330 xd problem z napędem

[Rado_]

napęd na 4 , systemy DSC i HDC to sprawia że nie boje się naprawde jachać tym samochodem w góry , poprzednio miałem e36 318i i w zime nie pojechałem w nią w góry tylko pojechałem firmowym combolotem , i powiem ze dobrze zrobiłem bo jak wracaliśmy z Krynicy trafiłem na śnieżyce - biała droga , wlokła się nowa 5 i oczywiscie ją wyprzedziłem bo ja spokojnie mogłem szybciej jechać a ona ledwo się drogi trzymała , podziwiam wogóle ludzi co jadą samochodem na tył napęd i często jeszcze mają uniwersalne opony ,szkoda że przez nich najcześciej są korki bo nie mogą podjechać pod górke albo musisz się wlec za nimi ,ludzie ci zwykle wierzą w służby oczyszczania lub że bedzie ładna pogoda ,

od czasu do czasu to nie powiem fajnie jest bokami polatać ale jak dłuzej jeździsz to jednak to cię zaczyna męczyć ,

 

w X zwłaszcza spodobał mi się ten system HDC - bezpieczny zjazd ze stromej górki , bajka ,kazde koło osobno ci hamuje ,

czekam na zime by wypróbować te wszyskie systemy :) , co do odejścia to jestem ciekawy jak to się zachowuje jak koła traca przyczepność , no mokrym ciężko wybić ten samochód z toru jazdy , ciekawe jak na śniegu (oczywiście po wyłączeniu systemów)

[SHEEP]

w X zwłaszcza spodobał mi się ten system HDC - bezpieczny zjazd ze stromej górki , bajka ,kazde koło osobno ci hamuje ,

czekam na zime by wypróbować te wszyskie systemy :) , co do odejścia to jestem ciekawy jak to się zachowuje jak koła traca przyczepność , no mokrym ciężko wybić ten samochód z toru jazdy , ciekawe jak na śniegu (oczywiście po wyłączeniu systemów)

 

HDC to chyba nie każda X ma co?

A co do zimy , to bajeczka pewnie będzie. Jak kupie xd to nie będę mógł się doczekać pierwszego śniegu :D

[Rado_]

wyczytałem w instrukcji że HDC mają tylko modele 325xi ,330xi ,330xd

[dentysta1]

Cóż praw fizyki się nie oszuka, co udowodniłem wczoraj swoją 330ix birąc zakręt ze zbyt duża prędkością podczas deszczu, pomimo systemów i 4x4 ładnie poleciałem, oczywiście był to całkowicie mój błąd nic się naszczęście nie stało, czy 4wd czy 2wd trzeba uwarzać, oczywiście w 4wd możemy na mokrej nawierzchni pozwolić sobie na wiele więcej, szczególnie przy przyśpieszaniu :twisted2: Jeżeli ktoś może sobie pozwolić to polecam wymiane sprężyn na sportowe eibach, koszt ok 650 zł, zdecydowana poprawa w prowadzeniu, wymieniłem 2 dni temu jestem zachwycony prowadzeniem a na komforcie jazdy nie odczułem ujmy

[ShakeIt]

Czy naprawde na mokrej nawierzchni nie da się się tego samochodu wprowadzić w dłuższy poślizg ? Czy może te systemy w x nie są całkowicie wyłączalne ?

[jakub]

Jeżdżą X trzeba pamiętać, że Łatwo przyspiesza na śniegu , ale tak samo jak RWD hamuje. Jeśli wjedziesz w zakręt zbyt szybko tak samo z niego wylecisz jak RWD.

[Rado_]

prośba o komentarz specjalisty

 

dzisiaj wertowałem instrukcje i dowiedziałem się że nie wyłączałem do końca kontoli , są 2 stopnie

 

1 raz wcisniesz przycisk DSC - DSC wyłączone ADB nadal działa

2 wcisniejsz i przytrzymasz 3 s przycisk DSC - wyłączone układy DSC i ADB

 

może ktoś wyjaśni co te układy robią :

ADB ,ADB-X, DBC , DSC , ASC+T ,

ABS to wiadomo , HDC też jasne,

 

jutro przetestuje w praktyce jakie rózniece są między nimi

[jakub]

WedŁug mnie ABD-X i DSC są mocno ze sobą sprzężone. DSC jest odpowiedzialne za stabilizowanie pojazdu odbieraniem mocy, a ABD-X za przyhamowywanie kóŁ w celu zniwelowania poślizgu.

ASC opowiada w autach które nie mają DSC za zapobieganie buksowaniu kóŁ przy ruszaniu.

W x nie wyŁączysz ABD-X, choć instrukcja mówi, że czasami trzeba. Nie wiem tylko jak. Zabawa na śniegu z wŁączonym systemem nie ma sensu.

[GR]

napęd na 4 , systemy DSC i HDC to sprawia że nie boje się naprawde jachać tym samochodem w góry , poprzednio miałem e36 318i i w zime nie pojechałem w nią w góry tylko pojechałem firmowym combolotem , i powiem ze dobrze zrobiłem bo jak wracaliśmy z Krynicy trafiłem na śnieżyce - biała droga , wlokła się nowa 5 i oczywiscie ją wyprzedziłem bo ja spokojnie mogłem szybciej jechać a ona ledwo się drogi trzymała , podziwiam wogóle ludzi co jadą samochodem na tył napęd i często jeszcze mają uniwersalne opony ,szkoda że przez nich najcześciej są korki bo nie mogą podjechać pod górke albo musisz się wlec za nimi ,ludzie ci zwykle wierzą w służby oczyszczania lub że bedzie ładna pogoda

Niesamowite...

Od 10 lat mam tylko tylnonapędowe BMW i jadę w góry bez strachu, nikogo też po drodze nie blokuję... chyba wariat jakiś jestem.

 

2 wcisniejsz i przytrzymasz 3 s przycisk DSC - wyłączone układy DSC i ADB

W wolnym tłumaczeniu - uważaj, bo teraz już nic za Ciebie nie myśli. Serio. Całkowicie rozłącza DSC, nic auta nie trzyma. Nie wiem czy w X się wyłącza tak samo jak w normalnym.

 

może ktoś wyjaśni co te układy robią :

ADB ,ADB-X, DBC , DSC , ASC+T ,

ABS to wiadomo , HDC też jasne,

 

ADB-X inne pewnie też

[SHEEP]

Od 10 lat mam tylko tylnonapędowe BMW i jadę w góry bez strachu, nikogo też po drodze nie blokuję... chyba wariat jakiś jestem.

 

DSC i Traction Control chyba robią swoje co?

 

Ale kilka razy byłem świadkiem jak spadł swierzy śnieg lub ulica była troszke oblodzona i na zakręcie bmw kółka kręciła.

[GR]

Od 10 lat mam tylko tylnonapędowe BMW i jadę w góry bez strachu, nikogo też po drodze nie blokuję... chyba wariat jakiś jestem.

 

DSC i Traction Control chyba robią swoje co?

Nie wiem, ale pewnie tak (na deszczu czuć) - e46 mam od paru miesięcy, w E34 i E36 nie miałem żadnych ASC itp.

 

Ale kilka razy byłem świadkiem jak spadł swierzy śnieg lub ulica była troszke oblodzona i na zakręcie bmw kółka kręciła.

To było pewnie to, co miało uniwersalne opony :lol:

A poważniej - uważać trzeba.

[GR]

W x nie wyŁączysz ABD-X, choć instrukcja mówi, że czasami trzeba. Nie wiem tylko jak. Zabawa na śniegu z wŁączonym systemem nie ma sensu.

Zerknąłem do instrukcji - dla xi, xd jest napisane, że rozłącza się tylko DSC. ADB-X pozostaje aktywne i nie można wyłączyć, jak w tylnym napędzie ADB - poprzez przytrzymanie przycisku dłużej.

Instrukcja instrukcją, ale ciekawe jak w życiu...

[Rado_]

jeździłem 2 zimy e36 318i , generalnie problemów nie miałem ,wykrecania bonczków , zwiedzania rowów itp ) , raz tylko lekko w zaspe wpadłem bo przesadziłem jazde bokiem , wczesniej poldkiem jeździłem wiec dla mnie tył napęd to nie nowść , jazda jest zdecydowanie trudniejsza zwłaszcza ruszanie , dodawnie gazu , czy redukcja , no i np zmienianie pasa na koleinach albo ciągłe zakopywanie się , kiedy przesiadłem się na firmówke przednionapędową to jazda w zime wręcz banalna stała się ,

wyjechać by się powygłupiać to jedno a normalne przemieszczanie się to drugie , na dłuższą mete to męczące i już przyjemności z jazdy nie miałem , bezpieczeństwo to następna sprawa , dlatego jak miałem wybór to był dla mnie dość oczywisty jakim autem jechać w góry , obecnie mam autko którym spokojnie moge sobie w góry jechać . mniej wiecej tym się też kierowałem przy zakupie . a że z głową trzeba jeździć to wiadome , żadne systemy zdrowego rozsądku nie zastąpią

 

szkoda że nie można całkowicie tych systemów wyłączyć , troche mnie zmartwiłeś, lubie czasem sobie polatać bokami , mamy taki placyk i tam sobie latamy , zobaczymy w zime , zobacze czy się da czy nie bokiem lecieć X-em

[SHEEP]

szkoda że nie można całkowicie tych systemów wyłączyć , troche mnie zmartwiłeś, lubie czasem sobie polatać bokami , mamy taki placyk i tam sobie latamy , zobaczymy w zime , zobacze czy się da czy nie bokiem lecieć X-em

 

Da się da i to w zimie lepiej niż zwykłą ;-)

[GR]

jeździłem 2 zimy e36 318i , generalnie problemów nie miałem ,wykrecania bonczków , zwiedzania rowów itp ) , raz tylko lekko w zaspe wpadłem bo przesadziłem jazde bokiem , wczesniej poldkiem jeździłem wiec dla mnie tył napęd to nie nowść , jazda jest zdecydowanie trudniejsza zwłaszcza ruszanie , dodawnie gazu , czy redukcja , no i np zmienianie pasa na koleinach albo ciągłe zakopywanie się , kiedy przesiadłem się na firmówke przednionapędową to jazda w zime wręcz banalna stała się ,

wyjechać by się powygłupiać to jedno a normalne przemieszczanie się to drugie , na dłuższą mete to męczące i już przyjemności z jazdy nie miałem , bezpieczeństwo to następna sprawa ,

Spoko.

Ale poprzednie napisałeś tak, że można było zrozumieć, że tylnym napędem w góry to jedzie chory człowiek, na uniwersalnych oponach po to, żeby blokować innych i być zagrożeniem na drodze.

Mnie jazda zimą nie męczy.

I jak mam gdzieś jechać, to wybór też jest prosty czym :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

 

Napiszcie jak to jest z rozłączaniem wspomagaczy w x-ach i jak to się ma do jazdy tylnym napędem. Jestem bardzo ciekawy (szukając 330tki, była fajna xi w sedanie, ale zrezygnowałem ze względu na napęd).

[Rado_]

dzisiaj próbowałem ale jednak nie mam tej opcji

 

wciskam i trzymam 3s guzior DSC i nic się nie dzieje , widocznie nie w mojej wersji

[Grzechutrz]

Hejka

W sumie to bedzie moja pierwsza zima z bmw i tylnym napedem. Mam 330d wiec troche kucykow sie kreci pod maska. Z racji ze jestem nowicjuszem to jak tylko jest mokro jade na parking i trenuje zachowanie auta. Powiem tak, z dsc nie da sie przekombinowac, probowalem na wszelkie sposoby, oczywiscie na sniegu bedzie to inaczej wygladac ale jak narazie zrobilem juz 8tyskm w roznych warunkach i tragedi nie ma. Co do przycisku dsc jak nacisnie sie go raz zapala sie kontrolka na srodku deski. Wtedy masz zdjety ASR czyli mozna piszczec oponami, lecz ESP dalej dziala efekt; nie da sie jezdzic bokiem tylko piszcza ci opony ale robisz idealny okrag autem. Jak przytrzymasz przycisk dsc to oprucz kontrolki na srodku deski zapali sie kontrolka od hamulca recznego(kolor zolty). Wtedy masz sciagniety ASR i ESP ale moim zdaniem nie do konca (ESP jest troche znieczulony). Podobno jak przytrzymasz przycisk i wlaczysz stacyjke to to system swiruje i wogule odlacza wspomagaczze, ale tego nie przetestowalem. Zreszta o czym my mowimy w latach 80 byly poldki i fiaciory 125 i 126 i jakos sie jezdzilo a drogi byly mniej odsnierzane. trzeba jechac wolniej i tyle.....

[Rado_]

No to u mnie tak nie ma ,po wciśnięciu DSC zapala mi się tylko kontrolka na środku deski od kontroli trakcji , kontrolka od hamulaca się nie pali, nie ważne ile czasu trzymam przycisk DSC :(

 

ja się nie boje zimy własnie o to chodzi że chce sobie polatać bokami bo po prostu lubie , ale z całą tą elektroniką jest beznadzieja , szkoda że nie ma czegoś takiego jak w m-kach magiczny guzik co ci odcina wszyko

 

może macie jakiś patent jak odciąć całkowicie te wszyskie systemy i rozkoszować sie driftem , na suchym to mi po prostu szkoda gum i samochodu , ale jak jest mokro albo w zimie to po prostu nie moge się oprzec pokusie ,

[SHEEP]

Podobno jak przytrzymasz przycisk i wlaczysz stacyjke to to system swiruje i wogule odlacza wspomagaczze, ale tego nie przetestowalem. Zreszta o czym my mowimy w latach 80 byly poldki i fiaciory 125 i 126 i jakos sie jezdzilo a drogi byly mniej odsnierzane. trzeba jechac wolniej i tyle.....

 

Moze spróbuj tego?

 

 

Ale czytalem na angielskim forum na temat wyłączania DSC i użytkownik MantisMan13 bawił się swoją xi n sniegu i jedynie nacisnal raz DSC i mu wychodzilo. Jeszcze wtedy nie wiedzial ze mozna przytrzymac .

Pisze, że snieg mu lecial z boku samochodu i z tylu gdy cisnal bokiem i ze jeszcze nigdy zadnym samochodem nie mial tyle frajdy:D

 

Tak więc Rado nie bój żaby tylko czekaj na śnieg. Ja także będę czekał :lol:

[/url]

[GR]

szkoda że nie ma czegoś takiego jak w m-kach magiczny guzik co ci odcina wszyko

bez iksa dłuższe przytrzymanie przycisku DSC odcina wszystko- nic auta nie trzyma (nie wiem o jakim jedynie znieczuleniu pisze Grzechutrz), trzeba było kupować RWD jak się chciało bokami latać :wink: :mrgreen: :wink:

[dentysta1]

jeździłem 2 zimy e36 318i , generalnie problemów nie miałem ,wykrecania bonczków , zwiedzania rowów itp ) , raz tylko lekko w zaspe wpadłem bo przesadziłem jazde bokiem , wczesniej poldkiem jeździłem wiec dla mnie tył napęd to nie nowść , jazda jest zdecydowanie trudniejsza zwłaszcza ruszanie , dodawnie gazu , czy redukcja , no i np zmienianie pasa na koleinach albo ciągłe zakopywanie się , kiedy przesiadłem się na firmówke przednionapędową to jazda w zime wręcz banalna stała się ,

wyjechać by się powygłupiać to jedno a normalne przemieszczanie się to drugie , na dłuższą mete to męczące i już przyjemności z jazdy nie miałem , bezpieczeństwo to następna sprawa , dlatego jak miałem wybór to był dla mnie dość oczywisty jakim autem jechać w góry , obecnie mam autko którym spokojnie moge sobie w góry jechać . mniej wiecej tym się też kierowałem przy zakupie . a że z głową trzeba jeździć to wiadome , żadne systemy zdrowego rozsądku nie zastąpią

 

szkoda że nie można całkowicie tych systemów wyłączyć , troche mnie zmartwiłeś, lubie czasem sobie polatać bokami , mamy taki placyk i tam sobie latamy , zobaczymy w zime , zobacze czy się da czy nie bokiem lecieć X-em

 

Da się bez najmniejszego problemu i śniegu do tego nie potrzebujesz wystarczy trochę deszczu, praw fizyki nie oszukasz