swap a prawo...

[grba]

Witam, pytanie z czystej ciekawosci... po wymianie silnika na wiekszy ( chyba w druga strone to raczej sie nie spotyka ... chyba - bo po co :) ) trza wymienic dowod rejst...?? bo w sumie w dowodzie nigdzie nie jest wbity numer silnika tylko numer nadwozia...

pzdr...

[u95]

Zgodnie z prawem tak.

[trapp]

A w praktyce to masz 2 tygodnie na zgłoszenie zmiany w urzędzie komunikacyjnym. Czyli jeśli ktoś się dopatrzy to krzycz że wczoraj skończyłeś robić przekładkę u siebie w garażu :norty:

[u95]

Tak naprawdę jest tylko jeden problem, gdy dopatrzy się ubezpieczyciel przy likwidacji szkody to będzie miał pretekst do wykręcenia się z odpowiedzialności. Czy to AC, czy OC.

Na zgłoszenie zmian w dowodzie jest chyba 30 dni...

[trapp]

To prawda - swapem lepiej się nie rozbijać. U mnie założenie było, że nikt nie będzie potrafił rozróżnić silnika m42 od m40 :) No ale wycieczki poza nasz kraj raczej nie ryzykowałbym

[miki1406]

To prawda - swapem lepiej się nie rozbijać. U mnie założenie było, że nikt nie będzie potrafił rozróżnić silnika m42 od m40 :) No ale wycieczki poza nasz kraj raczej nie ryzykowałbym

 

No to podabnie jak przy przeszczepie :twisted2:

[Mike68]

kolega lata 2x w tygodniu z Wrocławia do Bremen i jest OK , swapował z 1.8 na 2.5 :mrgreen:

[hary66]

Ubezpieczyciel nie ma możliwości wykręcić sie od odpowiedzialności z OC. Na granicach których przecież nie ma nikogo nie interesuje silnik gdyż jest to część zamienna, a suma sumarum zmiana w dowodzie zajmie max 15 minut (ręczny dopisek i stempelek) + niewielka zwyżka składki OC przy następnym wznowieniu. Chyba warto. Pozdrawiam

Hary

[u95]

Ubezpieczyciel nie ma możliwości wykręcić sie od odpowiedzialności z OC. Na granicach których przecież nie ma nikogo nie interesuje silnik gdyż jest to część zamienna, a suma sumarum zmiana w dowodzie zajmie max 15 minut (ręczny dopisek i stempelek) + niewielka zwyżka składki OC przy następnym wznowieniu. Chyba warto. Pozdrawiam

Hary

 

Oczywiście, że w przypadku OC ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie, jednak wystąpi o zwrot od ubezpieczonego.

Prawda, że nie interesują się jaki silnik jeździ w samochodzie, ale interesują się tym na przeglądach okresowych.

[Mike68]

powiedżcie mi dlaczego do tej pory jest taki durnowaty przepis że ubezpieczenie oblicza się w większości od pojemności , to przecież dawne czasy PRLu gdzi max to było 1500 no bywało 1600 a potem jak już było 2000 i więcej to jedynie bogaci mogli sobie pozwolić na auta

[u95]

A dlatego, że jest to gwarantowany dochód. Wyobraź sobie np. rezygnację po 100zł od każdego diesla 1.9 VW, większość która jeździ ma od 65 do 110KM, więc ogólnie są to silniki za które powinna być stawka tak jak obecnie jest za pojemność do chyba 1.4.

[reza]

powinno byc tak jak u innych od mocy a nie pojemnosci.

[Hiv]

powinno byc tak jak u innych od mocy a nie pojemnosci.

 

To dopiero byłaby porażka... Mam rodzinę w Wiedniu. Jeżdżą 90konnym Golfem V TDI(u nas takiego w ofercie nie ma nawet!)

Masakra! Niech u nas to zostanie i to jak najdłużej!

[jedynakk]

wydaje mi sie ze silnik jest teraz czescia zamienna i mozna go wymieniac jedynie zostaje kwestja ubezpieczenia tam oplata naliczana jest miedzyinnymi od pojemnosci i w dowodzie nic nie trzeba zmieniac

[Hiv]

wydaje mi sie ze silnik jest teraz czescia zamienna i mozna go wymieniac jedynie zostaje kwestja ubezpieczenia tam oplata naliczana jest miedzyinnymi od pojemnosci i w dowodzie nic nie trzeba zmieniac

 

OC musi się zgadzać z dowodem rejestracyjnym. Albo zgłaszasz zmiane ti i tu albo w ogóle ale masz problem przy wypłacie odszkodowania jeśli rzeczoznawca dopatrzy się niezgodności z dokumentami.

Poza tym powinieneś mieć po swapie przegląd z którym idziesz do WK z prośba o zmianę pojemności. Jeśli zmieniłeś silnik a nie masz tego przeglądu a rzeczoznawca dopatrzy się zmiany to już w ogóle kaplica...

[trapp]

A możne jest ktoś na forum kto miał swapa i miał dzwona? Bo na razie to tylko teoretyzowanie... :worried: