Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kilka dni temu zatrzymała mnie policja za rzekomą jazdę po pasie dla autobusów...dostałem mandat że jechałem tym pasem dosłownie 15-20metrów!! panowie nie dali się przekonać, że jechał za mną autobus a ja wjechałem w pierwszą możliwą lukę (niestety w stolicy jest na drogach dużo hamstwa i większość jedzie zderzak w zderzak by tylko nikt nie wjechał przed nich)... no trudno przyznałem się że jechałem te kilkanaście metrów po tym pasie ale panowie powiedzieli że zabierają mi również dowód za głośny wydech no to ja na to żeby mi miernikiem zmierzył a on że nie ma takiego to ja delikatnie by się odczepili...wtedy zaczęli mi dokładnie auto sprawdzać (e30 z 88')...opony (mierzyli wysokość bieżnika), luzy na kierownicy, światła, hamulec ręczny itp. NIC nie znaleźli (20latek i stan SUUUPER)!!! policjant do mnie że za opony mi zabierze bo łyse są a ja do niego że to są nowe opony i one tak wyglądają fabrycznie (goodyear eagle f1)...wtedy zamknęli się...zacisnęli zęby i mnie puścili...

przez całą kontrole byłem bardzo miły i nie rzucałem się do nich a oni mi tak dokładnie auto sprawdzili...(w między czasie zatrzymali jakąś octavie ale puścili gościa po upomnieniu że po tym pasie się nie jeździ)...mnie trzymali ok40min i skończyło się na 100pln i 1pkt...wydaje mi się że żal im ścisnął 4litery o to że nie mają BMW...przykre ...dużo się o takich przypadkach naczytałem tutaj ale nigdy w nie nie wierzyłem aż do tego momentu...

http://tnij.org/gsvg

włosy na głowie potargał wiatr :whistle:

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=83461

Opublikowano
Ja mysle ze po prostu szukali frajera.Liczyli ze stara E30(prawdopodobnie w kiepskim stanie) jedzie pewnie jakis dres wiec cos sie napewno znajdzie a tu zonk!Alez bym mial satysfakcje bedac naTwoim miejscu ze w 20-letnim aucie nic nie znalezli i musieli odpuscic. :clap:
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
ale o co chodzi?

 

nie pij tyle :D

 

Do autora: tak trzymac, niech sie mendy odczepnia i zaczna uczciwie zarabiac na chleb a nie okazji szukaja na lewe pieniadze. Ja kiedys dostalem mandat za brak swiatel. Dodam ze byl to pierwszy dzien kiedy trzeba bylo jezdzic z wlaczonymi przez caly dzien (stary przepis). Gosciu sie uparl i za nic nie chcial darowac. A ze jechalem z matka i ta mende uczyla kiedys (pedagog szkolny) to tak mu odpowiedziala: "Gdybym zawsze, kiedy ci sie nalezalo, pale ci wstawiala to bys szkoly nigdy nie skonczyl". :mrgreen: Pozdrawiam.

Opublikowano
Brawo kolego dla twojej mamy :clap: :clap: za ten tekst do mendy,chcialbym widziec jego mine!!! :jawdrop: :jawdrop:
Bmw pewność na każdym kilometrze.....
Opublikowano
Z tego, co napisales, mandat dostales nie za BMW, tylko za jazde pasem dla autobusow. Czy policjanci byli zlosliwi z powodu BMW, czy nie, to juz zupelnie inna sprawa. Poniewaz jest to kolejny temat, o tym 'jacy to polscy policjanci sa beznadziejni', prosze o kulturalna i merytoryczna dyskusje, a nie tylko o utyskiwanie na niebieskich. W przeciwnym razie zamkne temat.

Byly:

E36 318is Coupe

E32 750i

E30 318i

E36 320i Touring

E34 AC Schnitzer S3(240 HP i 315 Nm)

E38 730i Indyvidual

E23 732i

Opublikowano
ja do drogówki nic nie mam...wiadomo że są potrzebni bo inaczej na drogach każdy by robił co chciał...poprostu to zależy od człowieka...i nie przecze że jechałem po tym pasie...podkreśle że przede mną jechał jeszcze inny samochód i on wjechał dużo dużo dalej niż ja ale to mnie zatrzymali...a gość z octavi?! jechał sobie poprostu po tym pasie i dostał tylko upomnienie...

http://tnij.org/gsvg

włosy na głowie potargał wiatr :whistle:

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=83461

Opublikowano

Zatrzymali Cię w sumie za złamanie przepisu, choć pewnie chęć "dopieczenia młodemu w Beemce, który myśli że mu wszystko wolno, ale nie, nie ja mu pokażę!" (normalne myślenie tępaków, których wśród niebieskich jest wielu) też było. Zauważ, że tak naprawdę zaczęli sie czepiać jak się zacząłeś stawiać, a policja to generalnie ludzie, którzy czują sie ważniejsi z racji pełnienia funkcji i nie lubią jak się im podskakuje w jakikolwiek sposób.

 

Dobra rada przy spotkaniu z policją jeśli chce się uniknąć kłopotów - zachowanie wyrażające pełen szacunek, uśmiech, miła rozmowa, jakiś żarcik, wszystko żeby czuli się docenieni, bo oni tego wymagają i bardzo potrzebują, gdyż mają często naprawdę kiepskie życie (i to nie jest żart). I nie chodzi tutaj o bycie potulnym, ale o zwykłą fałszywą grę, bo walka z nimi, stawianie się na siłę jest bez sensu wg mnie, a przez to, że pracują tam przecież zwykli ludzie jakich można spotkać na ulicy, często można się dogadać albo coś ugrać przynajmniej np. mniejszy mandat lub nie czepianie się w przyszłości.

Opublikowano
...wydaje mi się że żal im ścisnął 4litery o to że nie mają BMW...przykre ...dużo się o takich przypadkach naczytałem tutaj ale nigdy w nie nie wierzyłem aż do tego momentu...

 

A mnie sie wydaje, ze Twoje E30 Ci policjanci mogliby kupic za kilka dni z ich "napiwków" drogowych.

http://img571.imageshack.us/img571/7404/logotds.jpg

Naj.... forum o TDS-ach http://www.bmw-diesel.pl

Opublikowano
a mnie się zdaje, że Darex i Saku nie rozumieją prostych tekstów. Biedak się skarży, że żyje, ja się pytam konkretnie, a obaj panowie nic nie kapują.
PawełH
Opublikowano

Ja miałem taki przypadek że zatrzymali mnie niebiescy. Fakt popełniłem wykroczenie bo był nakaz w prawo ze stacji a pojechałem prosto na parking :mrgreen:

Dokumenty itp. Zacząłem z Nimi grzecznie rozmawiac że nie zauważyłem znaku bo mieszkam w tej dzielnicy od niedawna (naprawdę byłem dopiero po przeprowadzce).

Byli na tyle mili że nie wypisali mi mandatu tylko oddali dokumenty.

Ale idąc już w stronę auta policjant powiedział "Powinien pan dostac mandat z beemkę"

Powiedziałem że właśnie wielku kumpli dostało mandat tylko dlatego że jechali BMW.

A On na to. "Jak widzimy że jedzie jakiś młody w BMW i pyskuje to wlepiamy mu mandat. A jeśli jest grzeczny jak Pan to puszczamy"

Także coś w tym jest Cops vs BMW :mrgreen:

Pozdrawiam.

Krzysiek


Było:

E36 318 is coupe 93'

E36 323i sedan 97'

Opublikowano
Tak jak w komedii Bareji "Brunet wieczorową porą", czerwony kapelusz jest zawsze podejrzany, tak "czarne BMW jest zawsze podejrzane" - powiedział mi pewien policjant podczas rutynowej kontroli drogowej :)
Opublikowano
Mnie też nie chcą, a mam czarną Beemkę z przyciemnionymi szybami. :8) Ale fakt : czarne BMW = budzenie powszechnego zainteresowania.
Opublikowano

Pare lat temu jechalem moja E30. Akurat wyjezdzalem na wycieczke do Niemiec, byla 5:00 nad ranem. Jechalem w okolicach pl. Wilsona, z przeciwka nadjechal radiowoz, wlaczyl niebieskie swiatla i zawrocil za mna.

Zatrzymalem sie, policjanci kazali mi dmuchnac w alkomat, sprawdzili dokumenty i powiedzieli, zebym jechal. Zapytalem na koncu: 'Panowie, tak z ciekawosci, gdybym nie jechal BMW, tez byscie mnie zatrzymali?'

Policjant odpowiedzial: 'Panie, my tam zatrzymujemy wszystko jak leci, marka nie ma dla nas znaczenia'.

Byly:

E36 318is Coupe

E32 750i

E30 318i

E36 320i Touring

E34 AC Schnitzer S3(240 HP i 315 Nm)

E38 730i Indyvidual

E23 732i

Opublikowano

Mnie zatrzymali o 3 w nocy w centrum miasta. Miałem jeszcze poprzednią E36.

Stali sobie na zatoczce dla autobusów, widziałem ich z daleka.

Oczywiście gdy ich minąłem pojachali za mną włączyli kogucika.

Zapytałem za co? Na co policjant odpowiedział: "za czarne BMW"

przetrzepali mi całe auto, sprawdzali telefony wszystkich pasażerów.

Wiecie co odpowiedzieli na moją prośbę aby się pospieszyli z uwagi iż jedziemy na lotnisko? "Nadrobi Pan w trasie"!? Miałem 130 km do przejechania.

W świadomości niektórych ludzi już się utarło że czarne BMW to już coś nie tak.

Na koniec polemizowałem z nimi, że "podejrzani" osobnicy raczej juz nie jeżdżą starymi E36.

Opublikowano

mariusz_ek z tego co widze to dostal mandat za wykroczenie drogowe a usiluje przekrecic ze za jazde luksusowym i drogim e30 :mad2:

jakie by ono nie bylo, to raczej nie wywoluje ono juz sensacji i zawisci na drodze

WYPRZEDAŻ CZĘŚCI E30 E34

CZĘŚCI ZA GROSZE-skrzynie od 250zl,mosty tylne od 150zl,zawieszenia,blachy

#####Kasacja aut#####

tel.787482121

gg 208272

Opublikowano

zdarza sie, ze niektorzy robia kontrole bezmyslnie albo zeby odbebnic robote i marka raczej nie ma tu znaczenia... ja niedawno zostalem po raz pierwszy od.. hmm... nie wiem kiedy, ale napewno wczesniej nie bylismy jezcze w unii... zatrzymany nad ranem do kontroli 'w poszukiwaniu kradzionych przedmiotow'... zadawali glupie pytania, pytali skad dokad i po co, itd.. bylem ciekaw czy teraz zlodzieje na akcje jezdza klasykami na indywidualnych blachach z klubowymi oznaczeniami, to odpowiedzial 'wie pan, to nie ma reguly!!!'.. rozumiem jakby np. 'zatrzymalem pana dla bezpieczenstwa pana samochodu, bo moze np ktos ukradl i chcielismy sprawdzic czy kierowca jest wlascicielem', ale nie, patrzyli co w bagazniku, co za siedzeniami, chcieli sprawdzac schowek, itp..

 

niemniej to ze pada deszcz i ze ktostam jest zlosliwy to wina ze pada deszcz i ze ktostam jest zlosliwy, a nie ze jedziesz 15-20letnim bmw.

Opublikowano

A ja wam powiem, że wszystko zależy od człowieka.

Bez obrazy ale jak ktoś zapodaje pasem dla autobusów - to popełnia wykroczenie i za to wykroczenie powinien być ukarany - gdyż wszyscy mają grzecznie stać w sznureczku a jeden się wyrwie pasem dla busa aby nadrobić 3 samochody i wcisnąć się potem komuś przed samym nosem.

 

Ja podam wam dwa przypadki, które spotkały mnie.

Policja z komisariatu w miejscowości, w której zamieszkuję podjechała do mnie gdy stałem pod sklepem i rozmawiałem z kolegami. Panowie podjechali starym polonezem ( czyt. TOPOREM). Jeden komendant ubrany był służbowo - a drugi to jakiś w marynareczce. Ten w tej marynarce zaraz zaczął dobierać mi się do samochodu, do bagaznika, do schowka, kazał wszystkim stanąć w rozkroku i przeszukiwał kieszenie i znalazł u mnie w kieszeni "kostkę rosołową KNORRA" - bo po to własnie pojechałem do sklepu. Bardzo był zły, że nie umiał otworzyć schowka pasażera - więc kiedy zaczał go szarpać zwróciłem mu uwagę, iż jesli zepsuje mi schowek to najnormalniej w zyciu za niego zapłaci. Dalej zażądałem podania powodu przeszukania mojego auta - i powiedziałem iż moje prawo jest takie, że mogę domagać się przeszukania w obecności prokuratora i grzecznie wyprosić go z auta. Po tym coś mi odburknął pod nosem i zauważył iż na przedniej szybie jest rysa ( od kamienia ). Ponieważ stałem w miejscu a kluczyki miałem w kieszeni to nie mógł nic mi zrobić - więc powiedział tak: MY CIE JESZCZE DZIŚ DORWIEMY. Po czym wsiedli w topora i odjechali.

Chyba pan się musiał dowartościować i pokazać kto tu rządzi.

 

Sytuacja druga - pewien kierowca stosował jazdę "na emeryta" na krajowej 5. Ponieważ jechałem rano do pracy i spieszyło mi się a ten gość zamulał 30km/h i zaczął się robić już za nim korek - postanowiłem go wyprzedzić. Tego gościa znam bo on zawsze tylko do piekarni po chleb i nie przekracza 30km/h. Nie zwarzając na podwójną ciągłą zabrałem sie za manewr wyprzedzania. Ozywiście przekroczyłem prędkość ( jechałem 85km/h przy mozliwej 50km/h) i nie zauważyłem motocykla, który stał na poboczu. Gość był bez czapki - tylko w skórzanym kombinezonie i własie wycelował suszarką w moim kierunku. Musiałem ostro hamować więc zaciął mi się także pas bezpieczeństwa, którego też nie założyłem.

Facet był młody - przedstawił się, powiedział mi iż za te wykroczenia ( podwója ciągła, przekroczenie prędkości o 35km/h oraz jazda bez pasów) powinien mi wlepić 500zł i 10pkt karnych. Wtedy zacząłem się tłumaczyć, że gość zamulał, że mi się spieszy i że nie zarabiam aż tyle, i będzie to dla mnie dość duże obciążenie finansowe.

Gość popatrzył na mnie i powiedział tak:

Panie kierowco - troszkę wolniej i SZEROKIEJ DROGI.

 

Tak więc nie nalezy osądzać ludzi po tym, iż są policjantami. Natomiast często jest tak, iż samo bycie policjantem wiąże się z nadużywaniem swojej władzy ( teoretycznej władzy ), natomiast każdy obywatel powinien znać swoje prawa i upominać się o respektowanie ich przez policję ( kulturalne powiadomienie policjanta o przysługujących prawach często skutkuje zniechęceniem władzy do dalszych przeszukiwań).

 

Pozdrawiam serdecznie,

Opublikowano
Panowie, proponuje troche ochlodzic swoja wyobraznie i nie gadac glupot ze przez bmw to lub tamto. Na pewno jest jakas grupa osob moze 2% ktore cos gryze gdy widza malolata w bmw. opowiem wam jaki mialem przypadek: postawilem bunie na zakazie i... straznik miejski walnal mi mandat, zobaczywszy to udalem sie do nich na komende i powiedzialem ze mam mandat itd. Pan trazak był miły pogadalismy chwile powiedzialem ze biedny dtudent to tamto i puscil mnie na pouczeniu bez wiekszych problemow, natomiast 4 dni temu jadac MATIZEM!!! po miescie przerkoczylem predkosc o ok 30km/h i oczywiscie suszara i pan milicjant z ktorym nijak nie byo mozliwosci sie dogadac!!! nie miał nawet jednego pagona wiec to moze tlumaczyc ze mlody ktory chce sie przypodobac, na nic spelzly moje prozby, miła rozmowa, itp. dał mi co prawda 100zł ale 4 pkt ktore najbardziej bola. wiec prosze powstrzymywac sie ze za bmw dostaje sie mandaty
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
Jak już wspomniano wcześniej - luz (względny), żart, uśmiech, okazanie skruchy i brak "kozakowania" mogą zdziałac cuda w kontaktach z policją. W moim przypadku co prawda tylko raz przewinienie skończyło się upomnieniem, ale w tej sytuacji mandat dla mnie byłby i tak przegięciem (w skrócie - chodziło o parkowanie). Generalnie nigdy nie miałem powodu żeby kwestionowac ani zasadnośc mandatu (no może raz czy dwa) ani jego wysokośc. Raz tylko byłem przekonany, że mnie krew zaleje bo mandat wynikał absolutnie z czystej złośliwości i pokazania "who's the boss here". Moim zdaniem wszystko zależy od podejścia zatrzymany-policja i vice-versa; samochód ma tu 2-rzędne znaczenie (ponieważ nie mam BMW piszę to z pozycji teoretyka w tej materii) :wink:

Pozdrawiam

Freude am Fahren - anytime, anywhere

  • Członkowie klubu
Opublikowano
A ja wam powiem, że wszystko zależy od człowieka.

 

100% racji

 

 

Panowie podjechali starym polonezem ( czyt. TOPOREM). Jeden komendant ubrany był służbowo - a drugi to jakiś w marynareczce.

 

W tym wypadku obstawiam, że trafiłeś na starych "milicjantów", którym się wydaje, że stare czasy wrócą. Albo na jakiegoś dawnego z SB, który przeszedł pozytywnie weryfikację :nienie:

 

 

Facet był młody - przedstawił się ... popatrzył na mnie i powiedział tak:

Panie kierowco - troszkę wolniej i SZEROKIEJ DROGI

 

Z tego co zdążyłem zauważyć, starych i nowych dzieli przepaść, młodzi po szkołach policyjnych są o wiele bardziej komunikatywni i "ludzcy". Oby więcej prawdziwych policjantów na naszych drogach, a nie starych "milicyjnych" pierdół :evil:

 

Ja także miałem przypadek, kiedy ewidentnie należał mi się mandat za przekroczenie prędkości. Zjechałem z trasy, było około 22, droga pusta, mijałem po lewej stronie stację benzynową (teren zabudowany) i zauważyłem, że stał tam zaciemniony radiowóz. Myślałem, że chłopaki za potrzebą, ale po paru minutach we wstecznym dyskoteka, jadą za mną :mad2: Grzecznie się zatrzymałem, wymiana uprzejmości, pan zauważył, że jadę z rodziną (młody spał słodko w foteliku), więc zaproponował pójście do nich, bo "po co mamy panu tu wietrzyć :lol: " W radiowozie pokazał mi, że jechałem 117km/h, teren zabudowany, ja na to zgodnie z prawdą, że od niedawna mam to auto i po prostu nie czułem tej prędkości (a beemka czarna, więc podejrzana :lol: ). Od słowa do słowa, kulturka pełna, nikt nikogo nie opluwa, wyraziłem skruchę, poprosiłem o łagodny wymiar kary ... A pan policjant po spisaniu moich danych powiedział, no panie kierowco, dzisiaj tylko prewencyjna opie.....l :lol: , na przyszłość wolniej proszę. Szerokiej drogi! :dance:

Jak wróciłem do auta, to żona moja była przekonana, że inne argumenty spowodowały, ze nie dostałem mandatu, do dziś mi nie wierzy, że mój urok osobisty zdziałał cuda :twisted2:

 

Reasumując, nie uogólniajmy, ale jeśli od samego początku widzę, że mam do czynienia z nadętym kutafonem to nadymam się tak samo i już kilka razy odmówiłem przyjecia mandatu, niech się burak pomęczy z papierkami, mogę się pohandryczyć z nimi w sądzie, dla mnie to nie pierwszyzna :twisted2:

 

Pozdrawiam i samych policjantów (nie milicjantów) na drogach Wam życzę!

Opublikowano
voshon a jak wygląda procedura po odmowie przyjęcia mandatu? Sam nie wiem czy warto się w coś takiego bawić, bo w przypadku przegrania sprawy płaci sie chyba jeszcze koszta sądowe, a sama sprawa odbywa się w miejscu gdzie zostało popełnione wykroczenie i może się ciągnąć. Przyjmując mandat 200 km od domu może być troche uciążliwe, tym bardziej że w 99% przypadków i tak chyba sąd przyzna rację policjantowi...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.