Skocz do zawartości

Chyba nie działa na wszystkie gary...


Grzesiusiu

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam BMW E34 520i 24V. Od dwóch miesięcy co jakiś czas pojawia mi się problem, że silnik nie odpala chyba na wszystkie cylindry, tak przynajmniej stwierdził mój kumpel. Ciężko żeby to zobaczył mechanik, bo tak się dzieje sporadycznie, np. raz na 2 tygodnie.

 

Charakteryzuje się to tym, że w taki ferelny dzień ciężko jest odpalić, obroty na początku wariują, dusi się jakby miał zgasnąć, ale jednak daje rade i po chwili obroty normują sie na poziomie ok 700obr/min. Jednak przy dodawaniu gazu, obojętne czy na biegu czy na luzie silnik zaczyna drgać ( w szczególności na niskich obrotach). Drgania sa tak duże że az trzesie budą i odczuwam też drgania na gałce od biegów. Przyspieszenie wyraźnie jest wtedy gorsze, łapie zmuły przy przyspieszaniu...

 

Co może być tego przyczyną? Czy może to być wina świec czy cos powazniejszego? Dodam, że miesiąć temu świece były wyciągniete i przeczyszczone, ale nie wymieniałem. Po tym zabiegu było dobrze kilka dni i znów to samo...

 

Przy odpalaniu w zimny dzionek klekoczą mi też przez kilka sekund popychacze zaworów, ale to chyba nie ma nic z tym wspólnego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Witam.To napewno któras cewka albo fajka.U mnie tez trzęslo budą jak byla uszkodzona.Najlepiej wez od kogos na podmiane jedną cewke na 100% sprawną i za koleją podmieniaj ją na wszystkie cylindry az trafisz.Pozdro.
Po czterdziestce człowiek ma, trochę z osła, trochę z lwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swiec sie nie czysci - swiece sie wymienia.

---------------------------------------------

Stereo install build progress - 40% (jest plan, kable leza, wzmaki wisza, sub juz gra, radio siedzi, slupki maja ksztalt, tweetery graja...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

\Najlepiej wez od kogos na podmiane jedną cewke na 100% sprawną i za koleją podmieniaj ją na wszystkie cylindry az trafisz.\

 

Tylko w czym tkwi problem... tak jak mówiłem sytuacja taka zdaża się raz na jakiś czas, raz odpali źle, czyli nie na wszystkie gary, a następne kilkadziesiąt razy odpali dobrze... tak więc ciężko mi będzie sprawdzić która to cewka jest padnięta. Czy nie ma innej metody na ich sprawdzenie :?: Może w warsztatach samochodowych mają na to jakiś sposób, żeby sprawdzic która jest wadliwa :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyczyn tego stanu rzeczy może być wiele.

 

Domyślam sie że Twój silnik pracuje w taki sposób :

 

Zacznij od wizyty na kompie, ale takim porządnym z GT1 lub przynajmniej inpa. Warsztaty jadące na carsofcie możesz pominąć.

Może coś się zarejestrowało.

 

Generalnie przyczyn może byc sporo:

1. Świece - kiedy były zmieniane, jakie są? Powinny być NGK BKR6EK - zalecam profilaktyczną wymiane, nie są drogie.

2. Fajki cewek - jw. kiedy były zmieniane? Wyjmij je, zobacz czy nie maja spękanych końcówek, zmierz ich rezystancje. Dla e34 2.0 powinna być ok. 2.0 Ohm

3. Uszczelka pokrywy zaworów - jeżeli masz olej w gniazdach świec to on może powodować przebicia, a cewki są podłączone 3+3 , tak wiec jak przebija mocno jedna, dla bezpieczeństwa wyłączane są dwie pozostałe i silnik pracuje na 3 garach.

4. Cewki - być może przebijają. Nie polecam testowania wilgotną ręka - a znam takich hardcore-owców :twisted2: Prawidłowo można je sprawdzic na oscyloskopie, lub mniej prawidłowo w ciemnym, bardzo ciemnym pomieszczeniu. Mogą mieć delikatną łune podczas pracy, ale jeżeli wokół cewek masz prawdziwa dyskoteke - to pora na wymiane.

Generalnie padajaca cewka daje o sobie znać podczas wchodzenia na obroty. Wygląda to mniej wiecej tak - wciskasz szybko gaz, a silnik robi apsik....chwile pomyśli i z takim szarpnieciem zaczyna sie wkręcac. :mrgreen:

5. Czujnik położenia wałka rozrządu. Odpowiada za korekcje zapłonu. Było ich kilka rodzai, musisz poszukać w ETK jaki dokładnie masz. To zwykły czujnik zbliżeniowy, możesz spróbować go pomierzyć, ew. oczyścić. Jeżeli nic to nie pomoże - wymiana, a on niestety w oryginale do tanich nie należy :?

6. Padajace wtryskiwacze lub paproch w listwie wtryskowej również może powodować podobne objawy.

7. najgorszy możliwy wariant - padniety komp, a to niekiedy sie zdarza. Rozmawiałem z Panem Sewerynem i opowiadał mi o e34 w której olej doprowadził do przebicia na cewce/cewkach i spalił się ECU

8. Czujnik położenia wału korbowego raczej odpada, gdyż miałbyś duże problemy z jej odpaleniem, ale wszystko możliwe :roll:

9. Wiązki elektryczne zamknięte w skrzynce nad wtryskiwaczami. Jest tam tysiąc drobnych, małych, słabozabezpieczonych przewodów. Trą o siebie wzajemnie i po latach mogą byc problemy. Podobne objawy u znajomego powodowało przebicie właśnie na jednym z tych przewodzików.

10. Może też byc to co u mnie - padajacy przekaźnik od alarmu, który zwierał, ale nie do końca (jakiś specjalizowany dwustykowy czy coś w ten deseń)

 

i tyle tak na szybko. Miłego szukania :cool2: :mrgreen:

Pozdrawiam!

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swiec sie nie czysci - swiece sie wymienia

 

Napewno swiec sie nie czysci po przebiegu wskazujacym na ich zzużycie..Ale jak sie komus nudzi :) ma na swieczkach 3 tys przejechane...Kocha swoj samochod to i nawet wypolerowac je moze:D.

Mam znajomego co swiece lakieruje :D na specjalistycznie mega wypasiony tuningowy czerwony kolor :D.

 

Moja sugestia odnosnie nie chodze na wszystkie gary - wszystko w sumie poprzednik wymienil , ale jest jeszcze jedno - uszczelka od kolektora ssacego. Czasami jak sie zrobi nieszczelnosc i lewe powietrze ssa moga glupiec gary w silniku. Mialem tak.

 

PS. W romecie namietnie drucianka trzeba bylo je czyscic jak zreszta we wszystkich dwusuwaczkach

By ZacAnaheim


"Nie ma ludzi niewinnych są tylko źle

przesłuchani"


"Prawo jest jak płot - żmija zawsze się prześliźnie, tygrys zawsze przeskoczy, a bydło przynajmniej się nie rozłazi, gdzie nie powinno."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie Tomek :!: Konkretnie i rzeczowo... ale ilość tych możliwych przyczyn jest porażająca :jawdrop: Na pewno te uwagi mi się przydadzą, oddaje go we środę do mechanika, najpierw kupie świece tak jak radzicie bo nie wiem kiedy były wymieniane. Poinformuję co i jak. Oby szybko wykryli która to usterka...

 

Wczoraj w nocy znów miałem taką akcję, tyle że nie chodził na wszystkie gary przez jakieś 15 minut jazdy, a później wszystko wróciło do normy. Zauważyłem, że najczęściej te problemy występują jak jest niska temperatura na zewnątrz. W ciepłe dni jest raczej wszystko ok.

 

Będę informował, jak sprawy się mają, pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Z ostatniego wątku wnioskuje ze masz do wymiany fajki.To tak samo jak przewody WN rano gdy sa wilgotne to silnik przepierduje a jak sie zagrzeje i odparuje wilgoc to jest ok.Z cewkami jest natomiast odwrotnie im silnik cieplejszy tym bardziej gubią zaplon.
Po czterdziestce człowiek ma, trochę z osła, trochę z lwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie odebrałem auto od mechanika. Najprawdopodobniej problem dotyczył tego, co Tomek_M napisał pod numerkiem 3 :) Czyli uszczelka pokrywy zaworów. W gniazdach świec miałem sporo oleju a nawet trochę wody... mimo, że 3 tygodnie temu oczyszczałem to u kumpla.

 

Kupiłem więc nowe uszczelki, tą wielką dookoła i te 2 mniejsze dookoła świec. Wymieniłem też świece na nówki NGK.

 

W ten weekend zrobie jakieś 1000km, więc jeśli przejdzie ten test pomyślnie i nic nie będzie szwankować to będę miał powody do radości :)

 

Wszystkim wielkie dzięki za pomoc, pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli miałeś wode w gnieździe świecy ostatniego cylindra - tj tego najbliżej ściany grodziowej, to oznaka że musisz uszczelnić dysze spryskiwaczy :norty:

 

Brzmi troche nieprawdopodobnie, ale przechodziłem to u siebie, z pół roku szukałem drogi, którędy woda dostaje się do gniazda świecy.

Najlepsze było to, ze woda dostawała się jedynie po drobnych opadach deszczu, porządnie lanie z karchera nic nie dawało :duh:

 

Sprawa wygląda mniej wiecej tak - w masce masz dysze spryskiwaczy, od wewnętrznej strony jest gumowa uszczelka na każdą dysze. To własnie one (a w zasadzie ona - prawa ) jest przyczyną całego zamieszania.

Woda z maski, dostaje się przez nieszczelności wokół dyszy spryskiwacza, pomiędzy maskę a wygłuszenie. Następnie kapie sobie z wygłuszenia tuż obok zaślepki na śrube, plastikowej obudowy pokrywy zaworów. W plastikowej przykrywce są podciecia na śrubokręt, aby dostać się do śruby, tam wpływa woda, a następnie przedostaje się do gniazda świecy :duh:

Pozdrawiam!

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Jeżeli miałeś wode w gnieździe świecy ostatniego cylindra - tj tego najbliżej ściany grodziowej, to oznaka że musisz uszczelnić dysze spryskiwaczy :norty:

 

Brzmi troche nieprawdopodobnie, ale przechodziłem to u siebie, z pół roku szukałem drogi, którędy woda dostaje się do gniazda świecy.

Najlepsze było to, ze woda dostawała się jedynie po drobnych opadach deszczu, porządnie lanie z karchera nic nie dawało :duh:

 

Sprawa wygląda mniej wiecej tak - w masce masz dysze spryskiwaczy, od wewnętrznej strony jest gumowa uszczelka na każdą dysze. To własnie one (a w zasadzie ona - prawa ) jest przyczyną całego zamieszania.

Woda z maski, dostaje się przez nieszczelności wokół dyszy spryskiwacza, pomiędzy maskę a wygłuszenie. Następnie kapie sobie z wygłuszenia tuż obok zaślepki na śrube, plastikowej obudowy pokrywy zaworów. W plastikowej przykrywce są podciecia na śrubokręt, aby dostać się do śruby, tam wpływa woda, a następnie przedostaje się do gniazda świecy :duh:

 

 

coż ja się przez dwa dni nadenerwowałem przez głupią spryskiwaczke... :mad2:

 

 

na początku naprawiałem spryskiwacze (nie połączone wężykami)

2. ustawiałem na szybę pryskając kilka razy

3. kolega zauważył że cieknie wężyk

to mówię idź pryśnij... zobaczyłem że nieszczelna dysza; mówię spoko zrobię później...

z autem nic się nie działo spryskiwaczy nie używałem;

a rano jak grom z jasnego nieba, nagle sobie auto nie pracuje jak trzeba;

później zaskoczyło po rozgrzaniu; mówię jaka cholera;

padła cewka czy co i szukam na forum 3 godziny i jest właśnie to co wyżej;

przed chwilą zakończyłem prace na 5 i 6 garze świeca zalana płynem do połowy; podczas ustawiania dysz tyle się nalało na pokrywę, a przez noc sobie spłynęło do gniazd świec :duh:

a ja już :cry2: auto mam 4 dni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Odkopałem temat bo niestety problem powrócił :( Skoro mam już wymienione uszczelki dookoła świec to podejrzewam, że też mam teraz problem z cieknącą wodą... zbagatelizowałem sprawę z tymi spryskiwaczami, niestety jak widzę to był błąd. Znów nie działa na wszystkie gary :(

 

Tomek_M jeszcze raz serdeczne dzięki, jest tak jak mówisz, woda tylko w ostatnim gnieździe świecy. Muszę się wziąć za te spryskiwacze... i apeluję - nie lekceważcie tego jak ja zrobiłem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.