Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.

Wybieram sie z moja malzonka w podroz poslubna po Europie. Jedziemy oczywiscie moja E38 740d - autko juz praktycznie przygotowane do drogi po wielkim przegladzie. Napewno czesc z Was tez podrozowala i macie swoje ulubione miejsca. Nasz plan podrozy:

-Amsterdam ~2 dni

-Paryz ~2 dni

-Hiszpania

-Portugalia

-południowa Francja

-Włochy

-Chorwacja

 

Mamy na wszystko 4-5 tygodni. Jeśli ktoś z Was ma jakieś miejsca godne zobaczenia lub poprostu zna gdzieś w okolicach fajną miejscówkę do spania to proszę o podzielenie sie z nami :) Bierzemy też namiot więc kempingi mile widziane (nie chce mi sie targać przyczepy kempingowej tyle km). Może do trasy dojdzie też Szwajcaria ale jakoś nie mam przekonania. Maż y mi się również wypożyczenie motorówki w Chorwacji - mam wszelkie uprawnienia. Z góry dziekuje za porady !!!

 

ps po powrocie beda fajne fotki :) Napewno odwiedze tor F1 w Monaco

pozdrawiam

mavic

Opublikowano

Czy aby nie zaplanowales za duzo wrazen jak na te 5 tygodni? Przeciez to prawie cala Europa...

Co do moich rad, to olalbym na pewno Amsterdam. Nic tam nie ma, jest to zasyfione miasto, wieczorem centrum jest pelne poprzebieranych pedziow oraz murzynow probujacych jawnie sprzedawac twarde narkotyki. Poza tym juz rano na ulicach wlocza sie zalani "turysci", zwlaszcza z Wlk. Brytanii... Spedzilismy tam dwa dni i bylismy bardzo rozczarowani. Dla chcacych imprezowac w coffeeshopach i chlac to jest swietne miejsce (takich ludzi jest tam pelno) - ale innym bym to odradzal.

Zamiast tego radzilbym Ci przedluzyc pobyt w Paryzu - jest to wiele bardziej interesujace miasto, ktore robi jak najbardziej pozytywne wrazenie.

W drodze do Paryza moglbys zatrzymac sie w Brukseli - bardzo ciekawe jest stare miasto, mozna rowniez poogladac nowe budowle oraz wielkie gmachy biurokratycznej machiny UE ;)

A programem obowiazkowym powinno byc Brugge-naprawde b. ladne miasto, w sam raz na podroz poslubna ;)

 

Zeby nie bylo, ze teoretyzuje ;) - bylem w tych wszystkich miejscach, o ktorych pisze w ciagu ostatnich 2-3 lat. Tu sa moje zdjecia (i niestety nie oddaja rzeczywistosci)

Paryz: http://krzysztofp.fotopic.net/c1355185.html

Bruksela i Brugge: http://krzysztofp.fotopic.net/c943116.html

 

Jak chcesz jakichs hoteli, to szukaj na www.hrs.de albo www.expedia.com. Sa wg mnie tam najlepsze ceny.

Powodzenia i milej podrozy.

pozdrowienia

Krzysztof

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Kiedy jedziesz?

 

Na Paryż ok 2 dni- stanowczo za mało.... :nienie:

 

Z Portugalii polecę oczywiście Lizbonę, 2-3 dni wystarczą na zwiedzenie głównych atrakcji miasta, pojechania na przylądek Roca (najbardziej wysunięty na zachód kawałek Europy) i do Sintry.... Znajdź hotel np na www.booking.com z własnym parkingiem, nie będziesz się martwił o postój auta a miasto zwiedzaj z buta... mieszkałem tutaj:

Pensão Residencial Dinastia

http://www.booking.com/hotel/pt/pensao-residencial-dinastia.html?aid=304142 - w starej kamienicy z windą po środku, taką w starym stylu, pokoje niewielkie, śniadanie symboliczne ale w miarę blisko centrum... pomocna obsługa, parking na tyłach hotelu (uwaga- wąski wjazd z progiem)

Porto- jeśli lubisz to wino ;)

Proponuję też na kilka dni wpaść na południe Portugalii- region Algavre/Algarve- wypoczynek na plażach Atlantyku.

Ja byłem w Albufeirze- takie miasteczko turystyczne, tu mieszkałem, duży parking przed hotelem:

http://www.booking.com/hotel/pt/residencial-mar-a-vista.html?aid=304142

 

I ważne- zatankuj w Hiszpanii przed wjazdem do Portugalii!!!!! Tańsza ropa (a przynajmniej była w zeszłym roku ;) )

 

Hiszpania- oczywiście Barcelona, również Madryt połączony z jednym dniem w Toledo....

Na południu Hiszpanii nigdy nie byłem ale w necie znajdziesz wiele miejsc godnych obejrzenia, np. Malaga....

 

Francja - można zajrzeć na dzień do Cannes ;) poczuć atmosferę festiwalu :twisted2:

Wiadukt na autostradzie koło miejscowości Millau- robi kolosalne wrażenie, szczególnie od dołu albo z perspektywy otaczających wzgórz, sam przejazd wiaduktem kosztuje ok. 5 euro.... Zobaczenie go wymaga jednak zboczenia z trasy jeśli planujesz przejazd wybrzeżem w kierunku Włoch....

 

I jak napisał już Krzysztof- strasznie tego dużo jak na 5 tygodni, myślę że będziesz miał dość jeżdżenia samochodem po tej wyprawie ;)

pozdrawiam

Paweł

Opublikowano (edytowane)

w amsterdamie pierwsze co po wjezdzie do miasta, to zostaw samochod na parkingu w 'olympische stadium' na poludniu miasta, stawiasz fure, bierzesz bilet tramwajowy i tym sposobem placisz 6E/dzien; inaczej zakopiesz sie w miescie po ktorym nie da sie jezdzic samochodem kompletnie, nie ma gdzie parkowac, ludzie cie wyklinaja, a jak juz sie znajdzie gdzie przystanac to kosztuje to 5E/h, hotele nie maja parkingow, w hotelach zapewne nie ma miejsc, wiec jesli nie masz miejscowki zaklepanej to nie marnuj stary czasu tylko jedz na 4 dni do paryza, bo stracicie cenne godziny na chodzenie z torbami po hotel information, a kawalek zeby dojechac tam jest.. no i poza knajpami to wszystko jest drogie jak cholera (muzea, hotele, parkingi)..

jesli darujesz sobie amsterdam to albo go poswiec na wiecej paryza, albo np berlin lub poludnie niemiec ktore jest piekne.. oczywiscie xxx to miejsce ktore warto zobaczyc, chociaz po to zeby miec swoje zdanie i marzyc o powrocie albo podziekowac i nie wracac.

 

paryz 2 dni - maaaaalo.. i tez od razu pozbadz sie fury i jak czlowiek poruszaj sie pajeczyna metra ktora dojedziesz wszedzie.

 

szwajcaria - polecam, piekny kraj, malownicze widoki, a stanie obok lodowca w srodku lata przy 35'c i picie wody ze swiezego strumyka to wszystko bezcenne atrakcje na letnie przejazdzki i spacery.

 

w chorwacji nie bylem ale znajomi byli niedawno i jazda tam zajmuje bardzo duzo czasu wiec nie wiem czy nie lepiej darowac jej sobie z mapy. nie rob rajdu, zwiedzaj a nie scigaj sie z czasem, bo spedzicie wycieczke w samochodzie. obierzcie mniej celow, a wiecej z nich wyniescie. to europa, bomby tu raczej nie spadna i te miejsca nie uciekna, nie zobaczycie teraz to polecicie innym razem, nie wszystko na raz.

 

milej wycieczki, pozdro

 

Co do moich rad, to olalbym na pewno Amsterdam. Nic tam nie ma, jest to zasyfione miasto, wieczorem centrum jest pelne poprzebieranych pedziow oraz murzynow probujacych jawnie sprzedawac twarde narkotyki. Poza tym juz rano na ulicach wlocza sie zalani "turysci", zwlaszcza z Wlk. Brytanii... Spedzilismy tam dwa dni i bylismy bardzo rozczarowani. Dla chcacych imprezowac w coffeeshopach i chlac to jest swietne miejsce (takich ludzi jest tam pelno) - ale innym bym to odradzal.
poza tym ze nie przeszkadzaja mi ludzie korzystajacy z liberalizmu sexualnego, to trudno mi sie nie zgodzic z powyzszym opisem.. miasto jest pelne turystyki w wiekszosci niskiego gatunku - angole, polacy i cala reszta swiata ktora przyjechala na prostytutki i totalny melanz 24/h.. wyobrazalem sobie 'love parade' peace&love, a dostalem wielka spelune... ale tak jak mowilem, to kwestia prywatnego odbioru, mozna kochac lub nienawidziec... raczej miejsce na wieczor kawalerski niz podroz poslubna. Edytowane przez zalew
Opublikowano

Dzieki za odpowiedzi. Zaczolem sie troche wachac jesli chpodzi o Amsterdam. Nie jestesmy typami zwiedzaczy ktorzy beda chodzic po muzeach. Wystarczy nam zerknac okiem i jazda dalej. Chcemy spedzic tydzien w Hiszpania/Portugalia i tydzien w Chorwacji. Pozostale miejsca po 2-3 dni. Chyba ze gdzies bedzie tak cudownie ze zostaniemy na miesiac, kto wie ? :)

 

Co do mostu w Millau to juz widzialem ostatnio wracajac z Tuluzy, faktycznie robi wrazenie !

 

Wyjazd planujemy na 1 wrzesnia a powrot 5-7 pazdziernik :)

pozdrawiam

mavic

Opublikowano
Mieszkałem przez pewien czas w Holandii i powiem szczerze, że wielokulturowość tego kraju (w centrum tych miast są nikłe szanse na spotkanie rodowitych Holendrów, sami murzyni, Chińcycy, Marokańczycy, Turkowie, Polacy itd.) oraz przede wszystkim tolerancja wręcz szokują nawet ludzi z zachodniej Europy, a co dopiero zacofanych Polaków. Holandia jest przez powyższe jednak krajem laickim (tylko staruszkowie chodzą tam do kościołów, a bar piwny czynny całą dobę jako dobódówka do kościoła nie szokuje) i przede wszystkim totalnie zepsutym (Holendrzy to straszni egocentrycy, a młodzież to już w ogóle tragedia, pełna swoboda i brak kultury) oraz niebezpiecznym (strzelaniny na dyskotekach czy bójki w centrach miast to nic nadzwyczajnego, łatwość dostanie po głowie nie tylko w dzielnicach tureckich z ich klimatem "brooklyńskim", ale nawet na plaży od Marokańczyków którzy nie nawidzą Polaków jest wręcz zadziwiająca, a na policję nie ma co liczyć) więc wielbicielom miłego i spokojnego spędzania czasu może się tam nie podobać. Ciekawe jest w NL to, iż kraj ten ma zagospodarowany każdy metr kwadradowy powierzchnii i jest bardzo malowniczy. O sławnych, potężnych ilościach kanałów czy ciągnących się ulicami sieci burdeli (prostytutki siedzące w oknach w wyzywających strojach i pozycjach od rana do nocy i zapraszające gości do swojego pokoju to norma) czy dosłownym wręcz uwielbieniu Holendrów do rowerów (mają wszedzie pierwszeństwo i dużo łatwiej się nimi poruszać po mieście niż czymkolwiek innym, są nawet parkingi strzeżone dla nich) już nie wspominając.Tak jak ktoś wyżej napisał fajnie jest tam się bawić, dyskoteki są wręcz niesamowite (niektóre mają 7-8 sal z osobnym klimatem i osobnymi DJami, a tańczące specjalnie dla nas dziewczęta lejące do naszych ust za darmo alkohol to nic nadzwyczajnego), do tego legalna marihuana, ale na nocne przechadzki z żoną nie polecam ze względu na wysokie niebezpieczeństwo i słaby romantyczny klimat. Tyle z mojego doświadczenia. :wink:
Opublikowano
Mieszkałem przez pewien czas w Holandii i powiem szczerze, że wielokulturowość tego kraju (w centrum tych miast są nikłe szanse na spotkanie rodowitych Holendrów, sami murzyni, Chińcycy, Marokańczycy, Turkowie, Polacy itd.) oraz przede wszystkim tolerancja wręcz szokują nawet ludzi z zachodniej Europy, a co dopiero zacofanych Polaków.

 

Nie chce wkraczac na sprawy swiatopogladowe, ale musze tu powiedziec, ze nie ma to nic wspolnego z zadnym zacofaniem.

 

Holandia jest przez powyższe jednak krajem laickim (tylko staruszkowie chodzą tam do kościołów, a bar piwny czynny całą dobę jako dobódówka do kościoła nie szokuje)

 

W starej czesci Amsterdamu - w tym w tej dzielnicy "rozrywki" :roll: jest duzo kociolow - wiele jest pozbawionych jakichkolwiek symboli religijnych, co np. w bardziej konserwatywnych krajach typu Polska czy Niemcy byloby nie do pomyslenia. Ale przypomniala mi sie jedna scena - bylismy w takim bylym kosciele na koncercie muzyki organowej (takich rzeczy w Holandii jest od groma i w cenach o wiele nizszych niz w DE - moze dlatego, ze malo kto sie tym interesuje) i po wyjsciu (byla to sobota, ok. 21 - zobaczylismy, ze obok wejscia ustawiono kibel publiczny w postaci metalowej blachy opartej o sciane tego kosciola, na ktora lalo ok. parunastu nawalonych gosci. Niesamowite, bylismy zaszokowani.

Niestety, Amsterdam i jego "dzielnica rozrywki" to kompletny "syf, kila i mogila".

 

i przede wszystkim totalnie zepsutym (Holendrzy to straszni egocentrycy,

 

Ja mam sporo do czynienia z Holendrami, ale naleza do klas srednio-wyzszych. I akurat sa b. dobrze wychowani, mili i kulturalni. Ale wieczorem na ulicach Amsterdamu takowych raczej nie uswiadczysz -tam sie spotyka plebs i lumpenproletariat z calej Europy.

 

więc wielbicielom miłego i spokojnego spędzania czasu może się tam nie podobać. Ciekawe jest w NL to, iż kraj ten ma zagospodarowany każdy metr kwadradowy powierzchnii i jest bardzo malowniczy.

 

 

Zeby zobaczyc malownicza Holandie, to trzeba pojechac na prowincje - np. do Haarlem kolo Amsterdamu... Ale moim zdaniem nie warto sobie tym zawracac glowy.

pozdrowienia

Krzysztof

Opublikowano (edytowane)

Kris:

swoboda sexualna, imprezowa i laicyzm ja akurat odbieram jako pozytywy, to co nazywasz 'zepsuciem' po czesci tez; mimo to wszystkie te czynniki ktore zbudowaly etos amsterdamu, wg mnie leza tam w otoczce syfu.. zwazajac ze lubie imprezowac nie podejrzewalbym ze w miejscu ktory ma 1500 knajp obok siebie i 'mozna robic co sie chce' moze mi sie nie podobac.. a jednak... ciezko to nazwac, moze jakby zdjac tych wszystkich ludzi ktorzy przyjechali tam tylko i wylacznie po to by pic do urzygu i caly dzien siedziec w coffeeshopie az do zblazowania takiego ze nie wie gdzie idzie i do kogo mowi, to byloby latwiej poczuc magie tego miejsca... o niecheci holendrow do polakow nie chce nawet mowic, bo polacy jako narod sami sa winni opinii jaka maja za granica, szkoda ze tam sie to tez mocno odbija na kulturalnych przyjezdnych...

 

w berlinie tez na ulicy widac tolerancje i swobode wyrazu, a przy tym nie ma tych wszystkich czynnikow odpychajacych; co jest dowodem na to ze jednak jakas granica trzymania ludzi w ryzach musi byc... a przeciez prostytucja w niemczech jest takze zalegalizowana, i spolecznie tez nie jest takim tematem tabu jak np w polsce... a same niemcy uwazam za bardziej malownicze niz holandia.. po przekroczeniu granicy niemieckiej wracajac cieszylem sie podobnie jak po przekroczeniu jej przy wyjezdzie z polski..

 

Niestety, Amsterdam i jego "dzielnica rozrywki" to kompletny "syf, kila i mogila".
akurat jesli chodzi o "red light district" konkretnie to zapominasz o jednym - nikt nikogo nie oszukuje na temat tego co jest w srodku - kazdy idac tam wie czego sie moze spodziewac, jest to szeroko znane i nawet opisane w przewodnikach. do tego ta 'strefa' sluzy - narkotyki, prostytucja, typy spod ciemnej gwiazdy. Edytowane przez zalew
Opublikowano

Z moich podróży po Europie , klika propozycji:

 

Amsterdam - jeszcze nie byłem wybieram się pomimo średnich opinii.

 

Paryż - supeer !!!, 2 dni mało . Metro działa super, auto można zostawić na parkingu . Polecam dzielnicę łacińską.

 

Bruksela - ładna starówka , ciekawe gmaszyska EU , dzień lub dwa , pod drodze Brugges , jedna z najlepszych starówek w europie.

 

Berlin - jakoś mnie nie zauroczył (moja dziewczyna zna to miejsce doskonale i wiedziała gdzie mnie zabrać) , ale 2-3 dni można posiedzieć

 

Wiedeń - polecam , ułożone miasto z ładnym centrum.

 

Rzym - mój top . Teraz trochę gorąco , przez co miasto luźniejsze i jeździć się da samochodem. Całe miasto to jeden wielki zabytek . Setki urokliwych miejsc, szczególnie dla zakochanych . Muzea ciągle zapchane , ale się opłaca. Miasto ma wspaniały klimat. Trochę chaotyczne ale piękne. Nie wiem jak daleko zapuścisz się w głąb , ale poniżej Rzymu jest już lekki syf choć nadmorskie kurorty potrafią być kameralne. Inne miasta : Florencja Bolonia , wg uznania , ew zakupy w Mediolanie.

Odcinek autostardy a1 (Mediolan - Venecja) to w paru miejscach prosta do testowania Vmax samochodu.

Odradzam Venecję - drogo , mnóstwo turystów (włosi jeżdżą w zimie) i robi się odpustowo.

 

W Hiszpanii nie byłem ale wszyscy pieją nad Barceloną.

Opublikowano

swoboda sexualna, imprezowa i laicyzm ja akurat odbieram jako pozytywy, to co nazywasz 'zepsuciem' po czesci tez;

 

No coz, na to lepiej spuscmy zaslone milczenia... :?

Nikt Ci nie zabrania, ale moze lepiej dorabiaj do tego filozofii i nie ubieraj tego w te "trendy" slogany o "tolerancji", "swobodzie wyrazu" itp. :lol:

 

mimo to wszystkie te czynniki ktore zbudowaly etos amsterdamu,

 

Tolerancja jawnie patologicznych zachowan nie tworzy zadnego etosu. Buduje co najwyzej obraz sporego burdelu, w ktorym "porzadni obywatele", w swoich wlasnych krajach pewnie bojacy sie wlasnych cieni moga sie legalnie nacpac, zalac pale i publicznie pouprawiac "milosc gejowska" :zlosc: nie narazajac sie policji, sasiadom i normalnym ludziom. Zeby jeszcze demonstracje tych patologicznych zachowan sie ograniczaly tylko do dzielnicy rozrywki - ja nie mialem tego wrazenia, jak tam bylem. Wydawalo mi sie, ze w sobote caly srodek miasta zamienil sie w dzielnice rozrywki.

 

wg w berlinie tez na ulicy widac tolerancje i swobode wyrazu, a przy tym nie ma tych wszystkich czynnikow odpychajacych; co jest dowodem na to ze jednak jakas granica trzymania ludzi w ryzach musi byc... a przeciez prostytucja w niemczech jest takze zalegalizowana, i spolecznie tez nie jest takim tematem tabu jak np w polsce...

 

A gdzie jest zwiazek z "tolerancja i swoboda wyrazu" a legalizacja prostytucji?

Berlin jest wielkim miastem, w ktorym styka sie wiele kultur (przynajmniej tak sie przyjelo je nazywac :mrgreen: ) - wiec i atmosfera tego miasta jest inna niz np. atmosfera Warszawy.

BTW. O ile wiem, to w Polsce a nie w Niemczech po drogach krajowych chodzily tirowki, to w Polsce jest od cholery "agencji towarzyskich", a nie w Niemczech. To do Gorzowa albo Zielonej Gory a nie do Berlina jezdza spragnieni NDRowcy :lol: To w W-wie sie znajduje za wycieraczkami setki reklam dziwek. W Berlinie za takie reklamowanie szybko by te "agencje" ponamierzali i polikwidowali (i to bynajmniej nie z powodow podaktowych, ale obyczajowych)

 

akurat jesli chodzi o "red light district" konkretnie to zapominasz o jednym - nikt nikogo nie oszukuje na temat tego co jest w srodku - kazdy idac tam wie czego sie moze spodziewac, jest to szeroko znane i nawet opisane w przewodnikach. do tego ta 'strefa' sluzy - narkotyki, prostytucja, typy spod ciemnej gwiazdy.

 

Jasne. My trafilismy tam jednak niechcacy i moze dlatego tak bardzo sie nam tam nie podobalo. Zreszta dzielnica rozrywki przeniosla sie juz wtedy poza jej granice.

pozdrowienia

Krzysztof

Opublikowano
Nie chce wkraczac na sprawy swiatopogladowe, ale musze tu powiedziec, ze nie ma to nic wspolnego z zadnym zacofaniem.

 

Nie tyle o samą tolerancję na wielokulturowość mi chodzi, co o sam stricte stosunek do życia. Powiem więcej, wielokulturowosć holenderska wręcz mnie odpychała, ich szeroko rozumiana wolność sekusualna, a stricte - stosunek do homoseksualizmu również. Nie jestem rasistą, nacjonalistą, ksenofobem czy homofobem, uważam że każdy człowiek zasługuje na tolerancję, ponieważ jest ona kwestią szacunku, jednak widok w centrum jednego z największych holenderskich miast Hadze samych murzynów, Chińczyków, Turków itd. zamiast rodowitych Holendrów czy mnogość tureckich, chińskich itd. dzielnic sprawiała, że nigdy w tym kraju nie byłbym w stanie się zaaklimatyzować, a już tym bardziej nie chciałbym takich widoków oglądać w Polsce. Szokowały mnie wręcz fakty, iż rodowici Holendrzy uciekają na prowincje, nie chcąc mieszkać w swoich własnych zepsutych, niebezpiecznych i opanowanych przez obcych ludzi miastach. Holendrzy nie są idealni, przecież nie jest tajemnicą dlaczego ludzie urodzeni jeszcze w latach 70. wyglądają tak samo (mają nawet taki sam numer buta, taki sam wzrost) czy to że obiekty budowlane z tamtych lat również były kopiowane. Z tego co mi wiadomo bierze się to stąd, że prawdopodobnie na wypadek wojny, każdy dom miał być łatwy do naprawy, a człowiek do zastąpienia/wyżywienia/ubrania, dlatego dzieci po urodzeniu były dokładnie badane, a później zgodnie z zaleceniami wszczykiwano im przez dłuższczy czas środki na rozrost kości lub jego ograniczenie. Takie eksperymenty na ludziach to chyba ostatnia rzecz godna pochwały.

 

Chodzi mi jednak o inną sprawę, o stosunek do życia, w którym odnajduję zacofanie Polaków. Holendrzy zachowują się tak jakby zostało im 10 lat egzystencji. Są radośni, pełni optymizmu, epatując tym na około. Widok starszych ludzi ledwo wychodzących ze swych cabrioletów czy ubranych jakby nadal mieli 30 lat , czy ogólnie ludzie wyglądający tak jak im to odpowiada i szanowani przy tym przez innych to norma. A u nas: "czy to wypada, co ludzie powiedzą?", myśl przewodnia przeciętnego Polaka. Stosunek do pracy i jednocześnie odpoczynku, wagi wolnego czasu to wręcz sprawa dla Holendrów wrażliwa. Polacy ze swoją zaściankowością, zakompleksieniem i brakiem otwartości na wszystko co inne raczej godni do naśladowania nie są. Wiadomo, przyczyn takich zachowań nie trzeba długo szukać, bo niecałe 20 lat temu wyrwaliśmy się ze świata mroku, którym rządziły specyficzne dlań zasady i który sprawił, że jeszcze długo będziemy biednym krajem ze wszystkimi tego konsekwencjami i potrzeba czasu i zmiany pokoleń, żeby coś w tej materii drgnęło do przodu, jednak fakt pozostaje faktem.

 

Ja mam sporo do czynienia z Holendrami, ale naleza do klas srednio-wyzszych. I akurat sa b. dobrze wychowani, mili i kulturalni. Ale wieczorem na ulicach Amsterdamu takowych raczej nie uswiadczysz -tam sie spotyka plebs i lumpenproletariat z calej Europy.

 

Ja z kolei z nimi mieszkałem i pracowałem u nich. Nie twierdzę, że każdy Holender to złośliwy cham i gbór, bo to ogólnie rzecz biorąc sympatyczni ludzie, jednak ich egocentryzm objawiający się myśleniem typu "Ik, ik" (ja, tylko ja) jest wyczuwalny w życiu codziennym. Tutaj Polacy są nieco bardziej nastawieni prospołecznie, jednak jest to spowodowane jeszcze poprzednia epoką, gdzie ludzie żyli jakby bliżej siebie i byli bardziej od siebie zależni.

 

To do Gorzowa albo Zielonej Gory a nie do Berlina jezdza spragnieni NDRowcy:lol:

 

Ja mieszkam w jednym z tych miast i nie widzę tutaj żadnych spragnionych "NDRowców". :wink: Tak na poważnie to sieci burdeli są bliżej granicy, w samych miastach (notabene oddalnych od granicy o ponad 100 km) czy na ich obrzeżach problem nie jest większy w stosunku do innych ,polskich miast.

Opublikowano

KrzysztofP: najwyrazniej nie rozumiesz albo nie chcesz rozumiec tego co pisze, bo to co odpowiadasz naprawde slabo sie odnosi do tego co cytujesz.

 

a zaslony milczenia i inne rzeczy to mozesz sobie spuszczac na co chcesz, tam ludzie robia dokladnie to samo co w calej reszcie swiata; tylko ze jest ich wieksze zageszczenie na m2 i moga to robic na ulicy bo zaden 'swiety' nie rzuci w nich kamieniem.. moze ci sie to nie podobac, ale nie miej do nich pretensji ze im po prostu wolno...

prywatnie nie zobaczylem tam zadnych zachowan ktore by mnie "zszokowaly", bardziej mnie odepchnely te najbardziej przyziemne i nie majace wiele wspolnego z jakas wielka swoboda obyczajowa - zwykle darcie ryja, ktore w pojedynczym wykonaniu nie razi tak jak mijane co 3min, po prostu co za duzo to niezdrowo.. niestety centrum miasta uleglo turystom w takim stopniu ze turysta kazdego poziomu kultury zabawy jest mile widziany...

 

ciekawe ze i mi sie nie podobal xxx, tobie tez sie nie podobal, a kompletnie sie ze soba nie zgadzamy, lol. najwyrazniej, jak juz wspomnialem, warto tam byc zeby miec swoje zdanie, bo kontrowersji jest duzo. eot z mojej strony.

Opublikowano
człowiek do zastąpienia/wyżywienia/ubrania, dlatego dzieci po urodzeniu były dokładnie badane, a później zgodnie z zaleceniami wszczykiwano im przez dłuższczy czas środki na rozrost kości lub jego ograniczenie. Takie eksperymenty na ludziach to chyba ostatnia rzecz godna pochwały.

 

A to ciekawe wiadomosci :lol:

Co do reszty - OK.

pozdrowienia

Krzysztof

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Panowie- trochę zboczyliście z tematu...... :twisted2:

Mavic oczekuje porad gdzie jechać a nie wykładów z tolerancji :mrgreen: :mrgreen:

pozdrawiam

Paweł

Opublikowano
Wlasnie mialem o tym pisac :P

 

No ja na ten temat sie juz wypowiedzialem... :)

Ale podsumowujac, to bym radzil raczej zredukowac ten program. W innym wypadku, najdalej po 3 tygodniach bedziecie zmeczeni ciaglym jezdzeniem i nowe miejsca, ktore normalnie by sie wam bardzo podobaly, nie beda robic zadnego wiekszego wrazenia. Raczej skoncentruj sie na jakims mniejszym obszarze, za to bedzie wiecej czasu na jego poznanie i wiecej spokoju...

pozdrowienia

Krzysztof

Opublikowano
Wlasnie mialem o tym pisac :P

 

Witam,

 

Napisze, co moim skromnym zdaniem warto zobaczyc, zapewne jest wiele roznych pieknych miejsc, wymienie te, ktore mnie urzekly:

 

- Bawaria, zamek Neuschwanstein :cool2:

- Frankfurt, wieze Commerzbanku

- Luxembourg jako calosc, nie trzeba wchodzic w katedry, czy muzea, wystarczy przejsc sie wzdluz wawozu, ktory otacza miasto-panstwo na skarpie. Bardzo duzo zieleni, urocze klimaty

- Amsterdam, ze trzy razy tam bylem, szkoda pradu, jak KrzysztofP napisal, handlarze, naganiacze, red street to glownie stare raszple i lampucery

- Paryz, wiadomo

- ale jesli francja to Katedra w Reims, po drodze do paryzewa stoi, no i Mont Saint Michel, piekny klasztor na wyspie, do ktorego prowadzi grobla. Plaze wokolo zalewane sa przez wody przyplywow. Naprawde robi wrazenie.

-Widukt w Millau :cool2:

 

-cos na wybrzezu, np. St. Tropez, albo Nicea. Ale to pikus...

 

- Monaco, bezdyskusyjnie nalezy zobaczyc, te fury, te jachty, ten przepych i to bogactwo, no i te kasyna ;)

 

-Chorwacja to wiadomo, Plitwice, park Krka, Dubrovnik, a mozna i dalej siegnac po fiord w Czarnogorze z miejscowoscia Kotor na jego krancu. A mozna jeszcze dalej i do Albanii do Shkoderu, tam dotarlem i bylo bardzi ciekawie.

 

-Bosia i Hercegowina, duze obszary niczym nie zmacanej przyrody, wrecz dziewiczej. Mostar z mostem laczacym dwie religie.

 

Dodam tez, ze zamiast jechac do Portugalii gdzie daleko i od groma paliwa trzeba przepalic, to pojechalbym do Szwajcarii. Kraj, do ktorego najchetniej jezdze. Zermatt z Materhornem! Wyjazd na Klein Matterhorna. :cool2: St. Moriz! Davos! Vaduz w Lichtensteinie, Interlaken z dolina Lautebrunnen, wjazdnem na Jungfraujoch i zobaczeniem wodospadow Trummelbach. Co wiecej, Brno, Zurich, Genewa jak ktos lubi miasta. Badz mozna jezdzic po malych urokliwych misteczkach szwajcarskich, gdzie asfalt zawsze rowny, trawka idealnie przystrzyzona, kraweznik z granitu jak przy linijce, ruch plynny, a domki jak z bajki. Mozna tez oderwac sie do cywylizacji i wjechac np. na Sustenpass.

 

-Wlochy, tu to mozna pisac i pisac. Co komu sie spodoba, Rzym, Wenecja, Florencja, Pizza, Mediolan, ale takze jeziora Grada, Como, ale tez dolomity z SellaGruppo i miejscowoscia Arabba, dolina Cortiny d'Ampezzo.

 

Ciekawe ile uda Ci sie zrealizowac z tych planow, ja jezdze i jezdze, ale nie za szybko idzie mi poznawanie Europy, a jeszcze trzeba w swiat od czas do czasu pojechac. ;)

 

Jesli popelnilem jakies bledy w pisowni nazw wlasnych prosze wybaczyc.

 

/DP

Opublikowano
Ja byłem we Wiedniu kilka razy i naprwdę polecam , bardzo mi się tam podoba. Jest czysto na ulicach i spokojnie ( chyba że watacha Turków gdzieś sie napatoczy ) ogólnie to mi się tam bardzo podoba .

Pozdrawiam,


Tomek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.