wyższe mandaty

[greg523]

http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news/od-dzis-zaplacisz-wiecej,1219645

[kazas4]

podnieśli za parkowanie na miejscu dla niepełnosprawnych --BRAWO :clap:

[Comret]

Nie wysokość kary odstrasza tylko jej nieuchronność.

[ANDRZEJ 540]

Nie rozumie dlaczego zostala obnizona kara dla pieszych przechodzacych na czerownym? Przeciez to grozi pewna smiercia!

[zalew]

Nie rozumie dlaczego zostala obnizona kara dla pieszych przechodzacych na czerownym? Przeciez to grozi pewna smiercia!

bo wysoka kara lub upomnienie powodowalo, ze konczylo sie na upomnieniach (sama policja to przyznala); teraz jest mniejsza ale nieodwolalna i mniej wymagajaca litosci (jestem biedny student, jestem biedna babcia)

 

a wczesniej zeby uniknac wysokiego mandatu za czerwone wystarczylo przejsc obok pasow i wtedy juz inna kategoria wykroczenia, nizsza :)

[triplex135]

Ludzie stojący na pasach patrza sie na światła dla samochodów zamiast na te dla pieszych,chodza jak chca,jak wybiegna na srodek drogi akurat jak ja jade to probują zatrzymac 1,3 tony metoda na hitlera i co... ja zapłace wiecj a oni za takie numery mniej.

[Nurek]

Byłem w kilku miastach na świecie i ludzie przechodzą masowo na czerwonym świetle i jakoś nie pociąga to za sobą masowych zgonów na ulicach, więc nie przesadzajcie..... Nieuchronność kary jak już ktoś wspomniał jest najważniejsza, dlatego też czy mandat dla pieszego za czerwone czy parkowanie na kopercie dla niepełnosprawnego pozostaną teorią tak długo jak policja nie będzie wyłapywać tych wykroczeń.

[sylwo]

Byłem w kilku miastach na świecie i ludzie przechodzą masowo na czerwonym świetle i jakoś nie pociąga to za sobą masowych zgonów na ulicach, więc nie przesadzajcie.....

dokladnie!

sa miasta gdzie jesli nic nie jedzie to mozesz smialo przejsc na czerwonym i nikt ci nic nie powie.a stojacego nieopodal policjanta mozesz sie spytac jak leci, i dostac promienny usmiech w zamian z odpowiedzia ze wszystko ok! :mrgreen:

[zalew]

sa tez miasta ze wszyscy chodza po ulicy, samochody jezdza miedzy nimi i tez jakos leci... a jak probujesz przez taka ulice przejsc no nawet radiowoz przejedzie ci przed nosem nieustepujac :) aczkolwiek nie wszedzie, sa miejsca gdzie lepiej jako pieszy sie rozgladac 10 razy coby nie wrocic nogami do przodu :/

[piotr2569]

sa miasta gdzie jesli nic nie jedzie to mozesz smialo przejsc na czerwonym i nikt ci nic nie powie.a stojacego nieopodal policjanta mozesz sie spytac jak leci, i dostac promienny usmiech w zamian z odpowiedzia ze wszystko ok! :mrgreen:

 

Są też miejscowości, gdzie światła na skrzyżowaniach dróg gminnych z drogami powiatowymi są włączone całą noc.

Godzina 24 - ruchu kompletnie brak - a ty stoisz i stoisz i stoisz .... ( bo na trzy cykle drogi powiatowej - jeden cykl drogi gminnej) zaczynasz już czytać gazetę i myslisz sobie - a jak śmignę na czerwonym to co???

 

Rozglądasz się dookoła, patrzysz w lusterka - a tam w oddali ustawił się dziwny bordowy polonez. Oczywiście nie wiesz kto jest w środku - bo ciemno i daleko.

 

Stwierdzasz iż poczekasz te 10 minut na zielone światło. Po wymijaniu owego poloneza okazuje się iż panowie z policji postanowili sobie zaobserwować skrzyżowanie - bo ze względu na natężenie ruchu (1 pojazd na godzinę) staje się ono bardzo niebezpieczne :cool2:

 

Ostatnio wyczytałem w gazecie statystyki wykroczeń kierowców z województwa kujawsko-pomorskiego. I jakież było moje zdziwienie gdy 95% wykroczeń stanowi PRZEKROCZENIE DOZWOLONEJ PRĘDKOŚCI.

 

I teraz moje pytanie - czy rzeczywiście 95% czy poprostu policji łatwiej jest karać za takie przewinienie (wystarczy stanąć z suszarką, wideoradarem etc), a inne przewinienia są wyłapywane przypadkowo.

 

Pamiętam jak byłem mały - na większości dużych skrzyzowań stał pan milicjant i obserwował co się dzieje - i nie było zajeżdzania drogi, skrętu z niewłaściwego pasa, jazdy na czerwonym świetle,etc etc....( a jak było to znacznie mniej)

 

A dlaczego sami funkcjonariusze nie przestrzegają przepisów RD. Stawanie na kopertach dla niepełnosprawnych, na znakach zakazu, jazda bez zapiętych pasów itd... ( jazda po wieśmaki :P:P:P ) Czy sami siebie też będą karać??

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7741e87fcd38879f.html

 

http://yourdomain.com/images/broken_link.gif

 

pzdr,

Edytowane 3 Grudnia 2008 przez piotr2569

[ANDRZEJ 540]

Nurek chodzi o to, ze pomylka pieszego w ocenie sytuacji na drodze konczy sie dla niego co najmniej wizyta w szpitalu i to zakladajac, ze trafi go samochod ktory jedzie z 50km/h w innym przypadku prawie zawsze konczy sie to smiercia, widzialem juz czarne worki pod tramwajem na przejsciu dla pieszych i wierz mi, ze trudno zapomniec taki widok.

[Reanimator]

najbardziej mnie bawią komentarze "dlaczego policja staje na kopertach"

po 1 nikt nie wie po co oni przyjechali , czy na interwencje czy na coś innego związane z pracą , jeśli tak to mogą nawet stać do góry nogami i nie powinno to nikogo obchodzić , po 2 staneli w takim miejscu bo jest najbliżej radiowozem jeśli przyjechali na interwencje po kogoś , a po 3 szukanie haczyków na policje jest kiepską prowokacją na nich.

[Michael]

Najgorsze że zwiększyli karę za przejazd na czerwonym a ja już miałem zamiar to masowo zacząć łamać oczywiście na drogach które dobrze znam i często stoi się minutę zanim zapali się zielone a NIC nie jedzie.

Dzień czy noc takich skrzyżowań jest pełno a najgorsze są te które są praktycznie bezkolizyjne że w ogóle mogłoby nie być świateł a ciągle świeci się czerwone...

 

a co do pasów dla pieszych... na drodze nr 79 Kraków -> Katowice jest chyba z 6 miejsc gdzie są bezsensowne przejścia dla pieszych ze światłami na których ciągle nikt nie przechodzi ale ciągle jest czerwone jak się jedzie.

 

Aha i nie mówcie mi że przejście przez przejście dla pieszych na czerwonym gdy nic nie jedzie w odległości 500 m zagraża mojemu życiu.

 

P.S. zna ktoś może zamkniętą drogę pod tą ostrą górę przez Alwernię koło Krakowa? Ostatnio jadąc tam musiałem omijać sterty kamieni które jakiś idiota nasypał żeby tam nie jeździć - na szczęście było już lekko rozjeżdżone bo inaczej wróciłbym tam z łopatą następnym razem :D

;-)

 

 

Pozdrawiam

[Comret]

Kary są za nie przestrzeganie przepisów.

 

Mnie denerwuje jedno, że za spowodowanie wypadku koleś dostał 200 zł mandatu a za przejazd na czerwonym 500 zł. Czyli bardziej karane jest spowodowanie zagrożenia niż spowodowanie zdarzenia wypadkowego. Mówiąc w prost "nic się nie stało" 500, skasujesz komuś samochód 200. :mad2:

 

Co do świateł na trasach są od dawna wspaniałe rozwiązania ale oczywiście nasze państwo na nas oszczędza i wiecznie nie ma na nic kasy.

 

Na trasach gdzie są przejscia robi się kładki albo tunele i nie ma bezsensownych ograniczeń do 70.

 

Na bezsensowne czerwone świtła w nocy jest też wyśmienity sposób, fotokomórka.

 

Oba te rozwiązania testowałem w Szwecji i sprawują się wyśmienicie. Jazda płynna i przez kilka tysięcy km nie miałem problemów z takimi głupotami jakie są na naszych drogach.

 

Kolejne rozwiązanie to fotoradar który na bierząco przesyła informacje o przekroczeniu prędkości. Normalnie nie widać nigdzie Policji i patroli z suszarkami. Ale jak przekroczysz prędkość to w najbiższej miejscowości czeka już patrol aby Cię ukarać.

 

Myślę, że skończyłoby się piratowanie.

[Nurek]

Nurek chodzi o to, ze pomylka pieszego w ocenie sytuacji na drodze konczy sie dla niego co najmniej wizyta w szpitalu i to zakladajac, ze trafi go samochod ktory jedzie z 50km/h w innym przypadku prawie zawsze konczy sie to smiercia, widzialem juz czarne worki pod tramwajem na przejsciu dla pieszych i wierz mi, ze trudno zapomniec taki widok.

 

Andrzej, zgadzam się że pomyłka w ocenie sytuacji wychodzi na niekorzyść pieszego i dlatego jeśli poruszasz się po np. Wawie na piechotę to zauważysz że piesi nie przechodzą masowo na czerwonym (nazwijmy to instynktem samozachowawczym). Jesteśmy nauczeni stać pokornie i czekać. Obniżka mandatu niczego tu nie zmieni i dlatego uważam że nie ma co biadolić. Tylko że na tzw bocznych drogach gdzie jest sygnalizacja ludzie, jeśli już zostaną złapani, to dostaną mniej za tak naprawdę wykroczenie które nie stworzyło dużego zagrożenia dla ruchu.

[ANDRZEJ 540]

Nurek codziennie widze MASOWE spacery pieszych przechodzacych przez ul. Broniewskiego ( znam 2 przejscia przy sklepie Ellea i przy przystanku tramwajowym Park Olszyna ). Co ciekawe najczesciej robia to ludzie starsi ktorzy w " razie czego" nie maja szans uciec.

Reanimator, Policja powinna dawac przyklad, dobry przyklad, kolesie staja na zakazie i ida na zakupu do sklepu ( nie na interwencje tylko na zakupy ), to samo kolesie z R-ki, wiem bo pomagalem im komputer wynosic.

Michael moze masz racje, ze sa miejsca lub godziny w ktorych sygnalizacja nie jest potrzebna ale jak sie swieci czerwone to zdecydowanie debilnym pomyslem jest przejechanie na czerwonym. Napisales, ze jak nic nie widac w promieniu 500m to mozna przechodzic na czerwonym bo nie zagraza to Twojemu zyciu, pewnie masz racje ale moze zrobisz to kiedys gdy beidzesz z jakims dzieckiem lub zobaczy to jakis dzieciak i zrobi to samo biegnac do autobusu, tramwaju czy do kolegow w innym miejscu bardziej ruchliwym.........

[zalew]

andrzej, nie ma co sie rozwodzic nad przypadkami marginalnymi. tez mi sie zdarza, ze jakas staruszka/staruszek przechodzi na czerwonym, nieraz nawet bardzo niebezpiecznie, ale sytuacje gdzie z winy kierowcy jest zagrozenie sa czestsze niz w wyniku pieszych, wiecej tez jest samochodow odbierajacych zycia niz pieszych przez ktorych doszlo do tragedii (wiem, sa przypadki ze ktos ominie pieszego i sam sie zabije, ale to nadal margines).. a wychowaniem dzieci niech sie zajmuja ich starzy, zycie 'dla przykladu' byloby nazbyt upierdliwe dla kazdego.. nurek ma racje, wiekszosc pieszych bardziej sie boi samochodu niz na odwrot. dobrym przykladem jest przejscie na placu bankowym blizej strony bylego kina capitol - mimo ze samochody powinny sie zatrzymac to ludzie stoja nie wykonujac nawet cienia gestu checi przejscia przez pasy.. czasem sie tam zatrzymuje, a czlowiek mimo to boi sie wejsc na jezdnie, i slusznie, bo w 90% moich zatrzyman samochody z pasow obok tna dalej, mimo ze za ew. potracenie przy niezatrzymaniu grozi im nawet wiezienie.

 

okolice bazarow i centrow handlowych to miejsca gdzie trzeba szczegolnie uwazac, bo lenistwo dojscia do pasow albo czekania na swiatla jest nagminne niezaleznie od wieku ;)

[ANDRZEJ 540]

Przeciez ja mowie o tym od poczatku, pieszy nie ma szans w starciu z samochodem! Wierz mi, ze przechodzenie na czerwonym z dzieciakami a nawet z dzieckiem w wozku to wcale nie taki marginalny przypadek. Moze jestem dziwny ale moim zdaniem trudno o wieksza glupote :duh:

[puchi123]

Odnosnie mandatow to uwazam,ze sa zdecydowanie za niskie i to w szczegolnosci dla kierowcow.

Dla mnie wzorem pod tym wzgledem jest Szwecja.

Np.przy znacznym przekroczeniu predkosci trafiasz do psychologa na badanie czy jestes zdrowy bo to nie normalne gdy na znaku bylo 90 a Ty jechales 150.Kara nawet dozywotni zakaz prowadzenia pojazdow.

U nas na znaku 90 jechales 300 dostajesz 500zl 10 pkt. :duh:

Zle parkowanie,niezapiete pasy,rozmowa przez telefon,wymuszenie pierszenstwa,wyprzedzanie na zakazie itd itd.Smieszne kary i lekcewazenie przepisow.A rezultat to smierc na drodze.

Szwedzi czesto by zaplacic mandat pozyczasja pieniadze bo ich nie stac.

U nas powinno byc tak samo.Moze wowczas zmieni sie Nasza mentalnosc,ze przepisy przepisami a My i tak wiemy lepiej.

[piotr2569]

Szwedzi czesto by zaplacic mandat pozyczasja pieniadze bo ich nie stac.

U nas powinno byc tak samo.Moze wowczas zmieni sie Nasza mentalnosc,ze przepisy przepisami a My i tak wiemy lepiej.

 

Tylko zauważ, ze Szwecja jest krajem, gdzie mieszkańcy są o wiele bogatsi niż Polacy, gdzie minimum socjalne ma zapewniony każdy obywatel szwedzki.

A w Polsce ??? W tym kraju mam wrażenie iż dązy się do tego aby włascicielami samochodów byli tylko "nasi" oraz osoby uprzywilejowane.

Zobacz jak nasze rządy utrudniają kierowcom zakup samochodu oraz ich eksploatacje (chociażby wprowadzenie podwyżki akcyzy).

Spójrz na nasze drogi - ostatnio przejeżdzałem przez środek miasty Bydgoszczy - miałem wrażenie iż jadę po poligonie!!! Już nawet nie ma jak omijać dziur - bo cały środek miasta to jedna wielka dziura.

Zauważ działania naszej sławetnej policji. Oni nie dbają o bezpieczeństwo użytkoników ruchu - im zależy tylko i wyłacznie na napełnianiu budżetu. Zauważ iż 95% wypisywanych mandatów są to mandaty za przekroczenie prędkośći na prostej drodze poza obszarami miejskimi .

Ja nie zauważyłem aby kiedykolwiek patrol policji stał powiedzmy koło ronda i obserwował zachowanie się kierowców na rondzie ( jazda ze złego pasa, zajeżdzanie drogi, wjazd na rondo gdy nie ma mozliwości jego opuszczenia etc..... W tym kraju zacznijmy od tego iż źle działa policja. Zamiast skupić się na poprawieniu bezpieczeństwa w postaci patroli miejsc neuralgicznych (np w Bydgoszczy jest ich kilka - kto jeździ ten wie, które ronda/skrzyzowania są niebezpieczne) wolą stać na drodze wylotowej (o dwóch pasach ruchu w każdym kierunku) z suszareczką i łapać tych, którzy nadzieją się na beznadziejnie ustawionym tam znaku (prawdopodobnie ustawionym tylko po to, by policja mogła łapać na radar) 60km/h.

Tak jest tylko w Polsce. Popatrz na stan naszych dróg oraz na rozwiązania konstrukcyjne. Popatrz na ilość węzłów drogowych, na szerokość pasów, na brak utwardzonego pobocza, na brak oświetlenia, na brak oznakowania poziomego (lub najczęsciej złe oznakowanie). Zauważ, iż w Polsce projektanci bardzo rzadko stosują rozwiązania bezkolizyjne, bardzo rzadko masz osobne pasy do skrętu w każdą stronę - po to tylko aby nie blokować innych, zobacz jakie masz koleiny - juz nawet nie chce mi się wymieniać.

U mnie w miejscowości zrobili ostatnio chodnik. Co ciekawe budowa drogi oraz przylegającego do niego chodnika została zatwierdzona w starostwie powiatowych oraz odebrana przez władze gminy. Szczegól tkwi tylko w tym, iż ma nienormową szerokość a chodnik dla pieszego ma szerokość 0,5m !!!! (gdzie rozporządzenie ROZPORZĄDZENIE MINISTRA TRANSPORTU I GOSPODARKI MORSKIEJ o drogach mówi wyraźnie iż szerokość chodnika powinna być większa). Długo by tutaj wymieniać.

Ja ze swojej strony mogę powiedziec tak, że na wpływ bezpieczeństwo na drogach mają: stan dróg, nierozwaga kierowców, oraz brak odpowiedniego nazdoru ze strony organów ścigania ( i nie ze suszareczką po krzaczorach ).

 

Pzdr,

[ANDRZEJ 540]

puchi123 moim zdaniem wysokosc mandatow wplywa tylko i wylacznie na budzet a nie na bezpieczenstwo, wystarczy podniesc ilosc punktow za najbardziej niebezpieczne wykroczenia, zlikwidowac platne szkolenia ktore pozwalaja na skasowanie punktow i to wystarczy. Mandaty i te szkolenia to jest zwykle "dojenie" kierowcow. Ogladam "Uwaga Pirat" na TVN TURBO, masa kierowcow prosi Policje o zmniejszenie ilosci punktow nawet kosztem podwyzszenia mandatu, strach przed zabraniem prawa jazdy jest znacznie wiekszy niz przed wysokoscia mandatu. piotr2569 masz racje piszac, ze drogi i oznakowanie nie sa najlepsze, ze zarabiamy mniej jak w Szwecji ale czy to jest usprawiedliwienie dla tego co sie wyczynia na drogach? Nie jestem swiety i czesto jade za szybko ale sa miejsca gdzie sie zwalnia bo jest tam naprawde niebezpiecznie!

[piotr2569]

piotr2569 masz racje piszac, ze drogi i oznakowanie nie sa najlepsze, ze zarabiamy mniej jak w Szwecji ale czy to jest usprawiedliwienie dla tego co sie wyczynia na drogach?

Ja nie pisałem, że jest to usprawiedliwienie - tylko fakt, który także wpływa znacząco na bezpieczeństwo ruchu drogowego. Jesli piszemy o niebezpieczeństwach - to piszmy o wszystkich a nie tylko kierowcach :).

 

Nie jestem swiety i czesto jade za szybko ale sa miejsca gdzie sie zwalnia bo jest tam naprawde niebezpiecznie!

 

Owszem są takie miejsca ale podam ci przykład zauważony przeze mnie. Droga Bydgoszcz-Gdańsk. Ostatnio powstawiano tam fotoradary, które moim zdaniem powinny łapać kierowców przekraczających prędkość właśnie w miejscach, gdzie powinno się jechać wolniej. Powinno ze względów bezpieczeństwa (szkoły, przejścia dla pieszych, skrzyżowania etc) a nie ze względów łatania dziur budżetowych policji, czy też samorządów.

Najciekawsze jest to, dlaczego większość z tych urządzeń ustawiona jest uwaga - na prostej drodze, gdzie są przynajmniej dwa pasy ruchu w jednym kierunku, nie ma skrzyżowań, nie ma ruchu pieszych a od lasu odgrodzone jest płotem.

Możesz mi powiedzieć - po co tam ten radar?? Czemu on tam ma służyć - oprócz nabijania kasy na 70km/h???

W tym kraju niektóre radary ustawiane są ewidentnie nie ku poprawieniu bezpieczeństwa a łapaniu kierowców, którym szeroka droga wydaje się odpowiednią do użycia pedału gazu z mocniejszą siłą.

 

Powiedz mi, czemu ma służyć ustawianie czerwonej skody fabii ( mieszkańcy Bydgoszczy pewnie znają to auto straży miejskiej ), która cyka foteczki na drodze Bydgoszcz-Myślęcinek - gdzie droga jest dwukierunkowa, o kierunkach jazdy oddzielonych pasem zieleni, gdzie są dwa pasy do jazdy w każdym kierunku a pobocze ma około 2m szerokości. Przecież to prawie autostrada. Oczywiście ta prosta jest ulubionym miejscem poruszania się także siwej skody octawii II oraz siwego passata - oba auta z wideorejestratorami.

 

Tego to ja nie rozumiem......Czemu to ma służć - bo chyba nie bezpieczeństwu

 

życze szerokości i przyczepności na 2009r.

 

Pzdr,

[puchi123]

Wstydze sie za Panow wypowiedzi.

Zamiast przyznac sie,ze jezdzimy zle i nagminnie lamiemy przepisy to szukamy winy w drogach,Policji,fotoradarach i wszystkim dookola.

Czy dobre drogi i brak fotoradarow spowoduja,ze przestaniemy jezdzic z nadmierna predkoscia,zapinac pasy,wyprzedzac tylko w miejscach dozwolonych itd?NIE bo polski kierowca wie najlepiej i przepisy nie sa dla niego.

Dlatego uwazam,ze wysokie mandaty beda dobrym rozwiazaniem.Jak za zle zaparkowany samochod czy brak pasow mandat bedzie 1000zl a za przekroczenie predkoaci bedzie grozil dozywotni zakaz prowadzenia pojazdow to sie kazdy z Nas dobrze zastanowi.

To smutne ale mysle,ze tylko grozba moze zmienic nasz mental.

[renoraines]

Jak mowi stare przysłowie lepiej zapobiegać niż leczyć, czyli należy poprawiac warunki na drogach: nawierzchnie, obwodnice, podnieść na dwu/trzy pasmowych ulicach limity prędkości z 50 do 70, ułatwić zakup obywatelom nowych aut, a nie na każdym kroku utrudniać wprowadzajac coraz to nowe podatki. Wiadomo, im auto młodsze tym w lepszym stanie technicznym.

Nie szukając daleko Niemcy, kto byl ten wie. Bezpłatne autostrady, gdzie można sie wyszaleć. Zjazdy są tak skonstruowane ze jadąc wiecej niż nakazuje znak ograniczajacy prędkość, samochod zostanie poprostu wypchniety za droge siłą odśrodkową, sama fizyka. Takze ludzie wiedza, że ''tu'' mozna jechac szybko, a ''tam'' nalezy zwolnić dla własnego bezpieczeństwa.

Najbardziej mnie śmieszą argumenty eurotuskomózgotłuków, że idzie kryzys i będzie trzeba ograniczyc wydatki na infrastrukture drogową. Jesli autostrady buduja prywatne konsorcja, u ktorych koszt wybudowania 1 km jest wyzszy niz u panstwowych spolek, to nie ma sie co dziwic, ze wiecznie jest deficyt budżetowy i trzeba podwyzszac mandaty.

[puchi123]

Panowie badzcie realistami.Bujacie w oblokach.

W Polsce dlugo nie bedzie dobrych drog,obwodnic czy autostrad.

Co nie jest zadnym usprawiedliwiniem na lamanie przepisow.

Jesli w Szwecji na super prostej czteropasowej drodze jest ograniczenie do 90km/h to bez wzgledu czy jedzie Ferrari czy stare Volvo nie przekracza dozwolonej predkosci.

Juz ne raz bylem swiadkiem jak szwedzka policja przecinala polskim kierowca(cwaniaczka) prawo jazdy i wyrzucala do rowu a protesty konczyly sie zakazem jazdy po Szwecji.

Nauczmy sie przestrzegac prawa a nie ustanwiajmy go jadac po ulicy.

Mandaty,Kary i jeszcze raz Mandaty :cool2: