Malowac CZY nie Malowac>>???

[Lukasz04]

Panowie mam dylemat mam moja niunie 4 miesiace piekna czerwona i na sprzedarz bo chyba zakochalem sie w m tzn na pewno ale nie wiem czy m czy e 60... ale nie o tym post... mianowcie mam odpryski na masce od kamieni na zachodzi czy tez u nas autko nie bylo rozbite czy tez porusowane wczesniej i nie wiem co mam zrobic czy pomalowac maske czy tez nie.... borykam sie z tym od poczatku....wiem nietypoy post ale w Was moja nadzieja:).. nie chce by póniej mnie oskarżali ze bita. ze ociag spadl na maske.. moge zrobic Fot. ale i tak chyba nie uwierza.....

[Lukasz04]

widze ze i wy nie wiecie co napisacc:(

[werewolf_666]

To zależy jak wygląda. Bo jak tylko kilka kropek gdzie walnoł kamień to może lepiej porobić zaprawki i niech się martwi następny szczęśliwy nabywca. Przynajmniej nikt nie powie że była bita i potem maska malowana. A jak wygląda naprawde źle to może rzeczywiście lepiej pomalować.

[thenygoos]

Nie wiem jak pozostali Koledzy, ale ja bym sobie odpuścił lakierowanie całości i zrobił punktowe zaprawki... Los jest złośliwy i może się okazać, że lakiernik (nawet dobry, a skuchy trafiają się nawet najlepszym) przedobrzy i mu wyjdzie jakieś fiziu-miziu z utwardzaczem albo odcieniem :mrgreen:. A każdy rozsądny kierowca wie, że na naszych drogach, gdzie naprawia się "na ruska" (=wylać smołę i zasypać grysikiem) nie da się uniknąć odprysków na powłoce lakierniczej od kamyków. A zabezpieczyć należy.

[Lukasz04]

masakra nie ale tez nie jest ladnie kurna muze zrobic fotki moze wtedy bedzie lepiej ocenic... zawsze orginal to orginal...ale reszta jest w super stanie.... :mad2:

[dyzio255]

Ja bym się mocno zastanowił zanim bym kupił samochód z zapewne niemałym przebiegiem z idealnym lakierem w okolicach grila na masce.

Tam po prostu muszą być ślady tych kilometrów. Jeśli jeszcze znać obicia na lampach i przedniej szybie to robi się podejrzanie.

Jak jest za ładnie to zaraz myślę , że był malowany. A czemu był malowany to już może być ciężko wytłumaczyć.

Ale wiem , że są ludzie , którzy patrzą jedynie na wygląd.

[sebos76]

ja tez mam dość dużo odprysków na przedzie - dolna część maski, ale chyba nie będę tego robić - tak jak koledzy mówią, potem ktoś powie,że był walony- a tak widzi, że nic nie było majstrowane.

Poza tym całe szczęście na moim kolorku (dunkelblau) tego prawie nie widać....

 

Ewentualnie co mogę zrobić to popsikać takim preparatem na rdzę i te rdzawe kropki zrobią sie czarne i nic się nie będzie z tym dalej działo... :D

[j0hnny2007]

Jakbym chcial sprzedac to nie malowac, jak zostaje to robilbym dla siebie jak najlepiej (ale najpierw sprobowac usuniecia odpryskow roznymi preparatami, jest masa, no a ostatecznie malowac)

[Jawor]

Gdybyś jeździł tylko po mieście to pół biedy, ale w trasie raz dwa wyjdą odpryski.

 

U mnie są nawet nad szyba czołową :duh:

[Lucass_81]

Nie maluj całej maski, jak pisali koledzy wyżej. Jeszcze lakiernikowi pistolet się "omsknie"... Daj to punktowo, jeśli dla siebie. W dodatku jeśli pomalujesz całą maskę, wydasz grosz, a po jakimś czasie problem powróci.

Jeśli chcesz sprzedać bumę... Ja bym wtedy tego wogle nie zaczepiał (no może czymś bezbarwnym, aby rdza nie szamała - nie wiem jak to się fachowo nazywa ;) ). Ktoś zobaczy, że coś było malowane i będzie robił wywody, że malowane, że coś było robione i wogle. A tak powiesz, że to nasze drogi i celowo tego nie robiłeś. Najwyżej dasz jakiś tam upust na robociznę.

[Lukasz04]

dzieki za odp nie ruszam porobie tylko zapraweczki i nie kombinuje zybe i tak mam wymieniano 1 własciciel wymienial ale mam w ksizke wbita ze na serwisie, powiedzial ze na autostradzie i mu wierze ale nw... dzieki wielkie za pomoc...