Skocz do zawartości

czy 186 tys to duzo


barti801

Rekomendowane odpowiedzi

Ja sprawdzałem w serwisie u Misiaka i potem drugi raz na kompie ze świateł.

W serwisie wyszło 208 tys., a za parę miesiecy pojechałem na kompa i ze świateł wyszło 210tys. Więc wydaje się autentyczny, a książki do niego nie miałem. Dodatkowo sprawdzone mam motogodziny - wychodzi niecałe 3800. Po motogodzinach można powiedzieć że mniej przejechał:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 70
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

No niestety jestesmy skazani na taka rzeźbę ........ co nam zostaje to zachowac zdrowy rozsądek i umiar, z pewna doza dystansu i zimnej krwi bez napalania sie podczas ogledzin.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja 330d 204KM ma 520Tkm

 

Hmm - silnik 204KM został wprowadzony w 2003roku - nie wiem dokładnie tylko czy pod koniec czy na początku.

 

Jakby został wprowadzony na początku roku to:

6 lat eksploatacji i 520k km - wychodzi 86,67k km/rocznie - co daje dzienną ilość około 240km. Licząc średnią prędkoś jazdy po naszych drogach na 50km/h to daje średnio prawie 5 godzin dziennie za kierownicą. Ta średnia jest oczywiście mocno zawyzona i zawiera 80% jazdy w trasie. Jazda 50/50 ( miasto/trasa ) - średnia prędkość wychodzi coś koło 35km/h.

Jakby został wyprodukowany pod koniec 2003 to

5 let eksploatacji i 520k km - wychodzi przeszło 100k km/ rok.

- to daje średnio 6 godzin dziennie za kierownicą.

 

Coś mi się nie chce wierzyć.....

 

 

Pzdr,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja 330d 204KM ma 520Tkm

 

Hmm - silnik 204KM został wprowadzony w 2003roku - nie wiem dokładnie tylko czy pod koniec czy na początku.

 

Jakby został wprowadzony na początku roku to:

6 lat eksploatacji i 520k km - wychodzi 86,67k km/rocznie - co daje dzienną ilość około 240km. Licząc średnią prędkoś jazdy po naszych drogach na 50km/h to daje średnio prawie 5 godzin dziennie za kierownicą. Ta średnia jest oczywiście mocno zawyzona i zawiera 80% jazdy w trasie. Jazda 50/50 ( miasto/trasa ) - średnia prędkość wychodzi coś koło 35km/h.

Jakby został wyprodukowany pod koniec 2003 to

5 let eksploatacji i 520k km - wychodzi przeszło 100k km/ rok.

- to daje średnio 6 godzin dziennie za kierownicą.

 

Coś mi się nie chce wierzyć.....

 

 

Pzdr,

 

Witam,

moj dokładnie maj 2003 jeździła do 01.2009 z francji ponoc 100% autostrada po środku nie do poznania, jak wjeżdżałem do Polski 526.000km mam zdjęcie licznika i środka w każdej chwili wstawię. Dla mnie też było to zaskoczenie ale nie przeliczałem tego tak teoretycznie.

Kiedy jeżdzę do francji robie 5000km w ciagu tygodnia średnio jestem tam 2x w miesiącu= 10000km x powiedzmy 9miesięcy= 90Tkm/rok nie licząc tego co robie w polsce....przekonany??

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy jeżdzę do francji robie 5000km w ciagu tygodnia średnio jestem tam 2x w miesiącu= 10000km x powiedzmy 9miesięcy= 90Tkm/rok nie licząc tego co robie w polsce....przekonany??

Pozdr

 

Nie no spoko - jesli bierzemy pod uwagę przebiegi autostradowe - to wynik jest realny.

 

Natomiast jakby patrzeć na nasze polskie dziury - to taki wynik byłby chyba rekordem - zrobić pół miliona kilometrów w ciagu 5 lat samochodem osobowym po polskich drogach :P:P

 

Pzdr,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sprawdzałem w serwisie u Misiaka i potem drugi raz na kompie ze świateł.

W serwisie wyszło 208 tys., a za parę miesiecy pojechałem na kompa i ze świateł wyszło 210tys. Więc wydaje się autentyczny, a książki do niego nie miałem. Dodatkowo sprawdzone mam motogodziny - wychodzi niecałe 3800. Po motogodzinach można powiedzieć że mniej przejechał:)

 

ARTURB JAK SPRAWDZIŁEŚ TE MOTOGODZINY? Jak to przeliczyć na przebieg kilometrowy, jaką brać srednią?

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
w E46 chyba nie można sprawdzić motogodzin, ani ilosci paliwa od poczatku. w kazdym razie ja nie moglem znalesc

Fajnie by było gdyby można było sprawdzić ilość paliwa wypalonego od nowości.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w E46 chyba nie można sprawdzić motogodzin, ani ilosci paliwa od poczatku. w kazdym razie ja nie moglem znalesc

Fajnie by było gdyby można było sprawdzić ilość paliwa wypalonego od nowości.

 

Marcin mi podał ilość zużytego paliwa od ostatniej inspekcji, a ponieważ była ostatnia w 2004 roku, więc trochę o przebiegu wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

ja przy kupowaniu samochodu też patrzyłem na ilość paliwa zużytego od ostatniej inspekcji i wszystko się zgadzało. (ilość paliwa od ostatniej inspekcji jest dostępna w ukrytych funkcjach komputera więc nawet samemu bez programów można to sprawdzić)

ale o paliwie zurzytym od nowości nie słyszałem

Ciekawi mnie czy przy kręceniu licznika paliwo od ostatniej inspekcji zostaje skasowane czy nie??

Bo jeśli nie to i tak nic mi po tym

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w E46 chyba nie można sprawdzić motogodzin, ani ilosci paliwa od poczatku. w kazdym razie ja nie moglem znalesc

 

 

motogodziny mozna sprawdzić, w DISie: diagnose - control module functions - ECU silnika (np. DDE30). W INPIE też sie da.

Zbir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hunter napisal:

Ja sprawdziłem u siebie i mam 3024 motogodziny i przebieg 125000

Jestem ciekaw czy jak cofają licznik to motogodziny też ustawiają??

U mnie wskazuje na to że nie cofali mi licznika.

Rolling Head

 

jesienią pytałem się "fachowca" jak można sprawdzić czy auto nie miało cofanego/grzebanego licznika. odpowiedział, że jak jest dobrze "cofnięte" to nikt tego nie sprawdzi - usługa fachowa u niego trwa "cały jeden roboczy dzień".

 

nie wnikałem w szczegóły, jedynie co mnie zaskoczyło to powiedział, że oprócz zmiany w wszystkich modułach, robi coś, tak, żeby nikt nie mógł stwierdzić, że było coś grzebane/zmieniane.

 

co do motogodzin, jezeli faktycznie można je odczytywać czy też zużytego całego paliwa od nowości (tak jest w audi) to jestem pewien, że fachowiec o tym nie zapomina :mrgreen:

 

 

jed

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Jak kupowałem swoją to nie miała książki ale sprawdziłem sobie ile wypaliła paliwa od ostatniego przeglądu i le dni od niego minęło

Wyszło że przez ostatnie 3 lata zrobiła 18000

w ukrytych funkcjach komputera mozna sprawdzic ile dni minelo od ostatniego kasowania inspekcji watpie zeby to ustawiali

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a sprawdzałeś w bazie serwisu?

czy byl sciagniety z kraju gdzie nie ma bazy?

 

co do wpisywania przebiegu i motogodzin od ostatniej inspekcji to zadzwonie do magika i sie zapytam, ale domyslam się odpowiedzi: żaden problem.

 

jezeli byl z wloch i znasz miejscowosc w ktorej jezdził to mozesz sprawdzic droga prób w okolicznych serwisach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast jakby patrzeć na nasze polskie dziury - to taki wynik byłby chyba rekordem - zrobić pół miliona kilometrów w ciagu 5 lat samochodem osobowym po polskich drogach :P:P

Pzdr,

moj ojciec robi po polskich ok. 100000km rocznie.

teraz ujeżdża e60

3 lata trzyma auto i kolejne "meczy":)

poprzednio mial octavie II i to bylo jedyne auto w okolicy z takim przebiegiem

300 tys 3 letnia fura.

ale serwisowana i nic nie mozna bylo jej zarzucic:)

zobaczymy jak bedzie z bumą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, moja ma 750 tys. km na orginalnej pompie i turbinie, pewnie nikt z was nie uwierzy, ale ślady zużycia mam na poziomie tych perełek z 150 tys. Przebiegu. Nie zużywa mi oleju silnikowego od wymiany do wymiany bez dolewki.

 

Mam pytanie. Czy przy takim przebiegu i aktualnej pogodzie daje Ci znać o sobie tapicerka? U mnie caly czas coś trzeszczy z różnych okolic. Dodam, ze auto w 100% bezwypadkowe. Co do przebiegu mam wątpliwości, choć książkę serwisową mam.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Widzę żę dużo tych 2 litrowych ma trzeszczące tapicarki i uszczelki w drzwiach, nawet ostatnio jechałem taką betką i tak jak by ona totalnie rozjechana była, pływała trzeszczała i wogóle do bani, jak powiedziałem o tym właścicielowi to myślałem że mnie zje

u mnie nic nie trzeszczy ani nie pływa auto jest moim zdaniem zbyt twarde - jedzie sie jak taczką

ale mam 330 więc może tu jest różnica

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

faktycznie była wadliwa seria czarnych listew drzwiowych (tych zewnętrznych ozdobnych), które po paru latach zaczynały trzeszczeć. Podobno zdarzało sie to nawet w okresie gwarancji i BMW je wymieniało na te chromowane. Nie wiem tylko czy dotyczy to tylko 2.0d czy również innych modeli.

 

Ale poza tym nie powinno nic innego sie dziać. Wiadomo często pada elektryka szyb czy 'jeż' klimatyzacji i jak to sie źle poskłada to trzeszczy, ale nie są to sprawy dotyczące tylko silnika 2.0D a ogólnie E46. I tak samo można trawić na e46 3.0d z wybitym zawieszeniem, choć pewnie rzadziej bo raz że ich mniej a dwa to sporo ludzi kupuje 2.0d żeby 'tanio jeździć' i potem oszczedzają gdzie sie da odkładając różne naprawy.

Zbir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w E46 chyba nie można sprawdzić motogodzin, ani ilosci paliwa od poczatku. w kazdym razie ja nie moglem znalesc

Fajnie by było gdyby można było sprawdzić ilość paliwa wypalonego od nowości.

 

No tak tylko, każdemu inaczej pali :8) jest już kilka postów o spalaniu, a przy różnicach 1-2l na 100km, to przebiegi wyliczane mogły by się wachać nawet o kilkadziesiąt tyś. km. Ci z oszczędnymi autami mieli by bardziej zjechane bryki, za to Ci ze "smokami" mieli by świeżynki :mrgreen:

A co do 320 tyś przebiegu, to przy dobrych drogach i regularnym serwisie nie jest to straszny przebieg.

A co do kręcenia przebiegów, to jest to proceder nagminny i nie tylko w Polsce. Każdy ekscytuje się stanem aut z Niemiec (są ok) ale tam też ludzie umieją kombinować. Przykładem, który często przytaczam jest kolega który kiedyś sprowadził Toyotę Carinę (diesel) od Niemca, u którego pracował. Cała sytuacja jest o tyle ciekawa, że fryc (~50lat) miał auto od nowości, coś około 6-7lat. Nalatane było 230k km. Kolega kupił tą igłę, auto ładne, zadbane. Przelatał autem 1 czy 2 lata, jako że jeździł często Niemcy-Polska zbliżył się do 300k km i chciał je sprzedać. Jak wiadomo w Polsce auta z przebiegiem 300k km (kilka lat temu) za jakiekolwiek uczciwe pieniądze sprzedać się nie da. Udał się więc kolega do "specjalisty od poprawiania wizerunku auta" :D, który po rozebraniu licznika cmoknął kilka razy, podrapał się po głowie, zapytał który to rocznik :mrgreen: i powiedział "Ktoś tu był już przed nami" :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Po całej akcji, kolega zapytał Niemca o przebieg, ten uśmiechnął się tylko i zapytał czy sie auto, źle sprawuje :8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.