Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Drogi kolego, super. Zapomniałeś dodać, jak to w piosence " Mija czas i" następuje przedawnienie orzekania. Jeśli w ciągu roku do sądu grodzkiego nie wpłynie wniosek o ukaranie (nie ustalili sprawcy) dzieje się tak jak wyżej. A swoją drogą kolegium ds. wykroczeń niema od ładnych paru lat. Pomyliłeś ustawy, szukaj nowelizacji.

 

 

Ta sie jakos sklada ze przynajmniej w Wawie nie znam ani jednego przypadku aby wnioski nie trafialy do sadu w terminie....... a czasem blisko sie przygladam pracy sekcji "radarow" stolecznej drogowki.....

E46 ToUrInG M57
Opublikowano
Dokładnie. Jeśli prowadzący sprawę dopuści do przedawniena wykroczenia, może mieć problemy. W przypadku parkowania istnieje wątpliwość co do osoby sprawcy i trzega go ustalić. Praktycznie wzywa się właściciela pojazdu. Właściciel z różnych przyczyn nie zgłasz się np. wyjechał, nie odebrał wezwań itp. Przed upływem roku więc do sądu trafia wniosek o ukaranie na właściciela pojazdu. Praktycznie sprawa na wokandę trafia po upływie roku od popełnienia wykroczenia. Właściciel poj. na rozprawie wyjaśnia, że pojazd tego dnia zaparkowała np. żona. Zostaje więc uniewinniony, bo nie był sprawcą wykroczenia. Na jego żonę nie można skierować wniosku o ukaranie, go minął rok i sąd nie może wszcząć sprawy o wykroczenie. To jedna z sytuacji teoretycznych, które mogą zdarzyć się w praktyce, a sprawca wykroczenia unika odpowiedzialności z powodu przedawnienia. Ma to "odbicie" w przepisach KPOW. Pozdrawiam.
Opublikowano
Zapomniałeś dodać, jak to w piosence " Mija czas i" następuje przedawnienie orzekania.

Spokojnie kolego - jesli chodzi o pieniądze dla skarbu państwa przedawnień aż tak często nie ma.

Pomyliłeś ustawy, szukaj nowelizacji.

Ustawę zacytowałem poprawną - gdyż innej poprostu nie ma. Natomiast co do nowelizacji ustawy - ja nie posiadam takowej ale jeśli jest to wątpię aby ograniczyła prawa straży miejskiej - prędzej je rozszerzyła m,in o mozliwość pomiaru prędkości za pomocą urządzenia zwanego radarem :)

 

Natomiast moja wypowiedź odnosiła się bardziej do stwierdzenia iż Straż Miejska nie ma jak ustalić sprawcy wykroczenia - gdyż nie dysponuje wglądem do rejestru osób - no ale policja dysponuje i na wniosek chętnie udostepnia.

 

Pzdr,

Opublikowano
Właściciel poj. na rozprawie wyjaśnia, że pojazd tego dnia zaparkowała np. żona. Zostaje więc uniewinniony, bo nie był sprawcą wykroczenia. Na jego żonę nie można skierować wniosku o ukaranie, go minął rok i sąd nie może wszcząć sprawy o wykroczenie. To jedna z sytuacji teoretycznych, które mogą zdarzyć się w praktyce, a sprawca wykroczenia unika odpowiedzialności z powodu przedawnienia.

 

Spokojnie - nie wiam jak to jest w Twoim mieście ale w Bydgoszczy wrazie jak cie przyłapie Straż Miejska iż zaparkowałeś na zakazie lub popełniłes inne wykroczenie drgowe to w zalezności od potraktowania czynu albo maz zakładaną blokadę - albo wzywana jest na miejsce policja a pojazd jest odholowywany na koszt własciciela.

 

Dlatego z przedawnieniami oraz udowadnianiem iż "petent" nie poełnił wykroczenia można sobie jakoś poradzić.

 

Sam widzę z okna biura jak panowie z czarnymi czapkami nieraz zakładają blokade na koła w centrum miasta, bo co poniektórym wydaje się iż jak zaparkują na przejściu dla pieszych lub na środku skrzyzowania to jest wszystko OK.

 

Pzdr,

Opublikowano
Koledzy, powoli. Post dotyczy parkowania i wezwania wstawionego za szybę. Blokada kół to inna "para kaloszy" choć w Łodzi SM bywała często zdziwiona jak okazywało się, że nie było auta ani blokady (niekiedy można ją szybko zdjąć, a inaczej nie widziałem takiej, której nie da się zdjąć co nie znaczy, że takich nie ma).
  • Członkowie klubu
Opublikowano
Odnośnie tzw. mandatów za szybę to nie są to mandaty ale opłaty administracyjne za parkowanie w strefie płatnego parkowania (przynajmniej w wwie). Opłaty te musi uiścić posiadacz/właściciel auta i od tego sie nie uratujemy. A fotki robią po to żeby był dowód, że auto w tym miejscu stało i nie istnieje coś takiego jak legalizacja aparatu cyfrowego. Jak jesteśmy recydywistąi nagminnie parkujemy w strefie płątnej to nam założą blokadę i wtedy jest problem, bo trzeba jeszcze płacić za zdjęcie blokady. Z drugiej strony jak na razie tych opłat wynikających z tych tzw. bilecików nie egzekwują i sam już trochę jestem z tego tytułu winny ale płacić nie będę :).

 

odnośnie mandatów wkładanych za wycieraczkę

 

w praktyce wygląda to tak że jak "mandat" (faktycznie wezwanie do stawienia się) wystawiony jest przez Straż Miejską to możemy wyrzucić go do śmieci bo na chwilę obecną formacja ta nie mam możliwości ustalenia właściciela auta a więc nie ma możliwości ukarania chyba że ktoś się sam stawi na to wezwanie;

inaczej to wygląda w przypadku Policji, która w przypadku nie stawienia się na wezwanie, na podstawie nr rejestracyjnego, ustali właściciela auta i sama się do niego zgłosi.

Chłopaki już się uwijają.

Zaparkowałem pod robotą na zakazie, zastałem prośbę o stawienie się i info o zdjęciu. Nie pojechałem.

3 tygodnie później w domu już jest dokumentacja do wypełnienia.

Pozdrawiam,
Grzegorz

330Ci
276218_2.png

335d xDrive
1089970_2.png

Opublikowano

Chłopaki już się uwijają.

Zaparkowałem pod robotą na zakazie, zastałem prośbę o stawienie się i info o zdjęciu. Nie pojechałem.

3 tygodnie później w domu już jest dokumentacja do wypełnienia.

oo! dobrze wiedziec.tez mi sie zdarzylo pare razy taki mandat do smieci wyrzucic.ile dostales??

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.