Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Witam, właśnie jestem po dosyć ostrej wymianie zdań na temat instalacji gazowej tz. sekwencji. Generalnie jestem przeciwnikiem gazu ponieważ uważam , że jaka by nie była instalacja to przyczynia się do szybszego zużycia jednostki napędowej. Natomiast mój rozmówca twierdzi, że sekwencja gdzie gaz jest dostarczany w formie płynnej do cylindrów (tak jak benzyna) wcale nie niszczy silnika , a nawet poprawia jego osiągi bo ma 115 oktan. Ja twierdzę, że nawet w takiej postaci gaz ma wyższą temperaturę i musi źle wpływać na silnik. Kto ma rację? Czy sekwencja naprawdę jest o niebo lepsza od zwykłej instalacji i nie niszczy silnika?
"Jak się przyłożysz to osiągniesz każdy cel"
  • Odpowiedzi 54
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
Dziś byłem u znajomego elektryka i stało tam Audi TT 1,8 po tuningu na 250 koni prawdziwych (hamownia). Miała założoną instalację gazową płynną i mi kumpel powiedział że lepiej chodzi na tym gazie nić na benzynie. Na pewno gaz ma jakieś szkodliwe cechy dla silnika. Ale jak sekwencja to polecam bo naprawdę nie czuć różnicy... jeżeli silnik ma co najmniej 1,8 oczywiście.
Opublikowano

Kolego instalacja gazowa sama w sobie nie jest zla- jest tylko uczulona na niewlasciwy montaż, niefachowa obsluge i niedbalstwo. Ludzie poszukujac maxsymalnej oszczednosci zakladaja najtansza instalacje za jak najmniejsze pieniadze i wydaje im sie ze na tym koniec. Tylko lac i do przodu. A oszczedzac tez trzeba z glowa... potrzeba szczegolnej troski nie tylko o instalacje ale i o caly silnik bo o ile auto jezdzac na benzynie jakos przełknie drobne usterki i niedomagania to na gazie szybko uniemozliwi Ci sprawne oszczedzanie. A nie wolno zapominac tez o tym ze instalacja gazowa jest szczegolnie wrazliwa na niewlasciwy montaz - co jest wlasnie najczestsza przyczyna klopotow.

 

Ja zamontowalem sekwenscje w swoim aucie 9 lat temu gdy w Polsce jescze malo kto o niej slyszal i od tamtej pory przejechalem bezusterkowo (nie liczac wymiany filtrow i regeneracji reduktora) ponad 180 000

Opublikowano

Jesli mowimy o wtrysku gazu w stanie cieklym to jest to najwyzsza polka instalacji i nie ma co sie dziwic ze to dziala i ma sie dobrze. Jesli chodzi o oktany to nie ma to najmniejszego wplywu na to czy auto bedzie jezdzic lepiej czy gorzej. Liczba oktanowa obrazuje sklonnosci paliwa do spalania stukowego i samozaplonu, im wyzsza liczba oktanowa tym mniejsza sklonnosc do takich niuansow. Paradoksalnie na ON98 silnik moze miec mniejsza moc niz na ON95 ale kazdy kto zaleje 98 zawsze mowi ze silnik mu "odzyl" a tymczasem jest dokladnie odwrotnie :) Bardziej by tu trzeba sie skupic na kalorycznosci paliwa wtedy z energetycznego punktu widzenia LPG jest porównywalne z benzyną. Wartość opałowa w porównaniu do jednostki masy jest taka sama, propan-butan 49.4 KJ/kg benzyna 46.15 KJ/kg (rozne zrodla roznie podaja, niekiedy roznica dochodzi nawet do 7 KJ/kg na korzysc LPG) jednak w przeliczeniu na jednostki objętości dla LPG 25 KJ/dcm3, a dla benzyny 31.5 KJ/dcm3. Stad wynika wieksze zuzycie gazu i nieco slabsze osiagi ktore de'facto przy dobrze dzialajacej instalacji wtrysku w fazie gazowej jest po prostu niezauwazalne, tylko na hamowni bo zaden kierowca nie jest w stanie odczuc spadku mocy rzedu kilku %. W przypadku instalacji mieszalnikowej spadek mocy wynika rzecz jasna z zastosowania miksera ktory zweza dolot powietrza, eliminujac ten problem (BLOS) silnik moze uzyskac parametry zblizone do tych z ON. W przypadku wtrysku w fazie cieklej mozna rozwazac wartosc opalowa w odniesieniu do masy a wtedy LPG ma ja wyzsza, stad moze lepsze parametry silnika, ale to taka moja dedukcja wlasna... Miedzy prawda a Bogiem trzeba powiedziec ze kazde paliwo ma swoje wady i zalety. ON jest o wiele bardziej nieekologicznym paliwem, do tego ma wspaniale wlasciwosci myjace co przy zle dzialajacej aparaturze zasilania silnikiem powoduje wieksza dewastacje niz LPG ktore ma w zasadzie jedna wade, wilgoc w spalinach, choc i to mozna wyeliminowac "przeplukujac" silnik suchymi spalinami ON dojezadzajac ostatnie pare km na benzynie przed postojem pojazdu. Podwyzszona tempatarura zaplonu (ktora de'facto zalezy od skladu mieszanki, czyli umiejetnej regulacji instalacji), niby ten problem tez istnieje ale czy ktos z Was slyszal o wyklepanych gniazdach zaworowych z winy LPG czy jest to temat bardziej dla teoretykow niz praktykow...? Nie rozumiem zawziecia polakow jakim sie wykazuja w probach udowodnienia wyzszosci ON nad LPG, tlumacze to sobie niewiedza i niczym wiecej. Reasumujac masz problemy z gazem win:

1. gaziarza ze zle zalozyl instalacje

2. stacje benzynowa ze sprzedaje gaz marnej jakosci.

Pozdrawiam!

Opublikowano
Fakt, byla 2 w nocy i umysl juz odplynal nieco ;) Oczywiscie mowa nie o oleju napedowym tylko pelnowartosciowej bezolowiowce :) Pozdrawiam!
Opublikowano
Zgadzam się z tobą Sendra, bardzo fajna wypowiedź,:clap: jeszcze dodam że nikogo nie przekonamy i tak tym bo są ludzie szczególnie na giełdach samochodów i krzyczą tylko " diesel diesel" jak zahipnotyzowani. Je nic nie mam do tego że ktoś jeździ dieslem. Ja osobiście wolę silnik benzynowy z założoną sekwencją. Pozdrawiam.
Opublikowano
Nie ma co sie oszukiwac, jakby ceny Pb nie windowaly w zastraszajacym tempie to tez jezdzilbym na Pb dla swietego spokoju, bo po co mam sie martwic umiejetnym zalozeniem instalacji jak inzynierowie z monachium zaoszczedziliby mi tych zmartwien, ale niestety polska jest krajem gdzie chcesz cos miec (chcesz podniesc standart swojego zycia) to plac jak za woly. W irlandi pracujac na studenckiej praktyce za godzine zarabialem na 7-11 litrow Pb, u nas za godzine przecietnie zarabia sie na 2 :duh: Smutne polskie realia i nie wstydze sie przyznac ze jezdze na LPG bo jest taniej, a nie chce dolaczyc do grona hipokrytow ktorzy twierdza ze "gaz do zapalniczek i piecykow" a jednoczesnie samochod sluzy im bardziej jako podworkowy pomnik a nie srodek lokomocji, bo tak czesto nim jezdza... Jednoczesnie koncerny samochodowe nie mialyby najmniejszego problemu z wypuszczeniem silnikow zasilanych fabrycznie LPG czy CNG (co zreszta ma juz miejsce na znikoma skale). Trudza sie za to nad ogniwami paliwowymi, hybrydami, podczas gdy oslawiona toyota prius spala paliwa niewiele mniej jak maly silnik benzynowy wiec emisyjnosc spalin jest taka sama, a zastosowanie LPG ograniczyloby ten problem w stopniu nieporownywalnie wiekszym, zwlaszcza emisyjnosc CO i HC w mniejszym NOx, ale tutaj pewnie wchodza w gre pieniadze o jakich nam sie nawet nie snilo dlatego poki jest trzeba jezdzic na Pb, ale nie ma tego zlego bo wkoncu LPG to "efekt uboczny" produkcji paliw plynnych... Nie mam tez zamiaru namawiac ludzi i przekonywac do LPG, nie ma rozwiazan idealnych, zawsze jest kompromis czegos za cos, jak ktos lubi wypisywac slogany z tomika forumowskiego dowcipu na temat LPG to i tak go nie powstrzymam ale moze co bardziej rozumni przy kolejnej dyskusji juz sie powstrzymaja od takiego typu komentarzy, pozdrawiam!
Opublikowano
Kolego jeśli chcesz już założyć gaz do swojego autka to tylko z sekwencją (ale ogólnie rzecz biorąc to w ogóle gazu nie polecam bo to pogarsza stan silnika)Taka jest prawda. :cry2:
http://www.bmw-sport.pl/images/signatures/1868313008478371b841670.gif
Opublikowano
postuluje za zamknieciem kolejny raz to samo, po co ? pytam poczytaj troche to sie dowiesz, moje zdanie takie jesli sie montuje gaz do auta nowego to jest ok dziala bo i musi ale jak sie wrzuca do starych chebli instalacje to nie ma sie co dziwic ze silniki padaja a tak swoją drogą gaz zawsze niszczy silnik i nie ma sie co oszukiwac jaką bys nie zalozyl instalacje
brak
Opublikowano
Należało by zadać pytanie .Ile lat jeżdzicie średnio samochodem i ile kilometrów rocznie? . Sprawa jest prosta jak drut , nie stać mnie na benzyne , zakładam gaz . Jeżdziłem już róznymi zagazowanymi autami i jakoś niepokojących skutków ubocznych nie zauważyłem , pompka paliwa się spaliła ,to tyle z usterek. ....Gorzej niszczy motor zaniedbanie olejowe poprzednich właścicieli . Własnie to co miałem wydać na instalkę poszło na remont silnika :mad2:
Opublikowano

Jak ktos duzo jezdzi to niech jezdzi na ON bo do tego sluzy diesel, a jak kogos nie stac na paliwo niech kupi 1.8 tak jak ja! Szlag mnie trafia kiedy widze ladne 328 e36 albo gorzej 330 e46 z pocietym zderzakiem i korkiem gazu.Panowie BMW to nie Opel czy ford. To tylko moje skromne zdanie i nie chce urazic uzytkownikow gazu..;/

 

Acha! Co by ktokolwiek nie mowil, Gaz ma wyzsza temp spalania niz benzyna przez co szybciej wypalaja sie gniazda zaworowe i same zawory.

MaCkoS

Kocham 3jeczki:)

Nastepne bedzie M3!

Opublikowano
panowie na każdej stacji benzynowej mają obowiązek pokazać wam certyfikat - jeśli tylko o niego poprosicie - a co do oktanów - to gaz jak ma 95-96 liczbę oktanową - to jest uważany za "power gas" i takie tam - wiem bo zacząłem kiedyś temat na stacji gdzie zwykle tankuję, pan bez problemu pokazał mi certyfikat dostawcy gazu- pełne dane z badania - i jeszcze jedno gaz w naszym kraju dostarcza dostawców i w większości ten sam gaz trafiający na Shell czy Statoil to, to samo co na małych stacjach- tylko mentalnie wydaje nam się że jedzie lepiej w końcu te 11-15 groszy na litrze więcej, więc ma obowiązek jechać lepiej :D
masqo
Opublikowano
Natomiast mój rozmówca twierdzi, że sekwencja gdzie gaz jest dostarczany w formie płynnej do cylindrów (tak jak benzyna)

Sekwencja to 4 generacja - wtrysk gazu do kolektorów ssących. Technologia o niebo lepsza niż 1,2,3 generacja przez które wyrobił się mit o tym jaki gaz jest zły..

wtrysk gazu w płynnej postaci do cylindrów to 5 generacja - jak narazie bardzo droga ale zapewniająca najlepsze parametry.

Opublikowano
Witam, właśnie jestem po dosyć ostrej wymianie zdań na temat instalacji gazowej tz. sekwencji. Generalnie jestem przeciwnikiem gazu ponieważ uważam , że jaka by nie była instalacja to przyczynia się do szybszego zużycia jednostki napędowej. Natomiast mój rozmówca twierdzi, że sekwencja gdzie gaz jest dostarczany w formie płynnej do cylindrów (tak jak benzyna) wcale nie niszczy silnika , a nawet poprawia jego osiągi bo ma 115 oktan. Ja twierdzę, że nawet w takiej postaci gaz ma wyższą temperaturę i musi źle wpływać na silnik. Kto ma rację? Czy sekwencja naprawdę jest o niebo lepsza od zwykłej instalacji i nie niszczy silnika?

 

Witam

Każdy dobry mechanik powie Ci ze LPG szkodzi. Wysoka liczba oktanow i odpowiednie właściwości powodują ze silnik pracujący na instalacji LPG ma wyzszą temp. za szybko nagrzewa sie do temp nominalnej co skutkuje pęknięciem głowicy - jak lanie gorącej wody do szklanki, kolejym dramatem jest wypalenie zaworów, w pierszej fazie uzytkowania LPG uzytkownik jest zadowolony i nie odczuwa sie spadku mocy gdyż proces ten przebiega bardzo powoli. Wybuch mieszanki gazu w cylindrze jest dużo mocniejszy niż paliwa ale co gorsza wybuch jest bardzo bardzo krotki, więc tego gazu trzeba wiecej wlac do cylindra aby zapłon miał taką samą siłe jak PB, wieć cierpi cały wał napędowy silnika oraz uszczelka pod głowicą. Generalnie przy instalacji LPG zawężana jest przepustnica, cięta instalacja elekryczna samochodu i często założone kasowanie pamięci komputera przy każdym przekręceniu stacyjki chodzi o to żeby CHECK ENGINE się nie paliło. Skutek jest taki iż samochód po kilku miesiącach zaczyna nierówno chodzić , gasnąć na wolnych obrotach i mieć kłopoty z zapalaniem, dość czesto wymienia sie drogą sonde labda ponieważ zostaje wypalona przez wieksza temp spalin w kolektorze. Nie muszę chyba pisać co dzieje się z silnikiem przy samozapłonach tzw "wystrzałach" u innych na szczeście nic ale w 70% przypadkach kończy sie to uszkodzeniem kolektora dolotowego i jego osprzętu. Koszt wymiany uszkodzonego osprzętu, częsta regulacja gazu pierwsze uruchomienie silnika z PB daje taki bilans ze jazda na LPG jest dużo drozsza niż na benzynie, a jeśli ktoś powie ze ma LPG i zrobił 300tyś km lub przez 100tys nic nie robił, to kłamie. Są ludzie ktorzy pozbywają sie instalacji LPG gdyż jest z nią dużo problemów jak i poważnych uszkodzeń.

Opublikowano
Troszke popolemizuje z przedmowca. Wszystko co piszesz ma jak najbardziej racje bytu ale to teoria, praktyka tymczasem wcale nie jest taka straszna. Stwierdzenie ze uzytkowanie LPG jest drozsze to czysta abstrakcja. Koszty przegladu +50zl, regulacja instalacji +50zl, to daje 100zl na rok, przy moim uzytkowaniu samochodu (do 1000km na miesiac) w miesiacu oszczedzam 150-200zl, reszta miesiecy sprawia ze moge sobie pozwolic na wymiane przewodow WN i swiec co przy Pb tez TRZEBA robic ale wielu nie robi bo jak to twierdza "nie musze bo jezdze na Pb". Co do samych objawow. Mam 208tkm na liczniku (potwierdzone ksiazka), instalacje od 2005 roku (zalozyl wczesniejszy wlasciciel, i malo tego zalozyl ta przekleta przez wielu 2generacje) i z ksiazki patrzac jest na niej zrobione 30-40tkm. Silnik nie bierze ani grama oleju miedzy zmianami, nie strzela, nie kicha, ladnie wkreca sie w obroty ktore O DZIWO nie faluja (nie wspomne tych wszystkich z Pb ktorzy zakladaja tu tematy "czemu mi faluja obroty"). I nie jestem odosobnionym przypadkiem, w rodzinie mialem vento z '92 tez z 2 generacja, tam to dopiero obroty staly, pieknie jak zolnierz w szeregu, ani drgnely, i tez zero komplikacji z silnikiem... Zeby nastapily komplikacje o ktorych piszesz to musialby nastapic niesamowity ciag zdazen zwany mechanik terrorysta+auto ruina+gaz chyba z fermentacji kalafiorow a nie LPG+wlasciciel ktory o aucie mysli jak sie rozkraczy na drodze... Nie taki gaz straszny, a tworzy sie o nim mity. Nie nakladniam nikogo do LPG ale niech przynajmniej wie co go czeka i niech pozna obie strony kija a nie tylko nagonke. Suma sumarum, oszczedna jazda to tylko LPG lub diesel. A LPG pasuje do BMW jak do kazdej innej marki, bo jest to jak kazde inne paliwo, a kurek zawsze mozna sobie zainstalowac przy wlewie paliwa (ktorys w przedmowcow mowil ze go razi). Pozdrawiam! ps. ciekawi mnie czy jakbyscie byli w salonie i mieli do wyboru BMW z fabrycznym LPG lub Pb to jakie bylyby Wasze wybory, bo podejrzewam ze wielu z tej nagonki wiedzac ze maja poprawnie zalozona instalacje LPG dla oszczednosci wzieliby wlasnie ta wersje...
Opublikowano (edytowane)
Jedyną zaletą instalacji LPG jest to że olej długo pozostaje czysty, czyściejsze środowisko, a jeśli los sprawi ze zdarzy sie pożadny "wystrzał" bo sie świeca zestarzała lub nowa ma wade fabryczną to mozemy sie narazić na całkiem niezłe koszty za które mielibyśmy paliwa na poł roku i to nie jest teoria, raczej teorią jest to że na instalacji LPG jezdzi sie bez awaryjnie, wszystko sie psuje. Gdyby LPG bylo idealne jak pisałeś wyżej to by nie było generacji IV i V. Edytowane przez Dr.Om
Opublikowano
Dla mnie instalacja LPG to jest jak jazda na zużytym pasku rozrządu. Strzeli albo nie, zdecyduje los...
Opublikowano
Czyli wniosek widzę jest następujący: gaz jednak nawet w sekwencji jest nadal gazem i jego parametry niestety przyczynią się do szybszego zużycia motoru szczególnie tego, który ma za sobą już ładny kawał przebiegu. I to jest raczej prawda bo mój kolega, który założył gaz do E36 2.0 Vanos wyraźnie odstawał osiągami od mojej nie zagazowanej z takim samym silnikiem i nadwoziem. Natomiast naszą debatę myślę rozwiązał by test takich samych nowych silników gdzie jeden były eksploatowany od razu na gazie a drugi na benzynie. Ciekawe jak wyglądało by ich porównanie po 100000km?
"Jak się przyłożysz to osiągniesz każdy cel"
Opublikowano
Jak ktos duzo jezdzi to niech jezdzi na ON bo do tego sluzy diesel, a jak kogos nie stac na paliwo niech kupi 1.8 tak jak ja! Szlag mnie trafia kiedy widze ladne 328 e36 albo gorzej 330 e46 z pocietym zderzakiem i korkiem gazu.Panowie BMW to nie Opel czy ford. To tylko moje skromne zdanie i nie chce urazic uzytkownikow gazu..;/

 

a ja wolę zagazowane 2.8 litra niż benzynowe 1.8. miałeś kiedyś gaz? ja mam już 3 samochód z gazem i uważam to za naprawdę dobrą alternatywę dla benzyny znaczenie obniżając koszty eksploatacji jednocześnie. no ale każdy ma swoje zdanie. wystarczy dbać o instalację a będzie chodziła tak jak trzeba - dobrze i tanio.

 

pozdro

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
a ja wolę zagazowane 2.8 litra niż benzynowe 1.8. miałeś kiedyś gaz? ja mam już 3 samochód z gazem i uważam to za naprawdę dobrą alternatywę dla benzyny znaczenie obniżając koszty eksploatacji jednocześnie. no ale każdy ma swoje zdanie. wystarczy dbać o instalację a będzie chodziła tak jak trzeba - dobrze i tanio.

 

pozdro

 

I ja sie zgodzę, bo na 325 nie byloby mnie stac gdyby nie owa instalacja gazowa, moze kiedys to sie zmieni, ale tymczasem jest jak jest. I wole sobie smigac "zagazowanym" 192 konnym autkiem niz np. 114 konnym 1,8 gloszac halsa w stylu "gaz to do kuchenek". I takie tam, pewnie i tak niewiele osob to zrozumie, ale to juz nie moj problem. Ja gaz kocham, bo bez gazu nie ma tego czegoś :mrgreen: papa

Opublikowano

ja mam gaz od 3 lat .. wtedy kosztowalo mnie jakeis 1700 zl ... jezdze do dzis bezproblemowo i za tanioche ... w trasie czasami za 100 km place 14 zl a w miescie max 28. srednio trxeba liczyc 22 zl. zadnych wystrzalow, czasami lekkie falowanie. od nowosci wymiana filtra za 3 zl. tylk oszkoda ze taki slabiutki silnik. nastepnym razem bralbym conajmniej 2,5 litra ..

 

ale i tak czuje roznice miedzy gazem i benzyną . silnik inaczej pracuje. chodzi o klank, ale cos za cos. no i moc lekko spadla

 

a w dodatku gaz jest bardziej ekologiczny niz benzyna. :d

betka na gazik is good :dance: ;)

Opublikowano
Czyli wniosek widzę jest następujący: gaz jednak nawet w sekwencji jest nadal gazem i jego parametry niestety przyczynią się do szybszego zużycia motoru szczególnie tego, który ma za sobą już ładny kawał przebiegu. I to jest raczej prawda bo mój kolega, który założył gaz do E36 2.0 Vanos wyraźnie odstawał osiągami od mojej nie zagazowanej z takim samym silnikiem i nadwoziem. Natomiast naszą debatę myślę rozwiązał by test takich samych nowych silników gdzie jeden były eksploatowany od razu na gazie a drugi na benzynie. Ciekawe jak wyglądało by ich porównanie po 100000km?
Napewno auta napędzane paliwem typu ON bedą jezdzić najdłuzej na drugim miejscu auta napedzane benzyną a najkrócej własnie z instalacją LPG. Aby zdobyć klienta producenci muszą obniżać ceny, a kończy sie to tak ze w nowych autach mamy wykończenia plastikowe i eflektory, części gorszego gatunku itd. wprowadzenie LPG tez bedzie atrakcją dla klienta. Producenci markowych aut nie wprowadzą instalacji LPG do aut, nie mają takiej potrzeby, takie praktyki stosuje sie w autach dużo tańszych ktore bedą uzytkowane we wschodniej europie.
Opublikowano
koledzy z 325 i 328, przeciez ja nie zabraniam nikomu jezdzic na gazie, a moje 1.8 to wlasciwie 1.9 i ma 118KM. Ale to taki drobiazg. A co do aut zagazowanych mam naprawde zle doswiadczenia bo akurat mialem z nimi doczynienia i z kazdym jednym byl problem, byly to tylko 3 autka ale jednak. Moze akurat 3 pechowe. Jak kogos nie stac na paliwo to niech zastanowi sie czy stac go na 328 i dobrze sie z nim obchodzic. Ja wolalem kupic piekne e46 ze slabiutkim silninkiem i nie katowac go gazem. Takie moje zdanie i bede sie upieral ze nawet jezeli pominiemy fakt negatywnego wplywu gazu na silnik, to gaz nie pasuje do BMW i Wy panowie tez tak uwazacie, ale zaden uzytkownik gazu sie nie przyzna. Gdyby gaz byl OK to faszysci juz od 10 lat produkowali by nasze ukochane bawarki z seryjnym gazem!

MaCkoS

Kocham 3jeczki:)

Nastepne bedzie M3!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.