Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

Znalazłem się na tym forum szukając fachowych porad osób siedzących w temacie. Mam możliwość kupna BMW M5 E60 z 2006roku, 80 000km sprowadzonego z USA. Moje pytania są następujące. Przede wszystkim, czy znajduje się na tym forum ktoś kto sprowadził M5 ze Stanów? Czytałem na tym forum tematy dotyczące różnic jakie posiadają BMW z Ameryki oraz Europy i przyznam szczerze nie znalazłem dokładnych odpowiedzi na nurtujące mnie pytania (dużo było tam OT). Na wstępie przyznam szczerze, że strasznie mieszają sprzedawcy w salonach. Byłem w salone BMW i sprzedawce stwierdził, że auta różnią się m.in. hamulcami, oponami, zderzakami i elektroniką, natomiast serwisant, którego na boku złapałem powiedział, że faktycznie są rozbierzności w przypadku elektroniki, ale reszta jest taka sama tu i tu. Ok może miał racje, ale dla pewności podzwoniłem jeszcze po różnych salonach BMW zawsze łącząc się z serwisem i słyszałem różne wersje. Raz mówili, że ta elektronika to nie problem, że nic się nie stanie i są to te same, a nawet jeśli nie to sobie spokojnie z tym poradzą, a raz mówili, że jest to duży problem podając przykład, że nawet podczas głupiej naprawy podnośnika szyb trzeba programować auto i wtedy może dojść do uszkodzenia sterownika, a to koszt (podobno) rzędu 6tyś.zł. Jak to jest naprawdę? Poza tym czego moge tak naprawdę spodziewać się po tym aucie? Czy, aby ten tylni napęd nie jest zdradliwy (dodam, że do tej pory miałem sedana 4x4, 4.0)? Zapewniają, że są systemy, ale czy to wystaczy? Jak realnie wygląda spalanie w tym aucie przy takiej powiedzmy spokojnej jeździe?(nie mówie tu o katalogowym, które doskonale znam). Czy serwis jest kosmicznie drogi, występują jakieś częste awarie i jak to autko spisuje się na polskich drogach? Dodam jeszcze, że zainteresowała mnie jedna kwestia szczególnie. Podczas jazdy pokazowej, gdy gość kręcił auto do 9tyś. obrotów podczas zmiany dochodziło do bardzo mocnych szarpnięć i takich uderzeń. Facet stwierdził, że to zupełnie normalne, ale czy aby na pewno?(przy włączonym M Power).

 

Dość się rozpisałem, ale mam nadzieje, że jasno opisałem swoje wątpliwości. Czekam na odpowiedzi i pozdrawiam.

Opublikowano

zamiast zydzic kup normalne z europy, czesci mechniczne sa takie same , ale jesli o elektornike moze byc roznie, co zaoszczedzisz na zakupie to potem i tak wydasz w serwisie przy pierwszym problemie, samochod zre paliwo jak smok nie oszukujmy sie to nie jest samochod do spokojnej jazdy, mnie jeden bak starcza na max 250km , serwis, ostatnio bylem 2 razy w serwisie z autem klocki z przodu,sprzeglo,swiece calosc wyszla 12 tys. pln, przy czym sprzeglo kosztowalo najwiecej. W takim samochodzie wszystko zuzywa sie 2 razy szybciej niz w normalnym samochodznie, ale cos za cos.

Co do awarii to roznie to bywa , podobno sa problemy ze skrzynia smg3 w m5/m6 , czasami ludzie wymieniaja , na szczescie odpukac nic takiego mnie nie spotkalo,

Tak te uderzenia i szarpniecia sa zupelnie normalne przy tej skrzyni sekwencyjnej jak ustawisz szybkie lub najszybsze ustawienia[list=]

"We at BMW do not build cars as consumer objects, just to drive from A to B. We build mobile works of art" - Chris Bangle
Opublikowano

to troche te m5 pali ! ja wlasnie sie zastanawiam nad kupnem m5 ! tez myslalem zeby sciagnac z USA ale juz w sumie M5 kupi sie w dobrych pieniadzach w europie ! jak sciagac z usa to lepiej M6 bo tu jeszcze te autko sie ceni

 

ja robie miesiecznie okolo 3 -4 tys km !

Przy 545 wydaje okolo 3 tys zl na paliwo !

To jaka to bedzie suma przy M5 ?? ::)!!

Raz BMW / / / Zawsze BMW http://img528.imageshack.us/img528/4160/motorsporticon0ms.gif
Opublikowano

Kolega martwi się o tylni napęd? Moim zdaniem to już trochę niepoważne w przypadku M5. Rozumiem, że doświadczenie jest inne, ale takie pytania zadają ludzie, którzy kupują pierwsze auto z napędem na tył i zazwyczaj jest to 2.0 diesel, albo jakaś mała benzyna. Natomiast Kolega planuje odrazu wskoczyc w M5 obawiając się tylnego napędu... Systemy bezpieczeństwa w tym aucie stoją na najwyższym poziomie. Trzeba pamiętac, że nie jest to 150 konny sedanik, tylko prawdziwa sportowa machina z olbrzymią mocą 507 km.

Ktoś kiedyś powiedział mądre słowa: "Jeżeli martwisz się czy będzie stac Cię na benzynę... Nie stac Cię na samochód". Może i drastycznie to brzmi, ale w świecie oznaczonym literką "///M" jak najbardziej prawdziwe słowa...

 

Pozdrawiam i życzę udanego zakupu...

///Mpower
Opublikowano
Jak dla mnie ta polka samochodow BMW jest nieosiagalna- dosadnie mowiac jestem biedny i nie moge pozwolic sobie na taka maszyne. ALe jakis rok temu czytalem na forum problemy jakiegos posiadacza seri 7 ( z USA) i opisywal perypetie odnosnie diagnostyki i obslugi od strony elektronicznej tego samochodu, nie chce klamac ale chyba cos , ze inne DME itp. Nie mogli wyeliminowac podstawowych bledow w elektronice auta w serwisie BMW bo nie mieli po prostu odpowiednich narzedzi.
Opublikowano

perypetie to ten facet miał bo poszedł do ASO,

moi koledzy mają warsztat BMW i Mercedes,

puki co nie mieli problemów z diagnostyką jakiegokoliwek modelu z USA,

ostatnio grzebali przy 6stce z 2005r. i nie było porblemów

rozmawiałem z nimi na ten temat bo rozważam zakup czegoś zaa wielkiej wody,

Opublikowano

Na wstępie dzięki wszystkim za odpowiedzi.

Wracając do tematu jeśli chodzi o spalanie to wiadomo, że auto za darmo jeździć nie będzie, a ponad 400 kucyków trzeba czymś jednak nakarmić:) Jeśli chodzi o Twoje spalanie A to przyznaj szczerze ostro piłujesz maszynę?:) Do zmiany sprzęgła zmusił Cię Twój styl jazdy, czy po prostu już się coś posypało? Jak możesz ocenić taką M5 patrząc na jej przebieg (80 000km)? Przyznam, że oprócz jednostki napędowej w tym samochodzie imponuje mi wyposażenie, bo ma dosłownie wszystko łącznie z podsufitką w Alcantarze. Jeśli chodzi o kupno w Europie to za bardzo nie chce mi się bawić w szukanie, bo akurat ten model o którym mówiłem jest już tu dostępny na miejscu, a biorąc pod uwag np. mobile.de wyjazd do Niemiec jest raczej konieczny.

 

Lucadore nie chodzi tak bardzo o finanse, bo wiem, że trzeba się z tym mocno liczyć. Ale obawiam się o serwis. Właśnie byłbym skłonny wziąć ten samochód już teraz, ale obawa przed tą elektroniką amerykańską mnie powstrzymuje. Od zawsze wszystkie swoje auta przeglądam i serwisuje w autoryzowanych serwisach i nie znam za bardzo innych warsztatów(brak zaufania, tym bardziej tak skomplikowany pojazd jakim jest M5). Jak na razie nie mam w ogóle pewności, czy w ASO BMW będą w stanie sobie z wszystkim poradzić. Nikt nie jest w stanie dać jednoznacznej odpowiedzi.

Opublikowano
Jeszcze jedno. Jak wygląda spadek wartości tego pojazdu jak i zainteresowanie nim. Czy np. za rok, dwa lata ciężko będzie się go pozbyć?
Opublikowano

yhmmmm,

Kakuś, niby się liczysz z kasą, niby nie, a teraz pytasz o spadek wartosci,

przecież kupując M5 prawie nowe musisz mieć kasy sporo, bo takie auta kupuje się dla zabawy, przyjemności, hobby,

ja dobieram swoje hobby do kwot jakimi dysponuje,

 

u mnie ASO to jest lipa, moj fachowiec wiele częsci używa oryginalnych, cześć sprawdzonych stosuje zamienniki,

sprzet mają do diagnozy + doświadczenie,

oczywiście kazdy popełnia błędy i każdy się uczy,

lubie u mechaników to że w pewnym momencie potrafią powiedzieć "nie wiem" ale spróbuje się dowiedzieć,

 

co do serwisowania M5 nie wydaje mi sie zeby to auto było statkiem kosmicznym,

jak planujesz kupić prawie nowe to co ty chcesz tam robić?

zmieniać olej i śmigać

Opublikowano
yhmmmm,

Kakuś, niby się liczysz z kasą, niby nie, a teraz pytasz o spadek wartosci,

przecież kupując M5 prawie nowe musisz mieć kasy sporo, bo takie auta kupuje się dla zabawy, przyjemności, hobby,

ja dobieram swoje hobby do kwot jakimi dysponuje,

 

u mnie ASO to jest lipa, moj fachowiec wiele częsci używa oryginalnych, cześć sprawdzonych stosuje zamienniki,

sprzet mają do diagnozy + doświadczenie,

oczywiście kazdy popełnia błędy i każdy się uczy,

lubie u mechaników to że w pewnym momencie potrafią powiedzieć "nie wiem" ale spróbuje się dowiedzieć,

 

co do serwisowania M5 nie wydaje mi sie zeby to auto było statkiem kosmicznym,

jak planujesz kupić prawie nowe to co ty chcesz tam robić?

zmieniać olej i śmigać

Ludacore trochę źle mnie zrozumiałeś. Oczywiście, że licze się z kasą, a to co wcześniej napisałem("Lucadore nie chodzi tak bardzo o finanse, bo wiem, że trzeba się z tym mocno liczyć.") to miałem na myśli kwestie spalania i benzyny. Myślisz, że dwuletnie M5 z 80 000km na karku można nazwać prawie nowym? Mówiąc o zawiłościach technicznych miałem raczej na myśli silnik i wszystko z nim związane łącznie z częściami. Lepiej dmuchać na zimne i dlatego martwię się tym, czy jakikolwiek błąd z elektroniką będą w stanie w ASO rozwiązać...

 

Pozdrawiam

Opublikowano
nie zauważyłem żadnych rezultatów dmuchania na zimne. Samochód dwuletni, dobrze sprawdzony przez speca, którego nie interesują rozważania na forum [jedyny wyjątek to pańskie oko, ale na tym można się przejechać], ma jeździć, dmuchany na zimno lub na ciepło.
PawełH
Opublikowano
Na wstępie dzięki wszystkim za odpowiedzi.

Wracając do tematu jeśli chodzi o spalanie to wiadomo, że auto za darmo jeździć nie będzie, a ponad 400 kucyków trzeba czymś jednak nakarmić:) Jeśli chodzi o Twoje spalanie A to przyznaj szczerze ostro piłujesz maszynę?:) Do zmiany sprzęgła zmusił Cię Twój styl jazdy, czy po prostu już się coś posypało? Jak możesz ocenić taką M5 patrząc na jej przebieg (80 000km)? Przyznam, że oprócz jednostki napędowej w tym samochodzie imponuje mi wyposażenie, bo ma dosłownie wszystko łącznie z podsufitką w Alcantarze. Jeśli chodzi o kupno w Europie to za bardzo nie chce mi się bawić w szukanie, bo akurat ten model o którym mówiłem jest już tu dostępny na miejscu, a biorąc pod uwag np. mobile.de wyjazd do Niemiec jest raczej konieczny.

 

Lucadore nie chodzi tak bardzo o finanse, bo wiem, że trzeba się z tym mocno liczyć. Ale obawiam się o serwis. Właśnie byłbym skłonny wziąć ten samochód już teraz, ale obawa przed tą elektroniką amerykańską mnie powstrzymuje. Od zawsze wszystkie swoje auta przeglądam i serwisuje w autoryzowanych serwisach i nie znam za bardzo innych warsztatów(brak zaufania, tym bardziej tak skomplikowany pojazd jakim jest M5). Jak na razie nie mam w ogóle pewności, czy w ASO BMW będą w stanie sobie z wszystkim poradzić. Nikt nie jest w stanie dać jednoznacznej odpowiedzi.

 

 

no musze cie zmartwic, wlasnie o to chodzi ze ja nie piluje samochodu, mowilem o zwyklym cyklu mieszanym czyli trasa oraz troche miasta. Ten samochod lubi wypic. Moj styl jazdy jest normalny, po prostu sie posypalo, swego czasu czlowiek ktory obsluguje emki smial sie ze maja akcje serwisowa ze sprzeglami , bo co tydzien srednio m przyjezdzala na lawecie. Nie moge ocenic bo nie wiem jak poprzedni wlasciel nia jezdzil , a moze ja wlasnie pilowal? jakby mial 15-30 tys. przebiegu to co innego, jako mniej uzywany

"We at BMW do not build cars as consumer objects, just to drive from A to B. We build mobile works of art" - Chris Bangle
Opublikowano

Co do sprzęgieł w "Emkach" na podstawie tego, co widzę u znajomego (BMW M3 E36) i opiniach innych posiadaczy tych samochodów, mogę powiedziec, że kwestia wytrzymałości sprzęgła jest niejednoznaczna. Wszystko zależy od kierowcy i stylu jego jazdy... Są ludzie, którzy nie martwią się o sprzęgło, bo odpowiednio użytkują samochód. Ale istnieją również tacy, którzy są zwolennikami "palenia gumy", "strzałów ze sprzęgłą przy ruszaniu", "kręcenia bączków" itd... Wszystkie takie manewry obciążają sprzęgło bardziej niż "normalne" użytkowanie. Nie możemy się więc dziwic, że do serwisów zawitają "Emki", bo często służą jako zabawki...

 

Napewno przy normalnym użytkowaniu nic sprzęgłu się złego nie stanie. Wydaje mi się, że ta częśc nie jest mankamentem samochodu, tylko podzespołem, który dłuższego katowania po prostu nie wytrzyma...

 

Pozdrawiam

///Mpower
Opublikowano
Nie możemy się więc dziwic, że do serwisów zawitają "Emki", bo często służą jako zabawki...

 

No ale po co się w końcu Mke kupuje :)

Chyba nie po to żeby jeździć po bułki, a jak już to po bułki ale bokiem :wink:

Opublikowano

Święta racja ;D

Chodzi mi tylko o to, że można bawic się tak, żeby zabawki za szybko nie zepsuc. Ja nie mam "Emki" a i tak używam swojej "niuni" do zabaw... nawet w drodze po bułki. Jednak umiar można zachowac i zamiast na nowe sprzęgło wydawac kasę na paliwo...

///Mpower
Opublikowano

do kolegi Mich

normalne uzytkowanie 507 koni tak własnie wygląda (przy takich mocach musi sie sypać) i dlatego nie jest to tylko kwestia ceny zakupu ale też pózniej

Jest to zabawka dla naprawde zamożnych i według mnie tak powinno być taka osobna kasta M

hej

moze kiedyś ..

Opublikowano
Oczywiście zgadzam się z Wami, ale w takim razie z czystej ciekawości zapytam... Czy jest rzeczą oczywistą częste wymienianie sprzęgła w "Emkach"? Sądzę, że ten komponent jest wzmocniony i przystosowany do mocy, którą oferuje auto. Mam znajomego, który jeździ M5 E60 i jego opony wytrzymują zaledwie 20 min zabawy (duży pakrking lub pas startowy w Borsku, który bardzo polecam). Chodzi mi tylko o to i tylko w tej kwestii mam wątpliwości, czy to sprzęgło aż tak "dostaje baty", że dośc często się sypie... A sprawa, że którekolwiek "M" jest zabawką dla zamożnych jest oczywista i przy zakupie należy zdawac sobie sprawę, że jak się już coś stanie, to naprawa czy wymiana, to nie kwestia setek złotych, tylko tysięcy...
///Mpower

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.