dławienie przy ruszaniu

[JRSS]

witam,

Szukałem na temat, ale nie znalazłem więc pytam.

Auto 2.0 z motorem M50 dławiło się i parskało przy ruszniu.

Byłem u mechan. na kompie i pokazało błąd sondy. Zakupiłem dedykowaną Bosha i założyłem(okazało się że stara wogóle nie była podłączona) wczoraj wstawiłem i podłączyłem nową, ale dalej dławi się i lekko strzela chyba w kolektor przy wciśnięciu gazu na wysokim biegu lub gwałtow. ruszaniu. Czy konieczne jest usunięcie błędu sondy na kompie???

Nie mam istl.gazu.

dolot przejrzałem,przepływka i krokowy przeczyszczone.

 

dzieki za pomoc

[jarszy007]

Kilka tematów niżej masz o dławieniu.Jest też temat zatytułowany problem z m20...Poczytja i poszukaj troche to będziesz wiedział na co jeszcze zwrócić uwagę.Zrob sobie sam reset kompa,zobaczysz czy pomoże

[JRSS]

dzięki ,

-faktycznie nie zauważyłem posta poniżej (najciemniej pod latarnia :), cewki zdunspule wadliwe? Jutro postaram się to sprzwdzić u mechanika,mam m50 92rok. wykasuje błąd i sprawdzę sondę w trybie rzeczywistym na komputerze.

-jeżeli coś ustale i naprawie to opisze na forum.

[JRSS]

ok. jest mały postęp, kolejny fachowiec zaglądał do silnika. Podłączył komputer i wykasował stary błąd sondy (nie jest to konieczne aby nowa sonda działała) , ustawił mi obroty jałowe za wysokie były.

Okazało się jednak że ponownie wyskoczył błąd sondy, przy dalszym odczycie wahania napięcia sondy jej napięcie zmieniało się tragicznie wolno i dopiero przy "przygazówce".Koleś powiedział że sonda nie działa, generalnie poleca NTK....Myślę no SUPER!.

Sonde kupiłem Bosh`a na allegro i będę ją reklamował.

Dławienie i czasem strzał w kolektor to wina zbyt bogatej mieszanki paliwo-powietrze.

Mój problem po wymianie sondy na sprawną powinien zginąć.

pozdrawiam.

[dyzio255]

Ja bym tu był ostrożniejszy z tą reklamacją.

 

Błędy sondy mogą ale nie muszą oznaczać awarii sondy.

[JRSS]

.... też nad tym myślałem szczególnie, że sonda miała oscylację napięcia

w tej wersji to od 0-1 Volt ale bardzo wolno zachodziła zmiana napięcia!!!

Mechaniszyn mówił, że reakcja sondy powinna być natychmiastowa i szybko się zmieniać więc może np. uszkodzone są konektory/złącze sondy itd itd i itd.

co myślicie, czy miał ktoś do czynienia z nową sonda lambda Bosh z allegro?

jak Wam działa koledzy?

[dyzio255]

Sygnał sondy zmienia się szybko tylko w SPRAWNYM silniku.

Awarie układu paliwowego mogą powodować takie wskazania.

 

Mogą lać wtryski , może regulator ciśnienia paliwa siadł , a może przepływomierz.

 

Przecież można tak rozregulowac układ paliwowy , że sonda wogóle nie będzie zmieniała wartości.

[SIERKA]

dlacz sonde i sprawdz jak chodzi...

ja teraz ciagle jezdze na odlaczonej i jest git.

[miki1406]

dlacz sonde i sprawdz jak chodzi...

ja teraz ciagle jezdze na odlaczonej i jest git.

 

I masz pewnie gaz na śrubie to nie odczuwasz róźnicy w spalaniu... Uszkodzona lambda powoduje duże BARDZO DUZE spalanie... Sprawdzone organoleptycznie :lol:

[SIERKA]

dlacz sonde i sprawdz jak chodzi...

ja teraz ciagle jezdze na odlaczonej i jest git.

 

I masz pewnie gaz na śrubie to nie odczuwasz róźnicy w spalaniu... Uszkodzona lambda powoduje duże BARDZO DUZE spalanie... Sprawdzone organoleptycznie :lol:

pewnie nie mam śruby bo nie mam gazu :nienie:

ja napisalem przeciez ze jezdze z odlaczona a nie uszkodzona sonda, wtedy ECU wpada w tryb awaryjny i korzysta ze stalej. Pozatym narazie rozpatrujemy kwestie kolegi ze sie dlawi mu auto, kwestia spalania w tym etapie jeszcze nie byla rozpatrywana.

z autopsji- na odlaczonej 1-1,5l wiecej.

[JRSS]

mechanik odpiął mi przekażnik grzałki?, mówił że tak będzie lepiej bo silnik bedzie pracował na wartosci średniej. (nowa sonda Bosh na jałowych obrotach dawała mi żle bo 0.00 volt)

Musze przyznać że po tym zabiegu motor przestał się dławić ,dobrze się wkreca, ale wczoraj zrobiłem trase 400km i spalanie przy jezdzie ok 90 km/h wyszło mi 10 ltr!! troche przesada..

Cały czas mam tą swiadomosc ze silnik pod wzgledem spalania jest nie sprawny=do naprawy. :doh:

[miki1406]

Do tego taka kombinacja powoduje raz zalewanie silnika, a raz ubogą mieszankę... Poprostu ECU nie dobiera czasu wtrysku tak precyzyjnie jak ma to miejsce wraz z sondą lambda... Nie osiąga również pełnej mocy

[JRSS]

W końcu złożyłem wszystko do kupy, ale na razie tylko w głowie, ponieważ do tłumikarza jadę we Wtorek.

Po przeczytaniu wielu postów i obejrzeniu fotek poszczególnych układów z realoem.com , wyników z dwóch podpięć silnika do komputerka....była dedukcja i jest wniosek! :P

 

-wlazłem ponownie pod auto i nie zauważyłem katalizatora .. .ktoś go kiedyś wyciął wspawał

rurkę i co najlepsze przesunął gniazdo sondy o dobre 50cm w kierunku ostatniego tłumika co spowodowało, że temperatura pracy sondy ciągle była niższa od wymaganej, sonda jednak działała (zresztą założoną mam nówkę sondę) , ale niepoprawnie podawała zmiany parametrów zbyt wolno :duh:

Komputer pokazywał ładowanie aku na niższym poziomie napięcia niż być powinno, myślę że to mogło mieć związek z poborem prądu przez grzałkę sondy...?

 

powodowało to inne problemy= było falowanie obrotów, dławienie podczas przyśpieszania, wyższe spalanie ok.20 ltr/100 km-miasto...do tego tłumik bez katalizatora wyziewał z siebie

chmury białego dymu śmierdzącego nieprzepaloną benzyną :!:

 

aha...co do dzwięku wydechu to u mnie bez kata wcale nie jest on głośny i

nachalny. Właściwie to po zmontowaniu wszystkiego jak należy

podejrzewam, że nie będzie on już taki przyjemny dla ucha, teraz pewnie będzie cichutko, dodam że silnik to R6- jest czego posłuchać :)

 

pozdrawiam

dziękuję za pomoc