Skocz do zawartości

Ktoś płacił ostatnio akzyze ta ten model?


BZQ

Rekomendowane odpowiedzi

Jesli to co piszessz jest prawda to normalnie Tragedia, to chyba ceny aut uzywanych pojda ostro w gore :] szczególnie BMW bo rzadko kiedy ktos kupuje z silnikiem pozniej 2000cm3. Powoli wstydzie sie miejca gdzie zyje , gdzie glupota politykow i absurdów prawnych siega granic mozliwosci. W tym kaju bedac uczciwym do niczego nie dojdziesz bo i tak cie zggoja na podatkach akcyzach cłach itp.

 

Muszą mieć kase, wersje rządowe 760li nie rosną na drzewach :wink:

 

Tak samo akcyza - jeżdzą za free, wiec po co ją obniżać, problem ich nie dotyczy. Tak to już u nas, niestety, było, jest i będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 80
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

panowie jesli kupujemy auto z niemiec od 1 wlasiciela mozemy teoretycznie wpisac ile chcemy na umowie bo to sprawa indywidualne miedzy kupujacym a sprzedajacym

a jesli kupujemy z komisu?? komis moze na nasza prosbe wpisac nizsza cene na umowie czy jest to raczej nie mozliwe bo chyba on tez sie musi rozliczyc z tego???ktos moze powiedziec mi jak to wyglada?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypisza ci umowe na kwote jaka chcesz ale oryginalan i tak pojdzie do rozliczenia sie w Niemczech, wiec raczej lepiej kupowac prywatnie. Druga sprawa to taka że raczej w UC tego nie psrawdzaja ale przezorny zawsze ubezpieczony. Jakos nie widze celnika dzowniacego do Niemiec mowiacego po Niemiecku i pytakjacego sie ile kto zaplacil za auto:) Jak by znali jezyki to nie byli by celnikami to po pierwsze a po drugie nie trzeba bylo by im tlumaczen robic bo by sobie poradzili sami :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezdze do Niemec po samochody od kilkunastu lat i zaden komis nie napisze zanizonej wartosci moze pare stow mniej chyba ze bierze brif i spisuje ostatniego wlasciciela to typowo tureckie i arabskie praktyki a co do nowego naliczania wartsci to widzialem juz projekt ustawy bedzie obowiazywac wartosc rynkowa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest tak ty dostajesz dwie faktury normalna i taka jak chcesz a oni rozliczaja sie od prawdziwej, czyli od kwoty ktora zaplaciles realnie.

 

TOTALNA BZDURA :!: :!: :!:

 

Są dwie kopie umowy zawsze z taką samą kwotą i nie ma czegoś takiego iż jedna umowa w dwóch kopiach a kwoty różne. W przypadku jakiejkolwiek kontroli i niezgodności kwoty na obu umowach - Ty lecisz pierwszy w naszym UC a oni do wyjasnienia w ich US. Każdy komis od prowadzonej działolności płaci podatki i musi mieć faktury od których sie rozlicza. Więc normalny komis nie zaniży ci kwoty gdyż musi sie rozliczyć - np kupuje auto od własciciela za 15000EURO a sprzedaje za 100EURO i wykazuje 14900EURO straty na jednym pojeździe??? Przecież to śmierdzi przekrętami a niemieckie urzędasy nie są takie głupie jak nasi i szybko sobie radzą z takimi delikwentami.

 

Jak przyjade do domu - wkleje ci kolego moją rozmowe z przedstawicielem komisu na temat zaniżenia kwoty, w którym to pani pisze iż jest to bardzo ryzykowne i zarówno ja jak i ona ponosi odpowiedzialność za to wrazie wpadki. Dlatego płace kwote taką jaka jest na stronie podana ( ewentualna negocjacja możliwa ale kwota zawsze LEGALNA ).

 

Tylko TURAS albo PRIVAT wpisze ci taką kwote jaką chcesz - bo turka to nieinteresuje jak ty wpadniesz w polskim UC a prywatny ma to gdzieś za ile ci sprzedaje auto ( oczywiście na umowie ) bo się z tego nie rozlicza.

Także w normalnym komisie nie ma mozliwości zaniżenia ceny.

 

Pzdr,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]

Także w normalnym komisie nie ma mozliwości zaniżenia ceny.

 

WOW. W takim razie dokonałem niemożliwego ! :lol:

Kolego, poważne serwisy kupują auta w pakiecie, na jednej fakturze mają kwotę za kilka, kilkanaście aut. Na fakturach za auta sprzedawane do krajów pasterskich (jak Polska) zaniżają ceny, do innych wpisują prawdziwe i wszystko im się ładnie bilansuje.

 

Oczywiście z podwójną umową z dwoma różnymi kwotami to bzdura na kiju. Zarówno sprzedający jak i kupujący dostaliby po d* za taki manewr.

 

Zaniżanie ceny na umowie/fakturze aut sprowadzonych do Polski to powszechność. Wystarczy żebyś się wybrał do UC i zobaczył jak ludzie wypełniają dokumenty. Jak ja wpłacałem akcyze to babka zdziwiła się że jest więcej niż równowartość 1000EUR :lol: Musiałem zapłacić przelewem.

http://img125.imageshack.us/img125/2302/bmw1qf7.jpg

BMW E60 530dA Individual, 11.2006, 231hp +DENSION GW500

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]

Także w normalnym komisie nie ma mozliwości zaniżenia ceny.

 

WOW. W takim razie dokonałem niemożliwego ! :lol:

 

Nie koniecznie, piotr2569 ma rację. To że udało Ci sie zaniżyć fakturę to inna sprawa, może człowiek w komisie był nieodinformowany lub miał głeboko, co się z Tobą stanie jak to wypłynie.

 

On w papierach ma kwoty prawidłowe i jeśli ktoś np. z Polski z urzędu jakiegokolwiek zadzwoni by upewnić się jaka byla kwota zapłącona, wowczas powie tą prawdziwą z papierów i tyle. On jest w porządku, w razie problemów Ty lecisz, tak że jaki to interes.

 

Inna sprawa że szanujące się komisy czegos takiego nie zrobią, bo po co im problemy szczególnie jak taka machlojka nie leży w ich interesie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam jeśli ma ktoś pewny rachunek że kupi.ł auto za 1 euro to

taki może przedstawic w urzędzie celnym i mogą mu sprawdzać ile chcą, jeśli umowa jest w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach to mogą wszystkim skoczyć ,

 

 

 

Polska to dziwny kraj!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam jeśli ma ktoś pewny rachunek że kupi.ł auto za 1 euro to

taki może przedstawic w urzędzie celnym i mogą mu sprawdzać ile chcą, jeśli umowa jest w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach to mogą wszystkim skoczyć ,

 

Wiesz - możesz nawet kupić za 50 EUROCENTÓW ( wszystko zalezy od umowy) - tylko fakt jest taki, iż prawdziwy u NORMALNY komis ci na to nie pójdzie ( spróbuj zadzwonić np do jakiegoś autohausu przy dilerze BMW i zapytac czy wpisze ci w umowe 1000EURO za E60 - to cie skwituje śmiechem. Znam z autopsji - ponieważ jestem na etapie poszukiwania auta i kontaktowałem się z wieloma autohausami ( pewnie z 50cioma ) celem własnie uzgodnienia czy wpiszą mi mniejszą kwote na umowie. Tłumaczyłem nawet iż jest mi to potrzebne ponieważ nasz kochany kraj chce ściągnąć ode mnie 13,6% akcyzy od wartości auta wpisanej w umowe i kupując auto za 15000 EU musze zapłacić za niego przeszło 2000EU podatku akcyzowego co staje się dla mnie nieopłacalne.

Odpowiedzi w większości były takie:

Szanowny Panie w odpowiedzi na pana pytanie uprzejmnie informujemy iż nie możemy zanizyć panu kwoty na umowie ponieważ jesteśmy z tego rozliczani przez dilera oraz nasz US. Zostałem poinformowany także o tym iż jest to WYKROCZENIE KARALNE za które odpowiadają nie tylko oni ale przede wszystkim JA. Na końcu kilka osób nawet mi napisało iż znają ten problem gdyż własnie często polscy klienci pytają o wpisanie mniejszej kwoty.

Znajdę maila - wkleje tekst - tak na dowód iż sobie tego nie zmyślam.

 

Co innego ma się sprawa u TURKA. Tam ci wpiszą ile chcesz - nawet 1 EURO - jak mi kiedyś jeden odpisał - We do everything for you.

Natomiast ja przez cały czas mam na mysli komisy przysalonowe bądź specializujące się w danych markach - a nie przydrożne budki z napisem GAVORIEM PARUSKI ( bo mimo iż Polacy kupują od nich najwięcej złomu - to oni ciągle myślą że my także po rosyjsku).

Pzdr,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piotr2569,

 

Sorry ale bzdury piszesz. Umowa jest sporządzona w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach. Podpisana przez kupującego i sprzedającego z pieczątkami itp. Jeżeli sprzedający zrobi sobie drugi dokument to jego sprawa, może zrobić ich kilkanaście. Podpisu kupującego tam nie ma więc dokument jest nieważny.

 

Daruj sobie te uwagi o Turkach. Tak samo jak nie wszyscy Polacy są złodziejami - nie wszyscy turcy są oszustami. Ja akurat zostałem oszukany przy sprowadzaniu auta RAZ - i to przez Niemca, auto okazało się dwa lata starsze niż było zadeklarowane w papierach.

 

Kupiłem swoje e60 mniej niż miesiąc temu w b. dużym, poważnym Autohausie i zapewniam Cię, że nie byłem pierwszym klientem z Polski. Oni dokładnie znali procedurę. Podejrzewam jednak, że gdybym zapytał ich mailowo lub telefonicznie powiedzieliby, że ceny nie zaniżają (to chyba oczywiste).

http://img125.imageshack.us/img125/2302/bmw1qf7.jpg

BMW E60 530dA Individual, 11.2006, 231hp +DENSION GW500

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety , kolego piotr2569 słabo widocznie po niemiecku gadasz, ja taki numer w komisie robilem juz w 2004 roku i jak chcesz to i dzis ci takie cos zalatwie, i nie pisz ze opowiadam bzdury na kiju. A takich spraw nie zalatwia sie przez telefon, szczególnie w Nimeczech. Fakt jest tylko taki ze oni rozliczaja sie z prawdziwej kwoty za jaka sprzedali auto, a ty masz jedna umowe taka jak oni a druga taka jaka chcesz a Polacy Niemiecki komis moga w d... pocałować , waze ze on u nich rozliczyl sie prawidlowo. Tyle w temacie, dodam ze nikt tego nie sprawdzal w 2004 i podejrzewam ze dzis tez nie sprawdzi. Druga sprawa to taka ze jak bys znal Niemcow to wiedzial bys ze ich urzedy maja gleboko w powazaniu nasze kiedy one sie do nich zglaszaja, co innego z naszymi kiedy niemcy zglasza sie do Polakow. Nasi jedza im z reki zeby sie przypodobac. Zrozum że Oni nie pozwalaja sobie zeby jakis UC czy US z Polski cos im sprawdzal, bo to jest ich sprawa, jedyne co to moga spojrzec a ze u nich sie zgadza problem zostaje w Polsce. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On w papierach ma kwoty prawidłowe i jeśli ktoś np. z Polski z urzędu jakiegokolwiek zadzwoni by upewnić się jaka byla kwota zapłącona, wowczas powie tą prawdziwą z papierów i tyle. On jest w porządku, w razie problemów Ty lecisz, tak że jaki to interes.

 

W jakich papierach ma prawidłowe kwoty? Przecież jest tylko jeden papier - umowa kupna-sprzedaży między nim a kupującym auto. Na tej właśnie umowie sprzedający przybił pieczątke i złożył autograf. Jeżeli przez telefon powie, że kwota nie wynosiła 1 tylko 10000 EUR to poleci w pierwszej kolejności właśnie sprzedający. Ty masz papier z jego podpisem, pieczęcią i kwotą sprzedaży. On może ewentualnie sfałszować Twój podpis na umowie z wyższą kwotą, ale to trochę strzał we własne kolano.

http://img125.imageshack.us/img125/2302/bmw1qf7.jpg

BMW E60 530dA Individual, 11.2006, 231hp +DENSION GW500

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co innego ma się sprawa u TURKA. Tam ci wpiszą ile chcesz - nawet 1 EURO - jak mi kiedyś jeden odpisał - We do everything for you.

Natomiast ja przez cały czas mam na mysli komisy przysalonowe bądź specializujące się w danych markach - a nie przydrożne budki z napisem GAVORIEM PARUSKI ( bo mimo iż Polacy kupują od nich najwięcej złomu - to oni ciągle myślą że my także po rosyjsku).

Pzdr,

 

Na twoim miejscu nie byl bym takim kozakiem i nie ufal dzis w Niemczech nawet w te przysalonowe komisy. Przyklad, tydizen temu kupowalem auto i wlasnie w takim BMW gdzie sprzedawali uzywki znalazlem cos co mnie interesowalo, przez telefon ales gutes unfallfrei, po przyjezdzie wykrylem ze walony byl clay tyl, oczywiscie sprzedawca Niemiec twierdzil ze nie , ale po 30 minutach zmiekl i przyznal ze bylo. Wiec gdybym nie miał ze soba miernika, zapewne kupil bym super auto z salonu BMW i zyl w blogien nieswiadomosci. Jesli szukasz dobrego auto to tylko prywatnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On w papierach ma kwoty prawidłowe i jeśli ktoś np. z Polski z urzędu jakiegokolwiek zadzwoni by upewnić się jaka byla kwota zapłącona, wowczas powie tą prawdziwą z papierów i tyle. On jest w porządku, w razie problemów Ty lecisz, tak że jaki to interes.

 

W jakich papierach ma prawidłowe kwoty? Przecież jest tylko jeden papier - umowa kupna-sprzedaży między nim a kupującym auto. Na tej właśnie umowie sprzedający przybił pieczątke i złożył autograf. Jeżeli przez telefon powie, że kwota nie wynosiła 1 tylko 10000 EUR to poleci w pierwszej kolejności właśnie sprzedający. Ty masz papier z jego podpisem, pieczęcią i kwotą sprzedaży. On może ewentualnie sfałszować Twój podpis na umowie z wyższą kwotą, ale to trochę strzał we własne kolano.

 

W takich ze on nie zanizy ci ceny oficjalnie , tylko da ci druga umowe i tyle. Ja tak mialem, a on sam rozliczal sie z oficjalnej kwoty. Zaden komis nie dzial na zasadzie kupuje auto za 4tys euro a sprzedje ci za 1000E bo takich polakow tam jest tysiace co u niego kupuja i oficjalnie musial by wykazywac ciagle straty. Chyba to proste do zrozumienia nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takich ze on nie zanizy ci ceny oficjalnie , tylko da ci druga umowe i tyle. Ja tak mialem, a on sam rozliczal sie z oficjalnej kwoty. Zaden komis nie dzial na zasadzie kupuje auto za 4tys euro a sprzedje ci za 1000E bo takich polakow tam jest tysiace co u niego kupuja i oficjalnie musial by wykazywac ciagle straty. Chyba to proste do zrozumienia nie?

 

Rozumiem. Ja miałem tylko jedną umowę. Dwie to trochę bardziej niebezpiecznie ale i tak jak wyjdzie na jaw do dostaje po d* sprzedający i kupujący.

http://img125.imageshack.us/img125/2302/bmw1qf7.jpg

BMW E60 530dA Individual, 11.2006, 231hp +DENSION GW500

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co sprzedajacemu zrobia urzedasy z Polski? Nic bo on w Niemczech rozliczyl sie oficjalnie, i tyle pozatym jak pisalem wyzej Niemcy leja cieplym mozczem na nasz kraj i na nasze problemu z naszymi umowami. Ich sprzedajacy dla nich sprzedal normalnie, tak pozaty to pomimo tego ze jestemy w UE od 4 lat i faktycznie nie ma eksportu jako takiego, Niecy dalej traktuja Polse jak daleki wschod i dla nich to jest taki sam export jak do Rosji. Sprzedane, rozliczone, dziekujemy i dowidzenia. A umowa kupna sprzedazy kiedy kupujesz prywatnie w Niemczech wogole zadnemu urzedowi nie jest potrzebna nawet w przypadku Niemiec-Niemiec , bo to nie ma zadnego znaczenia, to tylko dla cibeie ze jak by cie sprzedajacy oszukal a auto mialo by ukryte wady, ktore np po 8 miesiach spowodowaly by awarie auta to sprzedajacy w ciagu 12 miesiecy ponosi za to odpowiedzialnosc. A co od kogo za ile ty kupiles zadnego urzedu nie interesuje, bo u nich kupno auta to tak samo jak bys sobie kupil maszynke do golenia zarostu i to w dodatku jednorazowa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam panowie jak wyżej pisałem jeśli sa dwie jednobrzmiące umowy to moze na nich być obojetnie jaka kwota i nikt nic nikomu nie zrobi bez obaw ale sam znam przypadki gdzie do urzędu celnego był pisany rachunek na kolanie za powiedzmy 100 euro a za 1000 był wyrzucony do kosza ,no i wtedy jeśli sprawdzą jest duży problem dla importera.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehehe fajna dyskusja,

kolego BZQ weź lepiej coś sprowadź nim zmienią ten przepis i EUROTAX wejdzie,

puki co można pisać zdecydowanie niższe kwoty,

nooo chyba ze się zadzwoni do salonu, przedstawiając sie i od razu pytając : Panowie oszukujecie? :):):) heheheh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja za swoije autko zapłaciłem 3200 zł akcyzy faktura na ok 8 tyś euro

 

?

 

8000 * 3.4 (kurs eur/pln) * 13,5% (dla autka z silnikiem powyżej 2l) = 3672zł - tyle akcyzy powinieneś mniej-więcej zapłacić

http://img125.imageshack.us/img125/2302/bmw1qf7.jpg

BMW E60 530dA Individual, 11.2006, 231hp +DENSION GW500

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam taką zagwozdkę. W PL nie mam siły czekać, wypatrywać dobrego egzemplarza, więc postanowiłem że pojadę z kimś do DE i tam zakupię. W PL przewidywałem kredyt na firmę, ale tu musze posiłkować się pożyczką hipoteczną na dowolny cel. Uradowałem się, bo pomyślałem ze przynajmniej nie zapłacę chorendalnej akcyzy za e46 330d touring z 2005r, wpisując np. 3000 euro. Księgowa mnie dziś sprowadziła na ziemię twierdząc że US moze się doczepić jak będę odliczał odsetki od samochodu, z kwoty pożyczonej, np. 60000 pln. Co z tym fantem zrobić, zapłacić akcyzę wyjdzie 9000 pln! i potem ubiegać się o zwrot. :mad2: Przerabiał juz ktoś taką historię?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kredyt będzie na firmę na dowolny cel... nie musisz go zatem chyba łączyć z samochodem... za część mogłeś kupić samochód a resztę na przykład choćby przepić z pracownikami (oczywiście musisz to jakoś rozliczyć). A samochód i tak wrzucasz w firmę wprowadzając na środki trwałe i sobie amortyzujesz 40% rocznie...

 

ja akcyzy zapłaciłem niecałe 2000 PLN.

felgi, opony, prestige tuning, elementy carbon, znaczki carbon, grile

hurtowe ceny na zimowe opony renomowanych marek

http://img169.imageshack.us/img169/4364/gpowerwheel.jpg

Felgi oraz akcesoria legendarnego G-Power!

http://www.inovit.pl http://www.kahndesign.pl http://www.wolfrace-wheels.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.