'Wady ukryte' zakupionego pojazdu

[coolmariunio]

nie odzywalem sie nic.

ale sprawa do sadu psozla.

jak bede cos wiedzial dam znac

[piotr2569]

nie odzywalem sie nic.

ale sprawa do sadu psozla.

jak bede cos wiedzial dam znac

 

Mam nadzieję, że uda ci się udowodnić swoją rację przed sądem.

 

W przeciwnym wypadku niestety koszta remontu auta nie będą jedynymi jakie będziesz musiał ponieść (twój adwokat, adwokat oskarzonego, koszta sądowe)-

cytat:"Każda ze stron samodzielnie ponosi swoje koszty, przy czym strona przegrywająca sprawę cywilną zobowiązana jest do zwrotu kosztów stronie wygrywającej"

 

Pzdr i trzymam kciuki.

[coolmariunio]

sprawa pierwsza sie odbyla tydzien temu.

z mojej strony bylo 2 swiadkow z jego 4 swiadkow.

kazdy zeznal cosik tam.

teraz powolalem bieglego sadowego zeby stwierdzil fakty a jak sie skonczy poczekac trzeba jeszcze:)

[ventola]

A co z autem. Jeździsz nim?

[shalashaska]

Przeczytałem całe ten wątek, więc dodam małe swoje zdanie.Wydaje mi się że nie masz szans na wygraną, podpisałeś papier a to rzecz święta, mogłeś przed zakupem dokładniej sprawdzić stan techniczny pojazdu gdyż leżało to w twoim obowiązku jak i interesie.Auto za 7.5 tysiąca to nie nowe auto a zapewne kilkunastoletnie więc czemu się tutaj dziwić.Nawet jakby sprzedający to zamalował to miał do tego prawo tłumacząc się że zabezpieczył, zakonserwował itd.A teraz bardzo istotna sprawa, wyobraź sobie co by sie stało jakbyś wygrał, polskie sądy zostałyby zalane pozwami, bo ten miał zaszpachlowane drzwi, tamten dolanego doktora, a jeszce inny nie orginalne czesci zamienne.Każdy nabywałby auta i za pare dni żądał zwrotu kasy :lol:

[kangurczak]

O ile mi wiadomo w polskim sądownictwie nie ma instytucji precedensu. Co to interesuje kolegę coolmariunio ile spraw wpłynie na wokandę? Zrezygnować z walki tylko dlatego, że nikt jej nie podejmuje? Gdzie byśmy dzisiaj byli bez ludzi idących pod prąd....

[romomieczu]

trzymam kciuki za kolegę coolmariunio,

chodzi o pewną kulturę (handlu) do której nie wszyscy jeszcze dojrzeli, uczciwy sprzedawca sprzedaje towar i jeżeli ma wady to o nich informuje --->wtedy jest czas na negocjację ceny dla kupującego

sam sprzedałem niedawno starego poloneza za symboliczną cenę, samochód był po przejściach, miał swoje usterki o wszystkim poinformowałem kupującego i może nie uwierzycie, ale facet jest zadowolony, bo nie kupił kota w worku

wystarczy być fair :idea:

[shalashaska]

Nie no życzę koledze szczęścia w sądzie pomimo że jego szanse są bardzo niskie, wręcz ich nie ma.Nabito go w butelke i teraz robi to samo adwokat który z doi z niego kase, i w najgorszym wypadku dojdą do tego koszty sądowe plus pokrycie kosztów drugiej strony.Naprawdę z całego serca życzę by wszystko skończyło się dobrze.Tylko martwi mnie dlaczego kolega pcha się w dodatkowe problemy i koszty, wielu w tym wątku pisało by sobie odpuścił.Romomieczu, no ale w tej dziedzinie handlu to kultury nie ma nawet w krajach zachodnich.Ale dobrze że kolega nie kupił tak jak ten w linku

 

http://www.joemonster.org/art/11135/Kup_Audi_niespodzianke_dostaniesz_gratis

[zent]

Rozumiem gorycz kolegi który zakupił "jajko z niespodzianką", ale ja przeżyłem to samo, zresztą w podobnej kwocie, w czasach składaków i teraz z perspektywy czasu wiem, że nie warto się sądzić, naprawiać, tylko jeździć jakiś czas lub sprzedać. Będzie to swego rodzaju nauka na przyszłość, by uważniej oglądać samochód i nie ufać sprzedającemu.

[coolmariunio]

Witam:)

Sprawa sie skonczyla po 15 miesiacach.

W pierwszej instancji wygralem.

Zlozyl apelacje do sadu apelacyjnego i tam jego apelacje odrzucili.

Wiec nie bojcie sie sadzic z nieuczciwymi sprzedawcami bo jestescie an wygranej.

Wyrok zapadl dzis ostatecznie:)

[ptk1982]

Gratuluje coolmariunio.

napisz jeszcze jaki był wyrok sądu. Odda Ci kasę i przyjmie samochód czy zapłaci za naprawę? Koszty sądowe oczywiście obciążają jego tak?

[coolmariunio]

A wiec.

To co pisali niektorzy na tym forum to tylko mozna podsumowac to tak ze albo bali by sie komus postawic ewentualnie nie chcialo by im sie wloczyc po sadach i czekac co bedzie.

W pierwszej instancji wygralem i wczoraj w drugiej instancji ich apelacja zostala odrzucona.

Samochod wrocilem za 2 dni po zakupie to bylo w 2008 roku jakos w pazdzierniku. wszystkie dokumenty takze. wiec sad powiedzial ze skoro wszystko jest u niego to ma oddac sume samochody plus wszystkie koszta sadowe tj. adwokat,biegły,zalozenie sprawy,odsteki i tam jeszcze jakies duperele.

Dzis bylem u adwokata i poszlo pismo ze w ciagu 14 dni ma wplacic sume jesli nie to bedzie postepowanie komornicze.

poczekamy zobaczymy.

dalasza relacje napewno bede zdawal.

[Bono]

kiedy pisalem o przebojach ze zlodziejami z autojozefow.pl, to tez slyszalem, ze nie warto isc do sadu - w koncu wygralem a partacz juz zaplacil komornikowi i mi

 

gratulacje wygranej!

 

pozdr

[coolmariunio]

Witaj. mam pytanko.

Skonczylo sie na 1 szej instancji czy skladal apelacje?

jak tak to ile od wyroku czekales do zaplaty kasy na twoje konto?

[Bono]

wygralem w pierwszej instancji, oszust chcial sie odwolywac, ale przegapil termin

 

pieniadze dostalem bardzo szybko - mialem skutecznego komornika

 

pozdr

[coolmariunio]

No i moge powiedziec ze dzis dostalem wszystkie pieniadze na konto wraz ze wszystkimi kosztami adwokat,biegły,odsetki ustawowe itp.

Warto walczyc. 16 miesiecy w mece do sprawiedliwosci.

Omijajcie takie sytuacje.

"Dopóki walczysz jestes zwyciezca"

[maaad13]

 

Te dziury po tym co opisałeś - były skrupulatnie zakryte - więc może podciągnąć to pod próbę oszustwa??? Niech się wypowie prawnik :)

 

Pzdr,

Można.

 

Gratuluję kolego :cool2: