Skocz do zawartości

panowie-porażka,prosze przeczytajcie!


Łukasz735

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Kupiłem w 2001r E30 325 stan SUPER idealny.Nigdy nie bita,lakier jak wyszedł z fabryki.w 2001r miałem pełny serwis 161tys km.Po prostu igła...Sprzedałem ją koledze a dzisiaj stało się to

 

http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090107/POWIAT0109/327967169

 

co robić???Przed wczoraj była igiełka...

 

Poradźcie koledzy co zrobić w takiej sytuacji.U mnie miała AC ale teraz już nie :(

 

Ręce opadają :mad2:

http://img236.imageshack.us/img236/9483/podpis1wx9.png

One heart,one beat

Moja E32 735i

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co Ty chcesz robić ? Przecież napisałeś, że to auto kolegi więc chyba on powinien się tym zająć :P Swoją drogą skoro złodzieje zostali złapani to chyba zgodnie z prawem można od nich wyegzekwować koszta pokrycia naprawy ? Edytowane przez ShakeIt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje dla kolegi za dobor towarzystwa z jakim sie zadaje, takich kolegów sie ceni.

Lipa totalna...

Sprawa sie rozgrywa miedzy kolegami, wiec oni beda ukarani za jazde po pijaku, spowodowanie wypadku i kradziez- jesli mozna tak to nazwać. A on moze ich chyba na drodze cywilnej podac do sadu o straty poniesione w tej sytuacji, jakże beznadziejnej :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi szkoda tylko auta bo na PRAWDĘ była igła.chłopak ich przywiózł bo na niego nalegali i dla spokoju ich zawiózł...szkoda...

 

ale pytanie było czy moze jakąś kase odzyskać?ja się na tym nie znam i to było celem tematu

http://img236.imageshack.us/img236/9483/podpis1wx9.png

One heart,one beat

Moja E32 735i

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że można o czym pewnie(?) Twój kolega został poinformowany przez policje. A gdyby mieszkał w stanach to zapewne mógłby odzyskać ze sporą nawiązką gdyby ich posądził za stres i nadszarpnięcie jego stanu psychicznego związanego z kradzieżą :mrgreen:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na jego miejscu lamalbym kazdy palec za namniejsza ryske, a jakby zabraklo palcow to przeszedlbym do kosci...chyba bym nie zapanowal nad emocjami jesli ktos zrobilby krzywde mojej kochanej buni, a tak wogole to musi poczekac na to co stanie sie z delikwentami w sadzie i chyba tak jak kolega pisal na drodze sadownej domagac sie odszkodowania...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na jego miejscu lamalbym kazdy palec za namniejsza ryske, a jakby zabraklo palcow to przeszedlbym do kosci...chyba bym nie zapanowal nad emocjami ...

 

Wiesz co, łamałbys co najwyżej zapałki w kieszeni . On tez nie zapanował nad emocjami i dał sie NAMÓWIĆ, uległ, nie potrafił być stanowczym i odmówić, bo Ci nalegali, a jesli tak sie stało to sie ich bał . Wiemy , ze pijani bywaja natarczywi i agresywni, ale jak nie odczuwa sie przed takim strachu fizycznego jak jest trzewy to i nie czuje sie jak jest pijany bo sobie jeszcze sprawniej z takim poradzisz.

Tak jak powiedzialem połamałbys sobie .... jakbys sie bał , ze dostaniesz od nawalonych kolesi po "tapicerce'" albo pojda i Ci jeszcze auto przystroja z okazji Świąt

od takich ludzi trzeba stronic , i niepostrzezenie ulatniac sie jesli cos zaczyna sie dziac dziwnego w takim towarzystwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Policja nie załatwia odszkodowań.

Policja zbiera dowody potrzebne dla potrzeb procesu.

Jeśli na podstawie tych dowodów sąd wyda wyrok skazujący sprawców to poszkodowany ma wielkie szanse wygrania procesu o odszkodowanie od sprawcy.

Jednak taki proces MUSI sam wytoczyć.

 

Ale jak sprawca jest gołodupcem to ciężko będzie coś od niego wyrwać.

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydaję mi się że kradzież rzeczy o wartości powyżej 200zł jest przestępstwem dlatego sprawa powinna iść do prokuratury,

tym bardziej, że byli pijani; sprawa będzie w sądzie;

i "kolega" powinien dopytać nie wiem czy na policji czy w prokuraturze i domagać się zwrotu kasy za poniesione straty;

 

jeżeli nie da rady w tej sprawie z urzędu nic wywalczyć to pozostaje składać pozew cywilny;

 

ja miałem inna sytuacje; o pobicie;

w ramach zadość uczynienia; czy też naprawy wyrządzonych krzywd zapłaciłem i wszystko git.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sa na takich sposoby, fakt, ze wpuszczajac do auta ulegamy po raz pierwszy, mialem kiedys taki przypadek, ze dwoch gosci kazalo mi sie zawiezc gdzies tam i wladowali mi sie do auta jak poszedlem do sklepu (moja wina nie zamknalem auta), ale jak wrocilem to zrobilem z nimi porzadek i juz nie chcieli jechac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pozew cywilny bo oni zostaną ukarani wyrokami ale ty z tego nic nie będziesz miał.Druga sprawa nawet jak wygrasz(pewnie tak) to odzyskać kase i tak bedzie ciężko.Na komornika nie ma co liczyć przy takiej kwocie.
A little piece of heaven in my hands
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic tylko wytoczyć proces i starać się o zwrócenie kosztów auta + jakąś nawiązkę ... auto widać na zdjęciu dobrze buchnięte (podłużnica, belka itd.) koszty doprowadzenia do poprzedniego stanu nie będą małe chyba że ktoś chce robić dla picu i na sprzedaż do żyda ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie miałem okazję spotkać się już z czymś tak głupim jak ta sprawa...

powiem krótko I D I O C I !!!!! auto jak już kolega wyżej wspomniał nienaprawialne wiem bo mój kolega kiedyś tak załatwił swoje auto mechanik powiedział ze już jest koniec nie da się tego tak zrobić aby zachować geometrie itd itp...

sądzić o co ??? wiecie jakie są polskie sądy? z czego oni zapłacą???? Wszami? daj se luz i można tylko pożałować że ofiarą padło tak zadbane na szczęście już nie twoje auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
a kto zostawia kluczyki w samochodzie :mad2: :mad2: :mad2:

to tak jakbyś dał dziecku zabawkę i powiedział: nie baw sie nią ....

 

Tu się zgadzam w pełni.

 

Sąd nie zapomni zapytać jak to się stało , że zostawił w aucie kluczyki i kompletnie pijanych delikwentów?

Będziesz musiał udowodnić , że sam im nie pożyczył auta?

 

A jeśli tego nie udowodni to jest paragraf na takie " pożyczki"

 

Nic przyjemnego się nie zapowiada niestety.

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czytając twoje zapytanie i zarazem odpowiedzi innych nie otrzymałeś konkretnej odp. na twoje pytanie :shock:sprzedając auto które miało AC i OC automatycznie AC jest nie ważne a OC przechodzi na kupującego także na AC nie macie co liczyć ponieważ wiąże was umowa kupna -sprzedaży . ale w zamian po sprawie która będzie wynikiem skazującym dla złodzieja, musi kolega założyć sprawę cywilna o przywłaszczenie mienia i uszkodzenie go ( nie wiem jak będzie wyglądało to ze zostawił kluczyki w stacyjce gdy są pijani w aucie ) ale mając dobrego adwokata na pewno odzyska kasę z funduszu gwarancyjnego :cool2: polecam poszukać dobrego adwokata a będzie wszystko git :cool2:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Debilizm. Może moje bmw nie jest "tak ładną sztuką" ale jak wychodzę z samochodu to zawsze zabieram kluczyki ze sobą. Polecam spróbować :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Debilizm. Może moje bmw nie jest "tak ładną sztuką" ale jak wychodzę z samochodu to zawsze zabieram kluczyki ze sobą. Polecam spróbować :wink:

 

Tjaaa... Ja nawet babie zabieram jak zostawiam ją w aucie... Tak wrazie jakby ją naszło na drift :twisted2: Generalnie to mi szkoda nawet zostawiać jej w aucie, bo jak sobie pomyśle jak mi się tam szarpie z wszystkim co ma luz większy niż 5mm to mnie serce jakoś boli :norty:

Powiedz mi... maleńka, czy mnie kochasz?? Powiedz mi... czy kochasz moje BMW??


Haratacze - BMW


http://img.userbars.pl/80/15963.png

http://img.userbars.pl/26/5164.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja to widze tak - zapomnij juz o tej bmw i o kasie za nią od tych przygłupów jak nie karani to w zawiasach dostaną o ile będzie sprawa w sądzie (a powinna być) możesz jedynie miło wspominać czasy ze swoją śliczną bmw :cry2: ... napisz jak coś się dowiesz w tej sprawie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kradzież tu nie ma znaczenia - tym aspektem może zająć się policja - ale sama kradzież nie jest podstawą do odszkodowania. To na co kolega powinien wytoczyć proces cywilny, to zniszczenie mienia i uraz emocjonalny (choć nie wiem, czy w Polsce takie coś przechodzi.

 

Na początek konieczne jest ustalenie wartości pojazdu przez rzeczoznawcę - jako, że był w tak idealnym stanie, to cena powinna być odpowiednio wyższa. Do tego odszkodowanie - ale tu już powinien się wypowiedzieć np. adwokat, ile w takiej sprawie może być przyznane.

 

Ale podstawowe pytanie, czy ci "koledzy" mają jakiś majątek, czy są zupełnie goli - bo jak to drugie, to szkoda kasy na proces - niestety, jeżeli szanse na wyciągnięcie kasy są niewielkie, to nawet kosztów procesu się nie odzyska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.