Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A co ma statystyka do rzeczy?? :lol: Wyciągasz auta z kapelusza w ciemno, że przy autach z włoch masz większe prawdopodobieństwo trafienia na gorszy stan czy patrzysz co kupujesz? :mrgreen: Jak czytam takie wywody co lepsze co gorsze to parskam śmiechem. No chyba, że ktoś kupuje auto ze zdjęcia, a potem ma pretensje że sprzedali mu nie to co pokazali.

dokladnie tak.kon jaki jest kazdy widzi, czyli ze jak kupujesz auto to je ogladasz przed podpisaniem transakcji.a czy auto jest z wloch czy niemiec czy szwajcarii to ma drugorzedne znaczenie,bo moze byc tak ze wloch bardziej dbal o auto od niemca i mogl je serwisowac w aso a niemiec nie.liczy sie kondycja w jakiej jest autko a nie skad przyjechalo.

  • Odpowiedzi 56
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
chodzi po prostu o to ze jesli ma upatrzone ladne i zadbane auto to oszem idzie brac z kazdego kraju jesli jest to oplacalne ale w ciemno nie ma co jechac do Włoch bo napewno znajdzie auto w dobrej kondycji ale duzo gorzej cokolwiek wyszukac. np: w szwajcarii czy holandii takich zadbanych jest 5 czy 6 na 10 a we wloszech 1 na 10 w zwiazku z czym duzo gorzej cokolwiek znalezc nikt nie mowi ze wszystkie sa wyzylowane i poobijane
brak
Opublikowano
No to koledze wyjaśniliśmy:) czyli streszczenie dyskusji wygląda tak : jak chcesz kupić auto to nie ma znaczenia z jakiego kraju tylko w jakim jest stanie , nie kupuje się auta ze zdjęcia :) i na gorąco podpalony jak koń gdy zobaczy owies:) kolejna sprawa to statystyki : podobno więcej dobrych aut jest w innych krajach niż włochy ale tego chyba nikt nie policzył :) przynajmniej posty tych którzy mają autko z włoch przeczą tym statystykom(osobiście bym powiedział gdybym trafił na zajechańca z włoch - pomylić się można zawsze)jedź i oglądaj i najważniejsze sprawdzaj dokładnie co kupujesz , Nie jeździ się rokiem ani przebiegiem tylko autem ;) jego stan techniczny jest najważniejszy. A na koniec Włosi to naprawdę fajni ludzie :) uwielbiam ten kraj,Włoskie jedzenie,sposób spędzania czasu, zawsze chętnie tam wracam w wakacje:) Pewnie nie mogę być dlatego obiektywny w tej dyskusji :lol:
Le Mans winners 2006 2007 2008 R10tdi :) 2009 908 HDI :) 2010 R15 TDI ;)no cóż trzeba wiedzieć gdzie leży przyszłość motoryzacji :) TDI
Opublikowano

Wielkie Dzięki Panowie za wszystkie opinie :modlitwa: nie liczyłem na taki odzew. Jeszcze raz dziękuję. Widać, że prowokacyjny temat zdał egzamin :) pewnie nie jeden z Was myślał, że moja wypowiedź dotyczy dupeczek z Włoch :wink: a tu zonk :lol: ale o to mi chodziło by temat zaintrygował do zaglądnięcia, no i nie chciałem też się powtarzać, pewnie temat już nie raz tu wałkowaliście, więc starałem się nie przynudzać w mej wypowiedzi, i napisałem trochę z humorem. Fajnie, że nie potraktowaliście tego jako jakieś wygłupy, Ci którzy pomyśleli, że to zwałka i nie wypowiedzieli się, może teraz się przekonają, że zależy mi na każdej Waszej opinii. Wiadomo jedni mają więcej racji w tym co piszą, ponieważ sami doświadczyli tego na własnej skórze. A tak serio to prawda jak wiadomo leży po środku. Moje pytanie dotyczyło aut z Italii, gdyż krąży powszechna opinia, że są zaniedbane, zapytałem, ponieważ nigdy tam nie byłem i nie widziałem jak dbają o swoje 4 kółka, również nie wiem jaki mają stan dróg, autostrad, ale i tak pewnie lepszy niż u nas. Mogę tylko odnieść się do samochodu z Włoch na przykładzie Bumy mojego braciaka, 2003 rok, 140 tys km na liczniku, całkiem nieźle zadbana i w środku i na zewnątrz, niewielkie ryski na zderzaku, no ale to jest dla mnie nowe auto :) więc powinno dobrze wyglądać. Wiadomo również, że zdarzają się ludzie narwani i w Niemczech i w Szwajcarii, i wszędzie, więc i tu mogą być zajechane auta. Pewnie te wozy od szwajcarów są w tak dobrym stanie, z powodu gór, więc za bardzo tam nie szaleją, a może tacy są spokojni i nigdzie im się nie spieszy :wink: nie wiem, nie znam żadnego Szwajcara, tak tylko przypuszczam. Jeśli by tak na to patrzeć to nad wyraz spokojni i stonowani są Skandynawowie, więc pewnie tam są eleganckie auta? tu również nie mam pewności- nie widziałem żadnego auta ze Skandynawii. No ale z drugiej strony tak w jednym jak i w drugim kraju samochody pewnie mają większą styczność ze śniegiem, solą, piaskiem, i gorszymi warunkami klimatycznymi, więc silniczek i wnętrze może piękne, a kto wie jak karoseria i podwozie. Poprawcie mnie jeśli to nie tędy droga, tylko mnie nie zjedźcie jak młodego leszcza, bo zamknę się w sobie :wink: i już nic tu nie napiszę :wink: a propos Włochów, Hiszpanów i ludzi z południa, ponoć mają gorącą krew i wielki temperament, więc mogą czasem depnąć, ale to raczej nie ma tak naprawdę zbytniego znaczenia, gdyż i w kraju za Odrą i niemiaszki i angole, itd. też mają ciężkie nogi, więc również mogą zajeździć nawet beemwiczkę :cry: no i do do panów ciemnej karnacji, jak ich sprawdzić? ile przegląd w ASO w Niemczech może kosztować? choć z drugiej strony tak jak ktoś to dobrze podsumował, nie liczy się wiek i przebieg tylko stan samochodu- to fakt, ale niestety każdy z nas chciałby mieć jak najnowszą furę jak najmniej najechane i jak najlepszy stan, jak najmniej dać itd. :) więc szukamy okazji, a tu chłopaki w turbanach i nasi rodacy itp. cwaniacy niestety robią nas w jajo :cry: picując auta na potęgę. Kwestia kolejna wiem, że najlepiej auto od właściciela złykać, choć pewnie nie zawsze bo też może wcisnąć ciemnotę takiemu znawcy jak ja :lol: a do ludzi do których dzwonię w sprawie wyjazdu po samochód za granicę, to wygląda to tak : ci którzy jeżdżą na Niemcy zachwalają Niemcy- wiadomo :) ci co na Berlin to Berlin, inni jak mają układy w Hamburgu to Hamburg, itd. Ci co jeżdżą dalej to mówią, panie w Belgii 90 % to diesle, bardzo duży wybór, zadbane auta, dużo auto hausów, giełdy, nie to co Niemcy u nich to już nic nie ma, wszystko przebrane- pewnie mają rację że w Niemczech już niewiele ciekawych aut jest do kupienia, ale czy nie kłamią z tą Belgią tudzież Holandią tylko po to by zdobyć klienta i kolejne 500 zł? tego nie wiem, gdyż niestety nie byłem również ani w Belgii ani w Holandii i nie wiem czy jest tam aż tak duży wybór? Małe państwa- mało ludzi, mniej samochodów niż w Niemczech. Kolejna kwestia niezbyt cikawe opinie wyczytałem w necie na temat giełdy w Utrechcie? ale podobno w Belgii są lepsze,np Antwerpia? co myślicie o kupnie auta na giełdzie? dużo będzie taniej? ale pewnie ryzyko kupna szrota również większe? a i takie pytanie do Was panowie- może ktoś z Was pojechałby ze mną po furę? znalazłoby się na autoscoucie albo mobilu i pojechało do Niemiec? płacę za paliwo i za pomoc 500 zł- tak ludzie biorą. ale tym do których dzwonię to niebardzo ufam, bo jeden ma swoje auto hausy w Berlinie a drugi w Hamburgu, trzeci tylko Belgia ewentualnie Holandia i również swoje miejsca- więc pewnie wszędzie mają swoje układy- układziki, a ja lamus co mogę? zobaczę, że auto ładnie wygląda, mało na liczniku, czysty ładny zadbany i łyknę ściemę :cry: koleś który ma mi doradzić i bierze za to kasę ode mnie- oszuka mnie bo pewnie od ciemnego dostanie za wałek dwa razy więcej :x a później szukaj wiatru w polu. a z kumpli którzy się znają nikt ze mną w tygodniu nie pojedzie no bo pracują :x a i jeszce jedno mam do wydania na auto 7500 euro, więc tak nawet 2000 rok 320 d, powinien się znaleźć za te pieniądze, tylko czy w dobrym stanie? a ja tego raczej sam nie ocenię, a Ci którzy mają niby mi pomóc, mogą mnie tylko oszukać :x bo to Polska właśnie:( w Anglii to bym się nawet nie przejmował takimi głupstwami, bo tam naprawdę ludzie dbają o samochody, lecz niestety, naszych tam coraz więcej i pewnie już coś tam mataczą z autami, albo niedługo zaczną :nienie: no i auta mają o połowę tańsze :x a my nie dość że przepłacamy to może nawet w gorszym stanie kupujemy niż u nich- więc gdzie tu sprawiedliwość? o stanach to już nie wspomnę- bo wszytsko też mają tańsze i kasy również więcej. a i taka kwestia- wiem że nie powinienem wydawać całej kasy na auto , bo potem za co będę naprawiał :8) ale na te fajne wózki musiałbym praktycznie wszystko wydać :( a potem jak się sypnie to na niego tylko patrzeć :wink: bo nie ma za co naprawić :( a Wy jak byście postąpili na moim miejscu? i jeśli ktoś chciałby ze mną jak najszybciej w tygodniu skoczyć po auto do sąsiadów, to proszę pisać na [email protected]

Sorki, że znów tyle popierdzin napisałem, ale to nie takie proste kupić w dzisiejszych czasach dobre używane auto w przyzwoitej cenie- szczególnie dla mnie to jest problem, gdyż jestem niezbyt w temacie :( Dlatego jeszcze raz wielkie dzięki za wszelką pomoc. Mam nadzieję, że w przyszłości też będę mógł komuś na tym forum albo innym pomóc tak jak Wy mi. a i niech ktoś mi teraz powie, że z bumek panowie to tacy owacy, to będzie wyglądał jak pankracy- poprostu prosto z mostu- zęby z gęby. Wporządku jesteście! Dzięki! Pozdrawiam

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Jak nie masz pewnego znajomego, który zna sie na autach i zna niemiecki, to się nie wybieraj na poszukiwania aut w Niemczech.

Moje zdanie jest takie, ze w Polsce też da sie znaleźć ciekawe auto.

Opublikowano

panowie panowie panowie, czy znowy temat musi sie zakończyć jak każdy inny dłóższy dialog? Nie ma co się kłucić, każdy wyraza swoje zdanie. A moje jest dwuznaczne. Auta z włoch z tego co ja słyszałem bo nigdy takim nie jeździłam, to są nie zadbane w środku. Od każdych słyszałem takie opinie ale czy to prawda? Mowa była że jakiś gej o nie dbał. To chyba nic złego bo oni zazwyczaj są jak panienki i dbają o czystość swoją, a jak i swoją to pewnie i po części i w środku. Ja mam sprowadzone z niemiec kupiłem od gościa co je sprowadził do sprzedaży. Do silnika dokładam tylko na wymianę oleju a tak to nic się nie sypie. Mam już 240 tyś km i szykuję delikatny remącik silnika. A reszta beż ognisk korozji.

 

Tak więc żeby mieć super stan auta to trzeba mieć u buku mechanika, elektryka, blacharza, i pół roku cierpliwości na szukanie tego jednego auta, albo poprostu trafić na zadbany egzęplaż. Moim jeździł jakiś gościu od nowości.

Opublikowano
Włosi nie dbają o auta i jeżdżą jak wariaci.

Moim zdaniem najładniejsze trafiają się ze Szwajcarii.

Tylko Szwajcaria ale tam to raczej diesle są rodzynkami :mrgreen:

szwajcarskie auto maja zajechane silniki bo tylko po dorkach smigaja.

Wlosi nie robia duzo kilosow i przebiegi sa na 80 proc nie krecone -bardziej wiarygodne jak niemcy.

te gusta conducir? BMW
Opublikowano

sam mam bunie z włoch i jest w stanie prawie ze idealnym!przed kupnem przechodzila wszelakie testy jakie tylko byly mozliwe (zawieszenie, blacha, SILNIK, analiza spalin i wiele wiele innych) nie jest to autko odpicowane byleby poszlo ale faktycznie jest zadbana. wg mnie to ze wlosi to brudasy itd itd to jest stereotyp, chlopaki nie ma na to reguły w niemczech znajdzie sie niedbaluch a w italii pedant. takze ja nie uwazam zeby auta z wloch byly nie warte kupna bo ja jestem bardzo zadowolony.

 

pozdrawiam

Opublikowano
Włosi nie dbają o auta i jeżdżą jak wariaci.

Moim zdaniem najładniejsze trafiają się ze Szwajcarii.

Tylko Szwajcaria ale tam to raczej diesle są rodzynkami :mrgreen:

szwajcarskie auto maja zajechane silniki bo tylko po dorkach smigaja.

Wlosi nie robia duzo kilosow i przebiegi sa na 80 proc nie krecone -bardziej wiarygodne jak niemcy.

 

cos w tym jest prawdy ale wystarczy popatrzec jak wyglada karoseria wloskiego auta cala porysowana poobijana wszedzie wgniecenia w srodku syf i malaria

brak
Opublikowano

Witam wszystkich.

Mam włoską e46 150km 2002r. Nie narzekam. Kupiłem od handlarza w polsce. Dwa wgniecenia na błotnikach, jedno z rysą do blachy-jeszcze nie robiłem, zima za mną, korozji nie ma. Środek zadbany.

Ponoć sporo jest przekrętów z włoskimi samochodami-po jakims czasie znajduje sie własciciel. Ale jest firma która to weryfikuje 270pln.

Ponoc jest sporo papierkowej roboty, jakieś wyrejestrowania z włoch (chodzi o to ze pojazd z takim wyrejestrowaniem nie może być zarejestrowany ponownie we włoszech).

Jakbys zdecydował sie kupic auto w polsce to pojedż do ASO najlepiej z włascicielem auta i popros o sprawdzenie auta przed kupnem. koszt 200pln a można niezle stargowac cene.

Powodzenia

Opublikowano
Też mam z Włoch E46 320d 170 tys. km w środku jest zadbana, żadnego syfu nie ma. Natomiast na zewnątrz przedni zderzak jest lekko poprzecierany na rogach oraz kołpaki są poobcierane. Poważny problem mam z silnikiem bo pękł mi wał korbowy. Może to wina nie wymieniania na czas oleju, albo trafiłem na wadliwy model.
Opublikowano

Jak BMW to tylko USA :dance: ale faktycznie Swiss tez może byc .

Panowie za krecenie przebiegów Usa trafia sie za kratki a sprzedawca ( polski komisamt ) traci koncesje ! Wniosek prosty USA!!!!!!!!!!!!!

Opublikowano
Jak BMW to tylko USA :dance: ale faktycznie Swiss tez może byc .

Panowie za krecenie przebiegów Usa trafia sie za kratki a sprzedawca ( polski komisamt ) traci koncesje ! Wniosek prosty USA!!!!!!!!!!!!!

eeeeee tam wiesz za ile rzeczy w usa mozna trafic do wiezienia? i co? i nic.pija,, pala kradna i morduja.to nie jest argument.pozatym w usa nie kupisz diesla. i o auta tez niezbyt dbaja.

Opublikowano
Jak BMW to tylko USA :dance: ale faktycznie Swiss tez może byc .

Panowie za krecenie przebiegów Usa trafia sie za kratki a sprzedawca ( polski komisamt ) traci koncesje ! Wniosek prosty USA!!!!!!!!!!!!!

eeeeee tam wiesz za ile rzeczy w usa mozna trafic do wiezienia? i co? i nic.pija,, pala kradna i morduja.to nie jest argument.pozatym w usa nie kupisz diesla. i o auta tez niezbyt dbaja.

Jak porsche lub ferrari zrobi diesla wtedy kupie BMW ma być w benzie :duh:

Opublikowano

Jak porsche lub ferrari zrobi diesla wtedy kupie BMW ma być w benzie :duh:

wszystko jest mozliwe.nastepnym autem porsche ma byc panamera- czterodrzwiowa limuzyna, a ferrari przygotowuje pierwszy suv.nastepnym krokiem moze byc diesel. :mrgreen:

Opublikowano
no to sie "dyskusyja" rozwinela hehe Powiem wam ze to takie gdybanie bez sensu i bez konca... Jeden mowi ze sa lipne drugi ze wspanialem wiadomo kazdy swoje chwali i niema na to reguly Jak ktos ma dojscie do aut od arabow to powie ze ona ta sa takie rodzynki ze kopara opada a inny stwierdzi ze niewiem od ruskich sa wspaniale hehe Niema opcji zawsze jest tak ze 5/10 dba a 5/10 nie dba Wiem sam po sobie jak jest Ilu z nas na forum mowi ze maja cacka na maxa nie katowane itd a to jest nieprawda Moge powiedziec ze moj ojciec dba bo zeczywiscie ma Forda Scorpio czysci go co drugi dzien auto pod jego noga nie przekroczylo 140 km niemowie o paleniu gumy itd ale to jest bez sensu bo auto jest dla nas a nie my dla auta Ja sam mowie ze mam beemke na maxa zadbana ale ja jestem taki ze duzo daje i duzo wymagam... Wszystko robione na czas wymieniane oleje bena tylko dobra 98 itd ale za to palenie gumy juz przezywala kilka razy predkosci z zedu 160km/h to normalka bo po to mamy auta zeby z nich korzystac... I jezeli ktos jezdzi tak czy inaczej nieznaczy ze nieszanuje autka... Niema raguly wszedzie mozna trafic rodzynka i wszedzie mozna trafic szrot... A tak na marginesie w kraju jest tyle aut ze niema sensu jezdzic za granice bo u nas mozna trafic naprawde wspanialy egzemplarz... Pozdrawiam BMW Forever :D
Opublikowano
Aha popre tylko slowa chlopakow ze autka ze szwajcarii sa kozackie poniewaz ostatio przerabialem pasata b5 wlasnie z tego kraju i oczko mi zbielalo bo tez byl rodzynek niewaski :) Wiec jak mozesz i chcesz szukac za granica to mysle ze ten kraj jest odpowiednim krajem pozdrawiam

Byłem z kolegą po to Audi , to jest to :cool2: tak szczerze to nie ma lepszej opcji jak szwajcaria , poszło za 87tyś zł

http://www.allegro.pl/item332934097_audi_a8_4_2_v8_quatro_2003_r_od_trendauto.html

 

A co to za przegląd za 18k zł?

Największe forum maszyn budowlanych www.kopaczka.pl
Opublikowano
Aha popre tylko slowa chlopakow ze autka ze szwajcarii sa kozackie poniewaz ostatio przerabialem pasata b5 wlasnie z tego kraju i oczko mi zbielalo bo tez byl rodzynek niewaski :) Wiec jak mozesz i chcesz szukac za granica to mysle ze ten kraj jest odpowiednim krajem pozdrawiam

Byłem z kolegą po to Audi , to jest to :cool2: tak szczerze to nie ma lepszej opcji jak szwajcaria , poszło za 87tyś zł

http://www.allegro.pl/item332934097_audi_a8_4_2_v8_quatro_2003_r_od_trendauto.html

 

A co to za przegląd za 18k zł?

 

Gwarancyjny :)

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

Ja od 3 lat mam E34 sprowadzoną z Włoch przez handlarza z Gniezna (teoretycznie najgorsza z możliwych kombinacja) i kupioną z wręcz nieprawdopodobnie niskim (udokumentowanym) przebiegiem 79 tys km. W ciągu tego czasu poznałem już dobrze to auto (przejechane 65 tys km) i co mogę o nim powiedzieć

- przebieg na 100% oryginalny, auto w Włoszech miało 1 właścicielkę 1938 rocznik, wnętrze w momencie zakupu pachniało nowością, czyściutkie, żaden element nie zużyty, w momencie zakupu opony Pirelli P600 z 1990 roku (w stanie adekwatnym do przebiegu) , od spodu auto jak nowe z salonu, prawdopodobnie nigdy nie widziało deszczu

- auto bez poważnych przygód, ale miało malowane kilka elementów (maska, klapa bagażnika, drzwi i błotnik przedni z prawej strony). Sądzę, że na skutek obić/obtarć parkingowych, niestety pomalowane słabo, elementy należy pomalować jeszcze raz i dobrze spasować, pomimo tego nigdzie nie ma rdzy (poza maską, gdzie po uderzeniu kamienia i braku mojej reakcji na to zrobił się mały bąbel)

 

Ja ze swojego E34 jestem generalnie zadowolony. Od momentu zakupu oglądałem kilkadziesiąt BMW sprowadzonych z różnych krajów i stwierdzilem, że mimo wad mojego auta, nie mam powodów do niepokoju. Co do aut ze Szwajcarii - obejrzałem wiele E39, E46 i E36 sprowadzonych z tego kraju i były takimi szrotami, że to szok. Nie wiem na jakiej podstawie tyle osób twierdzi, że stamtąd są najlepsze samochody.

pozdrawiam

qba_m

Opublikowano
Włosi może dużo km nie nabijają, natomiast dużo motogodzin (jeśli mówimy o większych metropoliach). Słąbo dbają o "nie swoje" autka. Ogólnie większość z nich mówi o sobie - jestem prawdziwym Włochem bo jem włoskie żarcie, ubieram się we włoskie ciuchy i jeżdżę fiatem/alfą. Auta z większych miast odradzam (zdecydowanie) każde poobijane, etc i nie ma co się dziwić - wystarczy pojechać i zobaczyć jak tam ludzie parkują.
Opublikowano

Moim zdaniem nie ma reguly. Osobiscie widzilem auto ze Szwajcari, ktore bylo w oplakanym stanie. Wlasciciel nabyl je wlasnie dlatego, ze slyszal iz auta z tego kraju sa w super stanie (troche to glupie). Widzialem tez auta w swietnym stanie z Wloch, Francji i Belgii. Oczywiscie bywalo i odwrotnie, ale reasumujac - nie od kraju zalezy stan auta.

Inna sprawa to auta z Wloch sprzedawane w Niemczech. W zasadzie nic do nich nie mam, ale jakos podchodze do nich z rezerwa. Sam mialem na takie ochote ale zrezygnowalem i doplacilem za auto z Niemiec.

Mariusz
Opublikowano
Witam. Mam BMW E46 M52 z roku 1999. Kupiłem ją na Sardynii. Samochód jeździł tylko tam a to wyspa, 250 km w poprzek i 360 km wzdłuż. Kupiony w Mediolanie z wystawy, stał tam prawie dwa lata. Na liczniku miał jak go brałem 154236 km. Przyjechałem do Polski na kołach. po zachodniej stronie zjechałem ponad 3700 km. Dopiero po przejechaniu polskiej granicy otworzyły mi się oczy bo okazało się, że nie pasuje na nasze drogi - zawieszenie sportowe to nie dla nas. Pierwsza inwestycja to zmiana zawisu na normalną i po problemie. Myślę, że mi się udało bo nigdy nie planowałem posiadać BMW ale teraz widzę, że to jest TO. Jeżdżę po Polskich drogach od czerwca i zrobiłem trochę kilometrów i muszę powiedzieć, że i od włocha można kupić nie drogo i dobrze. Polecam samochody z Sardynii ( moje czwarte auto tam kupione ), nie zajeżdżone, dobrze wyposażone tylko mocno wygrzane, widać na podszybiu małe pęknięcia plastiku. A reszta OK
Szulman
Opublikowano
co do opinii o marnym stanie niemieckich/szwajcarskich aut... nie kupujcie od handlarzy tylko sami tam pojedźcie! Ja byłem, to wiem że wszyscy ciągną szroty, bo 99% Polaków pierwsze na co patrzy to na cenę. Chcieliby mieć autko w zajebistym stanie za 50% ceny, a niestety Niemcy nie są tacy głupi i znają wartość auta z pierwszej ręki! Kto nie wierzy niech pojedzie np, do Bremen - od cholery Polaczków, którzy kupują auta od Turków. Owszem, czasem się trafi i tam dobre auto, ale ogólnie jest ciężko. [/url]
Opublikowano
ja też mam swoja Bunię z Włoch z Mediolanu mam ją prawie pół roku ale jeżdzę bardzo dużo fakt była malowana po jakiejś niedużej kolizji zle od pierwszego właściciela stan jest ogólnie jest bardzo dobry wychodzą jakieś tam mankamenty ale to drobnostki normalne rzeczy eksploatacyjne boję się tylko o turbinę bo ma głośny świst może po regeneracji ale nie wiem jeżdzi ok wiec nie zagładam ja jeżdzilem sam po nią i fakt wszędzie można kupić dobre autko ale i zajeżdzone pozdrawiam
moc jest z nami
  • 5 miesięcy temu...
Opublikowano

Ja także się nie zgodzę z tym, że auta z włoch są zajechane.

 

Sam mam BMW E36 sprowadzone z włoch i jestem bardzo zadowolony. Wnętrze utrzymane w świetnym stanie, blacharka i połysk lakieru jaki rzadko można spotkać w autach tego typu (klimat swoje zrobił).

 

Jeżeli chodzi o samych włochów to mogę powiedziedź że włosi to taki podzielony kraj. Na północy panuje dużo większa kultura jazdy po ulicach niż na południu gdzie dosłownie popękane zderzaki, czy wgnioty w karoserii to norma w większości aut. Tak samo można powiedzieć o Francji czy Hiszpanii gdzie też są rejony zacofane kulturowo. Więc zakup totalnego shitu można dokonać wszędzie, zależy na kogo i na co trafisz.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.