Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja jestem w trakcie przygotowań do wyjazdu na piękną wyspę :mrgreen: Irlandię. Trasa ok 2350km robiłem ją dwa razy, raz w Volvo s40 a drugi tej zimy w Nissanie Qashqai, od domu do domu w 33 godziny teraz nadszed czas na bunie i mam nadzieję że się nie zawiodę.

 

Po dojechaniu na miejsce oby szczęśliwie napiszę jak się jechało :|

  • Odpowiedzi 63
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
...prędkość dostosowałem do naszej super dobrej autostrady więc praktycznie z x00-x20 schodziłem do 70 km/h jedynie w miejscach gdzie są fotoradary :D

teraz mi sie dostanie ale pewnie wybroni mnie Marek nasz ukochany moderator bo wie jaki jo wariat :D

 

To śpieszyłeś się mocno Damian, bo na W-wa/K-ce te przejścia dla pieszych i max70 są co 15metrów ;) (fotoradary jeszcze częściej :twisted: )

W sumie to miałeś wkurzające przygody (zamek, wycieraczki)

BTW - muszę sprawdzić, jak mają się moje wycieraczki, bo od lipca 2007 nie musiały wykonać nawet jednego machnięcia :)

 

pozdrawiam

moje BMW (the SILVERY)

E34 520i M20 (R6 12V) Lachssilber Metallic, Chrome-line, 1988r., pasja /klasyk, żółte tablice/

E39 525i M54 (R6 24V) Touring, Titansilber Metallic, Shadow-line, 2000r., daily driving

podpis.png

Opublikowano
ja w czwartek w nocy wybieram sie do Chorwacji, wyspa Pag. 1100 km w jedna strone. Po powrocie chetnie dam znac jak poszla trasa i jak 528 sobie radzilo w szczegolnosci ze jade razem z Audi S6 340 KM V8. :)

 

ja we wrzesniu jade, tylko ze duzo dalej bo na wyspe Brac...

 

1700km w jedna strone, mam nadzieje ze bawarka nie zawiedzie:D

 

Kiedy konkretnie? Zawsze mozna jechac na 2 auta ;D Rowniez planuje wyjazd na CH we wrzesniu oczywiscie swoim toczydelkiem.

 

 

 

Ja na poczatku lipca wrocilem. Bylem w Makarskiej. W jedna strone nie cale 1600 km . Tam jechlismy z noclegiem . Spowrotem na raz (kilka malych przerw na rozporostowanie kosci i obiadek). Powrot 21 godzin (razem z postojami). Jechalismy przez slowacje i wegry. Droga powrotna mniej meczaca (slonce za nami).

 

W sumie 528i sprawowala sie bardzo dobrze. Zadnych niespodzianek poza tragicznymi drogami na slowacji (zgieta lekko felga). Spalanie srednie wyszlo ok 10 litrow (gaz - sekwencja). Klima wlaczona praktycznzie caly czas w ciagu dnia.

 

 

 

Pozdrawiam

Opublikowano
Witam, wczoraj wrocilem z Władysławoa swoim nowym nabytkiem czyli e60 545. Powiem ze w porownaniu do e39 jezdzi sie tym w trasach o niebo lepiej, jest wygodniejszy nie odczuwam w nim kilku godzin jazdy. Teraz o spalaniu, wiec z Wawy do Władka jechalem sobie spokojnie 100-120-do150 auto wzielo 11,5 litra na 100km, wracajac srednia wyszla 14,5 no ale ciagle przyspioeszanie i wyprzedzanie gdzie sie da i w dodatku spotkalme sie z Chryslerem Crossfire w wersji 335 koni mniej wiecej od polowy razem jechalismy juz do Warszawy:) Koles jechal z laska i chcial pokazac jakie ma szybkie auto, wiec ciagle pedał w podłoge. Niezle koles sie zdziwil jak przyspieszal sprinetem biorac wszytskie auta a ja za nim mrugam mu swiatlami zeby mi zjechal :) No i tak do samej Wawy, no ale nie moglem oprzec sie pokusie :) Co mnie wkurzalo, to gdy sa dwa pasy wszyscy jada lewym 90 na godzine, a jak jest jeden to sie przepychaja jednen przez drugiego. Dwa razy jadac swoim pasem w granicach dwóch paczek wlasnie z takiej przepychanki z naprzeciwka wjechali by we mnie. Malo tego jeszcze z pretensjami ze im nie zjezdzam na pas zieleni(CB). Tragedia jednym slowem.
Opublikowano
ja w czwartek w nocy wybieram sie do Chorwacji, wyspa Pag. 1100 km w jedna strone. Po powrocie chetnie dam znac jak poszla trasa i jak 528 sobie radzilo w szczegolnosci ze jade razem z Audi S6 340 KM V8. :)

 

ja we wrzesniu jade, tylko ze duzo dalej bo na wyspe Brac...

 

1700km w jedna strone, mam nadzieje ze bawarka nie zawiedzie:D

 

Kiedy konkretnie? Zawsze mozna jechac na 2 auta ;D Rowniez planuje wyjazd na CH we wrzesniu oczywiscie swoim toczydelkiem.

 

wyruszam prawdopodobnie 19 wrzesnia...wracam 27

Opublikowano
Byłem w Chorwacji samochodem kilka razy - najbliżej na Istrii, najdalej na Korczuli. Co do prędkości na autostradach to proponuję nie przekraczać licznikowego 140 - to daje rzeczywiste 130. We wszystkich krajach po drodze są takie ograniczenia i to że miejscowi ich nie przestrzegają to nic nie znaczy - po porostu wszędzie są ludzie których stać na mandaty. Inaczej można na mandaty wydać więcej niż na wczasy. Ja jeżdżę z okolic Wrocławia - na Istrię i do Kwarneru da sie dojechać w 1 dzień, dalej proponuje z noclegiem ( ja mam wypróbowany motel przy autostradzie obok żagrzebia - nazywa się Plitwice. Uwaga przy wyjazdach na wyspy - szczególnie po sezonie promy pływają rzadko, proponuję poszukać rozkładów w necie - są na stronie Jardolinii. Od tego roku w Chorwacji wprowadzili drastyczne ograniczenia wwozu żywności - przed wyjazdem warto się dowiedzieć od kogoś kto właśnie wrócił jak tego przestrzegają. Ogólnie Chorwacja jest piękna, rada dla jadących pierwszy raz - koniecznie kupcie sobie w sklepie dla nurków dobrą maskę i fajkę, jest to sprzęt prawie niezbędny .
Opublikowano

Ja bylem w HR dwa razy, za kazdym razem jechalem do Splitu autostrada. Bylo to w 2005 roku, predkosci wtedy jakos nie sprawdzali. Autostrady byly prawie puste, widoki swietne, a ja jechalem prawie bez przerwy ok. 200-220 km/h, tylko w tunelach zwalnialem.

 

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//images26.fotosik.pl/254/5049eb8484cdbc31.jpg

 

A tak wygladal samochod po takiej jezdzie ;)

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//images31.fotosik.pl/330/b0d250c7f1aa1c38.jpg

pozdrowienia

Krzysztof

Opublikowano
Byłem w Chorwacji samochodem kilka razy - najbliżej na Istrii, najdalej na Korczuli. Co do prędkości na autostradach to proponuję nie przekraczać licznikowego 140 - to daje rzeczywiste 130. We wszystkich krajach po drodze są takie ograniczenia i to że miejscowi ich nie przestrzegają to nic nie znaczy - po porostu wszędzie są ludzie których stać na mandaty. Inaczej można na mandaty wydać więcej niż na wczasy. Ja jeżdżę z okolic Wrocławia - na Istrię i do Kwarneru da sie dojechać w 1 dzień, dalej proponuje z noclegiem ( ja mam wypróbowany motel przy autostradzie obok żagrzebia - nazywa się Plitwice. Uwaga przy wyjazdach na wyspy - szczególnie po sezonie promy pływają rzadko, proponuję poszukać rozkładów w necie - są na stronie Jardolinii. Od tego roku w Chorwacji wprowadzili drastyczne ograniczenia wwozu żywności - przed wyjazdem warto się dowiedzieć od kogoś kto właśnie wrócił jak tego przestrzegają. Ogólnie Chorwacja jest piękna, rada dla jadących pierwszy raz - koniecznie kupcie sobie w sklepie dla nurków dobrą maskę i fajkę, jest to sprzęt prawie niezbędny .

 

 

Kolego chorwaci już z 2 tygodnie temu zniesli zakaz na żywość :8)

 

Temat nie powinien się nazywać" wrażenia z wakacji a raczej z jazdy BMW" tylko z chorwacji :mrgreen:

 

Widze że popyt na chorawacje nie maleje...no i dobrze bo jest piękna :wink:

 

W chorwacji pierwszy raz byłem z z 2 lata po wojnie...wtedy to były widoki...no i tanio :)

teraz to jest tylko pięknie bo tanio już nie :|

Jeździłem 4 lata z rzędu dopuki nie urodziło mi się dziecko...brak czasu

no,ale jak tylko skonczyło 3 lata to zaczeła się znowu jazda...mimo tego

nigdy mi się tam nie nudziło i zawsze było co zwiedzać

Ludzie są tam bardzo uprzejmi nawet jak robilismy imprezy na całą dzielnice :8)

przychodzili usmiechali się i imprezowali z nami,a na dyskotekach w chorwacji

zawsze chętnie przysiadali sie aby porozmawiac i poznać się...

Często słyszałem słowa że "jesteśmy bardzo do nich podobni jeżeli

chodzi o mentalność" i z tym się zgadzam,a Wy??

 

W tym roku również miałem jechać do chorwacji i wszystko miałem już zarezerwowane

ale cyganie okradli moją przyszłą żone no dużą kwotę i wakacje w tym roku spędzimy na miejscu :|

bo nie wszystko da się pogodzić...kupiłem w koncu nowy nabytek 530d Mpakiet Shadowline :dance:

 

Tym którzy są jeszcze przed urlopami życzę udanego wypoczynku :cool2:

KUPIĘ przednie krótkie nadkole do E39 Mpakiet.Dziękuje za każde info
Opublikowano

a powiedzcie mi

jak wyglada sprawa z lpg?? sa powszechne stacje w Chorwacji

 

czy trzeba dokupic jakas przejsciowke?? musze kupic przejsciowke na niemcy ale czy na chorwacje/austrie/slowenie jest jakas inna potrzebna??

 

no i jak wyglada tankowanie?? dzwonimy na stacji czy samoobsluga??

Opublikowano
a powiedzcie mi

jak wyglada sprawa z lpg?? sa powszechne stacje w Chorwacji

 

czy trzeba dokupic jakas przejsciowke?? musze kupic przejsciowke na niemcy ale czy na chorwacje/austrie/slowenie jest jakas inna potrzebna??

 

no i jak wyglada tankowanie?? dzwonimy na stacji czy samoobsluga??

 

Nie mam pojęcia co do przejsciówek itd... bo nigdy nie miałem auta na LPG :8)

 

Ale jadąc na chorawcje rok temu jechał z nami mój znajomy z LPG i wczesniej studiował

trase z stacjami LPG wiem ze za dużo ich nie ma...

Tankował się tóż przed Austryjacką granicą puzniej koło LINZa puzniej

koło MARIBORU a w chorwacji na autostradzie było cieko,ale wystarczy

zjechac na większą miejscowość i już coś znajdziesz...

 

Ogólnie wydawało mi się ze jest padaka z gazem na trasie,ale kolega mówł ze nie jest źle :mrgreen:

 

Ja latam całe życie dieslami to nie wiem co to problem z zatankowaniem :twisted:

KUPIĘ przednie krótkie nadkole do E39 Mpakiet.Dziękuje za każde info
  • Moderatorzy
Opublikowano
a powiedzcie mi

jak wyglada sprawa z lpg?? sa powszechne stacje w Chorwacji

 

czy trzeba dokupic jakas przejsciowke?? musze kupic przejsciowke na niemcy ale czy na chorwacje/austrie/slowenie jest jakas inna potrzebna??

 

no i jak wyglada tankowanie?? dzwonimy na stacji czy samoobsluga??

 

Właśnie wróciłem z Chorwacji.Jest tam już sporo stacji z LPG i nie ma problemów z tankowaniem wprawdzie sam mam diesla ale jechaliśmy w kilka aut i były dwa na gaz.Stacje z LPG są na autostradach jak i na małych wioskach.Końcówka do tankowania jak w PL więc żadnych przejściówek nie trzeba.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Ja wróciłem w sobotę z Władysławowa-Chłapowa, podróż zajęła mi 8,5 godziny, był masakryczny korek przez wypadek pod Ostródą, od Miłomłyna do Ostródy jechałem, a raczej toczyłem się chyba z 45minut,tak samo korek w Redzie, przy wjeździe do Gdyni, z dwóch pasów zrobił się jeden przez remonty. Do tego wszystkiego cały czas padał deszcz.

Wyjeżdżałem 16.30 a w domu byłem 1.00.

Opublikowano

ja równiez w tym roku zaliczyłem chorwację po raz drugi( 2 lata temu byłem 318 tds) 1630 km w jedna stronę - jechałliśmy dośc szybko - zwłaszcza niemcy praktycznie cały zcas powyżej 160km/h niestety przy mocnym bucie na niemieckich autostradach i klima na max(+32,5oC) spalanie było dość spore (przeszło 9l/100) ale np jak pokojniej wracałem (deszcz przez cała słowenię) to już tylko 7,2. Średnia splania z całej trasywyszło coś koło 8,3 (liczone z tankowaniabo komp pokazywal optymistyczne 7,6).

Sama jazda, widoki super. jednak był mały zgrzyt jak zaczęły sie alpy i duże upały: tds zaczął mi masakrycznie słabnąć - jakbym z lawetą jechał.

zresztą jak byłem 318tds dwa lata temu i rok temu u nas w górach to miałem podobne odczucia - samochód był dużo słabszy i juz się tak fajnie nie zbierał jak u mnie na niziinnym pomorzu.

Po dojeździe na miejsce (18h jazdy średnia z trasy 100 km/h) i noclegu samochod znowy odżył

Opublikowano

Tydzień temu wróciłem z Chorwacji, dokładnie z Omisu. Trasę z Mińska (jakieś 1600km, trochę zbłądziłem na Węgrzech) pokonałem na raty (nocleg przy granicy z Węgrami) ze szwagrem. Żona trochę marudziła że jej z tyłu niewygodnie, długa trasa itp itd.

Po dojechaniu na miejsce wszystko było w porządku, samochód odstawiłem na parking i chodziłem pieszo. Przed odjazdem sprawdziłem olej i płyn w chłodnicy - było ok. Po przejechaniu kilku km zaświeciła się żółta kontrolka od oleju - zjechałem i dolałem z 0,5l oleju (zmieniany 4tyś km temu, VR1 Valvoline). Trochę mnie to zmartwiło. Po przyjeździe do Polski (1600km bez noclegu) olej w porządku, tak jak przed wyjazdem (wcześniej też nic nie brał). Co mogło być przyczyną? Prędkości wiadomo, max. 140km/h.

Ogólnie jesteśmy zadowoleni z wczasów, może nie było super pogody ale i tak skóra z pleców mi złazi ;)

Jechałem na gazie, w sumie w obie strony może jakieś 100km zrobiłem na benzynie (nie wszystkie stacje LPG są czynna 24h), końcówka jest taka jak w Polsce, trzeba tylko pilnować bo czasami leją gaz nawet jak zawór już trzeszczy (strasznie mnie to drażni i jakoś jestem przewrażliwiony na punkcie gazu i bezpieczeństwa).

Spalania bardzo nie sprawdzałem, wyszło ok 11l (LPG).

E39 jest dla mnie bardzo komfortowym samochodem, mimo 189cm wzrostu na każdym siedzeniu było mi wygodnie :D

Opublikowano
tak jest w 1 całą dobę ;) wyjechałem o 2 w nocy i wróciłem o 1, akuratnie ze śląska dojazd do granicy jest bardzo dobry, gorzej wracając bo jest trochę betonówki

 

jestes pewien, ze nikogo taka jazda nie narazasz na przypadkowa smierc ?

zh
Opublikowano
fixxxer1 to dość normalne - przy szybkiej jeździe w wysokich temperaturach silniki zużywają więcej oleju, sam byłem zdziwiony jak po raz pierwszy ( jeszcze w 1988r) pojechałem do Włoch i dotarłem do Neapolu, to mniej więcej od wysokości Rzymu obsługa na stacjach benzynowych przy tankowaniu pytała sie czy nie trzeba dolać oleju! Od 1998 jeżdżę Renault Laguną i w Plsce nie dolewam, a jak pojadę dalej na południe ( lubię i staram sie przynajmniej dwa razy do roku ) to zdarza się że trzeba.
Opublikowano

:D ja byłem na początku lipca nad naszym polskim morzem

dystans w obie strony dokładnie 870km

przed wyjazdem do pełna tankowanie i po powrocie również do pełna i jakie było moje zdziwienie :jawdrop: jak po tym dystansie weszło jedynie 52litry ropska czyli średnia 5.97701 na 100km :cool2:

dodam ze w cztery osoby no praktycznie w pięć bo jedno dopiero ma przyjść na świat i pełny bagażnik oczywiście po polskich drogach bez szaleństw średnia prędkość 90 do 130km/h według wskazan komputera było 5.6 ale jemu nigdy nie wierze a podróż sie udała bez awari no jedynie 2 dni przed wyjazdem poszedł wąż od turbo ale to drobnostrka

pozdrawiam i życze udanch wakacji :D

Opublikowano

A ja dzis sie wybieram nad morze. Chyba przez Poznan wydaje mi sie najlepsza trasa... Dzisiaj jestem po wymianie zamka (juz sie w koncu zamyka) i z nowym sprzeglem. Dodatkowo dostalem dzis mandat za zle parkowanie, stanalem sobie na doslownie 5 minut, na pasach bo miejsca nie bylo... Wszystko sie lubi p... przed wyjazdem, ale tak to zazwyczaj bywa...

Mam nadzieje, ze na trasie nie bedzie przygod.

Wszystko posprawdzane, auto umyte i juz czeka :)

Relacje z wrazen dot. jazdy zdam po powrocie...

 

PS. Nikt sie z Was nie wybiera do Miedzyzdrojow, badz okolic w czasie najblizszych 2 tygodni?

Pozdrawiam
Opublikowano
kolego do międzyzdrojów z opola najlepsza droga jest przez Niemcy, masz z opola autostradę do szczecina, nadrabiasz troche km ale za to jaka oszczędność czasu, nerwów oraz komfort jazdy!!!
Opublikowano

wybieram sie we wrzesniu na 2 tygodnie objazdu przez Wlochy i moje pytanie - czy ktos slyszal o jakims ubezpieczniu assistance na okolicznosc awarii, wypadkow itd.

Nie chcialbym utknac gdzies tam na poludniu europy z powodu jakiegos drobiazgu, wprawdzie samochod dotychczas mnie nie zawiodl (528), ale lat mu przybywa i wole sie zabezpieczyc niz pozniej sie martwic

528iA Touring pali srednio:

http://images.spritmonitor.de/166705_5.png LPG/Pb95

Opublikowano
kolego do międzyzdrojów z opola najlepsza droga jest przez Niemcy, masz z opola autostradę do szczecina, nadrabiasz troche km ale za to jaka oszczędność czasu, nerwów oraz komfort jazdy!!!

 

Tak wlasnie nad tym mysle i:

 

jakie sa oplaty za autostrady, gdzie je wykupic.

co z tymi plakietkami do stref ekologicznych

rok produkcji to 91, rejestracji w de chyba tez 91 albo 92, w kraju natomiast mam wpisane 95, wiec nie wiem czy moge czy nie bo znalazlem ze przed 93 nie moga dostac plakietki, a po 93 moga... jak to jest?

Pozdrawiam
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Wlasnie wrocilem z wakacji nad morzem, przeszlo 1500km na liczniku :)

Jechalem jednak przez Polske, ze wzgledu, ze nie mialem juz jak zdazyc zalatwic ubezpieczenia 'na wszelki wypadek' jakby cos sie np stalo w Niemczech.

 

Najpierw na Poznan, Gorzow, Szczecin...

I pod Gorzowem na Statoilu (wszystkim tam odradzam tankowac)

obsluga masakra, pistolet dziurawy, i gaz do d...

zaczal mi strzelac, oraz zauwazylem kaluze pod autem.

 

Najpierw myslalem, ze to olej ze skrzyni po zmianie sprzegla, ale po zbadaniu 'na wech' to nie bylo to... Zadzwonilem po znajomych i powiedzieli mi, zeby sie nie przejmowac bo to z klimy.

To normalne, ze przy dluzszej pracy tak z klimy lecialo? Kable sie zamrozily i nastepnie roztopily czy jak?

Na stacji, gdy obserwowalem (15-30min postoju) to na postoju lecialo po kropelce, i coraz mniej tak jakby wrazenie, natomiast odpalilem, to lecialo po kropelce juz szybciej - wlaczylem klime - jak z kranu.

Gdzies dalej znalazlem zaklad od klimy, wjechalem na kanal, i tam akurat nic nie lecialo, ale chyba przez to ze ok 100km od Gorzowa jechalem bez klimy (masakra) - na wszelki wypadek...

Potem juz wlaczylem, i jak przyjechalem to oczywiscie kaluza, i kapie tak caly czas. Wogole na stacjach wielu ludziom dzialy sie rozne dziwne rzeczy widzialem, ale przy takich temperaturach rzedu 50st i duzych predkosciach to chyba 'normalne'

Pod samymi miedzyzdrojami, jakies 500m od celu, przy wjezdzie pod gorke strzelil i spadl wezyk kolektora, bo opaska sie odkrecila (chyba na skutek wystrzalow).

Nie szlo tam reki wlozyc bo wszystko wrzace. ale udalo mi sie zalozyc wezyk bez dokrecania opaski i na benzynie dojechalem bez problemu.

zdjalem pokrywe zaworow, ale kolejnej juz nie dalo rady bo srub nie mozna bylo odkrecic, po 5h jak ostygl i mozna juz tam bylo wlozyc reke to naprawilem :)

Gazu juz na statoilu nie wezme chyba...

W zimie maja dobry, latem porazka.

W drodze powrotnej jechalem inna droga /s3/e65/, 2 korki po godzinie kazdy, wyjechalem o 14, przyjechalem o 24 (...) tylko niby ok 100km dalej ale lepsza droga. Oraz kiepski okres, bo wszyscy wyjezdzali/jechali nad morze a pora - szczyt, wczesniej jechalem o 6 rano.

Podsumowujac, bardzo fajnie sie jezdzi e34 i bezawaryjnie do tej pory :)

jednak po 10h za kolkiem pojawily sie pare razy skurcze po wysiadce na stacji. Ogolnie 3-5 przerw kilkunastominutowych na wc/tankowanie/jedzenie.

Spalania dokladnie jeszcze nie liczylem, ale przy dosc szybkiej jezdzie i wyprzedzaniu 100/140-160, w miastach 50-90, doliczajac pogorszajace statystyki korki, wyjdzie w okolicach 14-17. (uszkodzona sonda, i nieszczelny dolot, srubka odkrecona na max) jest to dobry wynik.

Dobrze, ze juz jestem na miejscu, bo wszedzie leje, i troche smiac mi sie chcialo jak widzialem ile ludzi jedzie na zapowiadane opady...

 

A tak wogole to po 5 dniach juz moglbym wyjezdzac, albo pojechac do innej miejscowosci.

W nastepnym roku zwiedze chyba wybrzeze od drugiej strony :)

Pozdrawiam
Opublikowano

:D Ja co prawda swoje wakacje zakończyłem już kilka tyg. temu, postanowiłem się z wami podzielić wrażeniami.

 

Na wakacjach byliśmy z rodzinką w słonecznej Italii, a dokładnie w Bibione "górny Adriatyk".

Od warszawy ok. 1500 km. Biorąc pod uwagę błąd nawigacji, która od Cieszyna zamiast na Brno wywlokła nas krętymi, górskimi drogami na Słowację. Przez co najechaliśmy dodatkowo ok. 200 km.

Ale może zacznę od początku. Jedyny problem jaki miałem podczas wyjazdu napotkałem kilka km. po starcie. A mianowicie zatankowałem niesamowicie trefne paliwo LPG "ORLEN na Wołoskiej przy Woronicza".

Paliwo było tak lipne, że ledwie dojechałem na nim do Częstochowy. 220 km. na 44L. Auto ledwie miało siłę ruszać ze świateł, a V-MAX ledwie 150 km/h. Auto nałapało tyle błędów ze nawet na benzynie nie miało ochoty na dalszą jazdę. Już myślałem że wakacyjny wyjazd zakończy się wielką klapą.

W Częstochowie postój, tankowanie na shellu i szybki reset DME. Dalsza jazda już minęła bez żadnych przygód.

Za wyjątkiem nawigacji o której wcześniej wspomniałem. I tu dodam że całą trasę przejechałem sam za kółkiem i nie odczułem większego dyskomfortu.

A zmęczenie pokonałem 3 litrami TIGERA :mrgreen:.

Co do spalanie to moje autko naprawdę bardzo miło mnie zaskoczyło. Jazda w tempie autostradowym, 140-160 km/h. a momentami nawet 180 km/h. Cztery osoby na pokładzie i towaru prawie po dach. A na butli 44L średnio od 380 do 420 km. Wyjątek stanowi stacja OMV w Czechach. samodzielne tankowanie gazu było miłą niespodzianką i weszło mi 47 litrów na których pokonałem 450 km. Co daje średnie spalanie na poziomie 10,5-11,5 L/100km. co uważam za naprawdę dobry wynik.

Część Austrii i Włoch pokonałem oczywiście na benzynie z powodu braku LPG na stacjach.

 

A tu kilka fotek z wyjazdu...

 

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//img84.imageshack.us/img84/7236/autostrada1ej9.jpg

 

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//img521.imageshack.us/img521/8449/autostrada2qy2.jpg

 

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//img180.imageshack.us/img180/9884/zamekwm6.jpg

 

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//img353.imageshack.us/img353/5770/triest1bx8.jpg

 

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//img176.imageshack.us/img176/9817/triest2gc5.jpg

 

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//img353.imageshack.us/img353/7571/wyjazdhx7.jpg

 

Ogólnie wakacje uważam za naprawdę bardzo udane, a wrażenia z jazdy mimo 13 lat mojego auta niezapomniane. Jednak co BMW to BMW.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.