opinie na tamet kierowcow w bmw

[hruhru]

no właśnie. gdyby jechał MB lub Audi nie było by problemu.

 

a piesi często również nie są bez winy (nie mówie, że akurat w tym przypadku)

np. dzisiaj facet wlazł mi pod maskę, a jechałem może 40km/h na 50-tce. zatrzymałem się pół metra przed nim, a ludzie obok spojrzeli na mnie jak na niedoszłego morderce :duh: gdybym jechał z przepisową prędkością pewnie bym go potrącił

[ltCobigt]

Mnie też mało co tak wkurza jak fakt że ludzie wszystkich kierowców BMW mierzą jedną miarą i przypisują ich do najgorszych. Jak zdarzy się wypadek który spowodował dajmy na to focus to ludzie mówią: jak szkoda, jaka tragedia, straszny wypadek. A jak usłyszą że to BMW to: Kolejny wariat w BMW, wiadomo BMW, itp. :evil: Oczywiście jak najbardziej da się i można jeździć BM-kami wolno i dostojnie ale nikt mi nie powie że nie jest to marka, która jak mało inna prowokuje do szybkiej jazdy, gdzie silnik im na większych obrotach tym lepiej brzmi (a taki 1.8 w fordzie będzie już jęczał z bólu). Do takie BM-ki jeszcze wsadźmy gówniarza, który dopiero co wybiegł uchachany z urzędu miasta ze swoim dopiero co odebranym prawkiem i tragedia już gotowa.

[Gizbern]

Coś jest w tym, że kierowcy BMW są źle widziani przez innych, to wcale nie wymysły. Jak by nie patrzeć w beemkach wsadzane sa większe silniki niż wjakichś Fordach czy Fiatach, a duża moc może prowokować do szybkiej i dynamicznej jazdy. Rzadko zdarza mi się wyprzedzić jakąś beemkę na trasie, a za to mnie wyprzedza spora ilość (a raczej nie zamulam jak jeżdzę). Przodują tutaj, z tego co widzę, kierowcy e39, które to nieraz wyprzedzają mnie z kosmicznymi prędkosciami :)

 

Po drugie, bez urazy dla niektórych, ale według moich spostrzezeń co trzecia przejeżdzająca e30 i e36 ma wsadzony sportowy tłumik i robi dużo hałasu, a kierowcy nimi jeżdzący rzadko schodzą poniżej 3 tys obrotów jak jeżdżą. I ludzie chodzący po mieście słuchając i patrząc wkurzają się i wyrabiają sobie opinie.

 

Następna sprawa, to wizerunek marki w subkulturach. Niewiadomo dlaczego, czy za sprawą jakichś filmów, czy też przyszło to z zagranicy, BMW upatrzyli sobie panowie w dresach i z łańcuchami na szyi. BMW to w Polsce samochód dla Macho i każdy ceniony cwaniak musi obowiązkowa takie auto posiadać. O kulturze i zachowaniu takich panów nie trzeba chyba nic mówić, więc jeżdząc kozacko beemkami, parkując na trawnikach, chodnikach, schodach wejściowych do sklepów, drogach przejazdowych, pod samymi głównymi wejściami do hipermarketów itp. dodatkowo pogłębiają niechlubny stereotyp.

 

Ale nie tylko u nas takie są :) W stanach panuje stereotyp, że jeżdzący BMW to nowobogaccy i dorobkiewicze :lol: Za to szacunkiem i poważaniem cieszy się Mercedes - ich kierowcy uwazani są za gości z klasą.

 

A co do traktowania beemkowców przez policję to powiem tak: Jeżdzę beemkami od 3 lat, niedużo, ok. 20 tyś km. rocznie. Mam e23 735 i jak na razie przez 3 lata zapłaciłem 1 mandat, a zatrzymywali mnie w sumie 2 razy. Nie mam ciemnych szyb, sportowego wydechu, nie wali muza, nie robię slalomów między samochodami, nie wyprzedzam na trzeciego, nie ruszam z piskiem spod świateł i nie parkuję w miejscach do tego nie przeznaczonych. Rozmowy z policjantami były grzeczne, uprzejme i spokojne nie czepiali się niczego.

A moc w razie czego mam i jak trzeba to ją wykorzystuję (jeden z e39 kiedyś się zdziwił jak został :)) ale nie muszę przez cały czas wszystkich koni zapędzać do pracy.

 

Oczywiście nie nie cieszy mnie opinia jaka panuje na temat kierowców BMW i wcale nie wszystcy tacy są. Jednak patrząc na rzeczywistość sporo jest przypadków potwierdzających to przeświadczenie.

[evil]

a ja uwielbiam, jak mi podjeżdża na światałach Golf "bumcyk" (wersja z subwooferem kiepskiej jakości, z odpaloną muzyką, która prostuje zwoje mózgowe), prowadzony przez osobnika w "markowej" odzieży sportowej... kierowca VW, żądny krwi, daje ostro po garach, 1600ccm pod maską błaga o litość :lol: a ja wtedy spokojnie, statecznie ruszam...

auto mam w oryginale (prawie, pomijam wymagający wymiany przedni zderzak a la M3 E46, w który przystroił auto jego poprzedni, niemiecki właściciel), na brzydkich alusach (też do wymiany), często prowadzę z uśmiechem na ustach, pozdrawiam innych, dziękuję za ustąpienie miejsca, etc. chyba jestem postrzegany pozytywnie. panowie w niebieskich mundurach też mi nic nie zarzucają, rozmowy z nimi przebiegają w bardzo kulturalny sposób, z obustronnym zrozumieniem. :twisted2:

[Varrol]

Nie wiem, czy więcej normalnych ludzi kupiło ostatnio beemki, czy co, w każdym razie trochę ostatnio jeździłem i wszystkie BMW, które spotkałem jechały całkiem spokojnie i nie miały tłumików od ciężarówek. Co więcej - ostatnio dużo kobiet za kierownicą BMW widzę.

 

Wizerunek marki też jest różny zależnie od środowiska - najgorszy jest wśród ludzi, którzy nie prowadzą samochodów w ogóle, lub jeżdżą raz na tydzień do kościoła - pokrywa się to trochę ze stosunkiem do młodych kierowców. Wśród ludzi, którzy trochę się na motoryzacji znają BMW jest raczej uważane za samochód bezawaryjny i swietnie się prowadzący.

 

Jasne, każdy zdaje sobie sprawę, że każdy co fajniejszy samochód będzie miał również grupę niefajnych posiadaczy - wiadomo, że ktoś kto lubi wariactwa na drodze nie kupi dużego kombi, czy Vana, tylko coś co pozwala na bardziej sportową jazdę (no chyba, że go nie stać - wariatów w polonezach też nie brakuje).

 

Problem z BMW jest jeszcze taki, że jest ono kojarzone z przestępcami, czy mafią - no nic, co poradzić że ci ludzie też wiedzą jakie samochody są najlepsze :lol:

[oktaw]

no właśnie. gdyby jechał MB lub Audi nie było by problemu.

 

łoo jezuu, hruhru.. jak to nie byłoby problemu :shock:

gwarantuję, że byłby - taki sam, tylko nie na tym forum poruszany

[zalew]

mocno odczuwacie ten problem, a nie pomysleliscie ze faktycznie najbardziej widoczna wiekszosc uzytkownikow bmw to buraki?

[hruhru]

no właśnie. gdyby jechał MB lub Audi nie było by problemu.

 

łoo jezuu, hruhru.. jak to nie byłoby problemu :shock:

gwarantuję, że byłby - taki sam, tylko nie na tym forum poruszany

 

miałem na myśli coś innego, a ujął to w słowa:

 

Jak zdarzy się wypadek który spowodował dajmy na to focus to ludzie mówią: jak szkoda, jaka tragedia, straszny wypadek. A jak usłyszą że to BMW to: Kolejny wariat w BMW, wiadomo BMW, itp.

 

 

mocno odczuwacie ten problem, a nie pomysleliscie ze faktycznie najbardziej widoczna wiekszosc uzytkownikow bmw to buraki?

 

szczerze mówiąc to mnie to ani trochę nie drażni, a coraz bardziej żenuje.

gdybym przejmował się wizerunkiem kupiłbym auto innej marki.

 

no i nie rozumiem, że większość kierowców BMW to buraki. podam tu przykład mojej małej mieściny i okolic. jeździ tu od groma E30, E32, E34, E36 (standard) jest kilka E46, 3 sztuki E60 (w tym jedno M5) i po jednej E90 i X3. buraków i wariatów w nich nie widziałem ani nie słyszałem żeby odstawiali jakieś ciekawe manewry.

jeszcze z 90% kierowców jest grubo po 30-tce a przecież mówią, że BMW to dla młodych...

tak więc nie rozumiem skąd się wział ten cały stereotyp nam wszystkim znany

nie wiem, może na zachodzie kraju jest inaczej (ja mieszkam na podlasiu)

 

:?: :?: :?: :worried:

[Dzzik528]

Pomykam moją 5 z przyciemnionymi z tyłu na max szybami. Golę się na łyso. I zakaładam biała koszula. Bardzo ładny efekt. Kultura.Jadę spokojnie lewym pasem około 80 km/h ...zerkam w lusterko a na zderzaku toyota corolla..chyba starsza od wegla? Przed nami skrzyzowanie wiec trzeba zaraz zwolnic..po prawej mojej dwa wolne pasy.No to nacisnolem na hamulec dosc mocno :twisted: Efekt był taki.

Toyota poczuła respekt..i zaczeła zachowywac odstep prawidlowy. Ale ja mam lewy pas na wprost skrzyzowania wiec zwalniam powoli. A toyota ma dwa pasy ale w prawo idą.Toyota zaczyna zrównywac się ze mną i jakis kolo..lekko paparuch zaczyna się krztusic ze złosci. Opuszczam szybe..pochylam sie do typa...i kolo ..milknie. Nastepnie oddala sie w prawo. PYTANIE !! DLACZEGO ten typ jechal za mna lewym pasem skoro i tak zaraz skrecal w prawo a mial dwa pasy do tego manewru wolne? Dlaczego jechal na moim zderzaku? Postaram sie odpowiedzec!

 

Po pierwsze nie pierwszy raz ktos w jakims złomie chce mi cos udowodnic!!

Po drugie ZAWISC POLSKA jest przyslowiowa!

Po trzecie DEBILI Się nie SIEJE..Oni sami się rodzą!

 

Ten kto jezdzi po europie a ja bardzo czesto, to ten wie ze tylko w polsce ludzie sie tak zachowuja.

 

W moim rejonie juz mnie znaja... doszlo do tego ze ostatnio kolo Honda Civic....ustapił kobiecie z dziciakiem która chciał przejsc przez jezdnie w miejscu niedozwolonym.Zasadniczo cały czas lukał na mnie w lusterku wstecznym.A chodzi o to ze ja ustępuje w szczegulnosci zwracam uwage na rozbiegana dzieciarnia i baby w obłokach perfum odurzone perespektywą szybkiego sexu ze swoim faciem.Doszło do tego ze typ który mało co rowerzysty nie rozjechał...dostał w papę az sie posmarkał...akurat stałem obok... Mysle ze było to naganne z mojej strony ale mysle tez ze dało dobry przykład dla innych. Nawet jesli tylko 1 czy 2 osoby zrozumieja o co chodzi ze mozna inaczej to dobre i to.

 

 

Koncowy przykład.

 

Z prawa chce właczyc sie do ruchu pogotowie. Akurat trafilo na mnie wiec zatrzymalem sie w mojej czarnej jak noc kruka 528 i czekam az karetka wyjedzie sobie na ulice.. i co sie dziej ..? Ano z naprzeciwka jakby nigdy nic jada samochody...1...2...3...4....karetka chce wyjechac ale nie moze ja stoie i czekam az ona wskoczy, za mną juz korek ale jeszcze cisza......no i kolo z karetki wyskakuje na jezdnie i zatrzymuje ruch na tamtym pasie..wtedy jego kolega włancza sie do ruchu...mijajac mnie ..podzikowali mi... i co sobie wtedy mysleli ?

 

 

Zatrzymalem sie przed pasami...po lewej matka z dzickiem.....z napzreciwka opel vectra widzi ze sie zatzrymalem matka juz chce wejsc na pasy z dzieciakiem... A TEN CWE....L z opla...nie zatzrymal sie i pzrejechal kobiecie prawie po nogach....i luzak normalnie slepy paparuch olał całą sytuacje ......

 

I tyle.. nie moge kazdemu kretynowi dawac w ryja , ale to chyba jedyna metoda na takich. W tym kraju.

 

Pozdro.

[GarD]

 

szczerze mówiąc to mnie to ani trochę nie drażni, a coraz bardziej żenuje.

gdybym przejmował się wizerunkiem kupiłbym auto innej marki.

 

no i nie rozumiem, że większość kierowców BMW to buraki. podam tu przykład mojej małej mieściny i okolic. jeździ tu od groma E30, E32, E34, E36 (standard) jest kilka E46, 3 sztuki E60 (w tym jedno M5) i po jednej E90 i X3. buraków i wariatów w nich nie widziałem ani nie słyszałem żeby odstawiali jakieś ciekawe manewry.

jeszcze z 90% kierowców jest grubo po 30-tce a przecież mówią, że BMW to dla młodych...

tak więc nie rozumiem skąd się wział ten cały stereotyp nam wszystkim znany

nie wiem, może na zachodzie kraju jest inaczej (ja mieszkam na podlasiu)

 

:?: :?: :?: :worried:

 

Ja tez mieszkam na podlasiu i ten stereotyp kierowcy BMW nie do konca sie sprawdza. W stolicy podlasia bawarek ci u nas dostatek, ale nie kazdy kierowca bety to jakiś dresiarz czy pirat drogowy. Co prawda czesto mozna sie spotkac z palącymi gumę kierowcami bmw, aczkolwiek robią to na podmiejskim lotnisku, więc szkodliwosc czynu jest znikoma;) żenujący jest tylko wiejski tuning w wykonaniu niektorych kierowcow bmw E36 i E30 (najczesciej spotykane egzemplarze z powywieszanymi spojlerami i pierdzącym wydechem!). Pozdrawiam! W d.... miejcie te stereotypy!

[zalew]

realnie to conajmniej 3/4 kierowcow bmw to normalni ludzie.. ale tak to jest ze o zlym sie mowi, a dobre sie przemilcza.. i z ''widocznych' przykladow sie okazuje ze wiekszosc to ciecie.. sam na ulicy sie [bAD] jak podjezdza jakis pierdziuch ze spojlerem, rdza sie sypie i opony lyse ale na tlumik remus i naklejki kasy starczylo, kierowca w bialej czapce, w wypadku starszych bet; albo jakis kark w nowej beci i jezdzi bez kierunkowskazow, parkuje na srodku chodnika.. takie cos tworzy opinie, na ktora leje cieplym moczem, ja tam sie z tego smieje, sam mowie 'buraki w bmw', jednoczesnie jadac po sobie, bo co robic jak nie sie smiac.. dlugosc tego watku pokazuje jak bardzo i niepotrzebnie sie tym emocjonujecie

[przemo tds]

Są grupy ludzi którzy maja jeszcze gorszą i mocniej przypisaną "łatkę i opinię". Motocykliści!! Kierowców BMW coraz mniej ludzi postrzega jako wariatów, poprostu coraz więcej ludzi jeździ autami tej marki.

Porozmawiajcie z kim kolwiek na temat wypadku w którym brał udział motocyklista... Nawet jeżeli ewidentnie nie była jego wina to słyszymy setki komentarzy w stylu: "Pewnie tak [bAD] że ten biedak w samochodzie nie zdążył go zauważyć, bo każdy motocyklista to szaleniec, dawca, itp." :duh:

[zalew]

fakt.. duzo kierowcow ignoruje motocyklistow.. choc faktem jest ze wielu z nich zachowuje sie tak jak opinia spoleczna mysli, nasluchalem sie troche od paru osob jak to jada 'na grilla%' i z niego motorami wracaja - jest to na porzadku dziennym u znacznie wiekszej czesci uzytkownikow motorow niz samochodow... albo ze trase z wawy nad morze sie robi w 2h

 

za to znajomy przelecial przez samochod na beton.. samochod wymusil pierwszenstwo - olal motor, kotry jechal wtedy ok 60-70.. motor do kasacji, on na szczescie nic, ale bezposrednio po obudzeniu sie nie pamietal co sie dzialo

[djx]

Dzzik528 z przyjemnością poczytałem tą lekture.A stereotypami nie należy się przejmować.Ja olewam i cisnę dalej :arrow:

[evil]

(...)za to znajomy przelecial przez samochod na beton.. samochod wymusil pierwszenstwo - olal motor, kotry jechal wtedy ok 60-70.. motor do kasacji, on na szczescie nic, ale bezposrednio po obudzeniu sie nie pamietal co sie dzialo

 

tia, a może kolega jechał czerwonym Buell'em, a auto prowadziła kobieta? jeśli tak, to mamy wspólnych znajomych.

baba, pomimo, iż są świadkowie i policja stwierdziła jej winę teraz zwala wszystko na chłopaka i chce się podobno o jakąś kasę sądzić...

 

a ja lubię sobie popylać motocyklami BMW, grzecznie się uśmiechać kiedy przeciskam się w korkach i pozdrawiać kierowców "puszek" :mrgreen:

 

jakieś 2 tygodnie temu total-burak w Toyocie Celica, z końcówkami tłumika wykoananymi z rur odpływowych muszli klozetowej próbował ścigać się w Alei Krakowskiej. miałem ubaw, jak przejeżdżający obok kolesie w E36 coupe nabijali się z niego potężnie, a kolo przybrał na buźce barwę buraka i szybko pozamykał szyby w aucie. taki cwaniaczek z bańką w nosie... :twisted:

[Gizbern]

jakieś 2 tygodnie temu total-burak w Toyocie Celica, z końcówkami tłumika wykoananymi z rur odpływowych muszli klozetowej próbował ścigać się w Alei Krakowskiej. miałem ubaw, jak przejeżdżający obok kolesie w E36 coupe nabijali się z niego potężnie, a kolo przybrał na buźce barwę buraka i szybko pozamykał szyby w aucie. taki cwaniaczek z bańką w nosie... :twisted:

 

He he, E36 coupe jeszcze w miare normalnie wygląda jak klepie Celice, ale pomyśl sobie jak musi byc wkurzony gościu, który dostał bęcki od E23? "Sportowa" fura, z końcówkami jak to pięknie ująłeś "z rur odpływowych muszli klozetowej" sklepana przez archaiczny prawie że czołg co ma końcówki wydechów grubości kciuków :) 3,5 litra bez gazu może jeszcze sporo wykrzesać żeby nauczyc co niektórych pokory :mrgreen:

[evil]

ja jechałem Trzema Literami, ale motocyklem... :twisted:

[AdminOld]

He he, E36 coupe jeszcze w miare normalnie wygląda jak klepie Celice, ale pomyśl sobie jak musi byc wkurzony gościu, który dostał bęcki od E23? "Sportowa" fura, z końcówkami jak to pięknie ująłeś "z rur odpływowych muszli klozetowej" sklepana przez archaiczny prawie że czołg co ma końcówki wydechów grubości kciuków :) 3,5 litra bez gazu może jeszcze sporo wykrzesać żeby nauczyc co niektórych pokory :mrgreen:

 

Panowie, wchodzicie na niebezpieczny grunt...

Za moment łatwo może się okazać że te stereotypy jednak z nikąd się nie biorą...

[Gizbern]

Panowie, wchodzicie na niebezpieczny grunt...

Za moment łatwo może się okazać że te stereotypy jednak z nikąd się nie biorą...

 

Spokojnie, to była tylko drobna dygresja :) Ja z moim wygladem i swoim samochodem bardzo odstaję od stereotypu typowego karka w beemce :) Zresztą jak juz pisałem wcześniej nie popieram i nie propaguję piractwa drogowego i wariactwa za kierownicą i nie lubię ŻADNEGO tuningu w BMW (nie tylko wiejskiego). Beemki wyglądaja i jeżdżą ładnie, takie jakie są, a spoilery to można sobie wieszać na CRX-ach czy Kadettach GSI. A jak ktoś chce słyszeć silnik głośno to niech sobie nagra i puszcza na fulla przez słuchawki, a nie wyje na mieście, że go na całym osiedlu słychać.

 

To że ruszę spod świateł szybciej niż jakiś full tuning, bez pisku, nie dochodząc nawet do 3 tyś obrotów to nie szaleństwo. Nie gonię się z kimś po całym mieście bo już po paru sekundach on wie to co ja cały czas wiedziałem - że nie ma co podskakiwać. No i to taka mała nauczka dla niego żeby sobie odpuścić czasami i nie robić wstydu. Być może kiedyś to kogoś uratuje, że sobie dał spokój niż by na jakiegos zawziętego typa miał trafić i po mieście wariować...

[marcosz]

A nie jest prościej: "pierwsze wymagaj od siebie a następnie od innych" i wszystkim będzie lepiej.

[zalew]

stereotyp naprawde nie wzial sie z tego ze ktos rusza szybko spod swiatel... tak wiec... please... nie o to chodzi

[djx]

stereotyp naprawde nie wzial sie z tego ze ktos rusza szybko spod swiatel... tak wiec... please... nie o to chodzi

 

No właśnie - szybsze ruszenie to chyba nic złego.Co innego debilne ganianie się po jezdni i stwarzanie zagrożenia :mad2:

[Ring]

Pomykam moją 5 z przyciemnionymi z tyłu na max szybami. Golę się na łyso. I zakaładam biała koszula. Bardzo ładny efekt. Kultura.Jadę spokojnie lewym pasem około 80 km/h ...zerkam w lusterko a na zderzaku toyota corolla..chyba starsza od wegla? Przed nami skrzyzowanie wiec trzeba zaraz zwolnic..po prawej mojej dwa wolne pasy.No to nacisnolem na hamulec dosc mocno :twisted: Efekt był taki.

Toyota poczuła respekt..i zaczeła zachowywac odstep prawidlowy. Ale ja mam lewy pas na wprost skrzyzowania wiec zwalniam powoli. A toyota ma dwa pasy ale w prawo idą.Toyota zaczyna zrównywac się ze mną i jakis kolo..lekko paparuch zaczyna się krztusic ze złosci. Opuszczam szybe..pochylam sie do typa...i kolo ..milknie. Nastepnie oddala sie w prawo. PYTANIE !! DLACZEGO ten typ jechal za mna lewym pasem skoro i tak zaraz skrecal w prawo a mial dwa pasy do tego manewru wolne? Dlaczego jechal na moim zderzaku? Postaram sie odpowiedzec!

 

Po pierwsze nie pierwszy raz ktos w jakims złomie chce mi cos udowodnic!!

Po drugie ZAWISC POLSKA jest przyslowiowa!

Po trzecie DEBILI Się nie SIEJE..Oni sami się rodzą!

 

Ten kto jezdzi po europie a ja bardzo czesto, to ten wie ze tylko w polsce ludzie sie tak zachowuja.

 

W moim rejonie juz mnie znaja... doszlo do tego ze ostatnio kolo Honda Civic....ustapił kobiecie z dziciakiem która chciał przejsc przez jezdnie w miejscu niedozwolonym.Zasadniczo cały czas lukał na mnie w lusterku wstecznym.A chodzi o to ze ja ustępuje w szczegulnosci zwracam uwage na rozbiegana dzieciarnia i baby w obłokach perfum odurzone perespektywą szybkiego sexu ze swoim faciem.Doszło do tego ze typ który mało co rowerzysty nie rozjechał...dostał w papę az sie posmarkał...akurat stałem obok... Mysle ze było to naganne z mojej strony ale mysle tez ze dało dobry przykład dla innych. Nawet jesli tylko 1 czy 2 osoby zrozumieja o co chodzi ze mozna inaczej to dobre i to.

 

 

Koncowy przykład.

 

Z prawa chce właczyc sie do ruchu pogotowie. Akurat trafilo na mnie wiec zatrzymalem sie w mojej czarnej jak noc kruka 528 i czekam az karetka wyjedzie sobie na ulice.. i co sie dziej ..? Ano z naprzeciwka jakby nigdy nic jada samochody...1...2...3...4....karetka chce wyjechac ale nie moze ja stoie i czekam az ona wskoczy, za mną juz korek ale jeszcze cisza......no i kolo z karetki wyskakuje na jezdnie i zatrzymuje ruch na tamtym pasie..wtedy jego kolega włancza sie do ruchu...mijajac mnie ..podzikowali mi... i co sobie wtedy mysleli ?

 

 

Zatrzymalem sie przed pasami...po lewej matka z dzickiem.....z napzreciwka opel vectra widzi ze sie zatzrymalem matka juz chce wejsc na pasy z dzieciakiem... A TEN CWE....L z opla...nie zatzrymal sie i pzrejechal kobiecie prawie po nogach....i luzak normalnie slepy paparuch olał całą sytuacje ......

 

I tyle.. nie moge kazdemu kretynowi dawac w ryja , ale to chyba jedyna metoda na takich. W tym kraju.

 

Pozdro.

 

Opisałeś dość charakterystyczną sytuację (przypadek z Corollą), jadąc swoim autem jesteś postrzegany jako ktoś kto chce być lepszy od innych (czarne auto, ciemne szyby i cwaniaczek w środku), a takim trzeba utrzeć nosa i pokazać gdzie ich miejsce. To głupie, ale zauważyłem, że rzeczywiście takie zachowania na drodze mają miejsce. Co do tego, że Polacy to są generalnie zawistni idioci i nerwusy zmęczeni życiem wiadomo nie od dziś.

 

Co do Twojego zachowania i "dawania w papę" to pogłębiasz jedynie stereotyp BMW-dresiarza. Swoja drogą dziwię, że się że sie nie boisz o własne zdrowie, gdyby ktoś podszedł do mnie na ulicy i zaczął coś mamrotać przez szybę wysłałbym go na OIOM.

[paid_in_full]

Ciekawostka z Automobilisty 9/2006 str. 11:

"[...] To terroryści z lewackiej Rote Armee Fraktion (RAF), zwanej grupą Baadre-Meinhof: Holger Meins, Jan-Carl Raspe oraz ranny w strzelaninie Andreas Baader. Ich grupa dokonała krwawych zamachów bombowych. Są sprawcami wielu napadów na banki. Posługiwali się kradzionymi wozami. Ulubiony typ to BMW 2002. Skrót BMW tłumaczono wówczas jako Baader-Meinhof-Wagen [...]"

Jak widać zła sława tej marki ma swoje korzenie bardzo głęboko w historii (początek lat 70-tych) i nie jest tylko i wyłącznie dziełem polskich silnorękich z początku lat 90 - tych oraz domorosłych tunerów pozbawionych odrobiny dobrego smaku.

[hruhru]

to dlaczego MB nie ma takiej opinii? przecież to też jedna z ulubionych markek gangsterów i karków, ponadto ja buraków najczęsciej spotykam chyba właśnie w MB (m.in. u mnie w rodzinie jest aż dwóch).