Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Witam, przymierzam sie do zakupu mojej drugiej Beemki. Wczesniej miałem BMW E36 z 95 roku i byłem bardzo zadowolony, teraz chciałbym sie przesiąść na coś nowszego. Chodzi mi o E46. Co polecacie jesli chodzi o ten model. Jaki silnik czy manual czy automat. Znajomy sprzedaje 328i w automacie. Warto? Czekam na odpowiedzi i porady. Pozdrawiam
  • Odpowiedzi 70
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
nie wiem co ci napisać, chodzi na pewno o BMW do 2000 roku bo wiecej kasy niestety nie mam pewnie jakos 98 99, tylko czytałem że nie warto pierwszych roków produkcji kupowac, ale przecież ludzie jeżdzą. silnik to raczej 2,8 benzyna i pewnie chciałbym założyc do niego gaz sekwencyjny bo na samej benzynie nie bede wyrabiał na jazde :)
Opublikowano
2,8 w 3 fajnie lata aczkolwiek automatem nie jezdzilem w tej budzie. Jezdziłem w e39 i można pojezdzić mimo wagi więc w e46 będzie jeszcze lepeij. Swego czasu e46 było dla mnie najładniejszą budą, jeśli autko o którym piszesz jest pewne to bym się nie zastanawiał choć osobiście wolę manuala
Opublikowano
no ja ci powiem że też wole manuala, jeździłem wieloma i kilkoma automatami m.in. w audi a4 z 2000 roku i w e36. . Tutaj przemawia jednak też dobra cena, ciesze sie ze ktoś mi doradził i pieknie dziekuje za to. w takim razie jutro pojade jeszcze do stacji diagnostycznej w celu jego sprawdzenia i jesli dobrze pojdzie bede jej posiadaczem w tym tygodniu. Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje za pomoc w wyborze.
Opublikowano

hmm do 22 tysiecy.... no to na 330d zabraknie bo własnie to cacucho bym Ci stary doradzał :norty: żyleta smochód :mrgreen:

 

2.8i moze byc paliwożerna ale mocy tez bedziesz miał dostatek, tylko ja jako tako nie jestem przekonany do skrzyn automatycznych (poprostu nie lubie) zdecydowanie wole manualne.

a nie myślałes o wycieczce za garnice w poszukiwaniu auta ?

ja tak własnie zrobiłem i powiem Ci szczerze ze mi sie to opłacilo i nie załuje tego (była to meczarnia, nie powiem ze nie ale sie oplacilo). i szczerze to jakbym mial teraz auto kupowac to tez tylko i wyłacznie jechac na zachód :norty:

 

pozdrawiam

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
wiem ze chciałbys juz teraz i jak najszybciej miec samochód zwłaszcza teraz jak sa juz wakacje. Poczekaj dozbieraz albo weź kredyt i kup sobie 330d na pewno nie bedziesz załował

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=159&t=161201 Zapraszam do galerii

Sprzedam

Przekaźniki modułu komfortu do E46 3-Seria, M3, E83 X3, E52 Z8 , Z4 E85, E53 X5 E39, M5 E38 - centralny zamek, podnośniki szyb)

Zdjęcia przekaźników w galerii

Opublikowano
wiem ze chciałbys juz teraz i jak najszybciej miec samochód zwłaszcza teraz jak sa juz wakacje. Poczekaj dozbieraz albo weź kredyt i kup sobie 330d na pewno nie bedziesz załował

 

dokładnie!

 

zakup samochodu musi byc naprawde przemyslaną decyzją a przedewszystkim trafna, nie ma sie co śpieszyc. ja za granicą w sumie rozgądałem sie tylko za 330d ale tak jakos ich stan nie przekonywał mnie do zakupu, znalazlem piekną 320d i nie żałuje że ja kupiłem (ksiazka serwisowa,pełna dokumentacja,pierwszy własciel,serwisowana tak jak trzeba, w miare dobry przebieg - 180 tys km), chociaz mocy moglaby miec troche wiecej :norty: z drugiej strony w ciągu trzech dni cięzko zrealizowac wszystkie wymagania w pełni. wazne zeby autko bylo sprawne , nie wymagalo zbytnio wkładu finansowego, nie bite, dobrze utrzymane :)

 

zakup auta za granica to cos jak nóz na gardle :( jestes daleko od domu, poszły juz koszty w wycieczke no i pasowałoby coś kupic jak juz tak daleko zabrnąłem :) ale cos za cos za granica nie oszukujmy sie - jest poprostu taniej :) kupując auto w polsce masz czas i możliwosci na rozgladanie sie i pożądną selekcje :norty:

 

pozdrawiam

Opublikowano

A ja zdecydowanie polecam silniki benzynowe M54. Kupując starego "rechota" (diesla) będziesz narażony na błędy poprzedniego właściciela, oraz podwyższone koszty serwisowania w przypadku awarii np. turbiny.

 

Prześledź sobie forum i popatrz ile bolączek trapi 2,0d oraz 3,0d.

 

Pzdr,

Opublikowano
A ja zdecydowanie polecam silniki benzynowe M54. Kupując starego "rechota" (diesla) będziesz narażony na błędy poprzedniego właściciela, oraz podwyższone koszty serwisowania w przypadku awarii np. turbiny.

 

Prześledź sobie forum i popatrz ile bolączek trapi 2,0d oraz 3,0d.

 

Pzdr,

 

hmm no dlatego pisałem zeby selekcjonowac , sprawdzac przed zakupem.

wg mnie jazda dieslem 190 konnym jest o wiele przyjemniejsza od 190 konnej benzyny... wiec to jest kwestia gustu..ogólnie jazda dieslem jest dla mnie przyjemniejsza niz benzyna. A rozsadnymi argumentami sa np aneksy takie jak spalanie, 190 konny diesel spali max 8 w trasie a benzyna połknie wiecej, i to duzo wiecej. a zastanowmy sie jeszcze naed spalaniem w miescie :norty: druga sprawa to przebieg , dla diesla 200 tys km to w sam raz a w silniku benzynowym te 200 tys km bedzie juz dawalo o sobie znac. :norty:

 

ps popatrz na mój avatar , siedmioletni "rechot" daje jeszcze rade :norty:

 

pozdrawiam!

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
wiesz to nie jest wcale powiedziane ze wszystkie diesle sa do bani a benzynka , ten silnik o którym mówisz sa same wypasione. POsiadam 330d i jestem bardzo zadowolony i nie mam zadnych kłopotów z silnikiem

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=159&t=161201 Zapraszam do galerii

Sprzedam

Przekaźniki modułu komfortu do E46 3-Seria, M3, E83 X3, E52 Z8 , Z4 E85, E53 X5 E39, M5 E38 - centralny zamek, podnośniki szyb)

Zdjęcia przekaźników w galerii

Opublikowano

hmm no dlatego pisałem zeby selekcjonowac , sprawdzac przed zakupem.

wg mnie jazda dieslem 190 konnym jest o wiele przyjemniejsza od 190 konnej benzyny... wiec to jest kwestia gustu..ogólnie jazda dieslem jest dla mnie przyjemniejsza niz benzyna.

 

Zależy co kto lubi - ja jeździłem dla prównania 2,0i oraz 2,0d - i muszę powiedzieć, że tego klekotu nie mogłem znieść. Jest głośniej niż w E30 z wywalonymi szklankami. Pod tym względem benzyna jest lepsza.

 

A rozsadnymi argumentami sa np aneksy takie jak spalanie, 190 konny diesel spali max 8 w trasie a benzyna połknie wiecej, i to duzo wiecej. a zastanowmy sie jeszcze naed spalaniem w miescie :norty: .

 

Owszem - jedynym argumentem przemawiajacym ZA dieslem jest jego mniejsze spalanie. I na tym jego zalety się kończą.

Niestety ani dźwięk silnika ( kle kle kle kle ), ani koszty serwisowania ( turbo, układ wtryskowy ), nie dorównuje silnikom benzynowym wolnossącym.

 

dla diesla 200 tys km to w sam raz a w silniku benzynowym te 200 tys km bedzie juz dawalo o sobie znac. :norty:.

 

Znać - to znaczy co??? W E30 316i miałem "najechane" 450tys km i sprzedałem ( lata do dziś a ma już pewnie z 600tys ), w E36 318i mam 240 tyś ( nawet nie słychać że ten silnik ma taki przebieg ) - a oba motory były M40 ( niby konstrukcyjnie gorsze ). Poza tym znaleźć diesla z oryginalnym przebiegiem to albo kupa kasy, albo ze świeczką.

ps popatrz na mój avatar , siedmioletni "rechot" daje jeszcze rade :norty:

pozdrawiam!

 

P.S. popatrz na mój avantar - prawie pełnoletnie E36 daje radę :-)

 

Pozdrawiam

Opublikowano

kazdy ma inne zdanie... i dywagacje na poziomie co lepsze to rozmowa akademicka...

zalezy co wolisz sam... ile jezdzisz...jak jezdzisz i jakei koszty jestes wstanie znieść...

22 000zl to troche malo na e46 ... wiec zdecydowanei polecam benzyne ...bo diesla dobrego za tyle nie kupisz :naughty:

328 fajnie... tylko ze jak masz 22 000 ... na benzynie nie chcesz jeździć.... to zeby nie bylo tak ze zacznie ci sie sypac...i bedziesz zemscil...bo nie bedzie Cie stac na naprawy jakie wyrządzi ( ewentualnie gaz ) ... nie twierdze ze gaz to totalne zło...ale trzeba sie z tym liczyc ze np... cos sie moze zaczac gaz... silnik ktory chodzi idealnie na PB ... na gazie moze stac sie problemowy... ( to nie regula ... ale zdarza sie dosc czesto)

 

koszty wiec musisz mocno przeliczyc... bo kupic to nie problem... mozna S600 ... tylko to potem tak utrzymac zeby nie bylo to 1/3 budzetu .. a niektorzy wogole pracuja tyko na samochody...

 

Co do kolegi co pisze ze w dieslu 200 000km to nic... a benzynie to lipa...

chcialbym zobaczyc jak twoje e46 ma te 200 000... takie auto jak Bmw 3 w dieslu 100 000km...moglo zrobic w ciagu pierwszego roku eksploatacji... a napewno nie zrobilo mniej jak 50 000km przez pierwsze 3 lata .... ( są wyjatki ... ale wtedy nei oplaca sie kupowac takei auta... bo 98 - 99 rok kosztuje ok 9 - 10 K EURo... nikt tego nei sciaga... bo u nas i tak jest pelno diesli po 200 000km...

oczywiscie nikt tego nie przyjmuje..bo jak juz ma... auto i ma na blacie 201000 ... to trudno by mu bylo przyzwyczaic ze ma 320 000km...

 

Dlatego duzo latwiej znalezc benzyne ktora ma 200 000km... ni diesla...

podchodzac do e46 z 2002 - 2003 r w dieslu wiekszosc w niemczech ma ponad 300 000km... mowimy o autach w dobrym stanie serwisowane od wlascicieli nei z autohasów.. skad trafia wiekszosc do krajów...

a ksiazki serwisowe... to zaden dokument.. jzu sie nawet nie kupuje ksiazek... bo wiadomo daty moga byc rozne... sa na to inne patenty.. a naiwniacy to kupuja... i sie szczyca ze maja BMw... 185 000km ... od starszej osoby... a nikt nie patrzy ze od pcozatku jedzil syn i natrzaskał 400 000km...

nie pisze tego zeby kogos obrazić...a poprostu otworzyc troche oczy na to co sie dzieje... jak trzeba uwazac... i nei byc za bardzo pewnym swojego auta... bo mozna sie mocno przeliczyc...

http://img110.imageshack.us/img110/2668/naroummmpr4.jpg
Opublikowano

heh no wiesz od sprawdzenia przebiegu sa inne sposoby niz ksiązka serwisowa :norty: najprostszym sposobem i najbardziej odzwierciedlajacym FAKTY jest dogłebne badanie silnika które pokaze Ci wszystko jak na dłoni :wink:

auta sie nie kupuje w Ciemno :norty:

przynajmniej ja nie kupowalem

 

aha i wiesz TOTALNA bzdura dla mnie jest to co napisales ze ponizej 50 tys km na rok nie schodzi z przebiegiem..... :duh:

nie kazdy ma polot przedstawiciela handlowego, nie kazdy wali ciezkie kilometry.

 

heh zastanow sie nad jedna rzecza prosty przyklad mojego sąsiada (napewno jest takich wiecej i nie oszukujmy sie) jest prezesem pewnej firmy, kolo domu stoi nowka Volovo s80 i jedyne co jezdzi to do pracy do ktorej ma 5km. wiec wiesz 50 tys km a 4000 / srednio to jest pewna róznica.

 

i wg mnie nikomu oczu nie otworzyłes tylko przedstawiłes jeden z GLOWNYCH PESYMISTYCZNYCH STEREOTYPOW POLSKIEGO KIEROWCY

 

ja poprostu cały czas pisze o tym ze nie ma reguły!

i ,ze przed kupnem auta naprawde trzeba dokonac wielu rzeczy... jednym słowem trzeba dokonac selekcji

Opublikowano
najbardziej odzwierciedlajacym FAKTY jest dogłebne badanie silnika które pokaze Ci wszystko jak na dłoni :wink:

 

Hmmm - w sumie dobry sposób rozbierać turbinkę aby zobaczyć, czy łopatki przypadkiem nie sa wyszczerbione :-) Takie pytanie - a to dogłębne badanie silnika - robisz to stetoskopem??? ( żart ).

 

aha i wiesz TOTALNA bzdura dla mnie jest to co napisales ze ponizej 50 tys km na rok nie schodzi z przebiegiem..... :duh:

nie kazdy ma polot przedstawiciela handlowego, nie kazdy wali ciezkie kilometry.:

 

Przeważnie ludziska kupują auta z silnikiem wysokopręznym, które są droższe w zakupie po to by stały w garażu :-) <--- też dobra teza.

 

heh zastanow sie nad jedna rzecza prosty przyklad mojego sąsiada (napewno jest takich wiecej i nie oszukujmy sie) jest prezesem pewnej firmy, kolo domu stoi nowka Volovo s80 i jedyne co jezdzi to do pracy do ktorej ma 5km. wiec wiesz 50 tys km a 4000 / srednio to jest pewna róznica.

 

Tak - natomiast nie oszukujmy się, że każdy diesel 2,0 czy 3,0 będzie miał najechane 15tys km rocznie - gdyż z zamysłu te auta ( a szczególnie w wersji kombi-handler) służą do "latania" większych przebiegów niż owe 15tys km rocznie. Ja sceptycznie podejdę do sprawy i zmniejsze przebieg z 50k km do 30k km rocznie - i w tym wypadku auto 7-8letnie będzie miało najechane przeszło 200k km - ( i tak w niemczech w większości jest - to w Polsce te auta dostają drugą mlodość). Ja osobiście szukałem auta w Niemczech (330d)- rocznikowo 2003 i każde, które widziałem miało przeszło 200k km - czyli rachunek jest prosty 40tys km rocznie. Auta z mniejszym przebiegiem były droższe średnio o 2-3tys Euro ( w zależności od stanu technicznego ).

Co do sąsiada - to rozumiem, iż sprzedaje on potem to Volvo z małym przebiegiem w okazyjnej cenie (bo o takich autach rozmawiamy) a kupujący bedzie się cieszył iż ma auto z bardzo małym przebiegiem.'

 

i wg mnie nikomu oczu nie otworzyłes tylko przedstawiłes jeden z GLOWNYCH PESYMISTYCZNYCH STEREOTYPOW POLSKIEGO KIEROWCY.

 

Niestety taka jest w większości prawda. Pesymistyczne w tym wszystkim jest to, iż nawet u niemca( który kiedyś nie robił "wałków" na przebiegu) kupujesz auto odmłodzone o pewien przebieg - jaki to możesz się tylko domyslać.

ja poprostu cały czas pisze o tym ze nie ma reguły!i ,ze przed kupnem auta naprawde trzeba dokonac wielu rzeczy... jednym słowem trzeba dokonac selekcji

Moim zdaniem za kwotę 22tys zł - nie bardzo da się szukać E46 w dieslu. To co znajdzie - będzie to ochłap z poczatkowych lat produkcji, często z wypadkową przeszłością i licznikowymi 150k km ( realnymi 400k km).

Jeśli masz małą kwotę do dyspozycji powinieneś szukać auta z silnikiem benzynowym (moim zdaniem o pojemności max 2,0 - ze wzgl. na późniejsze utrzymanie).

Diesla - owszem ale max 3 letniego (czyli kwota idzie radykalnie w górę) i oczywiście obowiązkowo do tego zestaw STOPERÓW ( klapek na uszy - żart).

 

Pzdr,

Opublikowano

 

aha i wiesz TOTALNA bzdura dla mnie jest to co napisales ze ponizej 50 tys km na rok nie schodzi z przebiegiem..... :duh:

nie kazdy ma polot przedstawiciela handlowego, nie kazdy wali ciezkie kilometry.

 

heh zastanow sie nad jedna rzecza prosty przyklad mojego sąsiada (napewno jest takich wiecej i nie oszukujmy sie) jest prezesem pewnej firmy, kolo domu stoi nowka Volovo s80 i jedyne co jezdzi to do pracy do ktorej ma 5km. wiec wiesz 50 tys km a 4000 / srednio to jest pewna róznica.

 

i wg mnie nikomu oczu nie otworzyłes tylko przedstawiłes jeden z GLOWNYCH PESYMISTYCZNYCH STEREOTYPOW POLSKIEGO KIEROWCY

 

50K km to przebieg przedstawiciela który nic nie robi,moja żona była przedstawicielem banku i w ciągu roku robiła 150K i tylko dlatego że seicento którym jezdziła ciągle się psuł(zagazowane 900ccm).Osobiście uważam że diesla kupują ludzie którzy dużo jeżdżą bo trudno go kupić za jego urok osobisty.W tej chwili mam dwie benzyny.I oboje z żoną robimy po 2000 km miesięcznie chociaż żona ma do pracy 25km a ja 4,5km.Wydajemy sporo kasy na paliwo bo praktycznie jezdzimy cały czas po mieście(mieszkamy na śląsku) ale nawet nie rozważałem zakupu diesla.Miałem dwa i do dzisiaj przeklinam oba.Realny przebieg na zachodzie to 25-30k km,tylko małe autka miejskie mogą mieć do 15k rocznie.Nawet Polacy którzy są biedniejsi od mieszkańców Niemiec czy Francji nie mieszczą się w tych 15k rocznie,więc przebieg 150k w 10-letnim dieslu można włożyć między bajki.
A little piece of heaven in my hands
Opublikowano
podsumowując: przebieg 15k na rok jest możliwy ale to będzie miała jedna bunia na dwadzieścia oglądanych a może i więcej... małe prawdopodobieństwo ale się zdarza, a ja swoją zrobiłem ostatnio 11k/rok...-można!? :)
Opublikowano (edytowane)
aby było w temacie.. kolego Kup te 328 ..albo wstrzymaj sie troche...szukaj a w miedzyczasie dozbieraj kaski. Edytowane przez Rafal_W_wa
http://img110.imageshack.us/img110/2668/naroummmpr4.jpg
Opublikowano

heh... wycieczką do reichu.... poracha..... :mad2:

 

mi udalo sie jakos wyselekcjonowac auto nie wymagajacy wkladu finanasowego ktore smiga jak nalezy.... wiec dla chcacego nic trudnego, ale trzeba poprostu dobrze poszukac. co do kosztów opłat itd co pisałes to tez nie do konca sie zgodze z Toba bo wiekszosc ludzi ktorych poprostu stac na nowe auto kupuje diesla BO SA ONE POPROSTU DYNAMICZNIEJSZE i POPROSTU LEPIEJ SIE NIMI JEZDI a nie ze mniej palą. jakbysmy rozmawiali o zakupie FIATA DUCATO czy benzyna czy diesel to wiadomo ze auto bedzie skazane na setki tysiecy kilometrow a potem milony bo beda nim rozwozic patisony przykladowo - WIEC WTEDY DIESEL. ale my nie gadamy o fiacie ducato tylko o BMW! nawet za granica nie widzialem, bmki zakupionej do przedstawicielstwa handlowego! nie badz taki pan najmadrzejszy i obiezy swiat bo tez byłem chwile za granicą i tez cos o tym wiem. ja nie kupowalem diesla bo bedzie mniej palil czy bo sasiad ma! kupilem bo wg mnie diesel to jest przyjemnosc z jazdy! i uwierz mi człowieku ze takich ludzi jest mnóstwo!

wez sie zastanow chłopie czy jak idziesz do salonu po nowa bunie , płacisz 200 tysiecy i co bierzesz w tedy diesla zeby na paliwie oszczedzic???no daj spokuj człowieku :D bierzesz diesla bo to przyjemnosc z jazdy na ktorącie stac aby doplacic 20 czy 30 tys zlotych bo dajesz 200 ogólnie za auto!!! wiec nie lamentujcie juz tak i nie badzcie takimi kubusiami fatalistami i podczas zakupu auta nie lamentujcie ze tego nie bo to diesel i napewno ma nabite 600 tys km , ten tez nie bo tez pewnie m,a cofniety licznik. zastanówcie sie troche ludzie....

 

wierz sobie w swoje auto.. i w to co jest na rynku, wiara czyni cuda...

 

nie stary tutaj chodzi o podejscie do sprawy z podciagnietymi rekawami (nie szukasz - nigdy nie znajdziesz) a nie z różańcem , lamentem, płaczem i krzywaminą ze kazde auto na rynku ma cofniety przebieg, kazde jest wyżyłowane....

jak miales takie podejscie sprowadzajac te auta to współczuje tym co je od Ciebie kupowali... no bo przeciez jak wszystko jest sieczką to pewnie brałes jak leci bo co to za róznica .... hehe

 

CO DO BADANIA STETOSKOPEM

 

a) diagnostyka silnika:

Stan techniczny silnika, bez jego demontażu, ocenia się na podstawie osiągów, to znaczy:

• zużycia paliwa i oleju,

• ciśnienia sprężania w cylindrach.

Pomiar ciśnienia służy do sprawdzenia stopnia zużycia elementów silnika, które mają wpływ na szczelność cylindra.

Przyrządami do diagnostyki silnika są między innymi urządzenia do pomiaru ciśnienia sprężania.

b) diagnostyka układu zasilania:

Najprostszym sposobem oceny działania układu zasilania jest określenie ilości paliwa zużytego podczas eksploatacji. Pomiar ten jest pomiarem średniego zużycia paliwa w warunkach normalnego używania samochodu.

Przyrządami do diagnostyki układu zasilania są urządzenia do pomiaru przepływu paliwa w przewodach doprowadzających paliwo do silnika.

c) diagnostyka układu zapłonowego:

Poszukiwanie usterek w układzie zapłonowym, które powoduje zakłócenia w pracy silnika wymaga w pierwszej kolejności sprawdzenie ciągłości obwodu niskiego napięcia oraz przepływu prądu w tym obwodzie. Do obwodu niskiego napięcia w układzie zapłonowym nalezą:

• akumulator;

• rozrusznik;

• stacyjna;

• cewka, aparat zapłonowy, moduł, oraz duża ilość urządzeń wspomagających.

Obecnie w nowoczesnych samochodach diagnostyce podlegają również obwód wysokiego napięcia, do którego należą:

• cewka;

• aparat zapłonowy, lub moduł

• przerywacz (układ klasyczny);

• przewody wysokiego napięcia;

• kondesatory (układ klasyczny);

• regulator odśrodkowy i pod ciśnieniowy wyprzedzenia zapłonu;

• świec zapłonowych;

Sprawne działanie układu zapłonowego polega na wzajemnym współdziałaniu (odpowiednim ustawieniu i uregulowaniu) wszystkich elementów obwodu zarówno niskiego jak i wysokiego napięcia.

Przyrządy do kontrolowania układu zapłonowego to:

• szczelinomierz

• urządzenia do sprawdzania iskry pod ciśnieniem;

• urządzenia do poprawnego ustawienia poprawności momentu iskry np.: lampa stroboskopowa;

• zespoły urządzeń diagnostycznych zbierających wszystkie parametry silnika;

d) diagnostyka układu hamulcowego:

Wstępna ocena układu hamulcowego ma na celu określanie stopnia zużycia elementów układu oraz przyczyn jego niesprawności.

W zakres stacjonarnego badania układu hamulcowego wchodzą:

• ocena jałowego i czynnego skoku hamulca;

• ocena szczelności układu;

• ocena stopnia zużycia hamulca bębnowego lub tarczowego;

• sprawdzenie urządzeń wspomagających hamulce;

• ocena przydatności płynu hamulcowego;

Kolejnym krokiem w diagnostyce układu jest sprawdzenie skuteczności działania hamulców podczas próby drogowej.

Pomiar drogi hamowania jest najprostszym sposobem sprawdzenia skuteczności działania hamulców. Długość drogi hamowania stanowi jednoznaczne o kryteriach oceny stanu technicznego układu hamulcowego.

Przyrządami do badania układu hamulcowego są:

• specjalistyczne urządzenia do badania siły hamowania.

• urządzenia do sprawdzenia ciśnienia wytwarzanego przez pompę hamulcową.

e) diagnostyka układu jezdnego.

Zawieszenie kół w samochodzie, niezależnie od rozwiązań konstrukcyjnych spełnia kilka podstawowych zadań:

• zapewnia kierowanie kół i ich kierowalność.

• przenosi na nadwozie samochodu siły wywołane w czasie jazdy reakcjami nawierzchni drogi na koła.

• zapewnia odpowiedni komfort jazdy poprzez ograniczenie przechyłów nadwozia i tłumienia drgań.

Diagnostyka zawieszenia kół polega na wykrywaniu w układzie niesprawnych elementów, które uniemożliwiają spełnienie powyższych zadań. Pierwsze informacje o stanie zawieszenia kół dostarczają jego oględziny zewnętrzne oraz obserwacja zachowania się samochodu podczas jazdy w różnych warunkach drogowych.

Następnym etapem badania, z użyciem narzędzi i przyrządów pomiarowych, jest określenie luzów w poszczególnych elementach zawieszenia i sprawdzenie poprawności działania amortyzatorów.

Przyrządami do badania układu jezdnego są specjalne urządzenia kontrolne do badania sprawności amortyzatorów.

f) diagnostyka układu kierowniczego.

Reakcje przednich kół na ruch kierownicą maleją stosownie wraz ze wzrastaniem zużycia elementów układu kierowniczego. Po osiągnięciu zbyt dużych luzów w układzie, podatność samochodu na kierowanie zmniejsza się na, tyle, że dalsza eksploatacja pojazdu zagraża bezpieczeństwu jazdy.

Sprawdzenie sprawności układu kierowniczego polega głównie na sprawdzeniu luzów na poszczególnych elementach układu takich jak:

• kolumna kierownicza,

• przekładnia kierownicza,

• drążki,

• zwrotnice,

• itp.

Diagnostyka układu polega również na wzajemnym ustawieniu, kół, czyli ustawieniu: zbieżności, kąta wychylenia, i pochylenia kół.

Głównym przyrządem do diagnostyki układu kierowniczego jest specjalistyczny sprzęt do badania zbieżności czy kąta pochylenia kół itp.

g) diagnostyka układu elektrycznego.

W diagnostyce wyposażenia elektrycznego bierzemy pod uwagę

sprawność działania zarówno głównych elementów jak i elementów mających mniejszy wpływ na poprawną eksploatację pojazdu. Do podstawowych elementów układu elektrycznego zaliczamy:

• źródło prądu, jakim jest akumulator,

• alternator,

• rozrusznik,

• reflektory,

• itp.

Właściwe ustawienie i stan układu elektrycznego ma znaczny wpływ na komfort jazdy. Niewłaściwe ustawienie np. świateł lub ich niesprawność jest niebezpieczne również dla innych użytkowników drogi.

Głównymi przyrządami wykorzystywanymi do badania układu elektrycznego są:

• woltomierz,

• omomierz,

• amperomierz,

• i inne,

 

h) diagnostyka nadwozia.

Badanie stanu nadwozia pod względem stopnia zużycia ma na celu przede wszystkim określenie skutków korozji. Określa się je przede wszystkim przez wizualne oględziny samochodu, jego nadwozia i podwozia, stanu blach i elementów konstrukcyjnych.

 

 

SA LEPSZE SPOSOPY NIZ STETOSKOP ;)

Opublikowano (edytowane)
aby było w temacie.. kolego Kup te 328 ..albo wstrzymaj sie troche...szukaj a w miedzyczasie dozbieraj kaski. Edytowane przez Rafal_W_wa
http://img110.imageshack.us/img110/2668/naroummmpr4.jpg
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
heh... wycieczką do reichu.... poracha..... :mad2:

 

mi udalo sie jakos wyselekcjonowac auto nie wymagajacy wkladu finanasowego ktore smiga jak nalezy.... wiec dla chcacego nic trudnego, ale trzeba poprostu dobrze poszukac. co do kosztów opłat itd co pisałes to tez nie do konca sie zgodze z Toba bo wiekszosc ludzi ktorych poprostu stac na nowe auto kupuje diesla BO SA ONE POPROSTU DYNAMICZNIEJSZE i POPROSTU LEPIEJ SIE NIMI JEZDI a nie ze mniej palą.;)

 

Ludzie którzy kupują samochody po 200 kzł i więcej za gotówke do użytku prywatnego to wyjątki, większośc to firmy robiące leasing wybierające diesla bo wrzucają sobie to w koszta prowadzenia działalności. A taki który ma na tyle kasy aby wyłożyć sobie 2 banki na nówke auto z salonu wybiera benzyne bo dla niego eksploatacja to sprawa drugorzędna bo i tak auto odstawia na serwis, a plastikiem płaci za obsługę często nie patrząc na kwote. Nikt nie wybiera diesla dlatego, że się lepiej nim jeździ tylko dlatego, że albo jest tańsze albo eksploatacje wali się w koszta. Zresztą o czym my w ogóle mówimy, w kraju większość sprzedaży nowych to tanie małe auta z małymi silnikami i wyposażeniem oferowanym przez dealera bez rozszerzania o opcje bo po co.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.