Skocz do zawartości

Pytania przed kupnem Z4


Rekomendowane odpowiedzi

  • Moderatorzy
Opublikowano

przednie lampy wymieniane.

nie ma oznaczenia modelu na błotniku lewym i prawym

przód był robiony, biedna wersja. bez grzania stołków nawet nie warto brać tego auta.

https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-z4-bmw-z4i-zadbane-niski-przebieg-stan-bardzo-dobry-ID6D1L1D.html#gallery-open

tym bym się zainteresował, jak chcesz to mogę obejrzeć abyś na darmo nie jechał.

Opublikowano

A czy to boczne oznaczenie powinny mieć wszystkie sztuki ? Bo ten z Koszalina też nie ma. W tym z linku podoba mi się konfiguracja, czyli czerwone wnętrze.

Co do oględzin - bardzo byłbym wdzięczny Tobie za taką pomoc i oczywiście mogę za taką przysługę się rozliczyć.

  • Moderatorzy
Opublikowano

Ponieważ ten, który wstawiłem ma opcję:

S320 Deleted, Model Lettering

Fabrycznie nie ma oznaczenia.

A w tym który ty wstawiłeś, powinien mieć oznaczenie na błotniku, coś jak tutaj:

i-bmw-z4-roadster-3-0-e85.jpg

Opublikowano

Byłem wczoraj, oglądałem, jeździłem.

Auto z polskiego salonu, kupione w czerwcu 2003, leasing i pierwszy właściciel do 2017 roku, od trzech lat drugi właściciel - aktualny sprzedawca, pani prawnik grupy Bońkowski. U obecnego właściciela malowane po zakupie lewy błotnik przedni, prawy tylny, tylny zderzak. Mam foty w momencie zakupu w 2017. Auto było poobcierane, poobijane, porysowane, zapuszczone. Pierwsza właścicielka nie dbała, obijała, rocznik kobity 1949, znana szczecińska bogolka.Przedni zderzak zmarnowany, do malowania. Lampy przednie słabo spasowane, maska wcześniej też malowana i kiepsko przygotowana do tej operacji. Silnik spocony z wyciekami. Pracuje pięknie, jedzie super, klima sprawna, fotele grzane, full elektryka z pamięciami. Dach sprawny. Szyby w oryginale.

Jako rarytas - hardtop w oryginalnym pokrowcu z podnośnikiem. Drugi komplet takich samych felg zimowych. Felgi trochę podjechane, przednie lampy zmatowiałe, jakby złuszczone. Atrapa i środek oklejone pseudokarbonem, znaczek Z4 i boczne oznaczenia oklejone czarną folią. Brak książki czy innych papierów, brak jakiejkolwiek historii w BMW .

Za silnik dałbym się pokroić , reszta do wielu poprawek, malowania, spasowania.

Zbiłem cenę do 35 tys ale ostatecznie odpuściłem.

Opublikowano
może trochę nie w temacie, ale ja zdjąłem oznaczenia modelu z mojego samochodu, myślę że może tak robić wiele osób i w związku z tym raczej nie jest to kryterium,które może sugerować malowanie elementów na których są te oznaczenia :wink:
  • Moderatorzy
Opublikowano

Czy ktoś pisze o jakimś kryterium?

Jak ktoś pyta o auto to przedstawia się fakty, to ty wyciągasz zbyt daleko idące wnioski.

Poza tym, gwarantuje ci, że nikt na tych autach z otomoto nie zdjął, bo im się nie widziały, tylko element był malowany. Napis kosztuje 160 zł a handlarz już liczy kasę.

  • Moderatorzy
Opublikowano

Ten jego „m pakiet" to tylko przedni zderzak z wersji AERO. Brak progów i tylnego zderzaka.

Tu też nie ma bocznych oznaczeń modelu.

To włoszka, więc pewnie walona.

Przód strasznie złożony. Lewa lampa ma do błotnika 1 cm chyba.

Opublikowano

Ponta,

napisałem o kryterium,ponieważ średnio w co trzeciej Twojej ocenie podnosisz temat braku oznaczeń, być może masz rację, ale dla mnie nie jest to argument że element był malowany, poza tym istnieją znane ogólnie metody na odklejenie napisów z lakieru, wiem możesz teraz powiedzieć że emblemat zniszczył się podczas wypadku,ale skoro element nadaje się do malowania to raczej nie był mocno uszkodzony więc emblemat pewnie też przetrwał i można go z powrotem założyć, poza tym piszemy to o średnio 15 letnich samochodach, które mają często ponad dwóch właścicieli a im więcej właścicieli tym większe prawdopodobieństwo że któryś zrobi to samo co ja,czyli zdejmie oznaczenia.

Pracuję w motoryzacji ponad dwadzieścia lat,przez ten cały czas mam styczność z nowymi samochodami i ich nowymi właścicielami,myślę że jakieś 15% z nich życzy sobie zdjęcia oznaczeń, nie licząc tych którzy rezygnują z oznaczenia modelu w momencie zamówienia.

Oczywiście są przypadki o których piszesz- brak oznaczeń modelu ze względu na malowanie elementu i pewnie takich przypadków jest większość, ale ja nie traktowałbym tego jako pewniaka że element był malowany. :wink:

pozdr.

  • Moderatorzy
Opublikowano

Nie czytasz ze zrozumieniem, napisałem brak oznaczenia modelu, bo go tam nie ma. To fakt i tyle.

Nie pisałem, że nie ma oznaczenia modelu, więc pewnie malowany błotnik. Rozumiem cię i nie dyskwalifikuje auta, ale zwracam uwagę dlaczego tych oznaczeń nie ma.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Chciałem zapytać o silnik 2.2, 5 MT w E 85:

- jak z dynamiką tego silnika, czy jest dużo słabsza od 2.5, czy wystarczy do przyjemnej jazdy tym samochodem?

- jak z awaryjnością, czy naprawdę bierze aż tyle oleju, czy wymiana odmy jest często konieczna, czy to poważna naprawa?

- jak z brzmieniem tego silnika, czy czuć to R6, czy jest zauważalnie słabiej niż w 2.5?

Opublikowano

2.2 jest zauważalnie słabsze od 2.5 (192km) Ogòlnie to polecam ci 3.0 ponieważ wszystkie 3 silniki to m54 i roznica w mocy jest znacząca a w spalaniu jej zwyczajnie nie ma.

Na seryjnym wydechu wszystkie są ciche, a jesli chodzi o kulturę to 2.2 o ile sprawne bedzie chodzic tak samo ładnie.


M54 sa znane z brania oleju ( i 2.2 i 2.5 i 3.0) i powodow jest kilka przy czym odma to najmniejszy z nich. Bardzo często nie pomaga nic opròcz remontu i wymiany pierscieni olejowych.


Masz jeszcze silniki n52 czyli 2.5 mocniejsze bo ma ponad 210 koni i topowe 3.0 265 koni. One też mają swoje problemy tez podobno biorą olej no i 3.0si to najdroższe egzemplarze


Ogòlnie to nie ma tu idealnego silnika choć zdecydowanie wolę m54 niz nowsze silniki bmw... Kieruj sie stanem pojazdu, prosto z mostu pytaj ile bierze oleju, jak sprzedajacy poda wartosc w setkach na 10tys km to jest dobrze... Jak poda na tysiąc no to gorzej.

Opublikowano
z moich obserwacji,jako użytkownika trzech samochodów z silnikiem N52 3,0 nie zauważyłem problemów z braniem oleju, może mam szczęście,ale rzeczywiście są tu opisane przypadki gdzie ten olej ubywa,zauważyłem jedynie że po przejechaniu około 8-9 tys km przy porannym rozruchu, albo dwu dniowym postoju słychać przez chwilę popychacze,efekt ten znika po wymianie oleju,więc zmieniam olej co 8-9 tys km,przez ten czas na wskaźniku oleju nie zmienia się poziom oleju. :)
Opublikowano

co do białego - ten kolor to biała perła. Ten model nie wychodził jako biała perła tylko jako biały, więc samochód najpewniej w całości malowany.

drugi ma sporo elementów nieoryginalnych zarówno zewnątrz jak i wewnątrz, np. świata tył, lusterka, kierownica, tunel środkowy.

  • Moderatorzy
Opublikowano

Tylne lampy są oryginalne, ale akurat nie od tej wersji, bo kierunki powinny tu być pomarańczowe, to samo kierunki w błotnikach - białe zamiast pomarańczowych są.

Brak oznaczeń modelu na błotnikach i na klapie bagażnika.

Lewa strona malowana. Tył zderzak malowany.

Kierownica obszywana, dekory we wnętrzu na nowo malowane. Pałąki bezpieczeństwa malowane. Osłony głośników malowane, osłony przełączników szyb malowane.

Dodatkowo auta na Szwajcarię nie miały podkładki pod tab. rej. a ten tu z komisu przewiercił do zderzaka ramkę jak Miras jakiś. Przód też miała robiony.

Na pasie przednim nie ma naklejek, są za to przełożone nad zderzak :D

25k to jest max za tego kapelusza.


Biała to tragiczna nawet bym nie jechał oglądać.

  • Moderatorzy
Opublikowano

Pierwsza mimo biednego wyposażenia wygląda bardzo dobrze. Wszystkie szczeliny takie jak się należy a trochę szmelców oglądałem. Sprowadzona z Niemiec.

Druga ma regenerowany air bag kierowcy - bałbym się tym pojechać po bułki. Robiony tył i przód lampy źle leżą. Kapelusz.

Trzecia brak nalepek na pasie, przód robiony, dywany z allegro za 30 zł. Brak oznaczenia na bokach. Nawet skóry nie ma.

Ostatnią z biedy można obejrzeć jak masz blisko. Też taka bieda, aż piszczy.

Opublikowano
nr 3 za 32 500 - na foto może i wygląda ładnie, natomiast z raportu, który można sobie kupić w internecie wynika, że samochód po 2 wypadkach w DE. Właściciel przez tel. zapewnia, że "pełen oryginał". szkoda czasu.
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

pytanie przed zakupem:

dokonałem oględzin Z4 e85,

to co zwróciło moją uwagę to że kierownica chodzi lekko, w szczególności na postoju można ruszać nią jednym palcem.

spodziewałem się, że w usportowionym samochodzie układ kierowniczy będzie dużą ciężej chodził.

oględziny odbyły się też na stacji diagnostycznej.

Diagnosta odbył jazdę próbną, nie stwierdził żadnych usterek, nie ma luzów na układzie kierowniczym.


Czy lekko chodząca kierownica w tym modelu to coś normalnego, czy to objaw jakieś usterki ?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.