Skocz do zawartości

Poszukuje oszusta (prosze nie kasowac)


Rekomendowane odpowiedzi

jesli zajmujesz sie sprzedaza czesci (a tak wynika z podpisu) i uwazasz ze 'bardzo dobry stan' to rzecz subiektywna (co wynika z powyzszej wypowiedzi), towar moze byc szrotem ale mozna go zareklamowac jako ideal, to zycze powodzenia twoim klientom.

 

tez uwazam, ze autor watku powinien byl sprawdzic, co nie zmienia faktu ze sprzedajacy klamal. czy to ze bezmyslnie dales sie oszukac zmienia fakt ze zostales oszukany?

Edytowane przez zalew
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dragon240-BMW Klub Polska, masz rację kupili poza allegro więc trudno by tu liczyć na interewncję, a swoją drogą to sprawa nie do udowodnienia - ja miałem taki przypadek: wysłałem klientowi podzespół do maszyny, po dwóch tygodniach odesłał że jest zepsuty i zażądał zwrotu pieniędzy. Faktycznie był zepsuty.

Tylko że to był jego zepsuty podzespół, który sobie wymienił w maszynie na dobry, a nie wiedział biedaczek że ja w niewidoczny sposób znaczę wszystko co sprzedaję w pracy. Przyjdzie policja a on powie: panie te rozwalone felgi, model X, to ich komplet nie mój. Kupili ode mnie dobry komplet, model X, podmienili ze swoimi spawanymi i udają greka. Może tak być? Może. Albo: kupili dobre, w tydzień rozwalili, pospawali i jeszcze chcą mnie wykołować. Nie do udowodnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama cena tych felg oraz fakt , że były malowane powinny dać do myślenia. Z jednej strony kupujący sam jest sobie winien, bo połasił się na orginalne felgi za jakąś część ich rynkowej wartości. Nie są nowe, odebrał je osobiście więc tym bardziej mógł wybrać sie do jakiegoś wulkanizatora przed zakupem. Z drugiej strony sprzedajacy powinien być odpowiedzialny za to co sprzedaje, a nie pozbyć się czegoś i nie odbierać telefonów. Tak swoją drogą stan sprzedawanych rzeczy używanych na allegro to subiektywna ocena ich właściciela, nie można mieć do niego pretensji, że napisał, że są idealne - większość tak pisze, bo inaczej ciężko byłoby cokolwiek sprzedać. Na spokojnie można jednak domagać się zwrotu pieniędzy za to, że stan tych felg znacznie odbiega od opisu, nieważne czy sprzedajacy miał świadomość tego co sprzedaje czy nie. Ja bym próbował się dogadać, autor topicu to z resztą zrobił. Ma w końcu silne argumenty w postaci świadka i samej aukcji z allegro. Edytowane przez _Kris_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie gosciu chyba sie troche wystraszym grozbami SMSowymi bo szanownie zadzwonil i obiecal oddac kase.

no ciekawe bardzo :roll: moze tak ci powiedział zeby sie spotkać a potem bedziesz miał wycieczke w bagażniku :twisted2:

Tak jak napisał wembur nikt nie udowdni mu winy jak nie ma dowodu-przecież to ty mogłeś sam je rozwalić a teraz chcesz mu wmówić, wiec jak ci kasy nie odda przez przypadek to pozamiatane :twisted:

Prowadziłeś kiedyś BMW? To jest adrenalina, to jak narkotyk - wciąga. Jesteś królem świata i nikt ci nie podskoczy :diabel_faja:





Nowe forum BMW tylko dla serii 3

http://www.3er.pl

warto tam być!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisał wembur nikt nie udowdni mu winy jak nie ma dowodu-przecież to ty mogłeś sam je rozwalić a teraz chcesz mu wmówić, wiec jak ci kasy nie odda przez przypadek to pozamiatane :twisted:

 

Gdyby tak było to gwarancja rękojmi nie miała by prawa bytu. Wszystkiemu można by było zaprzeczyć, nawet temu że przykładowy samochód, za który kupujący żąda zwrotu pieniędzy np. po miesiącu dopiero po sprzedaży przybrał na wadze w postaci 40 kg szpachlu. Jesteś pewien, że gw. rękojmi nie obowiązuje przy umowie ustnej? Wg mnie przeciwnie, a przedmiotem sprawy są felgi z wadą ukrytą, zatajoną świadomie bądź nieświadomie przy sprzedaży przez ich właściciela, to nieistotne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem podobnego zdania co _Kris_ ktoś kto wystawia przedmiot za 1/2 wartości i to jeszcze w kup teraz jaet co najmniej podejrzany!!!! brak jakichkolwiek komentarzy przyczyniłby się w moim przypadku do dokładnego sprawdzenia przedmiotu PRZED kupnem!!!!!! kolego sprzedający to zwyczajny oszust a sprawa POWINNA być skierowana na policję!!! pomyśl , że nawet jak Ci odda kasę i weźmie felgi to może je sprzedać ponownie na allegro lub w innych mediach a kupujący może być mniej obrotny od Ciebie i poprostu umoczy kasę całkowicie......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zgadzam sie z tym co pisze kolega..LM77..uwazasz ze wszyscy to oszusci ze tak piszesz.. ktoś kto wystawia przedmiot za 1/2 wartości i to jeszcze w kup teraz jaet co najmniej podejrzany.. kolega co kupowal sam ma wine... :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LM77-owi nie chodzi o to, że sprzedających wystawiających swoje przedmioty poniżej ich wartości rynkowej oraz nie posiadających żadnych komentarzy trzeba traktować z góry jako oszustów, ale po prostu wzmocnić czujność, ograniczyć zaufanie, płacić dopiero po dokładnym sprawdzeniu towaru. Taka możliwość była. Z drugiej strony rozumiem nieco oszukanego, bo znalazł fajne felgi w niskiej cenie, wyglądały bardzo dobrze, zaufał przekonującym słowom sprzedającego co do ich idealnego stanu i wrócił z nabytkiem do domu. Ciężko trzeźwo myśleć kiedy ma się gorącą głowę, ale niestety trzeba, bo później dochodzi do takich sytuacji...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KC zakłada prawo rękojmi generalnie przy każdej umowie (również ustnej). Podstawą są jednak jakieś dowody (rachunek, wynik badania - którego nie było itd.), do dochodzenia swoich praw. Np. na korzyść tego sprzedawcy działa Art. 559KC - przejście niebezpieczeństwa na kupującego z powodu wad fiz., chyba że były znane wcześniej, ale na to nie ma żadnego dowodu. Cena, brak opinii o sprzedającym również wzbudzały podejrzenia co do jakości oferowanego towaru. Kupujący się napalił i kupił szajs, co odkryte zostało po fakcie. Niezachowanie staranności podczas tej czynności i w takich okolicznościach o jakich pisałem wyżej, to nie było mądre posunięcie. No chyba, że felg potrzebowałeś na "już" do montażu bo auto stało gdzieś na cegłówkach. Popełniono błąd ale wszystko da się odkręcić - masz możliwość załatwić sprawę polubownie z tym typem to spoko - życzę powodzenia. Generalnie oddanie sprawy w ręce organów prawa to pojedynek z wynikiem zerowym - jego/Twój zysk - jego/Twoja strata.

Pozdrawiam

Freude am Fahren - anytime, anywhere

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to prawo w Unii Europejskeej jest takie, że transakcje prywatne, nieopodatkowane, pomiędzy osobami fizycznymi sa wyłącznie

na ich odpowiedzialność, żadna policja się w to nie miesza,

zresztą cały ebay na tym stoi, w prawie każdej aukcji jest na dole klauzula,

kto ją umieści ma święty spokój.

Co do różnych rękojmi to mms023 słusznie napisał że musi być jakis dowód, nagranie, świadkowie, sam nie wiem co.

Należy się cieszyć że sprzedawca wyraził w końcu dobrą wolę do załatwienia sprawy co udowadnia że on jest winny. Ale medal ma dwie strony. Każdy z nas może kupić auto do dalszej odsprzedaży z dwoma kompletami kół i dać ogłoszenie na jeden zestaw wcale nie znając ich walorów tylko wygląd zewnętrzny, a nabywca jak oglądnie to bierze albo nie - na swoją odpowiedzialność, ja bym tak to traktował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mms023...i ....wembur...dobrze pisza...a ten niby oszust co sprzedal to jak by byl prawdziwym oszustem to by sie nie odezwal wcale...nie bronie oszustow tylko w tym przypadku jest inaczej i autor tego tematu moim zdaniem powinien go przeprosic za nazwanie go oszustem :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zbigniewst - ten człowiek, jak czytaliśmy z relacji autora topicu, odebrał dopiero telefon po wielu smsach z groźbami o konsekwencjach jeśli tego nie zrobi, więc sam nie wiem czy można go po tym usprawiedliwić.

 

Sprawa wbrew pozorom nie jest nie do wygrania nawet jeśli sprzedający nie zgodziłby się oddać pieniędzy. Aukcja z allegro jest, świadek jest, a opinię jakiegoś fachowca co do felg tez można załatwić. Rzecz w tym czy komuś chce się biegać po policji i sądach przez dłuższy czas czy po prostu sprzedać dalej felgi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak samo co znaczy zwrot-ATRAKCYJNA DZIEWCZYNA????HE????

 

Zależy od ilości wypitego piwa :mrgreen:

 

 

A autorowi tematu mogę poradzić tylko jedno - ja miałem sytuację podobną, z tym, że aukcja wygrana na Allegro. Jedyna opcja to proces cywilny - zbieramy wszystkie materiały i pozew - innego (oficjalnego) wyjścia w Polsce nie ma. I niestety najgorsze jest to, że za kwoty do 1000zł to się po prostu nie opłaca, bo nikt nie zwróci kasy za stracony czas i nerwy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety najgorsze jest to, że za kwoty do 1000zł to się po prostu nie opłaca, bo nikt nie zwróci kasy za stracony czas i nerwy...

 

Co do kwoty to tak źle nie jest. A co do nerwów to rzecz w tym by sytuację odwrócić, tzn. żeby oszusta zaczęły zjadać nerwy a nie poszkodowanego. Czyli najpierw trzeba się pogodzić ze stratą, ochłonać, a później pocieszyć faktem że do oszusta zapuka komornik w momencie kiedy on sie tego w ogóle nie będzie spodziewał.

Ja w 2005 roku sprzedałem klientowi miernik za 610 zł na przelew i nie doczekałem się zapłaty przez 16 miesięcy pomimo wielokrotnych najpierw próśb a potem wezwań (wszystko list polecone - trzeba na to zwracać uwagę!). Zleciłem sprawę odzyskania długu radcy prawnemu i to bardzo przeciętnemu. Kosztowało mnie to 238 zł za usługę i zastępstwo procesowe i trwało raptem 1,5 miesiąca - no niestety kasę trzeba wyłożyć ale jak tylko gość otrzymał sądowy nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym to nie czekając na komornika zwrócił 939,30 zł kwoty z odsetkami i kosztami sądowymi. Finansowo nie dość że się nie nieopłacało ale nawet bardzo opłacało a moralnie już nie wspomnę, ponieważ oszust po tak długim czasie już dawno tych pieniędzy nie ma a tu nagle musi wyskoczyć z kasy i to większej. Dodatkowym atutem jest fakt że w przypadku różnych sprzeciwów, odwołań i różnych takich ruchów obronnych drugiej strony musi ona na ewentualne wezwanie sądu stawić się w miejscu procesowym czyli przyjechać szmat drogi i zmarnować mnóstwo czasu i pieniędzy. Dlatego do niczego takiego nie dochodzi i sprawca kuli uszy i pokornie płaci.

Dlatego nie bać się i do dzieła! Tylko warunkiem dla sądu są dokumenty czyli dowód zawarcia transakcji, faktura, paragon...cokolwiek a w powyższym przypadku tego nie ma ale radca prawny potrafi ocenić szanse i warto się o to w takich przypadkach pytać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co za bezsensowny temat :mad2: :mad2: :mad2:

 

Nie bezsensowny tylko:

- dla przestrogi dla innych na przyszlosc.

- informacja dla Was ze od tego kogos nie nalezy nic kupowac

- pruba odnalezienia oszusta

 

Pozatym nie jestem na bierzaco z cenami tych felg ale widze na allego za sa podobne ceny wiec niewiem czy to bylo pol ceny.

 

Mozna temat zamknac ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.