Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

 

mam napęd 4x4 moc przekazywana jest 32% na przód i 68% na tył...

Skrzynia automat...

gdyby tak na śniegu wcisnąc lekko hamulec by zablokować albo mocno zwolnic przednie koła, ale żeby dać tylnym kołom się kręcić (bo większa moc i tył słabiej hamuje) to mogłoby być fajnie...

 

Myślicie, że się to uda? Czy moc przekazywana do przednich i tylnych kół jest rozdzielana w skrzyni czy gdzie indziej? Da się tak zrobić, że przednie koła będą się nieznacznie kręcić a tylne będą szalały, bez specjalnego uszczerbku na zdrowiu mojej małej?

 

Pozdr

.valdek
Opublikowano

Ja mam swoj sposob... Jem grochówke, siadam dupą na śniegu i puszczam bąki... I tak powstaja moje bączki na śniegu...

 

I tak też powstają ostrzeżenia za wypowiedzi bez jakiegokolwiek związku z tematem - Moderator

Opublikowano

Jak śnieg to żeby drift "miał ręce i nogi" koła zimowe to podstawa.

 

Skręć koła daj gaz i lecisz, skup się i szukaj dużego placu aby nie narozrabiać. Musi wyjść. Trenuj dużo a później ładne slidy na drodze można robić ;)

(OO)=== OO===(OO)
Opublikowano

Dzięki skidmarks,

 

tak to już się bawiłem... mało co prawda i na drodze... bokiem od krawężnika do krawężnika... głupie wiem... ale każdemu może się zdarzyć zrobić coś głupiego :mad2:

 

ale mi chodzi konkretnie o ten przypadek, że na przykład krążysz wokół słupka czy coś, tył robi duże koło a przód malutkie. Albo na przykład chcesz wykonać zwrot na ulicy o 180 stopni, wciskasz delikatnie hamulec i troszke skrecasz kola, dajesz gazu, przód stoi, a tył ci pięknie obraca.... :cool2:

 

coś jak ten koleś na linku wokół seagwaya:

http://video.kenblockracing.com/flash/small_player/preloader.swf?vendor_id=204&media_id=9183&bgcolor=FFFFFF&autoplay=0

 

Pozdr

.valdek
Opublikowano
Trzeba było subaru kupić, albo nie 4x4. Możesz próbować pomagać sobie ręcznym i powinno dać radę - na pewno nie aż tak jak na filmie, ale 4x4 też można fajnie się pobawić na śniegu. Nie kombinuj z hamulcami.
Opublikowano

Nasunęło mi się kilka kolejnych pytań:

1) czy jak wrzucę auto w drift i zaciągnę ręczny trzymając gaz to czy tylne koła się zblokują mimo, że przekazywane jest na nie dużo mocy?

 

2) jak to jest z tym przeniesieniem napędu... czy można przednie lub tylnie koła zblokować a żeby druga strona ciągnęła? np: przypadek powyżej - zaciągam ręczny i przód ciągnie a tył zblokowany...?

 

Im więcej wiem tym o moim bmw tym więcej mam pytań :mad2:

.valdek
Opublikowano

Ale w czym konkretnie masz problem , takie rzeczy robie bez problemu na mokrej nawierzchni , nie trzeba śniegu , na śniegu to robisz co chcesz ,

co prawda ja sobie jeździłem na letnich ale nie sądze by był problem , tylko denerwował mnie ABS który nie można wyłaczyć ,

 

mocy jest dość , auto jest faktycznie bardzie stabilne z napędem na 4x4 ale to nawet jest fajne , przód cię ciągnie i tak mi się wydaje masz większą kontrole , z samym tylnym napędem łatwo było przeciągnąć i wywinąć obera - co nie jest nic fajnego ja lecisz tyłem gdzieś tam

 

kwestia treningu , ja już się nauczyłem latać pełnym bokiem całe rondko , jak narzucisz auto to później tylko kontrolujesz gaz i samo ci jedzie wokół rondka , taka jazda jak na filmie na suchej nawierzchni to wyższa szkoła jazdy i lata treningów i nie zawsze się uda :)

 

po za tym takie 1 pytanie - do czego ci jest potrzebny ręczny ? z ręcznym się jeździ z napędem na przód bo się inaczej boka nie da zrobić

 

przy rozłożeniu mocy 66 tył 34 przód wystarczy narzucić auto dać w gaz i leci ci bokiem , ręcznego wogóle nie używam - zresztą jest do kitu bo niestety nie odłacza się napęd ja w subaru jak masz zaciągniety , więc ręcznym nic nie zdziałasz

 

frajda jest spora :)

 

potrenuj koniecznie tam gdzie nie ma krawęzników , jest to pewna kwestia przełamania się i nauczenia zachowania auta w poślizgu , pojedź gdzieś gdzie jest duzo miejsca bez krawęzników i potrenuj ,

 

jak dasz w gaz i zaciagnięsz ręczny efekt mizerny bo napęd na tył się nie odłączy , przełamie opór hamulca ale nie zabardzo wiem co tym chcesz osiągnąć .

była E36 1.8i , 1992r

jest E46 330 xd 204 PS

Opublikowano
Do driftu używa się samochodów tylnonapędowych nie 4x4. Hamulec ręczny ma z zadanie pomóc w wprowadzeniu samochodu w drift, reszta to operowanie gazem i kierownicą. Chcesz driftować zmień samochód.
Opublikowano
Do driftu używa się samochodów tylnonapędowych nie 4x4. Hamulec ręczny ma z zadanie pomóc w wprowadzeniu samochodu w drift, reszta to operowanie gazem i kierownicą. Chcesz driftować zmień samochód.

 

:) nic pozostaje mi się tylko uśmiechnąć , kto tu pisał że 4x4 to samochód do driftu ??? po za tym chyba nie oglądałeś filmu , subaru to chyba wychodzi że tył napęd jest :twisted2: seria to też nie jest :)

 

gdyby dodać tyle mocy 330xd to spokojnie tak by latała :) na suchy asfalt jest za słaba na drift

 

a dla zainteresowanych to powiem tak 4x4 nie jest stworzone do driftu ale spokojnie i bez problemów możesz sobie polatać bokami , nie było to dla mnie trudne , większy problem to opanować samochód a nie wprowadzenie go w bok , kwestai tylko potrenowania , oczywiście na mokrym i na śniegu , na suchą nawirzchnie 330xd jest za słabe , nie próbowałem , może ktoś próbował :)

 

318i też nie jest stwożona do driftu jest za słaba , auto którym można fajnie latać pełnymi bokami musi mieć spory zapsa mocy , jak ostatnio byłem w poznaniu to czołówka miała auta o mocy 600 km i lecieli pełnym bokiem przy prędkości 160 km /h , słabym autem to może zaciągnąć ręczny i to wszysko co zrobisz , ręcznego użwyali do dochamowywaniach aby auto zażucało i cały czas bokiem szło :)

 

było na co popatrzeć :) ciekawe ile opon zdarli aby tak opanować auto :))

była E36 1.8i , 1992r

jest E46 330 xd 204 PS

Opublikowano
Do driftu używa się samochodów tylnonapędowych nie 4x4. Hamulec ręczny ma z zadanie pomóc w wprowadzeniu samochodu w drift, reszta to operowanie gazem i kierownicą. Chcesz driftować zmień samochód.

 

:) nic pozostaje mi się tylko uśmiechnąć , kto tu pisał że 4x4 to samochód do driftu ??? po za tym chyba nie oglądałeś filmu , subaru to chyba wychodzi że tył napęd jest :twisted2: seria to też nie jest :)

Uśmiechnąć się to mi tylko zostało bo ja nie odpisywałem na twoją odpowieź tylko do pytania, jak byś poczytał to byś załapał co chłopak chce z autem robić.

a dla zainteresowanych to powiem tak 4x4 nie jest stworzone do driftu ale spokojnie i bez problemów możesz sobie polatać bokami

Jeśli dla ciebie wejscie bokiem w zakręt to drift to takie drifty zrobię i przednio napędowym a nawet i maluchem, drift to utrzymywanie samochodu w ciągłym poślizgu wtedy driftujesz.

Opublikowano
dokładnie jak kolega wyżej napisał bokiem w zakręt bez problemu wejdziesz i maluchem ale raczej nie do końca o to chodzi, natomiast by utrzymać auto w poślizgu to juz trzeba mieć sporą moc i opanowanie auta, jak dla mnie napęd 4x4 wyklucza drift, bo to tak jak bym M power pojechał do lasu pojezdzić w błocie., jedno i drugie auto zostało stworzone moim zdaniem dla innej grupy odbiorców i nie da się tego połączyc.
Opublikowano
Ja mam swoj sposob... Jem grochówke, siadam dupą na śniegu i puszczam bąki... I tak powstaja moje bączki na śniegu...

 

dobry temat :cool2: dobrze wiedziec co nasze bunie potrafia i co je wyroznia sposrod reszty :dance: :dance: :dance:

kazdy ma swoj sposob na bączki :twisted2:

joke12
Opublikowano

prokop jak cytujesz to cytuj całość a nie wycinki

 

czy ja mówiłem że wejście bokiem to drift ? spokojnie pojedziesz całe rondko wkoło aż ci się znudzi driftem na mokrej nawierzchni samochodem 4x4 , w drificie chodzi o utrzymanie tego poślizgu

 

ale oczywiście dla was to niepojęte jest , ja się tylko uśmiechne

 

to samo robiłem starą e36 318i

 

ale przeciez napęd 4x4 to kosmos :))

 

a takie coś zrobić co na filmiku jest na suchej nawierzchni to potrzeba sporo wiecej mocy

była E36 1.8i , 1992r

jest E46 330 xd 204 PS

Opublikowano

Rado_! napisał:

Ale w czym konkretnie masz problem , takie rzeczy robie bez problemu na mokrej nawierzchni , nie trzeba śniegu , na śniegu to robisz co chcesz ,

co prawda ja sobie jeździłem na letnich ale nie sądze by był problem , tylko denerwował mnie ABS który nie można wyłaczyć ,

 

mocy jest dość , auto jest faktycznie bardzie stabilne z napędem na 4x4 ale to nawet jest fajne , przód cię ciągnie i tak mi się wydaje masz większą kontrole , z samym tylnym napędem łatwo było przeciągnąć i wywinąć obera - co nie jest nic fajnego ja lecisz tyłem gdzieś tam

 

kwestia treningu , ja już się nauczyłem latać pełnym bokiem całe rondko , jak narzucisz auto to później tylko kontrolujesz gaz i samo ci jedzie wokół rondka , taka jazda jak na filmie na suchej nawierzchni to wyższa szkoła jazdy i lata treningów i nie zawsze się uda

 

po za tym takie 1 pytanie - do czego ci jest potrzebny ręczny ? z ręcznym się jeździ z napędem na przód bo się inaczej boka nie da zrobić

 

przy rozłożeniu mocy 66 tył 34 przód wystarczy narzucić auto dać w gaz i leci ci bokiem , ręcznego wogóle nie używam - zresztą jest do kitu bo niestety nie odłacza się napęd ja w subaru jak masz zaciągniety , więc ręcznym nic nie zdziałasz

 

frajda jest spora

 

potrenuj koniecznie tam gdzie nie ma krawęzników , jest to pewna kwestia przełamania się i nauczenia zachowania auta w poślizgu , pojedź gdzieś gdzie jest duzo miejsca bez krawęzników i potrenuj ,

 

jak dasz w gaz i zaciagnięsz ręczny efekt mizerny bo napęd na tył się nie odłączy , przełamie opór hamulca ale nie zabardzo wiem co tym chcesz osiągnąć .

 

I jak tu później kupić dobrego używanego DIESLA!!! :duh:

 

Pozdrawiam.

BMW i tylko BMW!!!!
Opublikowano

Jeśli 4x4 nie można driftować to nie wiem co robi Ken Block w załączonym linku.

 

Możesz pomóc sobie ręcznym hamulcem żeby wprowadzić auto w poślizg. Musisz jednak pamiętać aby na ułamek sekundy wcisnąc sprzęgło (w tym samym czasie co ręczny) aby wyłączyć napęd. Napęd w naszych autach jest stały i zaciągnięcie ręcznego bez sprzęgła może spowodować zniszczenie skrzynki rozdzielczej lub zdławienie silnika.

 

Jeśli już jesteś w poślizgu kontrolujesz auto gazem i kierownicą. Jesli wykonasz kontrę to auto zotanie wyciągnięte przednimi kołami i koniec zabawy. Dlatego jeśli jest poślizg to starasz się prostować kierownicę aby pogłębiać poślizg jeśli auto zbyt mocno staje się nadsterowne (wyprzedza Cię tył) wtedy lekko kontrujesz.

Udanej zabawy.

 

Teraz doczytałem, że masz automat :(

 

BTW zaciągnięcie ręcznego w Subaru nie powoduje rozłączenia napędu. Da się to zrobić w Mitsubishi EVO 7 i w górę.

Opublikowano

 

I jak tu później kupić dobrego używanego DIESLA!!! :duh:

 

Pozdrawiam.

 

a co to ma do rzeczy ? przecież nie robie tego na suchym asfalcie ,

 

jak robisz to umiejętnie to nie ma prawa coś ci się zepsuć , na mokrym asfalcie albo na śniegu to nawet opon sobie zanadto nie zedrzesz :) pilnujesz temperatury , dajesz odpoczynek sobie i samochodowi i nie ma prawa coś ci się stać - pomijam przelatywanie krawęzników :)

 

jakub napewno ? wydawało mi się że w subaru się wyłacza napęde przy zaciagnietym ręcznym

była E36 1.8i , 1992r

jest E46 330 xd 204 PS

Opublikowano
jakub napewno ? wydawało mi się że w subaru się wyłacza napęde przy zaciagnietym ręcznym

 

na 99% Subaru ma stały napęd, a Misiek ma elektronikę. W evo 7 wybierasz sobie szuter, mokry asfalt lub śnieg zaciągnięcie rękawa luzuje centralny dyfer.

Opublikowano
Kto to mądry powiedział, że do driftu nie jest potrzebny ręczny? Może nie jest WYMAGANY, ale to jedna z technik driftu. Japończycy driftują też autkami z 4x4 - może nie tyle frajdy co z RWD ale też da się.
Opublikowano

I jak tu później kupić dobrego używanego DIESLA!!! :duh:

 

Spokojnie - kolega Rado_! ma taki dostęp do tanich części, że głowa mała.

 

 

Rado_! - po ile były te twoje nowe turbospręzarki oryginalne z gwarancją do BMW 330d - 1500zł a na fakturkę jeszcze odjąć podatek???

 

Pzdr,

Opublikowano

I jak tu później kupić dobrego używanego DIESLA!!! :duh:

 

Spokojnie - kolega Rado_! ma taki dostęp do tanich części, że głowa mała.

 

 

Rado_! - po ile były te twoje nowe turbospręzarki oryginalne z gwarancją do BMW 330d - 1500zł a na fakturkę jeszcze odjąć podatek???

 

Pzdr,

 

tak mam :) ale tylko do turbo

 

a ty jak tam dalej ci pali 10l w mieście ?

była E36 1.8i , 1992r

jest E46 330 xd 204 PS

Opublikowano

tak mam :) ale tylko do turbo

No to podzieliłbyś się z forumowiczami - jak widziałem nie jedna osoba już o to cie pytała :)

a ty jak tam dalej ci pali 10l w mieście ?

Dokładnie kolego 10,3L/100km

Opublikowano

tak mam :) ale tylko do turbo

No to podzieliłbyś się z forumowiczami - jak widziałem nie jedna osoba już o to cie pytała :)

a ty jak tam dalej ci pali 10l w mieście ?

Dokładnie kolego 10,3L/100km

 

czegoś nie rozumiesz , ta cena jest dla mnie bo to mi kolega zrobi , a dla ciebie bedzie cena normalna , ale co bede ci tłumaczył , tak wystawi mi fakture i tak wlicze sobie w koszty

 

wiem że dla ciebie to niemożliwe jest , ja nie serwisuje w ASO i nie kupuje czesci z cennika a zdziwiłbyś sie ile mają marży na częśćiach

była E36 1.8i , 1992r

jest E46 330 xd 204 PS

Opublikowano

tak mam :) ale tylko do turbo

No to podzieliłbyś się z forumowiczami - jak widziałem nie jedna osoba już o to cie pytała :)

a ty jak tam dalej ci pali 10l w mieście ?

Dokładnie kolego 10,3L/100km

 

czegoś nie rozumiesz , ta cena jest dla mnie bo to mi kolega zrobi , a dla ciebie bedzie cena normalna , ale co bede ci tłumaczył , tak wystawi mi fakture i tak wlicze sobie w koszty

 

wiem że dla ciebie to niemożliwe jest , ja nie serwisuje w ASO i nie kupuje czesci z cennika a zdziwiłbyś sie ile mają marży na częśćiach

ty znowu o tym ASO.Co ty masz z tym ASO?Kto tu serwisuje w ASO?

W ASO sprężarka kosztuje coś kole 6000zł,a cena u przedstawiciela Garret chyba 3500zł.1500 to za używkę albo (pseudo)regenerację.

A little piece of heaven in my hands
Opublikowano

robi się spam

 

Zanim kupywałem 330xd pytałem się ile bedzie mnie kosztowała naprawa lub wymiana Turbo - się tu naczytałem jak to masowo padają Turbosprężarki w dislach , tyle mi powiedział a ja nie wnikałem mam do niego zaufanie i wiem że lipy nie robi , nie są to duże koszty a turbo pada wbrew temu co piszecie rzadko , troche się zmienił kurs euro ale i tak wiele drożej nie bedzie :) macie dostęp do marży to sami powinniście wiedzieć co ile kosztuje

 

wiekszość tym co padło turbo coś głupiego robiło z silnikiem - typu chip i katowanie samochodu , czy katowanie na zimnym silniku i nie schładzanie turbiny , mam kilku znajomych co już mają ponad 300 tys przebiegu i turbosprężarki nie robili od nowości , śmiało moge powiedzieć że zrobią jeszcze 200 tys bez naprawy - zrobią to pewnie w 2lata :) , co wiecej moge spokojnie polecić te samochody każdemu , jeżdzą podbnie jak ja - czyli nie turlają się

 

skoro uważcie że tyle kosztuje to przyznaje wam racje i nie mam zamiaru się kłucić :modlitwa: . jak mi padnie to to szybko zrewiduje , napewno napisze na forum

była E36 1.8i , 1992r

jest E46 330 xd 204 PS

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.