Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
e36 318i pali wam w zimie w mieście 10 l i inne ciekawe rzeczy

 

jeżdząc spokojnie moja mi paliła 12-15 l , wczesniej też miałem silnik 1,4 hondy benzyny bardzo ekonomiczny ale i tak mi paliła 12 l w mieście , a jak przycisnełem to i wiecej,

 

jesli 1.4 paliło 12 litrow, to oznacza, ze albo lubisz cisnać, albo miałeś popsute auto, albo nie umiesz jeżdzic ekonomicznie.

 

 

brat się uparł na cupe 318is ja go namawiałem na 320d , jak sam mówił - bede mało jeździł - faktycznie mało jeździ , nie dlatego że nie chce po prostu go nie stać , ostatnio jakąś naprawe za 800 zł robił przy silniku a już mówi że świszczy mu łańcuch , pewnie kolejne 800 zł na wymianek rolek itd , i mało jeździ , max 2-3 tys km na miesiąc

 

zasada jest jedna

jak kupujesz używany 10 letni samochód licz się z naprawami , jaki by nie był

 

Zaznaczam, ze nie mowie tego zlosliwie, tylko stwierdzam fakt. Co się dziwisz, że auto brata wymaga napraw, przeciez 318is jest co najmiej 10 letnie, wiec ma prawo sie psuć.

Czy 2-3 tys km/mc to mało? Pojęcie wzgledne, to daje minimum 24 tys km na rok, wiecej niz polska średnia.

Dlaczego z tych roczników benzyna jest lepsza? Podam dwa powody: ponieważ ma z reguly niższe przebiegi i nie posiada turbo, ktore jest kosztowne w regeneracji/wymianie, wiadomo, czego nie ma to sie nie popsuje.

  • Odpowiedzi 134
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
a mi się nudzą kolejne dyskusje typu benzyna super , disel be

 

pisałem że te same warunki , nie wiem czemu się upieracie , kupi sobie chłopak benzyne bo jest lepsza niezawodna i ekonomiczna :)

jeździć nie bedzie go stać , bedzie gazował cudował a i tak swoje wypali a co do awaryjności , to wszysko zależy w jakim stanie kupi , przy używanym samochodzie to loteria ,

 

mnie nie przekonacie , wczesniej jeździłem benzyniakami , obecnie mam 2 disle , robie rocznie po 60 tys km - nawet nie chce mi się liczyć jak bym wyszedł na benzynie , jak do tej pory disel jest bezawaryjny , wlewam i jeżdze , i robie przeglady co 30 tys , nic wiecej , firmówke katuje bezlitośnie dzień w dzień

 

brat się uparł na cupe 318is ja go namawiałem na 320d , jak sam mówił - bede mało jeździł - faktycznie mało jeździ , nie dlatego że nie chce po prostu go nie stać , a co do awaryjności to powiedziałem mu żeby znalał w okolicy dobrego mechanika , on z Radomia ,

 

nie mówie że przy dislu by nic nie robił , ostatnio jakąś naprawe za 800 zł robił przy silniku a już mówi że świszczy mu łańcuch , pewnie kolejne 800 zł na wymianek rolek itd , i mało jeździ , max 2-3 tys km na miesiąc

 

nie wiem skąd wasze takie opinie , ja mam zupełnie inny poglad , tylko że ja przerabiałem wczesniej benzyne , gaz no i olej napędowy , olej opałowy nie zamierzam testować :)) nie ma potrzeby

 

zasada jest jedna

jak kupujesz używany 10 letni samochód licz się z naprawami , jaki by nie był

twój brat jakiś dziwny ten dylemat miał wybrał E36 318is zamiast E46 np 318ci?

Druga sprawa jak kupił auto za 5000 zł to zawsze coś będzie świszczeć w benzynie,diesel za tą cenę już by nawet nie świszczał.

Trzecia sprawa,wystarczy poczytać forum o problemach E46,90% dotyczy 320d.

A little piece of heaven in my hands
Opublikowano (edytowane)

twój brat jakiś dziwny ten dylemat miał wybrał E36 318is zamiast E46 np 318ci?

Druga sprawa jak kupił auto za 5000 zł to zawsze coś będzie świszczeć w benzynie,diesel za tą cenę już by nawet nie świszczał.

Trzecia sprawa,wystarczy poczytać forum o problemach E46,90% dotyczy 320d.

 

chodziło oczywiście o e36 w dislu czyli silniki 318tds ,325td ,325tds, brawo za wyłapnie błędu

 

a o reszcie to nie zabrdzo wiem o co ci chodzi o świszczeniu , swoją obecną od lipca zrobiłem 3 tys km, przebieg 162 tys i raczej nie przewiduje dużych przebiegów , zwłaszcza w zimie bo mi szkoda na sól samochód wyciągać

 

jak bede sprzedawał za pare lat to tacy jak ty znawcy będą twierdzić że to niemożliwe żeby disel miał taki przebieg i na bank była walona i kręcona , bo kto kupuje disla żeby nim mało jeździć ??? a no tacy ludzie jak ja własnie ,

 

skoro benzyny są ekonomiczne i takie bezawaryjne i długowieczne to nierozumiem czemu cały transport opiera się na silnikach disla , ciężarówki robią po kilka milionów km , niesłyszałem żeby benzyna tyle zrobiła

 

brat jest generalnie niezadowolony ze swojego is-a głównie przez to że mu się sypie co chwila pomimo małych przebiegów , i to nie są małe i drobne naprawy , a disla się bał wziąść przez mniej wiecej takie opinie jak tu widze na forum

Edytowane przez Rado_!

była E36 1.8i , 1992r

jest E46 330 xd 204 PS

Opublikowano

a ja bym cie namawial na 320.d mam 99 136 km czyli niby ta gorsza..brak mi mocy to fakt ale wszystko inne super a spalanie bajka.az tak awaryjny nie jest bez przesady.razem z kumplami kupilismy w prawie jednym czasie fury ja bmw .drugi volvo s40 ,trzeci mondeo.rocznikowo te same w 1 rok roznicy.benzyna 1.8 i 2.0l i

tak:szybko okazalo sie ze do pracy dalej smigaja rowerkiem a to awaria a to na wache nie ma.a mi slaby diesel dzis rano w minus 11 stopni odpala i smiga.odbiegam od watku ale tylko po to zeby pokazac ze samochody 10 letnie musza sie troche psuc.a ze maja przebiegi mniejsze kogo to naprawde obchodzi w czasach kiedy kazdy licznik byl cofany.nie to ze moj jest bezawaryjny nie raz cos wyskoczy.wiadomo.ale czego mozna wymagac od auta 10 lat?

Czuc respekt do Bmw nawet gdy je masz...
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)

Jedyne rozsądne wyjście w Twoim przypadku to 320i (150KM).

 

Ja będę nadal uważał, że osoba, która szuka ekonomicznego auta do którkich jazd miejskich powinna bardziej rozglądnąć się za małym autem miejskim typu Corsa w dieslu. Podałem "typu" bo nie koniecznie musi być to łopel.

Silniki BMW nigdy nie należały do najoszczędniejszych tymbardziej iz mają swoją pojemność i musza spalić odpowiednie ilości paliwa.

 

Spalanie w takiej opcji silnikowej to około 10l/100km i na tyle musisz być gotowy. No chyba że mieszkasz w większym mieście i będziesz poruszał się głównie w ruchu miejskim to może być nawet 12l.

 

No to jeśli tobie spala 10L/100km w mieście to masz bardzo oszczędne auto. Moje byłe E36 z silnikiem tylko 1,8 w jeździe zimowej po Bydgoszczy spalało 10L/100km. I to bez szczególnego wykorzystywania mocy samochodu.

 

Silniki mniejsze dadzą Ci niewielką oszczędność (max 1l.) za którą zapłacisz brakiem dynamiki w aucie.

Zależy jak kto na to patrzy.

Np.:

1L-2L/100km oszczędności czyli na 20000km (średni roczny przebieg) masz od 100 do 200L paliwa mniej. Licząc po dzisiejszej cenie między 300 a 600 zł. Niby nie dużo ale za taką kwotę możesz spokojnie wymienić olej w swoim samochodzie.

A moc - hmmm nie wiem jak u ciebie ale u mnie w Bydgoszczy - ni jak ją wykorzystasz. Światła co 300m i korki, korki i jeszcze raz korki. W godzinach szczytu praktycznie stoisz w miejscu.

A jak wiadomo w takich "pięknych okolicznościach przyrody" 2,0 nie będzie spalało 10L.

Dlatego - jeśli ma być ekonomiczne - to jakies małe,

Jeśli ma być nieekonomiczne (lub mniej ekonomiczne) to jak najbardziej BMW.

 

Nigdzie nie zakładałem ze 10l 320i spala w mieście, wprost przeciwnie napisałem, że w mieście spali więcej.

Polecam koledze jakieś auto ze stajni BMW, bo o BMW zapytał a nie o jakiś miejski kompakcik :D

Jeżeli kolegę w skali roku interesuje oszczędność 500 zł to faktycznie i ja obstawał będę za zmianą marki auta i silnikiem poniżej 2.0 litra.

Co do mniejszego ryzyka płynącego z zakupu używanej (leciwej) benzyny nie będę sie rozwodził, niech poczyta ten kto nie wie.

A Hondami jeździłem dwiema (1.4 i 1.5VTEC) i żadna nie paliła więcej niż 10l a 1,5VTEC trudno było by chyba 10l osiągnąć.

A jak ktoś porównuje E36 318is z e46 330xd (2004!!!) to gratuluje fantazji. :mrgreen:

 

skoro benzyny są ekonomiczne i takie bezawaryjne i długowieczne to nierozumiem czemu cały transport opiera się na silnikach disla , ciężarówki robią po kilka milionów km , niesłyszałem żeby benzyna tyle zrobiła

 

To ja Ci wytłumaczę :8) jak by cięzarówki miały taką moc z 1l jak np: BMW 320d to by nie robiły tych milionów. Porównaj moc 300-400 koni z 10-12 litrów do np: 150 koni z 2 litrów.

Edytowane przez kwiatus19
Opublikowano

 

A jak ktoś porównuje E36 318is z e46 330xd (2004!!!) to gratuluje fantazji. :mrgreen:

 

a wystarczy ci wyobraźni i wyobrażenia że twoja przy nazwie to optymistycznej tzwn ekonomicznej średniej w mieście :mrgreen: swoją e46 320i pewnie zbliżonej wiekiem pali ci wiecej od moejgo 330xd (które jest cięższe dodatkowo) i to przy bardzo nieekonomiczej jeździe

mi pali 9l ?? tak wiem ja sam byłem zdziwiony :)) , ciekawi mnie ile by mi średnie spalanie wyszło jak bym na miesiąc wziął twoją :))))

 

rozważam tu tylko ekonomie , po za tym ja nie miałem 318is tylko 318i - silnik stary 8 zaworowy , wiecej palił od is-a mniej miał mocy ale był niedozajechania , is-a mi odradzali , i to się prawdziło , brat kupił i narzeka

była E36 1.8i , 1992r

jest E46 330 xd 204 PS

Opublikowano
poszukaj 330D

można dobrze kupić a frajda z jazdy niesamowita

 

Przecież kolega napisał, że chce przeznaczyć 25tys zł a za tyle 330d się nie kupi a już na pewno nie w dobrym stanie. Pzdr ;)

 

 

Ja swoją kupiłem za 27 tyś + akcyza

Jak ktoś dobrze poszuka to pewnie taniej tez znajdzie

Opublikowano
za 27 tys zeby to bomba zegarowa nie byla..ostatnio nawet byl watek ludzie sie wypowiadali zeby bylo w czym wybierac trzeba miec blisko 40 tys.
Czuc respekt do Bmw nawet gdy je masz...
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

 

A jak ktoś porównuje E36 318is z e46 330xd (2004!!!) to gratuluje fantazji. :mrgreen:

 

a wystarczy ci wyobraźni i wyobrażenia że twoja przy nazwie to optymistycznej tzwn ekonomicznej średniej w mieście :mrgreen: swoją e46 320i pewnie zbliżonej wiekiem pali ci wiecej od moejgo 330xd (które jest cięższe dodatkowo) i to przy bardzo nieekonomiczej jeździe

mi pali 9l ?? tak wiem ja sam byłem zdziwiony :)) , ciekawi mnie ile by mi średnie spalanie wyszło jak bym na miesiąc wziął twoją :))))

 

rozważam tu tylko ekonomie , po za tym ja nie miałem 318is tylko 318i - silnik stary 8 zaworowy , wiecej palił od is-a mniej miał mocy ale był niedozajechania , is-a mi odradzali , i to się prawdziło , brat kupił i narzeka

 

Sam potwierdziłeś ze niewyżyłowana benzyna była nie do zajechania :cool2:

A co do możliwości mojej wyobraźni (o której brak mnie posądzasz) to szczytem jej jest wyobrażenie sobie 330d za 25 tysięcy (300-400 tyś na blacie) w roli bezawaryjnego/ekonomicznego auta. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Opublikowano

"a jeżeli chodzi o spalanie silnika np 1.8 benzyna to jak to wygląda/??

 

Furiozo napisał "A po co ci taki silnik? totalny brak mocy i elastyczności"

 

Jezdziłes tą wersją silnikową bo z twojej wypowiedzi wynika ze jest to totalna zawalidroga naprawde w porównaniu z twoim jest ogromna przepasc jesli chodzi o moc, to idąc twoim tokiem myslenia koledzy którzy posiadają po 150 ,170 czy prawie 200 koni powinni o twoim silniku napisac ze taką mocą to dysponuja amerykanie w kosiarkach... i nie pisze tego złosliwie tylko temu ze mozesz goscia który dysponuje okresloną kwota nie pozwalającą mu kupic "młodego" diesla odgonic od takiej decyzji.. Ja własnie posiadam ten "totalny brak mocy" i mysle ze jest to dobry wybór jesli ktos szuka "wmiare" oszczednego jezdzenia na krótkie trasy i co najwazniejsze a zakładam ze tak jest kolega nie jezdzil bmw co oznacza tylni naped i mysle ze równiez na sam początek bedzie to rozsądny wybór, bo widziałem kozaków którzy przesiedli sie z duzego fiata do leciwych bmw z duzymi silnikami nie mając pojecia o jezdzie z tylnim napedem i ich fury stoja teraz porozbijane na złomach najszczesciej ze zmielonym bokiem.. I nawet odgłos 4 cyl jest wmiare fajny ( oczywiscie przy 6 cyl sie kryje) ale np w porównianiu z vectra b czy laguna które brzęczą jak agregat.

Moim zdanie jesli ktos nie pokonuje długich odległosci lepiej dolac 2 litry wiecej na stacji i miec spokój, bo pamietaj o tym ze naprawy, czesci materiały eksploatacyjne sa drozsze i te "2litry" moga zniknąc po drodze w kosztach.

Opublikowano

witam widzę że muszę sie sprecyzować bo ciężko będzie :D

Więc tak robie autem jakieś 3000km miesięcznie.Jeżeli chodzi o oszczędność to n ie chodzi o 300-500 zł rocznie jakoś przeżyjemy.Wolałbym diesla ponieważ mam możliwość zwrotu części akcyzy :P .Jeżeli awaryjne w nich są pompy to będe w stanie się pogodzić z naprawą natomiast jeżeli jest to wersja awaryjna(320 diesel)to pomyślę nad innym autem ale vw ford i cała inna również nie jest 100%bezawaryjna a jeżeli chodzi o vw to wszystkie bezwypadkowe idealne aż zal serce ściska jak to się ogląda i pozatym pełno tego a bmw ma to coś co wyróżnia-pozatym z tego co wiem to w bmw nie ma problemu z przedwczesną korozją-czyż nie???Pozdrawiam i czekam na dalszą pomoc a jak narazie to mam focusa do sprzedania może ktoś ma kupca-2003 rok 1.8 tdci

Opublikowano
No to sie duzo wyjasniło robiąc 3000 tys km tez kupiłbym diesla ale z 25 tys nie pchał bym sie w 320d, nie sadze zebys znalazł jakąs w tej cenie która bedzie w przyzwoitym stanie kumpel w tamtym roku kupił 320d dał okolice 29 ty zł i poł roku pozniej padła mu pompa paliwowa wiec cena tutaj gra wazna role.
Opublikowano
witam widzę że muszę sie sprecyzować bo ciężko będzie :D

Więc tak robie autem jakieś 3000km miesięcznie.Jeżeli chodzi o oszczędność to n ie chodzi o 300-500 zł rocznie jakoś przeżyjemy.Wolałbym diesla ponieważ mam możliwość zwrotu części akcyzy :P .Jeżeli awaryjne w nich są pompy to będe w stanie się pogodzić z naprawą natomiast jeżeli jest to wersja awaryjna(320 diesel)to pomyślę nad innym autem ale vw ford i cała inna również nie jest 100%bezawaryjna a jeżeli chodzi o vw to wszystkie bezwypadkowe idealne aż zal serce ściska jak to się ogląda i pozatym pełno tego a bmw ma to coś co wyróżnia-pozatym z tego co wiem to w bmw nie ma problemu z przedwczesną korozją-czyż nie???Pozdrawiam i czekam na dalszą pomoc a jak narazie to mam focusa do sprzedania może ktoś ma kupca-2003 rok 1.8 tdci

co do korozji,to na pewno nie będziesz miał problemu chyba że auto miało do czynienia z palnikiem.Mam e36 z 95' i nie ma na nim śladu rdzy,i mam też focusa z 2002(od nowości) i tylna klapa jest na około zjedzona.W ogóle nie słyszałem żeby ktoś w BMW skarżył się na korozję.Zobacz ile jeszcze E30 i rekinów jezdzi.

A little piece of heaven in my hands
Opublikowano

Moim skromnym zdaniem w uzywanej beemce z silnikiem diesel-a istnieje znacznie wieksze ryzyko nazwijmy to problemow niz przy silniku benzynowym.Powodow jest mnostwo ale ten post temu nie sluzy.

Kolejna sprawa to prestiz.Zwroc uwage,ze nawet stare auta BMW przyciagaja wzrok i wzbudzaja zazdrosc innych kierowcow a juz powalajaca jest rywalizacja na drodze,ktora wlacza sie innym kierowca gdy widza Cie w lusterku :norty: Cena za takie i wiele innych zalet BMW jest drozsza eksploatacja i niezbyt ekonomiczne silniki.Musisz odpowiedziec sobie na pytanie czy stac Cie na to auto z chrakterem.

Mowia,ze do Mercedesa trzeba dorosnac a w BMW zawsze byc smarkaczem z fantazja.

Wydaje mi sie takze,ze powinienes sie przejechac np320d i 320i to by Ci znacznie pomoglo w decyzji.

pozdrawiam

Opublikowano

Koledzy chyba się nierozumiemy , czepiacie się

 

disel jak by niepatrzeć pali 2x mniej od benzyny ,podałem specjalnie przykład mojego 3l silnika w dislu i 2l silnika w benyznie (nic nie wspominalem o mocy ) żeby to pokazać - ale nadal twierdzicie swoje , silnik 318i tak jak mówiłem jest nie do zajechania ale nie należy do oszczędnych ,moc jest taka jaka w tamtych czasach była dostępna, is się wyróżniał dużą mocą przy umiarkowanym spalaniu ale kosztem właśnie większej kapryśności i awaryjności

 

ja wcale kolegi nie namawiam do 3l disla , wystarczy mu spokojnie 320d i w cale nie bedzie mocowo strasznie odbiegał od benzyny , co do awaryjności to jak pisałem , jak sie trafi kiepski egzeplarz to jest ból , ale nie większy jak przy benzynie , pisałem o problemach brata , robocizna częsci są w podobnej cenie , wszysko zależy ile jeździmy , im wiecej tym szybcej nam się zwraca i stać nas na ewnetualne koszta

 

mi się opłacało kupić disla nawet przy tak niskich przebiegach ,podobna sprawa jak u kolegi , kupiłem rocznik 2004 w sumie łacznie ze wszyskimi kosztami sprowadzenia i rejestracji za 45 tys (jeszcze przed tymi zmianami przepisów i euro inaczej stało ) dzisiaj chyba nieralne ale za 20-30 tys 320d można znaleźć w dobrej cenie i stanie , trzeba szukać i nieśpieszyć się . kupował bym sprowadzany bo tam są i lepsze drogi i lepsze paliwo i stać ludzi na porządny serwis i prawidłową eksploatacje

 

nierozumiem co wy tak psioczycie na disle ,

była E36 1.8i , 1992r

jest E46 330 xd 204 PS

Opublikowano

Nikt nie psioczy.Sam mam diesel-a i jestem bardzo zadowolony.

Jednak mamy doradzic w sprawie BMW do 25 tys.Czyli roczik 98/99.Wiec porady o tym jak swietne jest 330d 04' itp sa bez sensu.

Uwazam,ze znalezienie dobrego 320d z tego okresu jest trudne i bardziej ryzykowne(opinie na temat pompowtryskow i nie tylko sa znane) niz np.320i.Jesli chodzi o spalanie to wszystko zalezy jak i gdzie sie jezdzi.

Ja osobiscie nie odwazylbym sie kupic 10-cio letniego diesel-a z przebiegiem grubo ponad 200tys bo tyle musi miec.No chyba ze mam drugie na czesci.

Opublikowano
co do awaryjności to jak pisałem , jak sie trafi kiepski egzeplarz to jest ból , ale nie większy jak przy benzynie , pisałem o problemach brata , robocizna częsci są w podobnej cenie , wszysko zależy ile jeździmy , im wiecej tym szybcej nam się zwraca i stać nas na ewnetualne koszta

 

No to może ja się postaram wytłumaczyć o co chodzi.

 

Piszesz, że naprawy są w tej samej cenie to porównaj to:

Diesel (ten nowoczesny oczywiście) z racji swojej konstrukcji jest często wyposażony w elementy, które są bardzo podatne na jakoś naszego paliwa. Z jakością ON nie jest u nas najlepiej (podobnie z PB - tyle, że auta benzynowe są mniej wrażliwe na jakość paliwa).

Porównajmy podobne egzemplarze E46 w benzynie i dieslu.

Nowoczesny diesel przeważnie jest na CR (którejś tam generacji). Posiada bardzo wrażliwe wtryskiwacze (koszt każdego pewnie w granicach 1000zł - a jest ich 4, 6).

Drugi problem to spręzarka - koszt nowej - pewnie około 3500zł w górę.

Idąc dalej - jesli auto ma filtr cząstek stałych to także należy go co jakiś czas wymieniać i znowu wydatek rzędu tysięcy złotych.

Świece żarowe - również kłopot w klekotach - a jak niesprawne to zapomnij o dobrym odpalaniu auta zimą.

Nie wspominam o sławetnych "klapkach" w kolektorze - koszt wymiany około 1500zł etc.....

Filtry paliwa w dieslach o wiele droższe.

A teraz porównaj osprzęt silnika benzynowego. Co się może tutaj zepsuć - mogą paść cewki - koszt od 170zł za sztukę. Co jeszcze może paść, czego nie ma w dieslu??? Z osprzetu silnika nie ma dużo elementów takich, które są podatne na uszkodzenia a nie byłoby ich w dielsu.

Diesel natomiast ma wiele elementów, ktorych nie ma w silnikach benzynowych a są niestety bardzo podatne na zużycie.

Czyszczenie zaworów EGR także co jakiś czas etc etc....

 

Czy teraz rozumiesz dlaczego używane diesle są bardziej awaryjne??? Odpowiedź jest jasna - BO MAJĄ WIELE SKOMPLIKOWANEGO OSPRZĘTU, KTÓREGO NIE MA W BENZYNACH, lub który w silnikach benzynowych nie jest tak podatny na zniszczenie. Pamiętaj, że nie piszemy o SILNIKU tylko o jego OSPRZĘCIE.

Gdzieś tutaj na forum jest wzmianka o tym, że któryś z kolegów miał do czynienia z F. Mondeo w dieslu. Wartość pojazdu oscylowała około 28tys zł - natomiast wartość bieżacych napraw wynikających z posiadania diesla przekroczyła 10tys zł. 1/3 wartości auta na serwisowanie osprzętu w postaci wtryskiwaczy, pomp, turbospręzarki etc.....

 

Zaletami są jego spalanie oraz elastyczność. Nic poza tym.

 

Pzdr,

Opublikowano

Trudno mi coś powiedzieć o tych naprawach bo nigdy takowe u mnie nie wystąpiły ,

 

wcześniej jeździłem benzynowymi i bardzo sceptycznie podchodziłem do disli , własnie słyszałem takie opowieści o sławetnych wtryskiwaczach , padnietych turbo itd o tym że w zimie nie zapalą :), z wtryskiwaczami to tak jest że zreguły są dobre a poprostu was naciągają mechanicy , pamietam jak mi 1,4 benzynie zaczął prychać i przerywać - pojechałem do mechanika i 1 co chciał wymieniać to wtryskiwacze , niepamiętam ale koszta mnie zbiły z nóg i nie stać było mnie na naprawe , przespałem się z tematem , ktoś mi poradził na forumie żebym rozebrał przeczyścił , tak zrobiłem i śmigał :)

 

po za tym kto się serwisuje w ASO to nawet nie chodzi a to że są bardzo drodzy - ja nie mam do nich zaufania , mam swojego mechanika i tylko u niego naprawiam i o dziwo większości to są drobnoski . a benzyną ekonomicznie się nie da jeździć a naprawiać benzyne tez musisz od czasu do czasu zwłaszcza jak sobie zagazaujesz to filterki , świece , przewody itd co będe się rozpisywał , trafisz na złej jakości gaz , strzeli ci , czy tak zapcha sławetne wtryskiwacze że nawet na benzynie nie pojedziesz , ja to przerabiałem

 

a z dislem mam spokój , komfort ,

do disli mnie namówili koledzy którzy robią do 100 tys rocznie , to są woły robocze , i o dziwo im się nie psują . swoim firmowym od nówki zrobiłem przez 2,5 roku 130 tys i nic , od przeglądu do przeglądu ,

 

widocznie w czepku jestem urodzony , wiecej miałem problemów silnikowych z benzyną niż z dislami

 

jeżdząć nawet tak mało jak mówisz do 3 tys km/m szybko ci się zwróci disel , to są proste wyliczenia tylko ludzie liczyć nie potrafią

 

kiedyś wam to wyliczałem ile miesięcznie wam zasotaje kasy przy 3 tys na miesiąc , poszukacjcie sobie na forumie

była E36 1.8i , 1992r

jest E46 330 xd 204 PS

Opublikowano

 

po za tym kto się serwisuje w ASO to nawet nie chodzi a to że są bardzo drodzy - ja nie mam do nich zaufania , mam swojego mechanika i tylko u niego naprawiam i o dziwo większości to są drobnoski . a benzyną ekonomicznie się nie da jeździć a naprawiać benzyne tez musisz od czasu do czasu zwłaszcza jak sobie zagazaujesz to filterki , świece , przewody itd co będe się rozpisywał , trafisz na złej jakości gaz , strzeli ci , czy tak zapcha sławetne wtryskiwacze że nawet na benzynie nie pojedziesz , ja to przerabiałem

tylko kto tu wspomina o serwisowaniu w ASO,piotr2569 podał ci chyba najniższe ceny części.W ASO musiałbys pomnożyć to wszystko x2.

Poza tym coraz więcej aut flotowych to benzyny,mimo że więcej kosztują przy tankowaniu.U mojej żony w firmie jest około 50 aut,wszystkie to focusy benzynowe więc chyba według prezesów nie opłaca sie inwestować w "taniego" diesla bo przecież za cenę benzynowego focusa można mieć fieste diesla.

A little piece of heaven in my hands
Opublikowano

Witam

Już wielu kolegów tu się wypowiedziało na temat przewagi diesla nad benzyną i odwrotnie , ja tylko dodam iż najważniejsze aby samochodzik który sobie sprawisz był w dobrej kondycji i nie chodzi o piękny lakier brak rysek itp...., duży przebieg też nie zawsze dyskwalifikuje autko choć napewno należy wnikliwie wszystko sprawdzić w E36 nie ma sensu już sie pchać sam mam ale technologicznie stary samochód chyba że jakieś M3 od kolekcjonera ;), myśle że jak jeździsz krótkie dystansy i robisz np 10000 km rocznie to jednak szukał bym czegoś w bezynce np 320, nikt nie powie iż kultura pracy i diesla jest ładniejsza, itd... Wydaje mi się że łatwiej będzie znaleźć fajna benzyne niż diesla ale 320d 136PS też jest w twoim zasięgu i wcale nie musi to być ruina. Pamiętaj kupuj z głową nie emocjami :) i ja bym szukał na zachodzie u nas to ładne kwiatki robią

 

 

 

Pozdro Tomek

http://imagizer.imageshack.us/v2/150x100q90/834/uaec.jpg

Był Polonez, Golf III, E36, E46, .................

Jest E61i jest Git ..................................... :)

Opublikowano (edytowane)

jeżdząć nawet tak mało jak mówisz do 3 tys km/m szybko ci się zwróci disel , to są proste wyliczenia tylko ludzie liczyć nie potrafią

 

Hmmmm - może ja także nie umiem liczyć ale porównanie mam takie:

 

Ja mam benzynę z 2003 dałem za nią X kasy ( kupiłem dość okazyjnie od włoskiego właściciela ). Na taką samą wersję z silnikiem 3,0d musiałbym wydać około 3000EU więcej abym mógł mówić, że mam samochód a nie strucla.

Moje auto pali 11L/100km czyli *3,18 (cena z Bydg)= 35zł/100km

Twoje auto niech spala 8L/100km *3,29 (cena z Bydg) = 26zł/100km

Różnica w przejechaniu 100km wynosi w takiej sytuacji 9zł

Różnica zakupu auta ze wzgl. na wersję silnikową 10000zł.

 

Zrobiłem sobie rozliczenie:

1. Wartość auta z silnikiem benzynowym 28000zł

2. Wartość auta z silnikiem diesla 38000zł

3. Koszt przejechania (cena paliwa podana jest wyżej) 100000km benzyną wynosi 35000zł

4. Koszt przejechania 100000km dieslem wynosi 26000zł

 

Reasumując (przyjmuje iż w obu autach nic się nie zepsuje):

1. Koszt ogólny zakupu + eksploatacji benzyny po 100000km wynosi 63000zł

2. Koszt ogólny zakupu + eksploatacji diesla po 100000km wynosi 64000zł

 

 

Jak widać wyraźnie koszt eksploatacji diesla jest przy założeniu przebiegu 100000km wyższy niż koszt eksploatacji benzyny (przy założeniu średniego spalania diesla na poziomie 8L/100km a benzyny na 11L/100km).

 

I teraz pytam kolegę Rado_! skoro umie tak dobrze liczyć - gdzie ten zwrot???

Przypominam iż pisał kolega o przebiegu 3k km miesięcznie czyli 36000km rocznie - a ja dałem porównanie na 100000km - czyli brałem pod uwagę 3 razy większy przebieg.

 

Pozdrawiam

 

P.S. A niech ci jeszcze w przeciągu tych 100000km padnie turbina - i znowu min 3500zł w plecy.....

Edytowane przez piotr2569
Opublikowano

po za tym kto się serwisuje w ASO to nawet nie chodzi a to że są bardzo drodzy

 

Ale ja nie pisałem o serwisowaniu auta tylko o kosztach części zamiennych.

Do pełnego serwisu musisz sobie jeszcze dodać narzut ASO + koszta robocizny (250zł/h).

 

Pzdr,

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.