze bez demontażu głowicy się nie obejdzie. Obym się jednak mylił i żeby to było to podparty zawór.
Opublikowano

Okej, dzieki za podpowiedzi, tak czy siak nie ma co tutaj gdybać. Jutro umowie sie w jednym z polecanych warsztatow w Poznaniu i w sobote powinienem cos wiecej wiedzieć. Jestem optymistycznej myśli.

 

Jak już będę wiedział co i jak to napiszę relację z tego co przeszedłem.

 

Pozdrawiam,

Marcin

Opublikowano

gdybać faktycznie nie ma co, podniesienie glowicy tak czy inaczej generuje koszty w postaci nowej uszczelki i planu glowicy

podparty zawor to remont glowicy, pozostaje jeszcze opcja wypalonego zaworu albo wypalonego denka tloka - w ostatnim przypadku jest to wieksza lipa

 

tak na marginesie 1000 pln za "kable, swiece, kopułke, palec filtry i płyny" to OK cena

...

http://images.google.pl/url?source=imgres&ct=img&q=http://www.after-hours-japan.com/forum/download/file.php%3Favatar%3D2927_1256015996.jpg&usg=AFQjCNHOPvQjuY6a3NonAqZpEu-c86ARiw w benzynie!

Opublikowano

Tak, tak... nie twierdze, ze te pieniadze to za te rzeczy duzo czy malo - wydaje mi sie ok, w kazdym badz razie wymienialem te rzeczy z zamyslem zlikwidowania nierownej pracy silnika. Czuje sie delikatnie rozgoryczony podejsciem mechanikow do autka... wymienili wszystko co sie dalo zeby na koncu zbadac cisnienie... mysle, ze zaczeli diagnoze troche na około...

 

Ale jak to sie mowi... mądry polak po szkodzie. Jade zdjac pokrywe, wyregulowac zawory i zobaczymy co tam Pan Mikołajczak powie o motorku :)

 

Pozdrawiam,

MArcin

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Odkopuję bo... naprawiłem i tak jak obiecałem opisuję co się wydarzyło. Gdy zadzwonił do mnie mechanik mało nie skakałem z radości.

 

Powodem takiego zachowania się motoru były zle ustawione wyregulowane zawory. Pan Waldek wyregulował, coś tam przyszlifował - już dokładnie nie pamiętam, stopki zaworów czy coś takiego (moge sie mylic) i zamiast 1500 PLN naprawa kosztowała mnie 180 zł ;)

 

Silniczek pięknie odpala i pięknie trzyma cisnienie, na każdym garze jest 11 atmosfer, ale pan Waldek powiedział, że powinno się jeszcze poprawić jak troche tam się rozrusza wszystko, bo przed naprawą zawory się do końca nie domykały czy coś takiego :)

 

W każdym bądź razie obyło się bez ściagania głowicy, szlifów i innych nieprzyjemnych rzeczy :)

 

Dziękuję wszystkim za podpowiedzi ;)

 

pozdrawiam,

Marcin

Opublikowano
Gdybym sprzedał i... gdybym dowiedział się, że to taka drobnostka to... chyba pociąłbym się wzdłuż i wszerz, jestem rad, że zdecydowałem się na ten zabieg, jak widać na załączonym obrazku - opłacało się :)
Opublikowano
A tym baranom z poprzedniego warsztatu oddalbym auto i kazal zabierac te wszystkie nowe rzeczy i wstawic te co byly za to chociaz,ze Cie naciagneli...dlaczego nie sprawdzili cisnienia,od tego sie zaczyna.Powinni oddac chociaz kase za robocizne.Wstaw ich na forum jako nie polecany warsztat,zeby innych nie odchudzili niepotrzebnie...banda amatorów.A wracajac do sprawy to swietnie,ze tak sie obeszlo,Ciesz sie teraz jazda Kolego.Pozdrawiam.
Opublikowano
A tym baranom z poprzedniego warsztatu oddalbym auto i kazal zabierac te wszystkie nowe rzeczy i wstawic te co byly za to chociaz,ze Cie naciagneli...dlaczego nie sprawdzili cisnienia,od tego sie zaczyna.Powinni oddac chociaz kase za robocizne.Wstaw ich na forum jako nie polecany warsztat,zeby innych nie odchudzili niepotrzebnie...banda amatorów.A wracajac do sprawy to swietnie,ze tak sie obeszlo,Ciesz sie teraz jazda Kolego.Pozdrawiam.

 

Hm... te rzeczy ktore mi wstawili to akurat nic na darmo nie poszlo, swieczki nie wiem kiedy były ostatnio wymieniane. Moze wyladowalem 1000 złotych ale za to mam nowy komplecik układu zapłonowego plus teraz sprawny motorek - odpala idealnie, nie trzesie, nie dławi sie, nie charczy... czego jeszcze można wiecej chciec do szcześcia :)

 

Tymbardziej cieszy mnie fakt, że jutro mogę sobie pojechać na święta autkiem, a nie jak planowałem do dzisiaj pociągiem ;)

 

Kolejna misja z bunią - uruchomić klime, jeszcze przed upałami, trzymajcie kciuki :)

 

Pozdrówki.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.