Skocz do zawartości

BMW 530D E39 CZY MERCEDES


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 84
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
Jak dla mnie A6 to jest porażka z wyglądu i nigdy bym nie chciał tym jeździć...

 

Jeździłem A6 z trzema innymi silnikami w tym dwie w quattro i świetnie się jeździ, porządne wnętrze. Dla idealisty może przeszkadzać że np. te same klawisze od okien ma np. Seat, czy "Skodilac" takich częśći jest wiele wiecej i go przekreślić na początku ale taka polityka Ferdinanda Piëcha. Co nie zmienia faktu ze A6 jest dopracowana.

(OO)=== OO===(OO)
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Przykre ale nieprawdziwe. Owszem, Audi są wykonane bardzo ładnie i mają dość nowoczesne, niestarzejące się wnętrza, ale E39 ma równie ładne i porządnie wykonane, a mówienie, że jest tandetne to już jakaś paranoja.
Opublikowano
Polecam Mercedesa C 250 TD. Posiadam takowego z tym,że 98r. w automacie. Nie spodziewałem się jakiego ma kopa, chociaż to tylko 150KM. Kick down i zrywa asfalt. Spalanie w miescie, przy spokojnej jezdzie ok. 9l w trasie 6 do 7l. Przy szaleństwach, odpowiednio 11 i 8l. Częsci tanie, ropka coraz tańsza, generalnie nic się nie psuje, chyba że na własne życzenie.
Opublikowano

Skidmarks-nie wiem dlaczego mnie cytowałeś...zrobiłeś cytat a nic nie pisałeś odnosnie do tego co ja napisałem.

 

Może i jest ładnie zrobione wew(też kwestia gustu) ale jak patrze na A6 to :doh: to jest moje zdanie,napisałem że jest paskudne i tyle i zdania nie zmienię.Ja tam nic ładnego nie widzę, S8 owszem :8)

http://img236.imageshack.us/img236/9483/podpis1wx9.png

One heart,one beat

Moja E32 735i

Opublikowano
Kolego mmw gdzie Ty znalazłes diesla 10 letniego z przebiegiem 150-170tys km(15tys rocznie dieslem w niemcowni :duh: ).Cuda po prostu.Powtórze jeszcze raz wdg mnie najlepsze silniki DIESLA są beż turbin i innych wynalazków typu merc w123 w124 i vw bez turbin pompowtryskiwaczy.Jak wam się sypną te wynalazki co wyżęj nie mówiąc o pompie wtryskowej wtedy tu coś napiszcie o tych super silnikach z przekręconym przebiegiem 150-170 chociaż nie mówie że takich nie ma ale to tak jak z dziewicami w tych czasach :lol:
dresta30
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Bez problemów znajdę Ci, tylko mają odpowiednią cenę. I daruj sobie teksty w stylu "jesteś naiwny" itd bo zajmuję się tym zawodowo i to ja na forum ludziom tłumaczę zasady oszustw w handlu autami w Polsce. W Niemczech są diesele z małym przebiegiem i nawet takie 10-11 letnie, tylko nikt ich nie kupuje do Polski bo ludziom się wydaje, że lepsze są tańsze "okazje" z Polski. Jakie to "okazje" to wiadomo ogólnie.

 

Sam osobiście mam TDSa z roku 1997 z oryginalnym przebiegiem 155 tys km i 530d z 1999 roku z przebiegiem 176 tys km. Obydwa mają na 100% pewny stan licznika bo potwierdzony na kilka sposobów.

Opublikowano
Wystarczy wejść na mobile.de są ale kosztują kosmos to prawda i nie wiadomo czy oryginał.Jak dobry jest typ który kręci licznik to nawet Ty kolego się nie kapniesz nie przyznasz ale tak jest.Po kasowaniu licznika moża tak wyczyścić wszystkie wzmianki że niema śladu popytaj w serwisie czy jest taka opcja to Ci wytłumaczą ale pewnie wiesz.Ja głowy nie dam za siebie a co dopiero powiem że jestem pewny przebiegu swojego samochodu na 100% nie uważasz że to naiwność jeszcze kiedyś się żdziwisz czego nie życzę
dresta30
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

No i jednak nie darowałeś sobie idiotycznych tekstów o naiwności. Kto kupuje auto na podstawie licznika??? Chyba barany co wierzą w uczciwośc ludzką. Na przebieg muszą być dokumenty i to różne. Brednie o tym, że w starych autach nie ma dokumentów potwierdzających przebieg to jest głupota i wymysł polskich cwaniaczków-handlarzy.

 

No ale skoro Ty wiesz lepiej to jeździj sobie dieslami sprzed 20 lat i ok. :wink:

Opublikowano
Wiadomo że wszystkie części typu wnętrze kiera fotele da się wymienić.Zawieszenie i wygląd auta też no problem a dokumenty serwisowe znaczą tyle w tych czasach co nic.Twierdze że stare diesle są wytrzymalsze i mniej awaryjne z prostego powodu nie ma turbiny to i się nie popsuje proste i logiczne.Nie mam zamiaru się kłócić może jesteś fachowcem ale zawsze na dobrego fachowca jest lepszy przekręt pozdrawiam
dresta30
Opublikowano
No i jednak nie darowałeś sobie idiotycznych tekstów o naiwności. Kto kupuje auto na podstawie licznika??? Chyba barany co wierzą w uczciwośc ludzką. Na przebieg muszą być dokumenty i to różne. Brednie o tym, że w starych autach nie ma dokumentów potwierdzających przebieg to jest głupota i wymysł polskich cwaniaczków-handlarzy.

 

Wiadomo że wszystkie części typu wnętrze kiera fotele da się wymienić.Zawieszenie i wygląd auta też no problem a dokumenty serwisowe znaczą tyle w tych czasach co nic.Twierdze że stare diesle są wytrzymalsze i mniej awaryjne z prostego powodu nie ma turbiny to i się nie popsuje proste i logiczne.Nie mam zamiaru się kłócić może jesteś fachowcem ale zawsze na dobrego fachowca jest lepszy przekręt pozdrawiam

 

Podziwiam Cię mmw, że ciągle masz siłę i ochotę tłumaczyć każdemu z osobna o co chodzi z tym kupowaniem samochodu.

Niestety Polski naród to przecież najmądrzejszy naród - każdy przecież o tym wie, a najmądrzejszość narodowa jest składową indywidualnej najmądrzejszości każdego z obywateli. Ciekawe czy w tej najmądrzejszości uda mi się sprzedać kiedyś moje auto, bo ma już na liczniku 327 000, więc chyba automatycznie to już tylko nadaje się na złom, bo na allegro większość ma o 150 000 mniej :)

 

Pozdrawiam,

Andrzej

"Gdyby wybory miałyby coś zmienić, to dawno zostałyby zakazane" - JKM

!!! ZOBACZ MOJE AUKCJE !!!

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)
No co się ma nie udać.. musisz się tylko "dostosować" do reszty narodu i wyjść narzeciw potrzebom nabywców. :wink: Edytowane przez mmw
Opublikowano
wyjść na przód potrzebom nabywców.

 

Dobrze powiedziane - nikt w tym kraju przecież nikogo nie oszukuje ale właśnie wychodzi naprzeciw... :)

 

/Andrzej

"Gdyby wybory miałyby coś zmienić, to dawno zostałyby zakazane" - JKM

!!! ZOBACZ MOJE AUKCJE !!!

Opublikowano
No i jednak nie darowałeś sobie idiotycznych tekstów o naiwności. Kto kupuje auto na podstawie licznika??? Chyba barany co wierzą w uczciwośc ludzką. Na przebieg muszą być dokumenty i to różne. Brednie o tym, że w starych autach nie ma dokumentów potwierdzających przebieg to jest głupota i wymysł polskich cwaniaczków-handlarzy.

 

Wiadomo że wszystkie części typu wnętrze kiera fotele da się wymienić.Zawieszenie i wygląd auta też no problem a dokumenty serwisowe znaczą tyle w tych czasach co nic.Twierdze że stare diesle są wytrzymalsze i mniej awaryjne z prostego powodu nie ma turbiny to i się nie popsuje proste i logiczne.Nie mam zamiaru się kłócić może jesteś fachowcem ale zawsze na dobrego fachowca jest lepszy przekręt pozdrawiam

 

Podziwiam Cię mmw, że ciągle masz siłę i ochotę tłumaczyć każdemu z osobna o co chodzi z tym kupowaniem samochodu.

Niestety Polski naród to przecież najmądrzejszy naród - każdy przecież o tym wie, a najmądrzejszość narodowa jest składową indywidualnej najmądrzejszości każdego z obywateli. Ciekawe czy w tej najmądrzejszości uda mi się sprzedać kiedyś moje auto, bo ma już na liczniku 327 000, więc chyba automatycznie to już tylko nadaje się na złom, bo na allegro większość ma o 150 000 mniej :)

 

Pozdrawiam,

Andrzej

 

to ci odpowiadam: będzie ciężko; ja wystawiłem na otomoto mojego e39 525tds i podałem prawdziwy przebieg jaki mam na liczniku - mam książkę serwisową prowadzoną do czasu sprowadzenia samochododu do polski takze przebieg raczej wygląda mi na oryginalny, tylko,że jest trochę spory bo 331 tkm juz efekt: 0 telefonów, założę się, że jakbym cofnął do 180 to zaraz ludzie by chociaz się zainteresowali.. na ale chce być uczciwy

Opublikowano
Posiadałem kiedyś samochód z oryginalnym przebiegiem ok 80000km. Piękny lakier i środek. Mnóstwo oglądających, pełni podziwu dla wyglądu i stanu technicznego. Wszyscy mimo tego twierdzili, że przebieg jest niemożliwy jak na 10 latka. Mimo, że cena była atrakcyjna nikt się nie zdecydował. Samochód ten odsprzedałem mojej siostrze, lecz użytkownikiem był mój szwagier. Po kilku miesiącach i on miał problemy ze sprzedażą. I co zrobił? Popchnął licznik do przodu tak że miał 21000km. Pierwszy oglądający kupił go od razu, śliniąc się przy tym, że samochód po takim przebiegu jest tak utrzymany. Paranoja.
Opublikowano
Chyba żyjecie na Marsie skoro dziwi was fakt że ludzie w Polsce są podejżliwi.Jak jest na giełdach od lat panie znawco mmw.W progach szmaty pianka liczniki kręcone standard.I co was dziwi że ludzie nie wierzą jak wszystko na około kombinowane.Sa w autach małe przebiegi tego nigdy nie zaprzeczyłem ale to rodzynki.Większość aut jest normalnie eksploatowana i 300km nie powinno dziwić.Natomiast 150 już tak.Sam kupiłem Bmw 1990 i ma 270(głowy nie dam).I tak mało jakby miało 150 uwierzycie w to.Pewnie cena byłaby 2 razy większa i też 0 gwarancj.Rozjaśnij mój "zaćmiony"umysł mmw i podaj 100% metodę sprawdzenia oryginalności przebiegu.Pewnie powiesz wiele czynników się na to składa.Każdy da się podrobić jeżeli ma więcej kosztować.Pozdrawiam tych którzy mają w 10 letnich dieslach 150tys km naprawde zazdroszcze że macie takie autka i jesteście takimi znawcami farciarzami i jeszcze większość kupiła pewnie po okazyjnej cenie lub troszke drożej.Niemiec jak ma mały przebieg chce 2 razy tyle dlatego nie ma kupca proste(żródło mobile .de)
dresta30
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Sam sobie zaprzeczasz na swój sposób. Doskonale wiesz, że są takie auta tylko są drogie, zresztą to Ci pisałem.

Nic nie pisałem, że dziwię się ludziom że są podejrzliwi. Zupełnie inaczej odczytujesz to co piszę niż powinieneś. Nigdy się nie dziwiłem ludziom ostrożnym. Sam przy każdej okazji próbuję każdemu uświadomić jaka jest polska rzeczywistość. Nie Ci ostrożni są powodem do wyśmiewania, ale Ci naiwni, głupi i wierzący w cuda i "okazje". Problemem w Polsce jest to, że ludzie chcą mieć auta na które ich nie stać. Jeżeli mam 20 tys zł to powinienem szukać 525 tds z roku 1997 z autentycznym przebiegiem a nie 530d z 1999 roku w którym nie ma opcji żeby przy takiej cenie było cokolwiek z tym autem ok. Wystarczy spojrzeć, jak sam pisałeś, na ceny na mobile.de i sie zastanowić jakim cudem auto, które w Niemczech kosztuje 7500E u nas świeżo sprowadzone identyczne jest za 22 tys zł a powinno kosztować 30 tys zł liczący tylko cenę w E + akcyza, a gdzie jeszcze transport tego auta, czyiś zysk itd.

Sam pisałeś, że przebieg to podstawa na zachodzie i to 100% racji. Samochód z przebiegiem 150 tys km będzie dwa razy droższy od odpowiednika z przebiegiem 300 tys km. U nas niestety ludzie w to nie wierzą. Po drugie każdy woli mieć auto młodsze, no bo przecież trzeba się sąsiadowi pochwalić. Podobno nawet są tacy idioci co kupują auta z kosmicznym przebiegiem i sami go przestawiają, żeby przed znajomymi się popisać jakie swieże auto mają.

 

A odpowiadając na Twoją prośbę o metody rozpoznania przebiegu. Proszę bardzo:

 

1) Nie wierzyć w okazje i okazyjne ceny, w brażny samochodowej nie ma okazji przy autach nierozbitych, bo rynkiem rządzi popyt a nie układy.

2) Książka serwisowa ale autentyczna a nie dopisywana. Jak ktoś ma trochę mózgu i doświadczenia to rozpozna świeże wpisy od starych.

3) (NAJWAŻNIEJSZE) Poprzednie badania techniczne czyli DEKRA, TUV itd. Jak wiadomo w Niemczech przy badaniu technicznym które odbywa się co 2 lata wpisywany jest przebieg auta. To są dane, które da się sprawdzić i wbrew pozorom jest to najważniejszy czynnik dotyczący autentyczności przebiegu. Poprzedni właściciel najczęściej ma te dokumenty i to nie tylko z ostatniego badania ale i poprzednich.

4) Naklejki, przywieszki itd dotyczące przeglądów, uzupełnienia klimy itp. Oczywiście muszą się pokrywać z wpisami z książki albo mniej więcej z przebiegiem z badań technicznych. Nie jest to jakaś mega ważna metoda na sprawdzania ale jeden z elementów układanki, który da nam większą pewność.

5) (BARDZO WAŻNE) Czy sprzedawca umieści na fakturze/umowie kupna sprzedaży przebieg. Oczywiście nasi rodacy mądrzy inaczej najchętniej kupują u handlarzy, którzy im wciskają lewą umowę wypisywaną na kolanie i na takiej ciężko o autentyczny wpis od sprzedawcy.

 

Stan auta, kierownicy, pedałów to sobie można odpuścić bo nie muszę tłumaczyć jak wyglada auto, którym ktoś robił tylko trasy w delikatnym garniturze dbając o auto, a jak wygląda takie, którym ktoś robił 200 km dziennie po mieście w jeansach, brudnych łapach, wsiadając do auta 10 razy w ciągu dnia. To pierwsze auto po przebiegu 300 tys km będzie wyglądało lepiej od tego drugiego po 100 tys km.

 

Kolego.. zachowaj więcej umiaru w stosunku do kogoś, bo dobrze wiesz o co w tym wszystkim chodzi tylko nie starasz się czytać ze zrozumieniem i potem masz dziwne pretensje niczym nie uzasadnione.

 

Pozdrawiam.

Marek

Opublikowano
Rzeczywiście niektóre wypowiedzi nie należały do Ciebie MMW.Troszeczkę się pokręciło z tym kto co mówił za co sorki :lol: .Co do Twoich rad zgadzam się w 100% ważne są przeglądy.W niemcowni jest wpisywany przebieg przez lata można ułożyć sobie mniej więcej ile km ma auto.Twierdze nadal jednak że u nas w Polsce ciężko jest trafić na prawdziwego rodzynka bo wszystkie są "idealne".Prawie każdym samochodem jeżdził "dziadek" albo "kobieta" i to do kościoła albo na zakupy.Wszystkie mają małe przebiegi i są idealne a do tego same okazje.Ale rady jak najbardziej prawdziwe.Pozdrawiam i bez urazy
dresta30
Opublikowano

3) (NAJWAŻNIEJSZE) Poprzednie badania techniczne czyli DEKRA, TUV itd. Jak wiadomo w Niemczech przy badaniu technicznym które odbywa się co 2 lata wpisywany jest przebieg auta. To są dane, które da się sprawdzić i wbrew pozorom jest to najważniejszy czynnik dotyczący autentyczności przebiegu. Poprzedni właściciel najczęściej ma te dokumenty i to nie tylko z ostatniego badania ale i poprzednich.

 

 

A może ma ktoś więcej informacji w którym miejscu zapisany jest przebieg ewentualnie fotka takiego dokumentu?

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

No zgadza się, ale to od kupujących zależy czy będą w te bajki wierzyć czy nie i jak to mówią "okazja czyni złodzieja" w tym przypadku oszusta. Nie byłoby naiwnych wierzących w okazje i swój "spryt", nie byłoby oszustów naciągających ich.

 

A czemu u nas ciężko trafić na dobre auto z autentycznym przebiegiem? Z prostego powodu. Bo ich nie sprzeda ten który je będzie oferował, bo będzie miał cenę najwyższą. Jak szukają ludzie aut? Ustawiają ogłoszenia wg cen i do solidnych aut nawet nie dojadą bo będą na dalekim końcu. Po prostu nie ma sensu ściągać dobrych samochodów bo do nich dołożysz.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.