Skocz do zawartości

<t>Który silnik wybrałbyś jeżdżąc rocznie +/- 10 000 KM</t>  

55 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie lub wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Sylwo - przykro mi, ale najwyraźniej masz błędne pojęcie o ELASTYCZNOŚCI silników...

 

 

Elastyczność silnika to zakres obrotów, w jakim silnik pracuje EFEKTYWNIE.

 

 

niestety - dieselki tutaj leżą - ich zakres ekfetywny obrotów to często połowa tego, co oferuje benzyna...

 

 

 

Na co się przekłada elastyczność? Na mniejszą pracę skrzyni biegów - chcesz powiedzieć, że dieslem mniej machasz wajchą?

 

tyle w temacie...aha - trochę lektury:

 

http://motoryzacja.interia.pl/hity_dnia/news/diesel-nie-jest-elastyczny,716231

 

żeby mity schować do szuflady.

radocha z jazdy!
  • Odpowiedzi 60
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
dlatego wszystkie ciezarowki maja silnik diesla

 

Bo Nm przydaje sie głownie do ciagniecia przyczepy :D proponuje wyjscie z naukowego punktu widzenia - tj. czym dokladnie jest Nm

Xdrive

Koder

Opublikowano
cena diesla jest prawie tak wysoka jak benzyny, a zakladajac ze w dieslu wiecej rzeczy moze sie popsuc, to polecalbym benzyne.

Sam posiadam diesla i robie po miescie min. 100km dziennie, ale biorac pod uwage ile rzecyz moze sie psuc to wolalbym teraz benzyne.

 

 

Kolego jak widze po opisie to masz TDSa, no jesli tak jest to masz najbadziej awaryjnego diesla z calej rodziny bmw. Ja mam 530d z silnikiem w technologii common rail. To bardzo dobry, oszczedny silnik i w zyciu bym nie zamienil na zadna benzyne. A awaryjnosc? a co to takiego?

 

CaS

Opublikowano

Casian zgadza się, 530d jest bardzo fajny. oszczędny, bardzo dynamiczny i charakteryzujący się wysoką kulturą pracy...

 

tylko że wrażliwy jest na słabą ropę, drogi w serwisowaniu a do tego seria 5 z tym silnikiem, z rocznika, który masz, jest o około 10 000 zł droższa od wersji benzynowej (525i bądź 530i w porównywalnych technicznie egzemplarzach w bogatych wersjach wyposażenia)

 

 

Obliczyć można łatwo, zakładając, że roczny przebieg to około 20 000 km, że inwestycja w diesela zwróci się po OKOŁO 2 latach...dopiero zwróci.

 

 

Dlatego też odpowiadając raz jeszcze na pytanie autora:

 

Zakładając, że przejedziemy rocznie 10 000 km, bierzmy silnik benzynowy. Diesel ma sens przy sporo wyższych przebiegach.

 

Zresztą - wiele razy to już udowodniono, na łamach gazet, programów i w życiu codziennym.

 

pozdrawiam

radocha z jazdy!
Opublikowano
Sylwo - przykro mi, ale najwyraźniej masz błędne pojęcie o ELASTYCZNOŚCI silników..

 

Elastyczność silnika to zakres obrotów, w jakim silnik pracuje EFEKTYWNIE

 

wow to ja 30 lat zylem w niewiedzy.

zwracam honor

artykul powinni przeczytac wszyscy , bo wydaje mi sie ze nie tylko ja bylem w bledzie.

pappaice wyjasnij jeszcze jak naukowo wyjasnic te frajde z jazdy nowoczesnym dieslem,bo ja wlasnie myslalem ze elastycznosc to jest wlasnie to slowo.

Opublikowano

wielką niiiiic, zwane turbo dziurą, nazywasz "frajdą z jazdy"?

 

żartuję oczywiście. wygląda tak, jakbym dieseli nie lubił. tak nie jest - dziś są to świetne jednostki, zarówno dynamiczne jak i ekonomiczne.

 

Jednak denerwuje mnie wszechobecna moda na diesela, wszyscy kupują diesele, każdy chce diesela itd...wszystko fajnie, ale np. jeśli chodzi o silniki common rail - kolega w warsztacie ma z nich największy przychód...naściągano tego całe mnóstwo z zachodu, niekoniecznie w świetnym stanie, a dla większości z nich czas najwyższy na serwis, a nawet pierwsze poważniejsze remonty.

 

 

Zresztą - zobacz ile jest na allegro 530i na tle 530d :)

radocha z jazdy!
Opublikowano

a i jeszcze jedno - zastanawia mnie ankieta...

 

 

3.0d 204 KM? Co to za silnik???

 

teraz jest nowy, 2.0 R4, w serii jeden 123d, podwójnie doładowany o takiej właśnie mocy - 204 KM, ale w tamtych latach były 3.0d 184 oraz 193 KM...mylę się?

radocha z jazdy!
Opublikowano
od kiedy to niutonometry odpowiedzialne są za przyspieszenie? :)

 

Niutonometry odrywają większą rolę w początkowych momentach przyspieszania niż moc.

 

 

aha, a to czemu silnik 3.0i daje lepsze przyspieszenie od 3.0d mając o 110 Nm mniej? (300 do 410 w przypadku wersji 193 KM)

 

 

:D

radocha z jazdy!
Opublikowano (edytowane)
od kiedy to niutonometry odpowiedzialne są za przyspieszenie? :)

 

Niutonometry odrywają większą rolę w początkowych momentach przyspieszania niż moc.

 

 

aha, a to czemu silnik 3.0i daje lepsze przyspieszenie od 3.0d mając o 110 Nm mniej? (300 do 410 w przypadku wersji 193 KM)

 

:D

 

Przyspieszenie kolego zalezy i od mocy oraz momentu. Mozesz miec mniejszy moment ale nadrobisz to moca i odwrotnie, miec duzy moment a mniejsza moc.

 

Jakby opisac przyspieszenie wzorem to te dwa czynniki bylyby w proporcji. Tzn. np. mam dwa razy mniejsza moc ale dwa razy mniejszy moment = mam dwa razy wieksza moc ale dwa razy mniejszy moment.

 

Z drugiej strony jesli mowimy juz o silnikach benzynowych i dieslowych wazne jest o jakim przyspieszeniu mowimy czy od 0 czy juz przy jakiejs predkosci... Nie mniej wazna jest tez predkosc obrotowa...

 

Ale jak sie dluzej zastanowic to podawane momenty sa wartosciami maxymalnymi wiadomo, ze zmieniaja sie one w zaleznosci od predkosci obrotowej.

 

Dlatego tak naprawdę wartosc maksymalnego momentu obrotowego niewiele mówi o silniku.

 

Nie mniej jednak silnik benzynowy zawsze bedzie nieco z przodu jesli chodzi o parametry.

Osobiscie i tak jednak wole diesla (jesli mowimy o 3,0i i 3,0d):

- osiagi zadowalajace

- spalanie duzo, duzo mniejsze

- zadbany silnik nie sprawia najmniejszych problemow

CaS

Edytowane przez Casian
Opublikowano
od kiedy to niutonometry odpowiedzialne są za przyspieszenie? :)

 

Niutonometry odrywają większą rolę w początkowych momentach przyspieszania niż moc.

 

 

aha, a to czemu silnik 3.0i daje lepsze przyspieszenie od 3.0d mając o 110 Nm mniej? (300 do 410 w przypadku wersji 193 KM)

 

:D

 

Przyspieszenie kolego zalezy i od mocy oraz momentu (zakladajac ten sam moment obrotowy). Mozesz miec mniejszy moment ale nadrobisz to moca i odwrotnie, miec duzy moment a mniejsza moc.

 

Jakby opisac przyspieszenie wzorem to te dwa czynniki bylyby w proporcji. Tzn. np. mam dwa razy mniejsza moc ale dwa razy mniejszy moment = mam dwa razy wieksza moc ale dwa razy mniejszy moment.

Stad diesle o nieco mniejszej mocy (porownujac te same poj. silnika)

 

Proste prawa fizyki ze szkoly sredniej.

CaS

 

:lol: :lol: :lol: Chłopie, masz wyszukiwarke, weź trochę poczytaj. Jak masz zamiar na mnie naskoczyć i napisać coś w stylu, ze jak ja wiem lepiej to mam Ci tu napisac, powiadam jeszcze raz : IDŹ SIĘ DOUCZYĆ bo jeszcze ktos to przeczyta i pomyśli, że to prawda.

Opublikowano
.

 

 

:lol: :lol: :lol: Chłopie, masz wyszukiwarke, weź trochę poczytaj. Jak masz zamiar na mnie naskoczyć i napisać coś w stylu, ze jak ja wiem lepiej to mam Ci tu napisac, powiadam jeszcze raz : IDŹ SIĘ DOUCZYĆ bo jeszcze ktos to przeczyta i pomyśli, że to prawda.

 

troche sie pospieszyles z postem, bo edytowalem wiadomosc o pewne zalozenia... i mysle, ze sam nieco powinienes sie doedukowac...

CaS

Opublikowano

PapaIce Ty też niewiele z tego rozumiesz. Nie ma czegoś takiego jak proporcja z mocy i momentu obrotowego, bo moc wynika z momentu. Idąc dalej, gdyby to była proporcja, to musiałaby istniej wartośc graniczna, gdzie moc wynosiła by 0 a moment np 1 000 000 lub na odwrót, moc 500 000 a moment 0. Na hamowniach tez mierzy się moment obrotowy, a z niego dopiero moc.

 

PapaIce - jeżeli czytasz takie artykuły, to niedługo pewnie wpadnie Ci w " ręce " artykuł gdzie V8 nazwano rzędową szóstką :lol: Także gwoli douczenia, liczy sie też to Z CZEGO się uczysz, a nie tylko sam fakt uczenia.

Opublikowano

Drifte zgadzam się w 100% - źródło wiedzy czasem jest ważniejsze od niej samej.

 

 

Natomiast zastanawia mnie jedna rzecz - czemu piszesz o jakieś proporcji? Ja przecież niczego takiego nie napisałem...

 

 

napisałem natomiast, na podstawie faktów, tj. danych technicznych (w tym dane z testu z linka - dwie Corvetty), że samochód z większą ilością mocy silnika wyrażonej w KM jest szybszy od tego z mniejszą (przy tych samych wartościach maksymalnego momentu obrotowego).

 

Co więcej - dałem przykład autek, serii 5 E39, gdzie samochód ze sporo większym maksymalnym momentem obrotowym (410 do 300) ale mniejszą mocą (193 do 231) oferuje gorsze przyspieszenie (7,8 s do 7,1 s) i niższą prędkość maksymalną (230 km/h do 250 km/h).

 

 

To są fakty, zgodzisz się ze mną?

radocha z jazdy!
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Wracając do meritum tematu ;) uważam, że autor może wybrać diesla przy tych przebiegach. Przy założeniu, że:

:arrow: cena zakupu obu wersji jest taka sama/bliska sobie (co sam chyba stwierdził w pierwszym poście)

:arrow: samochód nie będzie sprawiał nadzwyczajnych kłopotów (upraszczam, gdyż pomijam prawdopodobieństwo uszkodzenia jakiejś szczególnie wrażliwej części w którymś z silników).

 

To że diesel zwraca się przy większych przebiegach jest prawdą, ale to stwierdzenie dotyczy nowych aut, gdzie cena między podobną jednostką benz. i diesla dochodzi często do 10-15k pln.

pozdrawiam

Paweł

Opublikowano

Nurek - nie tylko w nowych jest różnica.

 

 

Fakt jest taki, że Trójek nie sprawdzałem, ale seria 5 E39 jest mi dobrze znana, tzn. jej ceny (szukałem intensywnie w całej europie egzemplarza dla siostry, robiliśmy wiele obliczeń i różnych dziwnych kalkulacji) i napiszę raz jeszcze, bo widać nie było widoczne:

 

Seria 5 E39 w bogatym wyposażeniu po liftingu (2000 - 2004) z silnikiem diesela (3.0d 193 KM) kosztuje ŚREDNIO około 10 000 zł drożej od wersji benzynowej (3.0i 231 KM) co przy przebiegu rocznym siostry zwracało się dopiero po 2 latach jeżdżenia.

 

Podobnie jest z wieloma innymi autkami, dziwie się, że seria 3, jak sugeruje autor, jest wyjątkiem.

 

Silniki diesela są droższe, niezależnie czy nowe czy używane, a wynika to oczywiście z wszechobecnego popytu na tego typu jednostki względem silników benzynowych (zwłaszcza w przypadku większych pojemności).

radocha z jazdy!
Opublikowano
Wracając do meritum tematu ;) uważam, że autor może wybrać diesla przy tych przebiegach. Przy założeniu, że:

:arrow: cena zakupu obu wersji jest taka sama/bliska sobie (co sam chyba stwierdził w pierwszym poście)

:arrow: samochód nie będzie sprawiał nadzwyczajnych kłopotów (upraszczam, gdyż pomijam prawdopodobieństwo uszkodzenia jakiejś szczególnie wrażliwej części w którymś z silników).

 

To że diesel zwraca się przy większych przebiegach jest prawdą, ale to stwierdzenie dotyczy nowych aut, gdzie cena między podobną jednostką benz. i diesla dochodzi często do 10-15k pln.

 

 

 

Problem w tym że zadbany egzemplarz 330i jest droższy od zadbanego diesla 330d z tego samego rocznika nawet o 20 000 pLN :jawdrop:

Opublikowano

PapaICe no widać można z Tobą dojść do jakiegoś konsensusu :D

 

O proporcji Pisał Casian.

 

Co do przykładów Twoich; procudenci najczęściej określają moc silnika i moment obrotowy silnika. Tutaj górują Turbodiesele. Ale samym silnikiem człowiek nie jezdzi, tylko kołami, a wtedy już lepsze wartosci mają silniki benzynowe gdyż najcześciej posiadają inne przekładnie. Stad ta pozorna smefrastyczność Dieseli. Magia liczb.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Nie śledzę cen używek, choć to co pisze PappaIce ma ręce i nogi. Z drugiej strony Zent tweirdzi że diesel tańszy :twisted2:

Koszty codziennej eksploatacji będą niższe w dieslu.

 

PappaIce- zwrot różnicy w cenie po dwóch latach to nie jest wcale źle..... a jakie to przebiegi roczne, jeśli można wiedzieć, robi Twoja siostra?

pozdrawiam

Paweł

Opublikowano

Faktycznie to dość ciekawe, pozwoliłem sobie sprawdzić na mobile.de ceny E46 po liftingu, rocznik 2004, sedan, z nawigacją i skórzaną tapicerką i o to co mi wyszło:

 

3.0i

 

http://tnij.org/azcm

 

3.0d

 

http://tnij.org/azcn

 

 

choć obliczeń nie robiłem (troszkę w pracy jestem) - wydaje się, jakby faktycznie benzyny były ciut droższe, ale za to gołym okiem widać, że mają mniejsze przebiegi!

radocha z jazdy!
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Bo w Niemczech diesla kupują głównie na firmy albo gdy będą robić duże przebiegi, żeby im się zwróciła różnica w cenie wyjściowej. Stąd większe przebiegi i częstsze problemy z dieslami (turbiny itp) bo nie dbają o schładzanie jak powinni.

pozdrawiam

Paweł

Opublikowano

przed tym mnie własnie mój mechanior przestrzegał - złe traktowanie diesela przez byłego właściciela będzie dla mnie droższe niż złe traktowanie benzyny.

 

tak czy inaczej - u siostry stanęło na 530iA touring 2002 r. - wyposażenie niemal pełne...brakuje chyba tylko faxu, bardzo ładnie utrzymana, przebieg niecałe 150 000 km...cena 39 tysięcy...świetna fura - czego chcieć więcej?

 

 

 

(mała, subiektywna uwaga - do właścicieli nowej serii 5 - w porównaniu do E39 materiały w środku Waszych fur to jakiś skandal)

radocha z jazdy!
Opublikowano
przed tym mnie własnie mój mechanior przestrzegał - złe traktowanie diesela przez byłego właściciela będzie dla mnie droższe niż złe traktowanie benzyny.

 

tak czy inaczej - u siostry stanęło na 530iA touring - wyposażenie niemal pełne...brakuje chyba tylko faxu, bardzo ładnie utrzymana, przebieg niecałe 150 000 km...cena 39 tysięcy...świetna fura - czego chcieć więcej?

 

 

 

(mała, subiektywna uwaga - do właścicieli nowej serii 5 - w porównaniu do E39 materiały w środku Waszych fur to jakiś skandal)

 

 

Też ostatecznie rozważam zakup E39, bo chyba tańsze od E46, ale wszystko w automatach i nie wiem czy to są przypadkiem te awaryjne skrzynki GM, a i spalanie wyjdzie dramatyczne wysokie, ale może jestem w błędzie :duh:

Opublikowano
Faktycznie to dość ciekawe, pozwoliłem sobie sprawdzić na mobile.de ceny E46 po liftingu, rocznik 2004, sedan, z nawigacją i skórzaną tapicerką i o to co mi wyszło:

 

3.0i

 

http://tnij.org/azcm

 

3.0d

 

http://tnij.org/azcn

 

 

choć obliczeń nie robiłem (troszkę w pracy jestem) - wydaje się, jakby faktycznie benzyny były ciut droższe, ale za to gołym okiem widać, że mają mniejsze przebiegi!

 

 

Z wersją kombi jest jeszcze gorzej :twisted:

Opublikowano (edytowane)
od kiedy to niutonometry odpowiedzialne są za przyspieszenie? :)

 

Niutonometry odrywają większą rolę w początkowych momentach przyspieszania niż moc.

 

 

aha, a to czemu silnik 3.0i daje lepsze przyspieszenie od 3.0d mając o 110 Nm mniej? (300 do 410 w przypadku wersji 193 KM)

 

 

:D

 

Bo o przyspieszeniu nie decyduje jedynie wartość momentu i mocy, ale wiele innych czynników tj. choćby przełożenie skrzynii itd. itd.

Wg mnie bez sensu jest porównywać silniki benzynowe wolnossące do dieseli z turbawką.

Edytowane przez _Kris_

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.