Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Szukam na to jakiejś sensownej odpowiedzi i jedyne co znalazłem, to że im większa pojemność, tym większa moc - co w obecnych czasach jest totalną bzdurą. Czy wszędzie tak jest - jak w innych krajach liczone są stawki?

 

A przy okazji - jak w innych krajach wygląda OC dla kogoś, kto ma powiedzmy 5 samochodów?

Edytowane przez Varrol
Opublikowano
Szukam na to jakiejś sensownej odpowiedzi i jedyne co znalazłem, to że im większa pojemność, tym większa moc - co w obecnych czasach jest totalną bzdurą. Czy wszędzie tak jest - jak w innych krajach liczone są stawki?

 

A przy okazji - jak w innych krajach wygląda OC dla kogoś, kto ma powiedzmy 5 samochodów?

 

w iluśtam krajach zachodnich OC jest na kierowce a nie na samochod, jak u nas. Czyli kierowca sie ubezpiecza w zaleznosci od wieku, swojej wypadkowosci itp itd, a pozniej moze jezdzic czym chce. Dzieki temu jesli pozyczasz samochod koledze, nie musisz mu dawac swojego OC, bo on i tak bedzie musial jezdzic na swoim. Takie rozwiązanie jest niezależne od samochodu (pojemnosci, mocy, itp) i na pewno wygodniejsze

Opublikowano
Szukam na to jakiejś sensownej odpowiedzi i jedyne co znalazłem, to że im większa pojemność, tym większa moc - co w obecnych czasach jest totalną bzdurą. Czy wszędzie tak jest - jak w innych krajach liczone są stawki?

 

A przy okazji - jak w innych krajach wygląda OC dla kogoś, kto ma powiedzmy 5 samochodów?

Relikt przeszłości, to samo było z podatkiem drogowym ;)

Opublikowano
To pochodzi z czasow komuny, kiedy obywatela nalezalo karac na wszelkie sposoby za posiadanie samochodu, a juz szczegolnie za posiadanie samochodu z wiekszym silnikiem (czytaj: limuzyne, czytaj: burzuazyjny luksus).

Byly:

E36 318is Coupe

E32 750i

E30 318i

E36 320i Touring

E34 AC Schnitzer S3(240 HP i 315 Nm)

E38 730i Indyvidual

E23 732i

Opublikowano

Co za godna odpowiedź :) ;)

 

PS. OC na kierowcę?? Trochę dziwne. Zasady naliczania nie są obce w Polsce bo to kto jest właścicielem auta ma wpływ na wysokość ubezpieczenia. I jak dla mnie ubezpieczenie samochodu jest o niebo trafniejsze niż kierowcy więc albo kolega coś nawymyślał albo oni mają jakieś dziwne spojrzenie na "auto-świat" tak jak np brytyjczycy z ich lewostronnym ruchem ;]

 

Jak dla mnie do OC powinno być obowiązkowe NNW!

Opublikowano
To pochodzi z czasow komuny, kiedy obywatela nalezalo karac na wszelkie sposoby za posiadanie samochodu, a juz szczegolnie za posiadanie samochodu z wiekszym silnikiem (czytaj: limuzyne, czytaj: burzuazyjny luksus).

w niemczech nalicza sie od mocy (ktora tez jest 'prestizowa') zamiast pojemnosci a komunistami nie byli (przynajmniej RFN, ktory teraz obowiazuje :)).. oba parametry same w sobie sa tak samo jalowe.

 

w uk jesli dobrze kojarze na ubezpieczenie (chociaz nie wiem czy odpowiednik OC czy AC) ma wplyw np zawod i dziennikarz z wiadomych wzgledow dostanie duzo wieksza skladke niz prawnik czy lekarz.. za to jest mechanizm umozliwiajacy wykupienie taniego ubezpieczenia przez mlodego kierowce (w Fifth Gear to pokazywali), gdzie sa ograniczenia w sposobie uzywania (np w przewozie rowiesnikow, coby na imprezke sie nie jezdzilo) ale za to skladki sa znikome i pozwalaja sie oswoic z samochodem w codziennej jezdzie (szkola, zakupy)..

 

zasady naliczania skladek u nas to nic innego jak dorabianie teorii do kija i tyle, nie ma co sie glowic... jak zmieni sie pojemnosc na moc, emisje, metraz czy kolor, to proporcja osob poszkodowanych sie zmieni?

Opublikowano
To pochodzi z czasow komuny, kiedy obywatela nalezalo karac na wszelkie sposoby za posiadanie samochodu, a juz szczegolnie za posiadanie samochodu z wiekszym silnikiem (czytaj: limuzyne, czytaj: burzuazyjny luksus).

 

Tylko musisz zauważyć, kto za czasów komuny miał LYMUZYNĘ - przeważnie oficiele :P - tak więc w nich nie wymierzanoby takich kar.

 

Interes jest nastawiony na zysk - i im więcej odbierzemy od obywateli - tym lepiej.

Dlatego ustala się stawki od pojemności iż jak tłumaczono kiedyś większe auto więcej jeździ (co oczywistym zwiększa ryzyko wypadku, jest mocniejsze - co może prowokować do większych prędkości, wyprzedzeń etc..).

Jak dla mnie - to nie ma róznicy czy nalicza się stawkę od wieku, czy od stażu, czy też od pojemności. I tak kwota bazowa byłaby wysoka.

 

A co do pomysłu z ubezpieczeniem posiadacza - kompletnie nie trafiony. Znowu mięlibyśmy rzesze nieubezpieczonych. A tak każde auto zarejestrowane musi byś ubezpieczone i szluzz.

 

Pzdr,

Opublikowano

W austrii mają system ubezpieczania kierowcy, nie samochodu.

 

Można mieć jeden, ale można mieć pięc sztuk i płaci się tyle samo :!:

 

Moim zdaniem jest to system logiczniejszy i bardziej sprawiedliwy.

Po pierwsze, ponieważ to KIEROWCA tworzy szkodę, a nie pojazd, pojazd jest przedmiotem, sam z siebie nic nie zrobi.

 

Po drugie, szkodowość zależy w 100% od człowieka, nie od pojazdu, nie ważne czy ktoś będzie jeździł Fiatem CC 0.7l czy BMW 750iL, jeśli jest kiepskim kierowcą szkodę zrobi, i jednym i drugim :!:

 

Poza tym polski system strasznie kara kolekcjonerów pojazdów, obecnie posiadam trzy samochody, łącznie na OC wydaję 2.5K PLN (zniżki 60%), a mam znajomych posiadających dziesięć, czy nawet dwadzieścia pojazdów.

http://pomocdrogowakrk.pl

Tel:790 580 495

Opublikowano

Jest na to bardzo prosty sposob: nie uzalezniac stawki OC od zadnej cechy pojazdu.

Kazde panstwo ma jakies mniej lub bardziej kretynskie przepisy.

Ale akurat liczenie OC od pojemnosci (podobnie zreszta jak innych oplat typu akcyza) zostanie pewnie jeszcze dlugo, bo zmienic mentalnosc urzednikow jest duzo trudniej, niz zmienic ustroj.

Byly:

E36 318is Coupe

E32 750i

E30 318i

E36 320i Touring

E34 AC Schnitzer S3(240 HP i 315 Nm)

E38 730i Indyvidual

E23 732i

Opublikowano

Ubezpieczenie na człowieka ma same zalety:

- jeżeli ktoś spowoduje wypadek moim samochodem, to on traci zniżki, nie ja (każdy powinien odpowiadać za swoje błędy)

- mając kilka samochodów płaci się jedno OC (i to jest logiczne, bo w końcu nie sam rady jeździć wszystkimi na raz)

- można mieć jedno wspólne oc na wszystko (teoretycznie - np. również jako pieszy, czy na rower)

- nie ma całej szopki z ubezpieczeniem przy sprzedaży samochodu

- na wysokość tak samo jak przy obecnym oc może wpływać wiele czynników - w tym też marki i modele samochodów jakimi się jeździ

- tak samo jak teraz ubezpieczenie może być obowiązkowe dla np. kogoś kto jest właścicielem samochodu i tak samo jak teraz jeżeli osoba prowadząca samochód oc nie posiada, to odszkodowanie idzie z polisy właściciela (tylko teraz właściciel ma wybór - może pożyczać samochód tylko osobom, które posiadają oc)

 

Czyli jak dla mnie można zachować wszystkie dotychczasowe zalety, a przy okazji dołożyć kolejne.

 

Ale dalej nie wiem, jaki jest powód progów oc zależnych od pojemności - czy to jest polityka TU, czy jest to wymuszone przez przepisy w Polsce.

Opublikowano
Ubezpieczenie na człowieka ma same zalety:

- jeżeli ktoś spowoduje wypadek moim samochodem, to on traci zniżki, nie ja (każdy powinien odpowiadać za swoje błędy).

Z tym się w pełni zgadzam

- mając kilka samochodów płaci się jedno OC (i to jest logiczne, bo w końcu nie sam rady jeździć wszystkimi na raz)

Tutaj obawiam się iż wiara jeździłaby bez OC - przykład: Ty jako właściciel pojazdów (powiedzmy 10) wykupujesz na siebie jedno OC. Masz zonę i 8 dzieci, które nie posiadają polisy OC ale jeżdżą Twoimi samochodami. W razie wypadku wystarczyłoby abyś przyjechał na miejsce kolizji i okazał twoje jedno OC ( podczas gdy rzeczywisty sprawca wypadku mógłby go wogóle nie posiadać).

System na auto jest w tym wypadku bardziej trafny jesli chodzi o sam fakt opłacania OC.

- można mieć jedno wspólne oc na wszystko (teoretycznie - np. również jako pieszy, czy na rower)

I tak powinno być, że pieci oraz rowerzyści powinni płacić - bo oni także są sprawcami wypadków.

- nie ma całej szopki z ubezpieczeniem przy sprzedaży samochodu

A to jest akurat bardzo dobre - w ten sposób pozbywamy się aut bez ubezpieczeń OC. Wiesz - wszystko jest pięknie dopóki Ty jako kierowca nie weźmiesz udziału w wypadku, którego sprawca nie posiadał OC. Fakt niby fundusz płaci ale jednak ten zapis ustawy jest słuszny. Każdy zarejestrowany pojazd musi posiadać OC. A co do szopki w ubezpieczeniami - wystarczy trzymac się ustawowych terminów wypowiedzeń i tyle. Nie ma tutaj nic co byłoby skomplikowane.

 

Pzdr,

Opublikowano
To pochodzi z czasow komuny, kiedy obywatela nalezalo karac na wszelkie sposoby za posiadanie samochodu, a juz szczegolnie za posiadanie samochodu z wiekszym silnikiem (czytaj: limuzyne, czytaj: burzuazyjny luksus).

 

Tylko musisz zauważyć, kto za czasów komuny miał LYMUZYNĘ - przeważnie oficiele :P - tak więc w nich nie wymierzanoby takich kar.

 

Oficiele w tamtych czasach mieli sytuacje finansowa delikatnie mowiac nieporownywalna ze zwyklym obywatelem. Placenie paru zlotych dodatkowo przy zakupie samochodu za np. kilkaset srednich pensji to nie byl dla nich duzy problem.

 

Poza tym w pewnym momencie na powaznie rozpatrywano pomysl zakazu posiadania samochodu osobowego przez obywatela (vide Korea Pln).

Pomysl nie chwycil, ale za to za wlascicieli swiezo zakupionych pojazdow wziely sie urzedy skarbowe i dosc skrupulatnie zaczely sprawdzac, skad obywatele mieli na to pieniadze.

Generalnie, tendencja byla taka, zeby ludzie mieli prywatnych samochodow jak najmniej, a uzywali publicznych srodkow transportu.

No i czesc takiego myslenia pozostala do dzis.

Byly:

E36 318is Coupe

E32 750i

E30 318i

E36 320i Touring

E34 AC Schnitzer S3(240 HP i 315 Nm)

E38 730i Indyvidual

E23 732i

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

- można mieć jedno wspólne oc na wszystko (teoretycznie - np. również jako pieszy, czy na rower)

 

Tu masz odpowiedź na to dlaczego jest jak jest. Mając kilka pojazdów płacisz większą kase więc i TU i państwo mają z tego dochód.

Opublikowano

- mając kilka samochodów płaci się jedno OC (i to jest logiczne, bo w końcu nie sam rady jeździć wszystkimi na raz)

Tutaj obawiam się iż wiara jeździłaby bez OC - przykład: Ty jako właściciel pojazdów (powiedzmy 10) wykupujesz na siebie jedno OC. Masz zonę i 8 dzieci, które nie posiadają polisy OC ale jeżdżą Twoimi samochodami. W razie wypadku wystarczyłoby abyś przyjechał na miejsce kolizji i okazał twoje jedno OC ( podczas gdy rzeczywisty sprawca wypadku mógłby go wogóle nie posiadać).

System na auto jest w tym wypadku bardziej trafny jesli chodzi o sam fakt opłacania OC.

 

Sytuacja dokładnie taka jak teraz - można jeździć nie swoim samochodem i też mieć nie swoje oc. Gdyby było na człowieka, to wystarczy warunek, że kierujący musi mieć swoje oc, albo odpis oc właściciela samochodu przy sobie - i po sprawie.

 

- nie ma całej szopki z ubezpieczeniem przy sprzedaży samochodu

A to jest akurat bardzo dobre - w ten sposób pozbywamy się aut bez ubezpieczeń OC. Wiesz - wszystko jest pięknie dopóki Ty jako kierowca nie weźmiesz udziału w wypadku, którego sprawca nie posiadał OC. Fakt niby fundusz płaci ale jednak ten zapis ustawy jest słuszny. Każdy zarejestrowany pojazd musi posiadać OC. A co do szopki w ubezpieczeniami - wystarczy trzymac się ustawowych terminów wypowiedzeń i tyle. Nie ma tutaj nic co byłoby skomplikowane.

 

No nie do końca - nawet w TVN Turbo była babka, co sprowadziła samochód i nie ubezpieczyła. A problem jest duży - nawet na forum chyba była osoba, co kupiła samochód z dwoma oc, z tym, że o jednym wiedziała - i co - to o którym nie było nic wiadomo też się przedłużyło automatycznie.

 

Wiadomo, że oc na człowieka też ma wady, ale można to jakoś nadrabiać dodatkowymi warunkami. Ja wiem, że z praktyki wiemy, że nasze przepisy są wprowadzane bez brania pod uwagę przypadków nietypowych - tak jak z tym automatycznym przedłużaniem oc.

Opublikowano

A problem jest duży - nawet na forum chyba była osoba, co kupiła samochód z dwoma oc, z tym, że o jednym wiedziała - i co - to o którym nie było nic wiadomo też się przedłużyło automatycznie.

 

Dlatego ja zawsze na umowie kupna sprzedaży robię sobie rubrykę co przekazuje/co dostaje kupującemu / od sprzedającego.

Mam tam wpisany numer polisy OC.

I w takim wypadku niestety ale ubezpieczenie, którego potwierdzenie nie zostałoby mi przekazane jest do zapłacenia - ale przez poprzedniego właściciela a nie przeze mnie.

Także warto dopisać sobie co się otrzymało./

 

Pzdr,

Opublikowano

Dlatego ja zawsze na umowie kupna sprzedaży robię sobie rubrykę co przekazuje/co dostaje kupującemu / od sprzedającego.

Mam tam wpisany numer polisy OC.

I w takim wypadku niestety ale ubezpieczenie, którego potwierdzenie nie zostałoby mi przekazane jest do zapłacenia - ale przez poprzedniego właściciela a nie przeze mnie.

Także warto dopisać sobie co się otrzymało./

 

Pzdr,

No to niepotrzebnie tracisz tusz, bo kwestie zapłaty składki OC przy sprzedaży auta reguluje ustawa i nie pozostawia ona tutaj luzu decyzyjnego stronom umowy.

Art. 31.

1. W razie zbycia pojazdu mechanicznego, którego posiadacz zawarł umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, na nabywcę pojazdu przechodzą prawa i obowiązki zbywcy wynikające z tej umowy.

Czyli również obowiązek zapłaty składki. Taka mała sukcesja.

Ponadto:

Art. 32.

1. Zbywca pojazdu mechanicznego jest obowiązany do przekazania nabywcy dokumentów potwierdzających zawarcie umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych oraz do powiadomienia zakładu ubezpieczeń, w terminie 30 dni od dnia zbycia pojazdu mechanicznego, o fakcie zbycia tego pojazdu i o danych osobowych nabywcy.

3. Zbywca pojazdu mechanicznego ponosi wraz z nabywcą odpowiedzialność solidarną wobec zakładu ubezpieczeń za zapłatę składki ubezpieczeniowej należnej zakładowi ubezpieczeń za okres do dnia powiadomienia zakładu ubezpieczeń o okolicznościach, o których mowa w ust. 1.

Czy chcesz, czy nie chcesz, składkę za okres, o którym mowa w ust. 3 ubezpieczyciel może ściągnąć również z Ciebie jako zbywcy.

Pozostaje po prostu dochować obowiązku wymienionego w art. 32 ust. 1, co leży i w interesie zbywcy, i nabywcy.

Opublikowano

No to niepotrzebnie tracisz tusz, bo kwestie zapłaty składki OC przy sprzedaży auta reguluje ustawa i nie pozostawia ona tutaj luzu decyzyjnego stronom umowy.

Art. 31.

1. W razie zbycia pojazdu mechanicznego, którego posiadacz zawarł umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, na nabywcę pojazdu przechodzą prawa i obowiązki zbywcy wynikające z tej umowy.

Czyli również obowiązek zapłaty składki. Taka mała sukcesja.

Ponadto:

Art. 32.

1. Zbywca pojazdu mechanicznego jest obowiązany do przekazania nabywcy dokumentów potwierdzających zawarcie umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych oraz do powiadomienia zakładu ubezpieczeń, w terminie 30 dni od dnia zbycia pojazdu mechanicznego, o fakcie zbycia tego pojazdu i o danych osobowych nabywcy.

3. Zbywca pojazdu mechanicznego ponosi wraz z nabywcą odpowiedzialność solidarną wobec zakładu ubezpieczeń za zapłatę składki ubezpieczeniowej należnej zakładowi ubezpieczeń za okres do dnia powiadomienia zakładu ubezpieczeń o okolicznościach, o których mowa w ust. 1.

 

 

A przeczytał kolega tamten temat, który został tutaj przytoczony???

Chyba nie - otóż jeden z uzytkowników forum kupił auto, które było podwójnie ubezpieczone - natomiast zbywca nie przekazał mu dowodu drugiego ubezpiecznia OC (nie wnikajmy dlaczego). Następnie się obudził i wymówił także to drugie ubezpieczenie podając dane kupującego.

I w ten wałasnie sposób kupujący stał się posiadaczem dwóch polis OC.

Gdyby miał wpisane w umowę - jakie dokumenty otrzymał od sprzedającego nie byłoby problemu gdyż jak sam przytoczyłeś ustawę - sprzedający nie dotrzymał Art. 32 pkt 1 - więc jest on w całości odpowiedzialny za opłatę składki. ( jest to pewnego rodzaju dowód - a to czy ja tracę tusz - nie koniecznie. Miałem już raz taką sytuację iż własnie strata mojego tuszu pogrązyła jednego z kupujących ode mnie auto, który niestety nie wymówił w odpowiednim terminie polisy OC ).

 

Czy chcesz, czy nie chcesz, składkę za okres, o którym mowa w ust. 3 ubezpieczyciel może ściągnąć również z Ciebie jako zbywcy.

Pozostaje po prostu dochować obowiązku wymienionego w art. 32 ust. 1, co leży i w interesie zbywcy, i nabywcy.

 

Jeśli ja jako zbywca pojazdu zgłosiłem fakt sprzsedaży pojazdu do TU, a kupujący nie dotrzymał terminu wymówienia - to niestety ale składkę opłaca on sam.W tej sytuacji nie ma mozliwości ściągania składki ode mnie. I po to własnie jest ten wpis w umowę K-S aby było jasno i czytelnie napisane iż przekazałem mu polisę OC - z potwierdzoną datą. Ja jestem w tym wypadku kryty. A ty jak chcesz - możesz nie pisać nic na umowie - nawet VINU. Jak to mówią - przezorny zawsze ubezpieczony.

 

Pzdr,

Opublikowano

No cóż, faktycznie, jeśli chodzi o podwójne OC, to wygląda to trochę inaczej. Gwoli ścisłości dopiszę tylko, że obowiązek zapłaty drugiego OC nadal ciąży na nabywcy pojazdu, nawet, jeśli w umowie była wzmianka o przekazaniu tylko jednego OC (a okaże się, że były dwie polisy), jednak może on żądać od zbywcy odszkodowania równego wysokości składki (jeśli ze swej winy nie przekazał zbywca dokumentów potwierdzających OC - ogólne zasady odpowiedzialności z KC, art. 415, ewentualnie niewykonanie/nienależyte wykonanie zobowiązania). I TU ma prawo ścigać nabywcę, a nie zbywcę. Co gorsza, wyłącznie nabywcę. Nonsens, ale jednak... Bo fakt, że zbywca nie przekazał dokukentów OC nie wyłącza przepisu 31 ust. 1 dotyczącego przejścia praw i obowiązków z tytułu umowy OC.

Jeśli ktoś zna przepisy przeczące powyższej wykładni - poproszę, bo sam jestem ciekaw.

Opublikowano

Art. 31.

1. W razie zbycia pojazdu mechanicznego, którego posiadacz zawarł umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, na nabywcę pojazdu przechodzą prawa i obowiązki zbywcy wynikające z tej umowy.

 

Bo fakt, że zbywca nie przekazał dokukentów OC nie wyłącza przepisu 31 ust. 1 dotyczącego przejścia praw i obowiązków z tytułu umowy OC.

 

Tylko widzisz fakt jest taki, iż potwierdzenie polisy OC stanowi ów kwitek - przeciez logiczne jest iż nabywca nie będzie jeździł do każdego z przedstawicielstw TU i pytał czy na taki pojazd została zawarta polisa.

Skoro sprzedający nie przekazuje kupującemu UMOWY OC (czyli owego kwitka) to sam nie spełnia wymogów co do przekazania polisy OC a więc nie ma tutaj mowy o przejściu czegokolwiek na kupującego (brak dokumentów).

Skoro brak jest UMOWY Z TU o polisę OC - brak jest odpowiedzialności kupującego w tym zakresie.

 

Bez braku potwierdzenia umowy nie ma mowy o jej zawarciu. Na jakiej podstawie TU ma ściagać od Ciebie swój haracz skoro wyraźnie napisałbyś iż SPRZEDAJĄCY NIE PRZEKAZAŁ POLISY OC takiego to a takiego TU.

I w tym przypadku cała wina leży tylko i wyłącznie po stronie sprzedającego i to on zostaje obarczony kosztami wynikajacymi z niewywiązania się z umowy OC (nie wypełnił swoich obowiązków wynikających z ustawy o OC)

 

Pzdr,

Opublikowano

A gdzie masz napisane, że przejście polisy jest uzależnione od przekazania dokumentów? Polisa przechodzi z mocy samego prawa, z chwilą zawarcia umowy sprzedaży, nie masz na to absolutnie żadnego wpływu. Jest tu taki sam automatyzm, jak przy spadku - spadek otwiera się z chwilą śmierci osoby i od tej daty wstępujesz w jej prawa i obowiązki (oczywiście z różnicami wynikającymi z przyjęcia/odrzucenia spadku).

Na jakiej podstawie TU ma ściągać haracz? Art. 31 ust. 1. Kupujesz auto - stajesz się podmiotem umowy o OC. Z mocy samego prawa. Automatycznie. Nieważne, czy dostałeś świstek, czy nie.

Jeszcze raz powtórzę - nieprzekazanie dokumentów nie ma żadnego wpływu na byt polisy OC - przechodzi ona z mocy samego prawa, na nabywcę, nie można tego skutku (przewidzianego ustawowo) wyłączyć czynnością prawną.

Opublikowano
A moim zdaniem OC na kierowce a nie na samochód jest złym pomysłem. Przykład: W rodzinie jest 3 kierowców a 1 samochód, płacisz 3 razy OC za jazde jednym autem.
Opublikowano
A moim zdaniem OC na kierowce a nie na samochód jest złym pomysłem. Przykład: W rodzinie jest 3 kierowców a 1 samochód, płacisz 3 razy OC za jazde jednym autem.

 

Przeczytaj posty na poprzedniej stronie - wcale tak by nie musiało być - mogło by wystarczy oc właściciela.

 

Co do przechodzenia oc, to z tego co wiem jest to automatyczne niezależnie od przekazanych dokumentów - jednak jeżeli sprzedający nie przekazał danych polisy, to tym samym nie było możliwe jej zerwanie przez kupującego - a więc można domagać się odszkodowania od sprzedającego - jednak TU to nic nie obchodzi - no ew. mając umowę na której jest spisane co sprzedający przekazuje można się z nimi porozumieć co do pozwu...

  • Moderatorzy
Opublikowano
To pochodzi z czasow komuny, kiedy obywatela nalezalo karac na wszelkie sposoby za posiadanie samochodu, a juz szczegolnie za posiadanie samochodu z wiekszym silnikiem (czytaj: limuzyne, czytaj: burzuazyjny luksus).

 

Panfil,

 

 

Teraz też się każe. Wystarczy sobie całą procedurę sprowadzenia samochodu prześledzić włącznie z rejestracją pojazdu - patologia. Rejestracja powinna przebiegać, jak i odprawa, telefonicznie/faxowo/mailowo. Niestety trzeba utrzymać tych pasożytów w urzędach - bo gdzie oni do roboty pójdą? Po pierwsze kto ich przyjmie? ("A gdzie ja tera robotę znajdę jak ja tylko przesłuchiwać umie" - Psy Pasikowskiego) :mrgreen:

 

A tak btw. to OC jest na samochód jak było wyżej napisane i przechodzi na nowego właściciela. W przypadku gdy nowy właściciel zgłosi ,że nie chce kontynuować ubezpieczenia , należy ci się zwrot.

Przerabiałem to (miałem 11 m-cy do wygaśnięcia ubezpieczenia OC) to wiem :D

Pozdrawiam,



Trzastek

BMW Klub Polska

Opublikowano (edytowane)
Ubezpieczenie na człowieka ma same zalety:

- jeżeli ktoś spowoduje wypadek moim samochodem, to on traci zniżki, nie ja (każdy powinien odpowiadać za swoje błędy)

 

Od kiedy zniżki traci właściciel pojazdu?? :) Jak dla mnie zniżki traci kierowca tak samo jak i je zyskuje (za bezszkodową jazdę) i nie chodzi tutaj o to ile razy mu nie wyszło i potrzaskał samochód itd tylko ile razy przez niego ubezpieczyciel musiał komuś wypłacić odszkodowanie ;)

 

To taka sama głupia PLOTKA NA WSI jak to że przy nakładaniu mandatu przez np. policję, punkty dostaje właściciel samochodu a karę finansową kierowca. :duh: Ludzie skąd takie bzdury się biorą?!? :mad2: :mad2:

 

A jeżeli chodzi o ubezpieczenie OC na człowieka to jest to mega nie logiczne OC jest ubezpieczeniem komunikacyjnym i tyczy się tylko indywidułącznie ruchomości jakim jest środek komunikacji :) A więc to co niby mają Austriacy nie jest ubezpieczeniem OC i nie jest w żadnym wypadku uznawane w innych krajach UE a tym bardziej ich samochody nie mogły by przekraczać granicy której i tak praktycznie nie ma...

 

A więc???

 

OC na kierowcę to bajka albo ktoś nie wie nawet o czym mówi tylko usłyszał coś i pieprzy trzy po trzy

Edytowane przez coboss730d
Opublikowano
A gdzie masz napisane, że przejście polisy jest uzależnione od przekazania dokumentów? Polisa przechodzi z mocy samego prawa, z chwilą zawarcia umowy sprzedaży, nie masz na to absolutnie żadnego wpływu. Jest tu taki sam automatyzm, jak przy spadku - spadek otwiera się z chwilą śmierci osoby i od tej daty wstępujesz w jej prawa i obowiązki (oczywiście z różnicami wynikającymi z przyjęcia/odrzucenia spadku).

Na jakiej podstawie TU ma ściągać haracz? Art. 31 ust. 1. Kupujesz auto - stajesz się podmiotem umowy o OC. Z mocy samego prawa. Automatycznie. Nieważne, czy dostałeś świstek, czy nie.

Jeszcze raz powtórzę - nieprzekazanie dokumentów nie ma żadnego wpływu na byt polisy OC - przechodzi ona z mocy samego prawa, na nabywcę, nie można tego skutku (przewidzianego ustawowo) wyłączyć czynnością prawną.

 

Art. 32.

1. Zbywca pojazdu mechanicznego jest obowiązany do przekazania nabywcy dokumentów potwierdzających zawarcie umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych oraz do powiadomienia zakładu ubezpieczeń, w terminie 30 dni od dnia zbycia pojazdu mechanicznego, o fakcie zbycia tego pojazdu i o danych osobowych nabywcy.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.