Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Witam!

Zbliża się okres wymiany oleju w mojej buni.

I zastanawiam się czy można bez obaw wypłukać silnik przed wymianą ??

Jest to M52B20. Ma przejechane 250 000km. Jest dość zasyfiony wewnątrz

Pracuje ładnie i nie bierze oleju zbyt wiele. Jest zupełnie suchy z wierzchu.

Czy płukać czy nie? Czy to czymś grozi?

Czy ktoś płukał silnik i z jakim skutkiem?

Jeśli płukać to czym?

Nie jestem pewien co tam kiedyś było zalewane

Ja chcę wlać 5w40.

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
  • Odpowiedzi 73
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
zgadzam się lektura przydatna, płukanie silnika - daruj sobie, chyba ze kompletny remont plus wysmiana wszystkich uszczelek itp a tak to nie zalecam :)
Opublikowano

Hej,

 

Ja powiem tak:

Skoro tam się coś pod korkiem osadza, to chyba olej, który masz aktualnie, nie ma zbyt dobrych właściwości myjących, chociaż tego też nie można tak jednoznacznie stwierdzić.

 

Moim zdaniem masz 2 opcje:

1. Albo wlewasz dobry 5w-40 i oglądasz często jak ten olej wygląda i jak się szybko zrobi ciemny ( wcale nie musi), to wymieniasz, powiedzmy za 3tys.km jeszcze raz

2. Albo tak jak sugerowane jest w tekście, przy przechodzeniu na olej wyższej klasy, przed zmianą dolać dyspersantów, niech silnik pochodzi te 30 minut na biegu jałowym, zlać stary olej i wlać nowy.

Co do środków czyszczących, to jeśli zdecydujesz się coś dolewać, to weź np. ten opisany Liqui Moly, chociaż widziałem też tańsze produkowane przez Valvoline’a.

 

W każdym bądź razie przeczytaj sobie artykuł, bo on wiele rzeczy wyjaśnia.

 

Ja u siebie przeszedłem od nie wiadomo czego, przez Shell Helix plus 10w40, potem Mobil 1 5w50, a teraz mam Valvoline 10w40.

 

Zdecydowanie najciszej silnik chodził na Mobil-u, a z kolei na Valvoline w końcu gaśnie mi od razu kontrolka oleju na zimnym silniku, ale jest za to jakiś głośniejszy.

Jak jeszcze pojeżdżę, to z pewnością opisze moje doświadczenia, ale prawie na pewno przy następnej wymianie zaleję 5w40.

 

/Andrzej

"Gdyby wybory miałyby coś zmienić, to dawno zostałyby zakazane" - JKM

!!! ZOBACZ MOJE AUKCJE !!!

Opublikowano
zgadzam się lektura przydatna, płukanie silnika - daruj sobie, chyba ze kompletny remont plus wysmiana wszystkich uszczelek itp a tak to nie zalecam :)

W podanym artukule autor wręcz zaleca płukanie silnika przed przejściem na olej o lepszej jakości, lub skrócenie okresu wymiany o 1/3 następnym razem.

Opublikowano
Więc niezbyt dobrze się wyraziłem, zgadzam się w częsci dotyczącej , że tak powiem samoczynnego płukania silnika poprzez olej o większych parametrach myjących, ze tak powiem, w zyciu nie nalałbym zadnego środka do płukania silnika, widzialem juz dwa motory tak rozszczelnione ze trzeba bylo remontu
Opublikowano
Więc niezbyt dobrze się wyraziłem, zgadzam się w częsci dotyczącej , że tak powiem samoczynnego płukania silnika poprzez olej o większych parametrach myjących, ze tak powiem, w zyciu nie nalałbym zadnego środka do płukania silnika, widzialem juz dwa motory tak rozszczelnione ze trzeba bylo remontu

Tak to prawda, czytałem wiele podobnych opini. Z drugiej strony w przytoczonym artykule autor wręcz zachęca do takich działań :8) . Ja w każdym bądź razie nic nie czyszczę i z 15w40 jakim była zalana moja mała zszedłem ostrożnie na 10w40 i po 10 000 wzięła ok 800 gr. Podam jeszcze jakie oleje stoją w niemieckiej instrukcji z 97r. 15w40 (!), 10w40, 10w30, 5w30, 5w20 i special oils 0w-X . Dane te radykalnie różnią się od tych z późniejszych roczników.

Opublikowano
Uważam, ze artykuł jest fachowo napisany owszem wyjaśnienia itp ale nie zgadzam się w 100% z tym płukaniem, to bym wyrzucił. Auto moze zachęcać do wielu rzeczy a ja mam swoj rozum i własne doświadczenia na tym polu i wole , chcąc utrzymac silnik w czystości wlac dobry olej ktory mi przepłucze conieco i wymienic go za jakies 2 tys km, tak zrobiłem i nie narzekam :) , moje auto do nowych nie nalezy, przez 12 lat conieco odlozylo sie i wypłukujac wszystko narażam silnik na spore przecieki i uszczelki itp do wymiany, skoro chodzi dobrze i cicho po co mma stosowac takie wynalazki zmienic olej po 1-2 tys kilometrow dobry olej i tyle wystarczy, to co ma wypłukac to wypłucze, teoria teorią a moja praktyka nauczyła mnie czegoś. Płukanie dokładne zalecałbym przed remontem, płukanie i później wyminaa wszystkich uszczelnien i tym podobnych, może pierscieni i tak dalej jakbym mialsie tak bawic wtedy owszem ale nie tak bez niczego. Jezdze na syntetyku Mobila z parametrem 5 W... dalej nie pamiętam :(
Opublikowano

Mi wszyscy odradzali, tez mialem watpliwosci.

1 sprawa, to 10w40 jest zalecany z tego co pamietam, wiec na takim powinno sie jezdzic niby...

 

Zawsze mozna wyplukac uszczelki... jest to ryzykowne, ja moze nastepnym razem sie do tego przekonam, narazie tylko zmienilem olej, i zamierzam dolac LM z MoS2, albo molyslip, oraz ceramizer w najblizszym czasie.

Pozdrawiam
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Dziękuję za zainteresowanie tematem.

Wspomniany artykuł oczywiście czytałem.

Ale nie chce mi się bezgranicznie wierzyć komuś kogo zupełnie nie znam i nie jestem pewien , że ktoś nie strzela reklamy pewnych produktów.

Mnie raczej interesują opinie ludzi , którzy to zrobili we własnym autku.

 

Z dotychczasowych wypowiedzi wnioskuję , że jednak jest to ryzykowne.

Zawsze wydawało mi się , że takie płukanie nie jest aż tak skuteczne by wypłukać coś grubszego.

Sądziłem , że jest sposobem na dokładniejsze pozbycie się starego brudnego oleju.

Może ktoś jeszcze się wypowie?

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Opublikowano
[...]Zawsze wydawało mi się , że takie płukanie nie jest aż tak skuteczne by wypłukać coś grubszego.

 

Niom :mrgreen:... Jakąś grubą rybę :mrgreen:

 

Sądziłem , że jest sposobem na dokładniejsze pozbycie się starego brudnego oleju. Może ktoś jeszcze się wypowie?

 

Najlepiej wlej sobie świeży, dobrej klasy, syntetyczny olej, pogoń auto z 1000-2000 km i zrób ponowną wymianę...Co sie ma wypłukać to się wypłucze...

W przeciwnym wypadku "remont generalny", a co fabryka Sąsiadów złożyła to lepiej nie ruszać bez potrzeby i na wyrost...

Jedyne

http://images.spritmonitor.de/229694.png

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
[...]Zawsze wydawało mi się , że takie płukanie nie jest aż tak skuteczne by wypłukać coś grubszego.

 

Niom :mrgreen:... Jakąś grubą rybę :mrgreen:

 

Sądziłem , że jest sposobem na dokładniejsze pozbycie się starego brudnego oleju. Może ktoś jeszcze się wypowie?

 

Najlepiej wlej sobie świeży, dobrej klasy, syntetyczny olej, pogoń auto z 1000-2000 km i zrób ponowną wymianę...Co sie ma wypłukać to się wypłucze...

W przeciwnym wypadku "remont generalny", a co fabryka Sąsiadów złożyła to lepiej nie ruszać bez potrzeby i na wyrost...

 

Jeśli mam płukać silnik specyfikiem za powiedzmy 400 zl to może lepiej środkiem do płukania za 50zł?

 

Czy taki dobry syntetyk ma mniejsze właściwości myjąca-płuczące niż taki środek?

Pisząc o wypłukaniu czegoś grubszego mam oczywiście na myśli lakowe osady spieki popioły.

Chodzi mi jedynie o to czy takie środki do płukania obmyją zgrubnie wnętrze silnika < wiadomo , że jak się zlewa olej to i tak sporo go pozostaje na wewnętrznych powierzchniach silnika>

czy może bardzo agresywnie weźmie się do roboty i porozpuszcza wszystko co nie jest metalem

 

Bardziej zależy mi na opinii kogoś kto to osobiście zastosował.

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Opublikowano

Problem w tym, że takie płukanie to działanie trochę na wyrost... "Trza" lać i jeździć...

A odnośnie "płukania" olejem to zależy ile kto ma rabatu na olej: ja kupuję MOBIL1 0W40 w bańce 4 l za 127,20 PLN :mrgreen:...

Jedyne

http://images.spritmonitor.de/229694.png

Opublikowano
Czy taki dobry syntetyk ma mniejsze właściwości myjąca-płuczące niż taki środek?

 

Proponuję jeszcze raz wrócić do słynnego artykułu. Zdaje się, że problem klasy jakości i związanej z nią charakterystycznych parametrów troszkę się rozjeżdża.

Dlatego przypominam, że może istnieć syntetyk o niskiej klasie jakościowej, a co z tym związane z niskimi własnościami myjącymi. Może istnieć (i istnieje!) olej mineralny lepkości 15W-40 o doskonałych własnościach myjących. Jak to możliwe? Będę dla uproszczenia posługiwał się klasyfikacją jakościową API: syntetyk 0W-30 API SH/CF i mineralny 15W-40 API SM/CH-4. Lierka pojawiająca się przy S (spark = iskra) oznacza klasę jakościową i im jest ona wyższa, tym nowocześniejszy jest olej, przykładowo SL>>SH. To samo dla diesli (C = commercial). Prawie każdego roku pojawia się nowa specyfikacja API lub europejska ACEA. Każdy olej spełniający wymagania najnowszej specyfikacji posiada lepsze parametry od oleju poprzedniej generacji, w tym również własności myjące. Dlatego, jeśli ktoś potrzebuje wymyć silnik, można zaproponować 15W-40 API SM lub SL z zastrzeżeniem, że baza mineralna powoduje pęcznienie uszczelek, więc przebieg nie powinien być długi.

Wspomniałem, że mineralna baza powoduje pęcznienie uszczelek, a jak z syntetyczną? Wręcz przeciwnie. Dlatego właśnie odradza się przechodzenie z mineralnego na syntetyk; kurczą się uszczelki i zaczyna cieknąć. Własności myjące przy takiej operacji, to drugorzędna sprawa, jeśli mineralny i syntetyczny są zbliżonej klasy jakościowej, a nie jest rzadkością, że oleje mineralne dorównują syntetykom, np obydwa wspomniane typy (15W-40 - 5W-40) mają klasę API SJ (nawiasem mówiąc bardzo przyzwoita klasa). Jeśli ktoś używa mineralnego w dobrej klasie jakościowej ma zapewnione bardzo dobre smarowanie, ale baza mineralna szybciej się utlenia, dlatego przebiegi na olejach mineralnych są zazwyczaj krótsze. Jeśli jednak cena przyzwoitego mineralnego jest 2 - 3 X mniejsza, niż syntetyka warto rozważyć propozycję 2 - 3 X razy częstszej wymiany mineralnego oleju. Ma to sens, ponieważ napełnianie świeżym olejem o bogatym pakiecie może mieć bardziej dobroczynne wyniki, niż długa jazda na nieutlenionym syntetyku, z którego już dawno "wyszły" dodatki uszlachetniające :P

Reasumując oleje klasy API >SG/CD (np SJ/CF) nie są kiepskie. Jeśli mineralne, to zmieniać częściej, nie żałować. SL/CF wysoka jakość. SM w sumie niepotrzebna, jak na razie w USA są samochody, które jej wymagają. Diesle, szczególnie z katalizatorami, EGR lub DPF to inna bajka. Nie mam już czasu się rozwodzić nad tym. Jedna uwaga, do osobowego diesla przeważnie starczy klasa API CF. Do Bmki warto dać olej spełniający aprobatę BMW LL-04. Wracając do diesli, raczej nie stosować olejów klasy CH-4, CI-4, CJ-4, bo pakiet dodatków jest tam przystosowany do silników ciężarówek, nie osobowych. Innymi słowy, można smarować dupę miodem, ale docenią to tylko w specyficznych sytuacjach mniejszości seksualne.

P

Opublikowano

Pilot szczegółowa wypowiedź :wink: Mam jednak jedno zastrzeżenie. Piszesz

Jeśli ktoś używa mineralnego w dobrej klasie jakościowej ma zapewnione bardzo dobre smarowanie, ale baza mineralna szybciej się utlenia, dlatego przebiegi na olejach mineralnych są zazwyczaj krótsze.
i dalej, że równie dobrze można stosować mineralne ale zmieniać 2 do 3 razy szybciej (co 5 tys ?) . Jednak oleje mineralne mają dużo gorsze właściwości w wysokich jak i niskich temperaturach i już przez to będą gorzej chroniły silnik. W bardzo niskich temp olej mineralny krzepnie, a wysokich spala się i tworzy smoła.

Wie ktoś może jakimi parametrami różnią się oleje durablend i maxlife od valvoline ? Np. te półsyntetyczne 10w40

Opublikowano

powiem szczerze nie chce mi się czytać tych artykułów ale ja zawsze robia tak :

kupuja najtańszy mineralny i nowy filter , wymieniam i jeżdża 1000-1500km i znowu wymieniam ale już na taki na jakim chca jeżdzić

oczywiście przy drugiej wymianie nowy filter

jak na razie się to całkowicie sprawdza

a co mycia jakimiś środkami to odradzam bo efekt będzie taki jak by nasypać do silnika piasku a i cza pamiętać że odkładające się latami szlamy wyciszają i uszczelniają silnik

no i jeszcze o oleju mineralnym -- auta z hydrauliką zaworów i hydrulicznym napinaczem nie powinny jeździć na mineralnym a częsta wymiana oleju też nic nie daje bo olej uzyskuje swoje najlepsze właściwości smarne też po jakimś czasie

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

serdeczne podziękowania dla PILOT1

Widzę , że wiesz co i jak.

Teraz się zastanawiam czy płukanie silnika ma jakiekolwiek uzasadnienie?

Ja olej zmieniam zawsze co 10 000km więc nie powinno być problemem zalanie olejem wyższej klasy.

A co do klasy oleju to też nie wiem do końca co o tym sądzić.

Chodzi mi o to , że jeśli wierzyć opisom na opakowaniu to np. LOTOS 5w40 jest świetnym olejem wysokiej klasy. Jego cena jest taka , że chętnie częściej go zmienię niż np mobila.

Czy nie brać pod uwagę takich olejów

Inaczej czy taki producent może pisać co tylko chce???

 

Swoją drogą to nie sądzę , że ktoś by podrabiał LOTOSA. Wydaje mi się ,że jest za tani na podrabianie.

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Opublikowano

przeczytaj dokladnie ten artykul co podawali koledzy wyzej

dzisiaj wymienialem olej z filtrami + uszzelka pod pokrywa zaworow

przed wymiana oleju wlalem specyfik do czyszczenia silnia produkcji LM

 

bylo widac ze olej rzeczywiscie byl brudniejszy po plukaniu

po otworzeniu pokrywy wielkie :O, poprostu wal i srodek silnika czysciutki, jak nowka

po calej operacji zalalem chwalony w artykule olej LM 5w40 hightec syncoil

 

jesli beda jakies wycieki itd dam znac, dodam tylko ze wczesniej byl lany 10w40 castrola

 

moim zdaniem mit o tym ze takie specyfiki wyzeraja uszczelki spowodowany jest ze lano go do padnietych silnikow, ktore predzej czy pozniej i tak by zaczely przeciekac

 

za to nie polecam zadnych specyfikow z MOS czy ceramizery...do e30 zalalem 10w40 LM z technologia MOS...po tym zabiegu popychacze zaczely grac

Opublikowano

jesli beda jakies wycieki itd dam znac, dodam tylko ze wczesniej byl lany 10w40 castrola

 

daj znac czy coś się dzieje. brat ma dokładnie takie autko jak Twoje i też chce coś takiego spróbowac, ja również - płukanko plus Valvoline synpower 5W/40 kupiony z Niemiec.

montrealblau metallic

http://images32.fotosik.pl/159/5915b878132dde91.jpg

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Ja mam inny silnik ale tez będę śledził temat.

Chociaż pewnie o efektach będzie można mówić za kilka tysięcy kilometrów.

Dochodzę do wniosku , że płukanie jest w jakimś stopniu ryzykowne.

Silnik mam w dobrym stanie i nie chciałbym tego stanu pogorszyć.

Dlatego chyba zaleję valvoline 5w40 max life.

 

Czy ktoś wie może gdzie można kupić takowy bez obawy o jego jakość?

Jak rozpoznawać oryginał?

Czy są jakieś sposoby by nie dać się oszukać?

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Opublikowano
Hmm cokolwiek napisza i tak dalej, uwazam ze płukanie silnika nie jest rzecza porzadaną w autach kilkunastoletnich z całym szacunkiem w jakim stanie by nie było autko :) jakos w serwisach nie robią tego nie polecają i tak dalej, co innego jak robimy cos takiego przy kapitalnym remoncie
Opublikowano

Dyzio,

 

Silnik mam w dobrym stanie i nie chciałbym tego stanu pogorszyć.

Dlatego chyba zaleję Valvoline 5w40 max life.

 

Jak masz silnik w dobrym stanie, to nie wlewaj MaxLife'a. Ja teraz wlałem co prawda MaxLife'a 10w40, ale wydaje mi się, że Valvoline projektował tą serie olei MaxLife z myślą o samochodach w średnim stanie technicznym. Co prawda przymknął mi wyciek spod czujnika poziomu oleju, ale na rozgrzanym aucie silnik jakoś głośniej chodzi, niż na poprzednim Mobil-u 5w50.

Jak nic złego się nie dzieje, to właśnie ten olej bym Ci polecił, poza tym, ma TBN 11.8 więc na pewno będzie zbierać syf lepiej niż większość olei.

 

Moim zdaniem szkoda traktować M52 MaxLife'em, jak już coś to weź SynPower-a 5w40.

Tutaj możesz przy okazji sprawdzić, co ma aprobatę BMW:)

http://www.brunsnet.de/BMW/Haupt/Oel.zip

 

/Andrzej

 

PS. Piratez daj znać za jakiś czs jak po wymianie :)

"Gdyby wybory miałyby coś zmienić, to dawno zostałyby zakazane" - JKM

!!! ZOBACZ MOJE AUKCJE !!!

Opublikowano
Pilot szczegółowa wypowiedź :wink: Mam jednak jedno zastrzeżenie. Piszesz
Jeśli ktoś używa mineralnego w dobrej klasie jakościowej ma zapewnione bardzo dobre smarowanie, ale baza mineralna szybciej się utlenia, dlatego przebiegi na olejach mineralnych są zazwyczaj krótsze.
i dalej, że równie dobrze można stosować mineralne ale zmieniać 2 do 3 razy szybciej (co 5 tys ?) . Jednak oleje mineralne mają dużo gorsze właściwości w wysokich jak i niskich temperaturach i już przez to będą gorzej chroniły silnik. W bardzo niskich temp olej mineralny krzepnie, a wysokich spala się i tworzy smoła.

Wie ktoś może jakimi parametrami różnią się oleje durablend i maxlife od valvoline ? Np. te półsyntetyczne 10w40

cóż, nie daję zaleceń, tylko próbuję zasiać niepewność prowadzącą do przemyśleń. Mamy prawie lato, więc zimne starty nie grożą. Po wakacjach można zmienić mineralny olej na pół lub syntetyk (jeśli uszczelki wytrzymają). 15W-40 pracuje przyzwoicie od -20stC. Jeśli chodzi o wysokie temperatury, to powiedzmy taki Lotos, jeśli używa swoich baz, a nie ruskich, to poradzi sobie, ponieważ są po hydrokrakingu. Lotos sprzedaje na Zachód swoje mineralne. Ponieważ znam ich parametry, mogę powiedzieć, że w wielu parametrach są lepsze, niż ExxonMobil. Pozostaje tylko pytanie, czy Lotos używa swoich baz, czy taniego badziewia?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.