nie za duzo jak na ostatnie 3 dni?

[zalew]

najpierw 24latek zabija ciezarna kobiete, dzien potem facet potraca 3 dziewczyny, a dzisiaj: http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci_dnia/news/pijana-matka-wiozla-dzieci,1109927?source=rss

[sylwo]

ja nie wiem co trzeba by zrobic aby zahamowac ta plage.podniesienie kar nie pomoglo,to moze jakies publiczne napietnowanie?tylko co ? twarze w gazetach i telewizji pokazac? razem z imieniem i nazwiskiem, albo bannery takie jak reklamowe tylko z napisem: pani XY z naszego miasta wiozla dzieci po pijanemu!! oto ona, przyjrzyjcie sie dobrze!moze by pomoglo.

[Cementowy Jasio]

Ja bym tatuował na czołach pijanych kierowców napis "Prowadziłem pod wpływem... Jestem mordercą", takie napiętnowanie do końca życia może skutecznie by odstraszało, a jeśli to by było za mało, to za każdą jazdę pod wpływem ucinać po 1 palcu, to już działałoby na wyobraźnię.

[Nurek]

Wystarczyło, żeby sądy egzekwowały istniejące przepisy. Wysokie kary finansowe, z częściowym zlicytowaniem majątku sprawcy gdyby nie było go stać na zapłacenie grzywny.

Wczoraj w TV pokazali statystykę w nawiązaniu do potrącenia tych 3 sióstr, że jak dobrze pamiętam , ludzie złapani z max 1 promilem nie dostali żadnych wyroków :duh: :duh: :duh:

[sylwo]

Wystarczyło, żeby sądy egzekwowały istniejące przepisy. Wysokie kary finansowe, z częściowym zlicytowaniem majątku sprawcy gdyby nie było go stać na zapłacenie grzywny.

Wczoraj w TV pokazali statystykę w nawiązaniu do potrącenia tych 3 sióstr, że jak dobrze pamiętam , ludzie złapani z max 1 promilem nie dostali żadnych wyroków :duh: :duh: :duh:

no to jak przestepcy maja sie bac jak i tak nic im nie grozi.zeby chociaz samochody konfiskowali...

[zalew]

na wstepie dodam, ze potepiam jezdzenie na bani zwlaszcza to swiadome i chetnie bym wiekszosc poddal pietnowaniu karnemu i publicznemu.. ale... nie sadzicie ze naglasnianie statystyk zwiazanych z DUI*, a co za tym idzie wprowadzanie regulacji prawnych, jest u nas za malo precyzyjne? jak slysze 'tego roku zlapano 356922141235 kierowcow pod wplywem' to nie wiem ilu z nich bylo na kacu, ilu po piwie do obiadu, a ilu na realnej bani.. i u ilu z nich byl postep wzrostowy (przed chwila pil) a u ilu spadkowy (kac lub picie jakis czas temu)...

myslac trzezwo (heh, tzn rozsadnie i bez emocji) mysle ze jednak i to wykroczenie/przestepstwo powinno uwzgledniac czestosc spozywania w kraju.. wlosi i hiszpanie lubujacy sie w winie do obiadu maja 0.8 i 0.5, piwosze niemcy 0.5 a piwosze anglicy i szwajcarzy 0.8.. dlaczego alkoholicy polacy maja 0.2, a 0.5+ jako przestepstwo??

 

przypomne ze jestem przeciw dui, ale troche mnie przeraza brak skali jaka media, policja i opinia publiczna mierza takie fakty. slysze czasem 'jak wypijesz piwo i wsiadasz za kolko to jestes morderca ktory z nozem atakuje ofiare' tylko ze w wiekszej czesci zachodniej europy juz tym morderca np nie jestes.. pewnie wlasnie dlatego wiekszosc kierowcow ponizej 1.0 nie uslyszala kary (analogicznie do sytuacji z wystawieniem mandatu babci 200pln za przejscie na czerwonym, omawianej w innym watku)

 

jak moznaby u nas wyregulowac prawo i jego egzekucje zeby nie popadac w skrajnosci?

czemu nie zrobic obowiazku prac spolecznych dla kazdego zlapanego na dui np. z 0.4-0.7 (przykladowo, nie myslalem nad tym ile konkretnie) a karnosc dopiero powyzej?

 

rozbroilo mnie jak komendant glowny (chyba) w tv powiedzial 'ja juz nie wiem co robic'.. heh, rok temu reklamowali/ostrzegali ze w weekendy beda szybkie kontrole na skrzyzowaniach, ze podchodza na swiatlach i sprawdzaja. taka nie trafila mi sie ani razu. jedynie spotkalem sie z czyms takim pare raz wieczorem w piatek tylko w scislym centrum wawy u wyjazdu z ulic knajpowych foksal itd..

 

*driving under influence

[mxeR]

zalew masz rację !! ale.... Media zawsze podają maksymalne możliwe wartości co najlepiej widać kiedy relacjonują zdarzenie ,które wykracza poza prawo - podając ,że sprawcy grozi : "do lat X" a w rzeczywistości taki "klient" wychodzi po pierwszych dwóch rozprawach. To o czym piszesz to relatywizm bo zarówno ten ,który ma 1.0 jak i ten ,który ma 3.0 jest pijany więc media mają pełne moralne prawo powiedzieć ,że złapano kierowce pod wpływem (nie zależnie od tego czy miał 1.0 czy 3.0) - w końcu liczy się sensacja...

 

ps. Jak Zientarski walił 300 km/h przez miasto to prasa pisała : "miał szybkie auto, trudno było nie przycisnąć" a na TVN Turbo gość jedzie autostradą 160 i nazywają go piratem drogowym - to jest sk.....o (przepraszam). Skrajny przykład relatywizmu, który prasa tak często wykorzystuje.

 

btw. Nie bez powodu media to tzw. czwarta władza ;)

 

Uwaga techniczna : wykroczenie to przestępstwo zagrożone karą do lat 3, przestępstwem jest także czyn zabroniony zagrożony karą powyżej lat 3 (zbrodnia)

 

ps2. przepraszam za przerażającą składnie i formę postu ale jestem "śmiertelnie" zmęczony a nie potrafiłem powstrzymać się od wtrącenia kilku zdań.

[zalew]

to ze media koloryzuja to wiadomo, w obecnej chwili wszystkie media sa komercyjne i chodzi o sensacje, niemniej nie to bylo glowna idea tego co mowie, chodzi mi o to, ze ostatnio nastapilo totalne zrownanie kogos kto wsiada na kacu zeby dojechac do pracy z tym co nawalony wyjezdza na droge ekspresowa; a pomimo wszystko i mojej nagany wobec takich dzialan, to wg mnie spora roznica i nie nalezy tego sprowadzac do jednego poziomu.. zwlaszcza w kraju silnoglowych pijakow (sorry ze na potrzeby rozmowy sprowadzam nasz narod do jednego mianownika) 0.2/0.5 wg mnie jest abstrakcja i powoduje to ze ktos kto wypil 2 piwa do kolacji jest tak samo potraktowany jak ktos kto wypil flaszke i ledwie jedzie.. a w duzej czesci reszty europy mozesz spokojnie przy obiedzie napic sie piwa albo kieliszek wina dla dobrego trawienia i sie nie stresowac..

[sylwo]

zalew dlatego istnieje rozgraniczenie na przestepstwo i wykroczenie i jak ktos wsiada po dwoch piwach to popelnia wykroczenie a nie przestepstwo.

co do jazdy na kacu to zachowanie i czasy reakcji na kacu sa rowne jezdzie po pijanemu i nie ma co rozgraniczac czy ktos jest pijany czy ma kaca.

niestety polska ulanska fantazja nie pozwala podniesc dopuszczalnego poziomu alkoholu, bo kieliszek wina zmienilby sie od razu w cala flache jabola.

[Hubertus7er]

Świeża wiadomość z Dąbrowy Górniczej

 

Dziś rano miejscowi ludzi zrobili samosąd na pijanym kierowcy.

Ktoś zauważył, że jadący jest nietrzeźwy, ...grupą natłukli go do nieprzytomności. Sprawą od 9:30 zajmuje sie już policja.

[sylwo]

a moze jednak profilaktyka a nie tylko kary?

http://moto.onet.pl/1487257,2217,artykul.html

pomysl nieglupi,nawet jakby jeden idiota mniej wsiadl do auta po pijaku.

[Hubertus7er]

a moze jednak profilaktyka a nie tylko kary?

http://moto.onet.pl/1487257,2217,artykul.html

pomysl nieglupi,nawet jakby jeden idiota mniej wsiadl do auta po pijaku.

 

każda metoda jest dobra, jeśli zmniejsza zagrożenia dla innych.

wcześniej już w innym poście na bratni temat wyraziłem swą opinię,

by pijanych za kółkiem traktować jak przestępców z bronią w reku.

Skoro taki po pijaku ŚWIADOMIE wsiada do auta, to czemu potem

odpowiada za nieświadome spowodowanie wypadku, nieświadome zabicie ludzi - dla mnie i dla wielu to jest równoważne z zabójstwem z premedytacją !!!

 

Pół godziny temy w info w radiu podawali, że dzisiaj koło łomży totalnie pijany ojciec wpadł na drzewo koło Łomży. Nic mu sie nie stało, na stopa wrócił do domu i potem z sąciadem wrócił na miejsce wypadku, by odwieźć dwoje swoich dzieci (2 i 6 lat) w stanie ciężkim do szpitala.

Ja nie mam dla takich usprawiedliwienia ! :evil:

[zalew]

kolejny, ciekawe co jeszcze rewelacyjnego w tym temacie nastapi do konca tygodnia

[adalbert]

Myślę, że gdyby wszystkich pijanych sprawców wypadków i nie tylko, wywieszano na latarniach niewiele by pomogło. Nadal nic się nie zmieni.

[marazm]

na wstepie dodam, ze potepiam jezdzenie na bani zwlaszcza to swiadome i chetnie bym wiekszosc poddal pietnowaniu karnemu i publicznemu.. ale... nie sadzicie ze naglasnianie statystyk zwiazanych z DUI*, a co za tym idzie wprowadzanie regulacji prawnych, jest u nas za malo precyzyjne? jak slysze 'tego roku zlapano 356922141235 kierowcow pod wplywem' to nie wiem ilu z nich bylo na kacu, ilu po piwie do obiadu, a ilu na realnej bani.. i u ilu z nich byl postep wzrostowy (przed chwila pil) a u ilu spadkowy (kac lub picie jakis czas temu)...

myslac trzezwo (heh, tzn rozsadnie i bez emocji) mysle ze jednak i to wykroczenie/przestepstwo powinno uwzgledniac czestosc spozywania w kraju.. wlosi i hiszpanie lubujacy sie w winie do obiadu maja 0.8 i 0.5, piwosze niemcy 0.5 a piwosze anglicy i szwajcarzy 0.8.. dlaczego alkoholicy polacy maja 0.2, a 0.5+ jako przestepstwo??

 

przypomne ze jestem przeciw dui, ale troche mnie przeraza brak skali jaka media, policja i opinia publiczna mierza takie fakty. slysze czasem 'jak wypijesz piwo i wsiadasz za kolko to jestes morderca ktory z nozem atakuje ofiare' tylko ze w wiekszej czesci zachodniej europy juz tym morderca np nie jestes.. pewnie wlasnie dlatego wiekszosc kierowcow ponizej 1.0 nie uslyszala kary (analogicznie do sytuacji z wystawieniem mandatu babci 200pln za przejscie na czerwonym, omawianej w innym watku)

 

jak moznaby u nas wyregulowac prawo i jego egzekucje zeby nie popadac w skrajnosci?

czemu nie zrobic obowiazku prac spolecznych dla kazdego zlapanego na dui np. z 0.4-0.7 (przykladowo, nie myslalem nad tym ile konkretnie) a karnosc dopiero powyzej?

 

*driving under influence

 

Zgadzam się w 100%!!

Należy jeszcze zauważyć, że po wypiciu małej ilości alkoholu (powiedzmy 0,5 promila) człowiek jedzie znacznie ostrożniej, wiedząc że wypił. A kozaczy sie za kierownicą najwięcej na trzeźwo, po alkoholu noga z gazu schodzi aby nie ryzykowac ze nas zlapia. Także jak ktoś ma śladowe ilości alkoholu we krwi to moim zdaniem stwarza znacznie mniejsze zagrożenie niż trzeźwy gnojek który niepotrzebnie cwaniakuje itp Jestem za zwiększeniem dopuszczalnej zawartości w alkoholu we krwi podczas jazdy samochodem.

[Loocas]

a moze jednak profilaktyka a nie tylko kary?

http://moto.onet.pl/1487257,2217,artykul.html

pomysl nieglupi,nawet jakby jeden idiota mniej wsiadl do auta po pijaku.

 

Dwa aspekty tego artykułu budzą moje wątpliwości.

Po pierwsze :

"Każdy z gości wychodzących z lokalu miałby być proszony i zachęcany do tego aby zdecydować się na „dmuchnięcie w balonik” -

proszenie to trochę za mało, a nikt takiego francuza nie zmusi (bo nie może) do skorzystania a alkomatu przed wyjściem.

Po drugie:

"Obecnie francuskie sądy mogą też stosować nakaz względem posiadaczy aut (skazanych już raz za jazdę po pijanemu) o obowiązkowym montażu specjalnego alkomatu z blokadą zapłonu"

Zawsze może dmuchnąć ktoś inny (czytaj - ktoś kto wypił mniej), a wtedy auto odpala bez problemu.

[sylwo]

zgadza sie loocas ,ale we francji jest wiekszy dopuszczalny poziom alkoholu we krwi i czasami mozna miec wrazenie ze sie go jeszcze nie przekroczylo, a dmuchajac mozna sobie to sprawdzic.co do drugiegiej watpliwosci to fakt latwo taki alkomat byloby oszukac, wiec pomysl dziwny.

tyle ze moze swiadomosc spoleczna francuzow jest wieksza, chociaz jak patrze na plonace samochody w nocy to mam watpliwosci.

[zalew]

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,5227607.html?skad=rss

- Ale o co chodzi? Wypiłem tylko litr wódki. Dobrze się czuję i mogę jechać dalej - tłumaczył 36-letni mieszkaniec Ostrowca Świętokrzyskiego funkcjonariuszowi policji po tym jak fiatem 125p wjechał w jego hondę. Miał blisko 4 promile alkoholu.

[Panfil - BMW Klub Polska]

A moim zdaniem problem lezy nie w wysokosci kary, ale w nieuchronnosci.

Dopoki szansa na to, ze jadac po pijanemu/bez prawka/oc/przekraczajac predkosc o 50 km/h/ciskajac sie jak debil po calej drodze przecietny kierowca zostanie zatrzymany do kontroli jest stosunkowo niewielka, dopoty bedzie tak, jak jest.

Oczywiscie zdecydowanie latwiej zaostrzyc przepisy, niz radykalnie zwiekszyc ilosc patroli i wymusic na tych patrolach cos wiecej, niz tylko stanie z radarem w krzakach, ale to moim zdaniem jedyny sposob.

 

Chociazby np. Niemcy - jezdza duzo normalniej od nas nie tylko dlatego, ze sa duzo bardziej 'karni' i maja autostrady, na ktorych moga jezdzic szybko.

 

W Bawarii czesto od momentu popelnienia jakiegos wykroczenia/przestepstwa do interwencji policji mija kilkadziesiat sekund.

To akurat chyba jeden z najbardziej 'policyjnych' landow, ale jakos nie widzialem tam nikogo, kto by sie tam ciskal po wszystkich pasach, jechal przez miasto 100 km/h, przejezdzal na 'poznym zoltym' etc.

[zalew]

jakos nie widzialem tam nikogo, kto by sie tam ciskal po wszystkich pasach, jechal przez miasto 100 km/h, przejezdzal na 'poznym zoltym' etc.

w berlinie tez nie widzialem nikogo poza jednym - na tablicach z zoltym paskiem jadacy w kierunku wylotu na polske.