Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mój Ojciec w 1989 roku kupił Forda Scorpio, była to wtedy fura niesamowita, dla niego też był to kosmos.

Nie musze mówić ile wtedy aut gineło w PL, zwłaszcza takich.

Wiec zawsze jak wychodził z samochodu zabierał ze sobą komputer silnika :norty:

Uciążliwe,ale w 100% skuteczne, auto dało się ukraśc tylko za pomocą lawety :D

http://pomocdrogowakrk.pl

Tel:790 580 495

Opublikowano

 

Pamietajcie ze fabryczna blokada kierownicy jest mocna i nie uwierze w bajki ze ktos ja zrywa mocnym pociagnieciem...

 

zerwie się, mi kiedyś w mercu w124 zerwali blokadę, rozwalili stacyjkę i odjechali 500m, potem włączył sie alarm anty napadowy i zgasił auto, nawet radia nie zabrali...

w bmw mam zrobiony własny patent i jest to najlepsza metoda, z tym że w nowych autach coraz trudniej grzebać, bo zaraz pojawiają się jakieś błędy na kompie (znajomemu obili coś takiego w e60, skończyło się laweta i serwisem)

w BMW dwa razy ukradli mi znaczek z maski, teraz mam taki podrapany ze szrotu z jakiegoś rozbitego, wygląda z bliska źle, ale mam chociaż spokój i nie podrapaną maskę, co za kraj :mad2:

Opublikowano
Można także podjechać do dobrego, najlepiej zaprzyjaźnionego elektryka i poprosic o zamontowanie odcięcia jakiegoś istotnego układu i włączanie takowego na przycisk.

 

Dziś już zakłada się to samo tylko, że z chipem, który trzyma się w portfelu albo kieszeni dzięki któremu nie trzeba naciskać przycisku, bo centralka sama go wykrywa i dezaktywuje system. Takie coś+bear-lock+AC i można spać spokojnie.

 

A z tym zdejmowaniem cewek, wyjmowaniem akumulatora, kierownicy czy kół to wiadomo, ze też mogą to być skuteczne zabezpieczenia, ale wartość użytkowa auta znacznie spada, a przecież to nie o to chodzi. :wink:

 

w BMW dwa razy ukradli mi znaczek z maski, teraz mam taki podrapany ze szrotu z jakiegoś rozbitego, wygląda z bliska źle, ale mam chociaż spokój i nie podrapaną maskę, co za kraj :mad2:

 

Ja znaczka z przodu w ogóle nie mam, a miejsce po nim zaszpachlowane. :)

Opublikowano

 

Można także podjechać do dobrego, najlepiej zaprzyjaźnionego elektryka i poprosic o zamontowanie odcięcia jakiegoś istotnego układu i włączanie takowego na przycisk.

 

 

 

najlepiej układu hamulcowego - po przekroczeniu 50km/h powinno odcinac ulad hamulcowy - to by bylo zdziwienie :wink:

Opublikowano
peerrr - immo, kluczyk czy inne fabryczne rozwiązania typu alarm nie stanowią żadnego zabezpieczenia chyba, że po auto przyjdą jakieś naprawdę początkujące złodziejaszki.

 

To ja jeszcze raz, bylem dzisiaj w salonie i rozmawiałem z serwisantem- bez aluzji tylko proszę :) i dosyć jasno powiedział, ze w nowych wersjach BMW nie można skopiować klucza i immobilizera. to nie znaczy, ze nie można jej rąbnąć, ale nie jest to takie proste i wymaga czaaaaaaaaaasu.

Opublikowano

 

Można także podjechać do dobrego, najlepiej zaprzyjaźnionego elektryka i poprosic o zamontowanie odcięcia jakiegoś istotnego układu i włączanie takowego na przycisk.

 

 

 

najlepiej układu hamulcowego - po przekroczeniu 50km/h powinno odcinac ulad hamulcowy - to by bylo zdziwienie :wink:

 

Szkoda fury :D

Opublikowano
To ja jeszcze raz, bylem dzisiaj w salonie i rozmawiałem z serwisantem- bez aluzji tylko proszę :) i dosyć jasno powiedział, ze w nowych wersjach BMW nie można skopiować klucza i immobilizera. to nie znaczy, ze nie można jej rąbnąć, ale nie jest to takie proste i wymaga czaaaaaaaaaasu.

 

A ja mam właśnie podejrzenia (nie wiem czy słuszne ;) )że jak auto było miesiąc w warsztacie (warsztat przy salonie Inchape Motors Wrocław) to wtedy jakiś nieuczciwy pracownik mógł skopiować klucze...

 

Pozatym u mnie to bardzo możliwe że przyjechali lawetą po to auto... Weszli do garażu okienkiem, od wewnątrz otworzyli bramę elektryczną (która ma funkcje otwierania ręcznego) na zewnątrz otworzyli bramę też elektryczną przesuwaną. Podjechali lawetą pod podjazd i auto na jakimś holowniku wciągneli na naczepe. Tylko wtedy by się raczej alarm włączył,, bo przecież on też ma reagować na zmiany nachylenia auta...

 

A zresztą, kto wie. Moze oprócz skopiowania kluczyka przy "naprawie" usuneli także alarm z auta? Ja osobiście nigdy nei sprawdzałem czy alarm na prawde jest w tym aucie :roll:

 

Inna możliwość to taka, że otworzyli maske alarm się włączył i po 5 sekundach sie wyłączył, ponieważ złodzieje wyjeli komputer i wsadzili swój, odpowiedno "zaprogramowany" :D.

 

 

Btw. jak wczoraj o około północy jechałem autem to widziałem jak jechała "podwójna" laweta z dwoma BMW 5 najnowszymi (nie uszkodzonymi)... A przed nią "eskortował" ją VW Transporter (pewnie z koksami w środku ;D )

 

 

Dalej:

jak była u nas policja to mówiła, że ostatnio też z Oporowa w nocy kolesiowi dwie limuzyny z garażu za**... ukradli. I wtedy raczej na pewno lawety użyli bo były chyba jakieś ślady czy coś.

 

A propo śladów: u nas, złodzieje wysprzątali nam garaz po kradzieży! Naszą miotła która byłą w garazu rozmietli piach... ;)

 

 

Kolejny przykład kradzieży - jednemu typowi na Oporowie ukradli BMW 5 (chyba) w ten sposób, że weszli najpierw do domu i wzieli klucze do auta, nastepnie z podwórka nim wyjechali.. (koleś nie ma garażu).. Co ciekawe oni mają ogromnego rotweilera, którego na noc chyba w domu trzymają... I NIKT SIĘ WTEDY U NICH NIE OBUDZIŁ! Nie wiem jak to możliwe...

 

 

(nie ma to związku z kradzieżą auta, ale ma związek z kradzieżą ogólnie ;) )

Znajomy mi opowiadał, że im tak sie wkradli do domu że złodzieje po cichu weszli i uśpili śpiących domowników gazem usypiającym!!!

Od tego momentu mają w domu zamontowany alarm...

 

 

To tyle tego referatu, miłego czytania ;D

Opublikowano

Raz słyszałem o jakimś spedytorze, który kupił sobie funkiel-nówkę okulara (W211) dosłownie od kilku dni w sprzedaży. Pojeździł z dwa tygodnie po regionie po czym rzeczonym mesiem miał udać się do Niemiec na jakieś rozmowy z partnerami biznesowymi. Auto zamykał zawsze tak samo:

zamek+alarm-> garaż zamknięty-> TIR zastawia wjazd. Facio schodzi rano w dzień wyjazdu-> odjeżdża TIR'em-> otwiera zamknięty (!) garaż-> karpik-> lekki zawał-> dojście do siebie-> auta NIE MA!

X-Files? Strefa 11? Trójkąt Bermudzki? :mrgreen:

Nope - złodzieje. ALE JAK?

Pozdrawiam

Freude am Fahren - anytime, anywhere

Opublikowano
Można po cichu komuś zwinąć autko z garażu. Jak wiadomo są też inne sposoby, na stłuczke lub jakiś przekręt typu "złapał pan kapcia". Jak ktoś się nabierze to już po aucie. Jeśli będzie złodziej perfidny to zrobi tak jak pewnemu facetowi na moim osiedlu. Koleś miał Forda Mondeo w garażu, kiedy wyjeżdzał z garażu został poprostu napadnięty, nie wiem czy go wyciagneli z auta czy jak zamykał garaż i poproszono go o oddanie kluczyków. Co najlepsze akcja miała miejsce w normalny dzień tygodnia koło godz. 12 Nie wiem czy jakiś świadek się znalazł bo widziałem ogłoszenie czy ktoś widział, czy ktoś coś wie. Jednak po niedługim czasie facet przesiadł się na niezłą terenówke. Na autko musiało być zlecenie i tyle, nie ma zmiłuj.
Opublikowano

ehh tych hstorii to mozna moznyc bez liku a prawda jest taka, ze nie ma auta w 100% zabezpieczonego przed kradzieżą :(

Owszem są lepiej i gorzej zabezpieczone, mam nadzeję, że nowe modele BMW są lepiej zabezpieczone - nie kradą ich nagminie!

Pozdrawiam :)

Opublikowano

to i ja dopisze cos ciekawego

kuzyn siedział sobie w domu, dzwoni telefon i ktoś mówi że jak chce odzyskać swój samochód to musi zapłacić, on zdziwko biegiem do garażu, wbiega i faktycznie fury nie ma (praktycznie nowy passat), a 4 h temu wrócił do domu z roboty, garaż razem z domem, on sobie TV oglądał

zapłacił kasę i fura się znalazła, zero uszkodzeń, ukradli tylko pluszowego psa z siedzenia....

Opublikowano
znajomemu skradzonio kiedys audi 100 i tez otrzymal telefon aby w umowione miejsce przyniesc kase, jako jedyny z trzech wtedy okradzionych nie przyniosl kasy bo stwierdzil ze nie bedzie placic za swoj samochod. Innych dwoch kolesi przynioslo kase i samochodu i tak im nie zwrocono :clap:
Opublikowano

Kolejny przykład kradzieży - jednemu typowi na Oporowie ukradli BMW 5 (chyba) w ten sposób, że weszli najpierw do domu i wzieli klucze do auta, nastepnie z podwórka nim wyjechali.. (koleś nie ma garażu).. Co ciekawe oni mają ogromnego rotweilera, którego na noc chyba w domu trzymają... I NIKT SIĘ WTEDY U NICH NIE OBUDZIŁ! Nie wiem jak to możliwe...

 

Identyczna sytuacja miała miejsce jakieś 4 lata temu.

Dwupoziomowy dom w Falenicy. 4 osoby i pies śpiący na górze.

Złodzieje przechodzą przez ogrodzenie, wchodzą od ogrodu- drzwiami balkonowymi, biorą: portfel z dokumentami osobistymi, dokumentami od auta, kluczki od auta, klucze od domu, laptopa, AKT notarialny dopiero co kupionego domu, wychodzą już drugą stroną- drzwiami wyjściowymi (otwierając je sobie od środka), zamykają za sobą drzwi, otwierają kluczem furtkę i jak gdyby nigdy nic- wsiadają do auta i odjeżdżają.

Łupem padła firmowa nowa Toyota Avensis.... auta nie odnaleziono. :)


Pozdrawiam

Pułkownik Zuber

Opublikowano

Psy ujadały wiec je na posesje wypedziłem rano kawałek rekawa troche spodni i but marki nike pod bramą znalazłem ...

 

Co do leasingu jest super pod warunkiem gdy :

1 Ubezpieczasz (pakiet) od kwoty brutto od roku juz można :)

(w umowie mam gwarncje ceny czyli jak ukradną rozbije spali mi sie auto wypłacają 100% wartości ubezpieczenia a nie dzielą, mnoża i gó..o wypłacają )

2 Masz umowe gdy w przypadku kradzieży lub wypadku dają ci samochód na 30/ lub / 15 dni .

3 Ja mam juz 6 umowe leasingu jak do tej pory zawsze RL dogadywał sie za mnie z PZU bo mają prawnika za to odpowiedzialnego ...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.