Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Witam!!

Co sądzicie o teorii ze popychacze stukaja bo są poprostu zabrudzone?? Jeden z mechaników powiedzial ze wystarczy dwa razy przeplukać silnik i nie powinny stukać? Ale czy takie cos nie rozszczelni silnika? Macie jakies doswiadczenia związane z płukaniem silnika? Jakim olejem gop pozniej zalać? M50 z vanosikiem ok 185tyś przebiegu.

Opublikowano
Witam!!

Co sądzicie o teorii ze popychacze stukaja bo są poprostu zabrudzone?? Jeden z mechaników powiedzial ze wystarczy dwa razy przeplukać silnik i nie powinny stukać?

 

To całkiem niegłupia teoria jest :!: Przypuszczam, że 3/4 defektów popychaczy hydraulicznych zaczyna się od przytkania wąskich kanałów w głowicy doprowadzających do nich olej. Sprawcami tego są oleje mineralne, plus niekorzystne warunki eksploatacji.

 

Macie jakies doswiadczenia związane z płukaniem silnika? Jakim olejem gop pozniej zalać? M50 z vanosikiem ok 185tyś przebiegu.

 

Są firmy, które specjalizują się w produkowaniu preparatów do przepłukiwania silników (np. Pro-Tec, Forte). Z tego co kiedyś się orientowałem koszt takiej operacji (w przypadku Forte) wynosi około 250-300 zł. Mieści się w tym też rutynowe oczyszczanie układu zasilania. Ponoć nie grozi to rozszczelnieniem silnika, ani tym bardziej zatarciem, bo primo - w czasie akcji serwuje się preparat przywracający elastyczność podstarzałym uszczelnieniom, secundo - preparat działa powierzchniowo, czyli nie wyrywa "odłamków" nagaru, które mogą popłynąć z prądem i przytkać jakiś kanał olejowy, tercio - tak na wszelki wypadek w czasie płukania silnik pracuje na wolnych obrotach.

 

Według mnie to może być dobra rzecz dla wielocylindrowych, długowiecznych silników, których ew. remont jest astronomicznie drogi (Mercedes, Jaguar, BMW, wszelkie amerykańce).

 

W tej chwili testuję na Pipidówce (Suzuki Swift) Fuel Treatment z palety Forte, dolewany do paliwa, więc lada dzień podzielę się wrażeniami, czy ta "cudowna" holenderska chemia rzeczywiście działa. Póki co, żwawiej nie jeździ, palić mniej nie pali, ale praca silniczka krokowego przepustnicy jest coraz płynniejsza, no i zobaczymy co wyjdzie na powtórnym badaniu toksyczności spalin.

 

Poza tym umówilem się z gościami z Forte, że jak będą mieli jakiś ciężki przypadek do leczenia, to mają zadzwonić. Jestem jak św. Tomasz, muszę wsadzić palec w ranę, na słowo to ja nie im uwierzę. :twisted:

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Opublikowano

To całkiem niegłupia teoria jest :!: Przypuszczam, że 3/4 defektów popychaczy hydraulicznych zaczyna się od przytkania wąskich kanałów w głowicy doprowadzających do nich olej. Sprawcami tego są oleje mineralne, plus niekorzystne warunki eksploatacji.

 

U mnie w starym Mesiu 124 2.6 stukaly notorycznie, po wlaniu swiezego

oleju uciszaly sie na pare tygodni, a pozniej znow bylo to samo. W koncu

wyplukalem go preparatami Liqui Moly (drogie jak cholera, ale dostalem

w prezencie na urodziny:) z bardzo dobrymi rezultatami - stukanie nie

pojawilo sie az do sprzedazy auta.

 

Moja teoria jest nieco odmienna - patrzac na schemat budowy popychacza podejrzewam ze niewielkie ilosci zanieczyszczen w oleju powoduja zawieszanie sie drobnych zaworkow w popychaczach w ten sposob ze notorycznie wyplywa z nich olej.

Punto75>BravoGT>MB260E>MBC280>*PuntoHLX>MBC320>MBE50AMG>VectraC>BMW528 . it's nice to be important but it's more important to be nice

>>> psychop's lab mike.xray.pl

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
No właśnie się nad tym zastanawiam tylko że to co mi proponują to jest zamiast oleju wlewane a nie do paliwa... Jak kupiłem autko jeździło na połsyntetycznym i na bagnecie były wyczuwalne "grudki" brudu. Po ok 5tyś zaczęły stukać popychacze a pozatym nadszedł czas wymiany oleju to wymieniłem na syntetyk ale popychacze cykały jak cykały a na dodatek silnik się rozszczelnił... tzn pojawił się wyciek z uszczelki pokrywy zaworów... Zalałem więc spowrotem półsytetykiem i tak jeżdzę a popychacze stukają... I teraz nie wiem co zrobić. Zna ktoś dobry i ZAUFANY warsztat w Wawie gdzie robią takie płukanie?
Opublikowano
Zna ktoś dobry i ZAUFANY warsztat w Wawie gdzie robią takie płukanie?

 

Przychodzi mi po rękę tylko ten link:

http://www.forte-nwe.com/PL/adres.html

 

W Forte zrobią Ci efektowne pranie mózgu :D, tzn. wykładzik na temat co złego dzieje się w silniku wskutek nagarów, szlamów i innych paskudztw, poparty wstrząsającymi fotkami wybitnie części zajechanych i zafajdanych silników. :wink: Podchodź do tego z dystansem. To są twoje pieniądze i twoja decyzja, lecz alternatywą jest wymiana popychaczy. :mad2: Uwaga, sam zabieg trwa 3-4 godziny :!:

 

To co, chcecz być naszym forumowym królikiem doświadczalnym :?: który sprawdzi, czy super-cudna chemia działa :?:

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Opublikowano

Hmmm, ja z chęcią na takiego królika poczekam, bo mnie też czeka taka wymiana i, o zgrozo: komplet naprawczy rozrządu (rozrząd, rura smarowa, popychacze, dźwigienki) marki Febi - 3389pln :shock: , sam wałek oryginalny - 1200 z groszem, więc średnio mi się widzi ten pomysł. Same popychacze kosztują od 100 do 130 pln, jest ich osiem, więc koszt też niezły.

To co, ktoś się poświęci ? ;)

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Hehe, podjadę do nich i popytam się: co jeśli się rozszczelni albo się pogorszy praca silnika? Ciekawe jaką dają gwarancję że to coś pomoże... Mój ojciec mówi ze zrobił kiedyś takie płukanie i cały silnik mu strasznie zaczął chodzić, stracił moc i wogóle porażka... Ale w wolnej chwili podjadę i się dowiem :)
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Hmmm, ja z chęcią na takiego królika poczekam, bo mnie też czeka taka wymiana i, o zgrozo: komplet naprawczy rozrządu (rozrząd, rura smarowa, popychacze, dźwigienki) marki Febi - 3389pln :shock: , sam wałek oryginalny - 1200 z groszem, więc średnio mi się widzi ten pomysł. Same popychacze kosztują od 100 do 130 pln, jest ich osiem, więc koszt też niezły.

To co, ktoś się poświęci ? ;)

 

Hmmm zobacz, może ten wałek pasuje do Ciebie a cena...... :)

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=50416690

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Byłem u mechanika i powiedział na temat płukania silnika, że jest to bardzo dobra sprawa ale jak robisz to np co drugą wymianę oleju od zakupu NOWEGO autka. Takie coś zrobione pierwszy raz po 180tyś, może chodź nie musi rozszczelnić silnik... Ryzyko jest duże, a co do popychaczy to powiedział że zamiast płukać (tak robił ostatnio w 5) najlepiej rozebrać wszystko i samemu ręcznie przepłukać i wtedy powinno wszystko grać jeśli oczywiście stukanie było przyczyną jedynie dużej ilości brudu, w tamtej piątce pomogło i jest piękny pomruk rzędowej szóstki :dance:
  • 5 lat później...
Opublikowano
Silnik musze wyplukac, bo na korku widze brazowy nalot. Domyslam sie ze jest mocno zabrudzony. Chcialem kupic plukanke LM za 25, ale plukanka Motul to koszt 10zl. LM starcza na 5l oleju, czyli powinienem kupic dwie, Motul starcza na 7l (mam 6,5l). Mam zaufanie do obydwu tych marek, wiec sklaniam sie na Motul z powodu ceny. Czy warto wlac dwa opakowania, z uwagi na to ze silnik moze byc bardzo zabrudzony, czy lepiej zrobic plukanke z jednego opakowania i przy nastepnej wymianie kolejna?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.