Skocz do zawartości

Problem z emisją spalin


Olo535

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich.Mam 535 v8 e39 i problem z emisją spalin.Na ostatnim przegladzie stwierdzono ze mam bardzo wysoką emisje spalin.Poza tym strasznie czuc spaliny np. kiedy auto stoi i jest odpalone to dookola jest straszny smrod.W czasie jazdy na benzynie tez czuc.Auto jest zagazowane.Dodam ze mam usuniety katalizator.Nie wiem czy to ma wpływ.Moze to sonda lub cos z komputerem.Z gory dziekuje za pomoc.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez mam wyciety kat i rowniez zaciaga spalinami. wydaje mi sie , ze chyba gdzies jest lekka nieszczelnosc w ukladzie bo jak otworze szyberdach od razu wali spalinami. jedynym wyjsciem to bedzie dokladnie sprawdzenie i uszczelnienie wydechu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie interesują mnie problemy samochodu z usuniętym katalizatorem i mam prawo do takiego niby OT zdania

 

Ciebie żadne problemy nie interesują.

Na wszystko masz rady tylko nikt nie wie co z nimi zrobić.

Same głupie komentarze można znaleźc w Twoich postach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Może po wycięciu kata zmieniła się prędkość przepływu spalin i sonda lambda jest zimna i nie działa?

Czy zamiast kata jest coś wstawione czy gładka rura?

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....strasznie czuc spaliny np. kiedy auto stoi i jest odpalone to dookola jest straszny smrod.......Dodam ze mam usuniety katalizator.Nie wiem czy to ma wpływ.

 

Jak w VW wyprułem katalizator to też waliło spalinami, z tym że czułem to np. po odpaleniu w garażu, lub na postoju przed szlabanami albo na światłach. W czasie jazdy nie. Jeśli czujesz to w czasie jazdy to lepiej jak najszybciej sprawdź szczelność wydechu jak pisał jeden z kolegów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A cóż tu pomagać...

Katy wchodzą w skład całego układu kontroli emisji spalin... Wcale nie dziwię się, że Ci wali :lol:... Sondy masz przed katami i za katami, a sam kat ma za zadanie dopalać to co się nie spaliło w silniku (C, CO i NOx). DME ma sygnały ze wszystkich sond i ma prawo głupieć w takiej sytuacji jak u Ciebie, bo masz furę jak Fiat 125p, ciekawe, czy wiesz co to jest i jak wali z takiego czegoś...

Jak nie masz kata to tak jakbyś miał żyć bez wątroby, czy innego niezbędnego organu... Też byś się zaśmierdział i to w szybkim tempie :twisted2:.

 

Chylę czoła przez PawłemH, bo o ile potrafi być zlekka uszczypliwy, to w tej kwestii ma świętą rację!!!!! Dziwię się, że masz dopuszczenie do ruchu, bo osobiście uważam, że powinni Ci zatrzymać dowód rejestracyjny dopóki nie dokupisz kata i to w przypadku Twojego auta pewno nie jednego...

 

pozdrawiam

 

thenygoos

 

P.S. Uważam, że jak kogoś nie stać na utrzymanie w DOSTATECZNYM stanie technicznym auta takiego jak Twoje to powinien jeździć MPK, czy MZK, jak kto woli, albo taxi...

Jedyne

http://images.spritmonitor.de/229694.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sondy masz przed katami i za katami

To powiedz ile ich tam jest 4? Niby po co sonda jeszcze za katem?

Przed katem podaje do ecu wartości w/g którego dobierana jest mieszanka paliwowo-powietrzna i jeśli sonda jest walnięta to daje jednostajny sygnał do kompa i leje paliwo w złych proporcjach i nawet katalizator nic nie poradzi. Jeśli jet inaczej to mnie wyprowadź z błędu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Sondy za katem służą do kontroli działania kata.

 

Sterownik silnika co jakiś czas przeprowadza aktywne testy dla sprawdzenia kata.

 

Dodam jeszcze , że nie każde auto ma sondy za katem. Tylko te nowsze.

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie interesują mnie problemy samochodu z usuniętym katalizatorem i mam prawo do takiego niby OT zdania

 

Ciebie żadne problemy nie interesują.

Na wszystko masz rady tylko nikt nie wie co z nimi zrobić.

Same głupie komentarze można znaleźc w Twoich postach.

 

Znowu Jawor! Znajdź sobie inny obiekt do obszczekiwania i nie używaj słów, których znaczenia nie rozumiesz. Dość chamsko piszesz, więc lepiej udać, że nic nie napisałeś.

 

 

EDIT:

a mnie interesuja porady uzytkownikow tego forum a nie twoje opinie na temat usunietego katalizatora.

"Twoja" pisze się z dużej litery, nawiasem mówiąc (to celowe lekceważenie czy brak znajomości zasad pisowni?). Nie wiem czy jednak nie wolałbyś teraz mojej opinii zamiast brutalnej oceny technicznej Thenygoosa. Niestety jak się oszczędza na samochodzie lub robi niedoróbki to potem trzeba pisać posty o pomoc (ja w takim przypadku kastracji wolałbym po cichu udać się z problemem do mechanika).

A uszczypliwy bywam widząc różne mądre posty na forum. Nigdy tego nie robię wobec kogoś kto ma problem nie ze swojej winy lub ma problem , którego nie można rozwiązać zerkając do instrukcji,itp.

PawełH
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze auto kupiłem kilka miesięcy temu i staram się doprowadzić do normalnego stanu.Wszystkim którzy podeszli poważnie do temetu dziękuje a tobie Pawełku :) chciałbym uświadomić ze nie jest to lekcja jezyka polskiego tylko forum dyskusyjne.Jezeli nie podoba ci sie mój post to zignoruj go a nie wdajesz sie w niepotrzebną dyskusje. A co do thenygoos to ty pewnie serwisujesz swoje Bmw w ASO i chyle czoła bo wygląda rewelacyjnie.Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pokazcie mi choc jedna osobe ktora kupi nowego kata orginalnego (bo tylko taki bedzie prawidlowo dzialal) jesli mu sie stary rozsypie. producenci samochodow twierdza ze katalizator przestaje spelniac swoje zadanie po 100 000 km. ktory z was po 100 000 wymienil?

 

jestescie zalosni, nie potraficie pomoc to sie nie odzywajcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, flash, powiedz, jaką widzisz pomoc w utwierdzaniu siebie i innych w tym, że stary katalizator nadaje się do wymiany na rurę zamiast na nowy (właśnie oryginalny) - a podwyższoną emisję spalin załatwia się w inny sposób :?: (oczywiście nie twierdzę, że przodujesz w tym)

 

pokazcie mi choc jedna osobe ktora kupi nowego kata orginalnego ... jestescie zalosni, nie potraficie pomoc to sie nie odzywajcie.

A jak ma się tu zdecydować ktoś na taki zakup, jeżeli na forum „pasjonatów” wytworzyła się subkultura oburzająca się i wyszydzająca samą myśl o nowym katalizatorze :?:

 

To jest normalna część zamienna – fakt jedna z najdroższych w ramach jednorazowego wydatku, ale też katalizator, czy resztę wydechu zmienia się dość rzadko.

Tydzień temu chłopaki z Bawaria Motors Katowice powiedzieli mi, że kilka dni wcześniej ktoś do E34 '93 TDS kupił cały kompletny wydech (prawie 8tys) – czyli można (podobno to ktoś z Piekar Śl)

Poza tym, hmmm... w przyszłym roku sam postaram się pokazać Wam nowy ASO'wy katalizator.

Nie widzę nic żałosnego w takich zamiarach bądź w namawianiu kogoś do tego samego (właśnie w ramach pomocy)

 

 

Pozdr.

moje BMW (the SILVERY)

E34 520i M20 (R6 12V) Lachssilber Metallic, Chrome-line, 1988r., pasja /klasyk, żółte tablice/

E39 525i M54 (R6 24V) Touring, Titansilber Metallic, Shadow-line, 2000r., daily driving

podpis.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja na przykład nie mam katalizatora bo poprzedni wlascicel go wywalił, na przeglądzie gość powiedział ze emisja spalin jest większa ale mieści się w normie... Wcześniej miałem E36 i mi się katalizator w środku rozleciał i tak zdławił silnik ze miał polowe swojej mocy. Wiec wydaje mi się ze lepiej nie mieć kata żeby silnik się nie męczył niż mieć stary i na pewno w 50% zatkany. A wiem jak wyglądał w środku ten od E36 jak go rozprułem. Na pewno już mi wcześniej dławił silnik tylko nie zawsze bo zależny jak się ta porcelana w środku ułożyła....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... tak tak...

Tak to bywa na forach, niemal wszyscy anonimowi, nikt nie patrzy sobie w oczy więc piszą różne rzeczy uzewnętrzniając za pomocą klawiatury swoje zwierzęce instynkty.

Niech niektórzy najpierw przeczytają, zastanowią się, a dopiero po ostudzeniu emocji napiszą coś mądrego, albo niech np. przejdą do zwiedzania w dziale "galeria".

 

Wracając do tematu.

1) Sonda lambda diagnostyczna w E39 535i stosowana była od 1998r. a auto z tym silnikiem zaczęto produkować w 1996r. więc Kolega może nie mieć w swoim aucie takowej sondy - nie podaje roku auta - (sonda diagnostyczna monitoruje pracę katalizatora i w małym stopniu wpływa również na regulację mieszanki przy powiedzmy "lekko" niewydajnym katalizatorze)

2) Kolega diagnosta w stacji kontroli pojazdów zawsze zaakceptuje badanie techniczne jak w aucie nie ma katalizatorów które gdzieś się zapodziały i w ich miejscu zainstalowano rurkę lub inny "wzmacniacz" silnika typu strumienica, jak diagnosta jest nieznajomym to też przepuści takie auto jak w dowodzie rejestracyjnym znajdzie załącznik .

W razie kontroli zawsze może powiedzieć że podczas przeprowadzonego badania katalizatory były i to sprawne.

3) Spalin nigdy nie powinno być czuć podczas jazdy autem, jak tak jest to w trybie natychmiastowym trzeba sprawdzić szczelność całego układu wydechowego.

4) Nieprzyjemny zapach, zapewne szczypiący w oczy :norty:

podaj jak możesz skład spalin (wynik z analizatora spalin) zobaczymy co się dzieje, zapewne masz niedomagania układu zapłonowego, napisz też jak jest na benzynie a jak na gazie, oraz czy jak przyłożysz rękę do wydechu to odczuwasz kopanie spalin w dłoń i czy są naprawdę gorące???

5) Katalizator dopala szkodliwe dla środowiska cząstki zawarte w spalinach tj C, HC, CO, i zamienia je na CO2 i H2O, jak w Twoim aucie nie ma katalizatorów to miej świadomość że zatruwasz środowisko i ludzi, a zwłaszcza tych co stoją za Tobą w korkach lub przechodzą obok.

6) Wycięte katalizatory mogą ale nie muszą mieć wpływu na pracę sondy lambda, ponieważ są one dość blisko silnika i powinny sobie poradzić, no chyba że zmarły już dawno temu.... ponadto mają swoje grzałki więc same szybko się nagrzewają do temperatury pracy wymaganej do rozbicia tlenu na jony.

7) Wymiana katalizatorów owszem jest bolesna finansowo ale proponuję poszukać jakiś uniwersalnych z wkładem porządnej jakości, nie koniecznie najtańszych, wtedy będą spełniały swoje zadanie i powinny długo pojeździć.

Mogą też być zamienniki renomowanych firm np. BOSAL, numer katalogowy takich katów to BOS098-375 i 376 (dla skrzyni manualnej i automatycznej taki sam) ceny niestety nie znam ale zapewne dużo tańszy niż w ASO.

8) Kto powiedział że katalizator trzeba wymienić raz na 100000km :shock: ??? Wystarczy czasami sprawdzić jego działanie, ja mam 131tkm i katy pracują jak nowe funkiel igły sztuki...

Boże ale esej.... idę spać.

 

Pozdrawiam.

Bardzo Mocne Wrażenia;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]"Twoja" pisze się z dużej litery, nawiasem mówiąc (to celowe lekceważenie czy brak znajomości zasad pisowni?[...]

 

Też prawda :mrgreen:

 

Nie wiem czy jednak nie wolałbyś teraz mojej opinii zamiast brutalnej oceny technicznej Thenygoosa

 

No, no!! Jakiej brutalnej, napisałem świętą prawdę :mrgreen:

 

[...]A uszczypliwy bywam widząc różne mądre posty na forum. Nigdy tego nie robię wobec kogoś kto ma problem nie ze swojej winy lub ma problem , którego nie można rozwiązać zerkając do instrukcji,itp.

 

Ja wiem kiedy jesteś i to był tylko żart... Mam nadzieję, że to czujesz... pzdr

Jedyne

http://images.spritmonitor.de/229694.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]A co do thenygoos to ty pewnie serwisujesz swoje Bmw w ASO i chyle czoła bo wygląda rewelacyjnie.Pozdrawiam

 

Nie, nie serwisuję swojego auta w ASO, zresztą w LBN nie ma żadnego ASO, jest tylko taki pseudo, z usług którego i tak nie korzystam. Moje auto jest z 1999 r. i też było "z przeszłością", mam je od przeszło roku i w ciągu kilku miesięcy doprowadziłem je do takiego w miarę stanu, pokonując po drodze przeszkody w postaci typowych awarii E39 (poczytaj moje posty a bedziesz wiedział)... A z ASO korzystałem tylko raz i w sumie w drobnej sprawie. Resztę robię przy aucie sam (może to trochę śmieszne, ale mam interface za 200 PLN i oscyloskop i dzięki nim nie dałem zarobić fuuuury pieniędzy ASO) albo korzystając z pomocy kolegów, jeżeli mnie coś przerasta.

 

pozdrawiam

 

thenygoos

Jedyne

http://images.spritmonitor.de/229694.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teoria teoria a praktyka praktyka. po co jest katalizator w aucie to chyba wszyscy wiedza. koles kupil auto bez kata bo pewnie handlarz wzial za niego dobra kase. zamiast mu pomoc, napisac z czym jest zwiazany jego problem to od razu na niego najezdzacie. jak widac po ilosci jego postow jest nowy na forum i pewnie faktycznie auto ma od niedawna.

 

solaris > takich przypadkow jak opisujesz jest kilka, no moze kilkanascie na tym forum. nie sadze zeby ktos wkladal w katalizator 1/10 ceny auta.

 

p.s. silnik m50 (o ile jest zdrowy i nie bierze oleju) miesci sie w wymaganej emisji spalin nawet bez katalizatora.

 

nie wiem czy wasza agresja jest spowodowana jakimis brakami w piatkowy wieczor? wyluzujcie troche.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim poprzednim aucie z silnikiem V6 katalizatory były wyprute przez poprzedniego właściciela, a na przeglądzie diagnosta poprawił mi humor mówiąc, że spaliny są (jak to określił) "piękne".

Jeszcze we wcześniejszym aucie miałem objawy podobne do autora wątku czyli smród spalin i na przeglądzie nie przeszedł badań ze względu na spaliny właśnie. Po wymianie martwej lambdy wszystko wróciło do normy więc po co te moralne dywagacje skoro właściciel może zacząć od sprawdzenia lambdy zwykłym miernikiem elektrycznym i potwierdzić lub wykluczyć ją jako powód kłopotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu wszyscy upieracie się przy sondzie lambda :?:

Owszem nie twierdzę że jest dobra ale w wyniku nieprawidłowej pracy sondy lambda w spalinach jest zbyt dużo bezwonnego CO, a jeżeli niedomaga układ zapłonowy wtedy pojawia się zbyt duże stężenie węglowodorów HC i to pachnie nieprzyjemnie, wręcz drażniąco, również w oczy.

Właściciel nie jest mechanikiem więc ma prawo się nie znać, więc zapewne nie jest w stanie zauważyć że np. padła jedna cewka, bo pozostałe siedem cylindrów będzie tak pracowało że nawet dla sprawnego i fachowego ucha jest to trudne do zauważenia. Dlatego proszę Kolegę aby podrzucił wynik z analizy spalin na benzynie na biegu jałowym i na powiedzmy 2500obr/min.

Bardzo Mocne Wrażenia;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.