Skocz do zawartości

Czy to możliwe że klocki się zapiekają??? utrata mocy


michal9986

Rekomendowane odpowiedzi

Koledzy mam taki o to problem. Co jakiś czas mam wrażenie że moje auto nie che jechać, tak jakby ciągneło jakś przyczepe... albo klocki zaciskały sie na tarczach i powodowały wyhamowanie auta!

Z początku myślałem że to przez paliwo bo zawsze jak lałem verve to nie miałem tego problemu a jak lałem cos innego to na drugi dzień po odpaleniu nie chiał właśnie jechać.

Jednak teraz mam co do tego wątpliwości.

Objawy wyglądają w ten sposób:

raz gdzieś jade i jest wszystko okey

potem tego samego dnia wsiadam i nie chce jechać

następnego dnia rano z nowu nie chce jechać

następnie jeszcze tego samego dnia później już jedzie normalnie

tak to wygląda mniej więcej chociaż nie zawsze jednakowo. Pojawia sie to co jakiś czas. Pędu nabiera tylko na piątce ja się już rozpędzi i wtedy dopiero jakoś jedzie. Natomiast gdy jest wszystko okey to auto super przyspiesza, a gdy wystepuję te objawy to jest kolosalna różnica i auto nie jedzie

Czy dobrze kombinuje z tymi klockami? i czy to może cos innego? i jak to naprawić...

Wszystko z Miłości do Bawarii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy mam taki o to problem. Co jakiś czas mam wrażenie że moje auto nie che jechać, tak jakby ciągneło jakś przyczepe... albo klocki zaciskały sie na tarczach i powodowały wyhamowanie auta!

Z początku myślałem że to przez paliwo bo zawsze jak lałem verve to nie miałem tego problemu a jak lałem cos innego to na drugi dzień po odpaleniu nie chiał właśnie jechać.

Jednak teraz mam co do tego wątpliwości.

Objawy wyglądają w ten sposób:

raz gdzieś jade i jest wszystko okey

potem tego samego dnia wsiadam i nie chce jechać

następnego dnia rano z nowu nie chce jechać

następnie jeszcze tego samego dnia później już jedzie normalnie

tak to wygląda mniej więcej chociaż nie zawsze jednakowo. Pojawia sie to co jakiś czas. Pędu nabiera tylko na piątce ja się już rozpędzi i wtedy dopiero jakoś jedzie. Natomiast gdy jest wszystko okey to auto super przyspiesza, a gdy wystepuję te objawy to jest kolosalna różnica i auto nie jedzie

Czy dobrze kombinuje z tymi klockami? i czy to może cos innego? i jak to naprawić...

 

Jakby to były klocki to by był smród Bo by się paliły i dym by z nich leciał ! Ja miałem dokładnie taki sam objaw jakbym holował ze sobą przyczepkę jak mi się paliwo w baku już kończyło, więc moim zdaniem sprawdź filtr paliwa, może się jakoś przytyka albo pompa pada...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się nie wiem, natomiast problem o któym mówisz, miałem kiedyś w E-36, identycznie i okazało się, że przyczyna leżała owszem w układzie hamulcowym ale nie chodziło głównie o klocki. To że czasem mułowate było, to była wtedy wina tego, że tłoczki które odpowiadaja za ocisk i popuszczają klocki czasem sie zacinały, tzn nie do konca odbijały, były po prostu brudne i lekko zapieczone :mad2: denerwowało mnie to, wiec kazałem mechanikowi zdjac koła i zobaczyc co i jak a pomysl wpadl mi po jakims poscie z forum, ale to bylo juz ok 1 roku temu wiec stary post.

Mechanik wyczyścił, nasmarował jakimś smarem, ale nie zwykłym towotem czy wd40 :nienie: tylko takim który jest odporny do wys temp i nie zapieka sie, i było okej :) sprawdz, albo wymień je jesli jest taka mozliwosc( nie wiem czy wymienia sie je) i daj znac oczywiscie. Zaznaczam to tylko sugestia po swoim przypadku, nie wiem jak to w E39, sam u siebie nie sprawdzałem, ale musza być tłoczki chyba :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sobote wlasnie przerabialem ten sam temat tylko, ze w mitsubishi ;) blokowal mi sie tloczek na jednym kole, samochod szedl troche mulowato a najbardziej widzialem po spalaniu - skok z 10l w miescie na 14l.! Nalezy sciagnac zacisk, ja najpierw popsikalem wd40 pod uszczelke tloczka i rozruszalem przy pomocy dwoch kluczy i kolana ;) a potem pod ta sama uszczelke dalem specjalny smar grafitowy i jest ok. Nalezy tylko pamietac, zeby po zrobieniu hamulcow, zanim wyjedziemy na droge, uzyc kilka razy hamulca bo mozna sie zdziwic ;)

 

co do blokowania klockow hamulcowych to tez to przerabialem ale moich akurat nie bylo czuc zapachu spalenizny tylko auto wcale nie chcialo jechac no i felgi byly gorace a w nocy tarcza az czerwona - byl to skutek nieoczyszczenia prowadnic w warsztacie gdy sprawdzali klocki i po ponownym zalozeniu od czasu do czasu "stawaly" pod katem i sie blokowaly

 

generalnie jak nie czujesz hamowania na luzie a auto jest mulowate to problem nie lezy w hamulcach tylko moze to byc filtr paliwa, filtr powietrza, przeplywka, lub "lewe powietrze" w dolocie - nie wiem jak w BMW ale w mitsubishi lewe powietrze to dosc czesta przypadlosc i odpowiada za brak mocy, falowanie obrotow, gasniecie przy hamowaniu - najczestsza przyczyna sa uszczelki pod wtryskiwaczami i uszczelka pod kolektorem dolotowym (mowie o mitsubishi)

 

zeby sprawdzic to najlepiej w tych miejscach ostrożnie rozpylic troche benzyny i sprawdzac czy rosna obroty lub rozrobic wode z mydlem i rozpylic spryskiwaczem takim jak do kwiatow i sluchac czy "swiszcze" ;)

szukam zadbanej, bezwypadkowej E39 kombi w automacie, z ksenonami, z dużym komputerem najchętniej 528i (ok 30 tys. PLN), 530d, 525d (ok. 40 tys. PLN) z realnym przebiegiem nie wiekszym niz 300 tys. km ;) no i raczej nie z Francji i Włoch ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy mam taki o to problem. Co jakiś czas mam wrażenie że moje auto nie che jechać, tak jakby ciągneło jakś przyczepe... albo klocki zaciskały sie na tarczach i powodowały wyhamowanie auta!

Z początku myślałem że to przez paliwo bo zawsze jak lałem verve to nie miałem tego problemu a jak lałem cos innego to na drugi dzień po odpaleniu nie chiał właśnie jechać.

Jednak teraz mam co do tego wątpliwości.

Objawy wyglądają w ten sposób:

raz gdzieś jade i jest wszystko okey

potem tego samego dnia wsiadam i nie chce jechać

następnego dnia rano z nowu nie chce jechać

następnie jeszcze tego samego dnia później już jedzie normalnie

tak to wygląda mniej więcej chociaż nie zawsze jednakowo. Pojawia sie to co jakiś czas. Pędu nabiera tylko na piątce ja się już rozpędzi i wtedy dopiero jakoś jedzie. Natomiast gdy jest wszystko okey to auto super przyspiesza, a gdy wystepuję te objawy to jest kolosalna różnica i auto nie jedzie

Czy dobrze kombinuje z tymi klockami? i czy to może cos innego? i jak to naprawić...

 

a nie masz problemów z asc?? mi ostatnio trochę wariowało abs/asc i były podobne objawy- coś zatrzymywało mnie przy przyspieszaniu- jakbym ciągnął przyczepę- zrobiłem reset kompa, poprzez rozłączenie ako na kilka godzin i jak ręka odjął

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nie masz problemów z asc?? mi ostatnio trochę wariowało abs/asc i były podobne objawy- coś zatrzymywało mnie przy przyspieszaniu- jakbym ciągnął przyczepę- zrobiłem reset kompa, poprzez rozłączenie ako na kilka godzin i jak ręka odjął

 

a czy objawa się to jakimiś komunikatami na desce rozdzielczej?

bo u mnie nic nie ma

 

...

 

Problem dzisiaj sie nie powtórzył więc nie mogłem sprawdzić czy to hamulce.

Zobaczymy jak będzie jutro

Wszystko z Miłości do Bawarii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.