535i Obroty przy prędkości max na czerwonym polu???

[radzio_z]

Witam,

 

Od kilku miesięcy posiadam BMW e39 535i (99 rok).

 

W czym problem? Otóż w danych fabrycznych auto ma prędkość max 250 km/h. Jeszcze nie miałem okazji jej wypróbować, ale jak patrzę na obroty na 5 biegu (skrzynia 5 biegowa) który jest dość krótki, to już przy 240 km/h będę miał 6 tys. obr/min. Jechałem już 230 km/h i obroty były w okolicach 5,5 tys. Czy bezpieczne będzie dla silnika wejście na krótką chwilę w okolice 6,5 tys. obr/min przy prędkości 250 km/h?

 

Posiadana przeze mnie wersja to silnik już po modyfikacjach (Vanos) i mocy 245 KM. Poprzednik bez Vanos-a miał 235 KM i prędkość max 242 km/h, którą przy przełożeniu 5 biegu osiągał w "dozwolonych" obrotach. Po modyfikacjach wzrosła moc i prędkość max, ale pewnie skrzynia została ta sama. Choć nie wydaje mi się aby fabryka wypuściła tak skonfigurowane auto aby próba osiągnięcia prędkości maksymalnej mogła doprowadzić do uszkodzenia silnika.

 

Ma ktoś doświadczenia z tym modelem?

[cn_igi]

jak Ci wskoczy na czerwone to nic się nie stanie z motorem

poleci Ci spokojnie te licznikowe 250km/h

[seba76]

U mnie w M5 non stop widze czerwone pole i nic sie nie dzieje

[PawełH]

a ja mam auto rok i jeszcze nie przekroczyłem 200. Spokojnie, młodziaki.

[cn_igi]

to wbij się na jakis tor i zobacz czym kaczki wode piją

:twisted:

[ryki666]

Posiadam 535 z 1997 czerwone pole to nic strasznego te silniczki to uwielbiaja noga w podloge bracie i bez strachu ciesz sie jazda :cool2:

[DAREX]

Przecież przy za dużych obrotach masz odcięcie zapłonu, spróbuj sobie np na 3 biegu wejść na czerwone pole to zobaczysz, więc nic sie nie stanie jak wejdziesz na czerwone pole.

[Pete]

Witam,

 

Od kilku miesięcy posiadam BMW e39 535i (99 rok).

 

W czym problem? Otóż w danych fabrycznych auto ma prędkość max 250 km/h. Jeszcze nie miałem okazji jej wypróbować, ale jak patrzę na obroty na 5 biegu (skrzynia 5 biegowa) który jest dość krótki, to już przy 240 km/h będę miał 6 tys. obr/min. Jechałem już 230 km/h i obroty były w okolicach 5,5 tys. Czy bezpieczne będzie dla silnika wejście na krótką chwilę w okolice 6,5 tys. obr/min przy prędkości 250 km/h?

Jeśli przy 230 km/h masz 5,5 tys. obrotów, to z prostych proporcji można wyliczyć, że przy 250 km/h będziesz miał 5980 obrotów, a nie 6,5 tys.

[cn_igi]

Przecież przy za dużych obrotach masz odcięcie zapłonu, spróbuj sobie np na 3 biegu wejść na czerwone pole to zobaczysz, więc nic sie nie stanie jak wejdziesz na czerwone pole.

otoz to ... mozesz ciagnac to samej odcinki (chyba ze masz lpg bez odciny no to w tedy uwazaj)

:twisted:

[radek_z]

Witam,

 

Od kilku miesięcy posiadam BMW e39 535i (99 rok).

 

W czym problem? Otóż w danych fabrycznych auto ma prędkość max 250 km/h. Jeszcze nie miałem okazji jej wypróbować, ale jak patrzę na obroty na 5 biegu (skrzynia 5 biegowa) który jest dość krótki, to już przy 240 km/h będę miał 6 tys. obr/min. Jechałem już 230 km/h i obroty były w okolicach 5,5 tys. Czy bezpieczne będzie dla silnika wejście na krótką chwilę w okolice 6,5 tys. obr/min przy prędkości 250 km/h?

Jeśli przy 230 km/h masz 5,5 tys. obrotów, to z prostych proporcji można wyliczyć, że przy 250 km/h będziesz miał 5980 obrotów, a nie 6,5 tys.

 

Pisalem ze tych obrotów bylo około 5,5 tys. Bardziej zerkałem na prędkościomierz, bo miejsca miałem niewiele i tylko krutką chwilę na zerknięcie do ilu się dobujałem.

 

W każdym razie przy 120 km/h mam równiutkie 3000 obr/min, w innych predkościach jest proporcjonalnie. To daje 6 tys przy 240 km/h i jakieś 6250 obr/min przy 250 km/h. Czerwone pole w postaci kresek zaczyna się przy 5,8 tys obr/min, a ciągłe czerwone od 6 tys obr/min.

[cn_igi]

przy 5.8tys to ten silnik dopiero zaczyna czuc ze zyje

:twisted:

[seba76]

a ja mam auto rok i jeszcze nie przekroczyłem 200. Spokojnie, młodziaki.

 

A o co chodzi Tobie pisząc młodziaki?

[cn_igi]

a ja mam auto rok i jeszcze nie przekroczyłem 200. Spokojnie, młodziaki.

 

A o co chodzi Tobie pisząc młodziaki?

to wlasciwie dobre pytanie

[Bono]

a ja mam auto rok i jeszcze nie przekroczyłem 200. Spokojnie, młodziaki.

 

jak sie kupuje 520i, to pozniej sie zazdrosci... :twisted2:

[TSA55]

a ja mam auto rok i jeszcze nie przekroczyłem 200. Spokojnie, młodziaki.

 

jak sie kupuje 520i, to pozniej sie zazdrosci... :twisted2:

 

Ja jechałem swoją 220 i nie zazdrocze nikomu, bo tak naprawde gdzie mozna tyle pojechac? Nie wielkość silnika a umiejetnosci jazdy ...

[cn_igi]

apetyt zawsze rosnie w miare jedzenia

[Pete]

W każdym razie przy 120 km/h mam równiutkie 3000 obr/min, w innych predkościach jest proporcjonalnie. To daje 6 tys przy 240 km/h i jakieś 6250 obr/min przy 250 km/h. Czerwone pole w postaci kresek zaczyna się przy 5,8 tys obr/min, a ciągłe czerwone od 6 tys obr/min.

Hmm... tak z ciekawości, dysponuje ktoś danymi o przełożeniach skrzyni w tym 535i?

 

U mnie przy 120km/h jest dopiero 2800 rpm, pomimo że mniejszy silnik.

[Bono]

a ja mam auto rok i jeszcze nie przekroczyłem 200. Spokojnie, młodziaki.

 

jak sie kupuje 520i, to pozniej sie zazdrosci... :twisted2:

 

Ja jechałem swoją 220 i nie zazdrocze nikomu, bo tak naprawde gdzie mozna tyle pojechac? Nie wielkość silnika a umiejetnosci jazdy ...

 

po pierwsze, to to co napisalem bylo wypowiedziane w stylu zartobliwym

 

po drugie, miejsc, gdzie mozna pojechac ponad 200 km/h w miare bezpieczny sposob nie jest tak malo (zaliczam do nich rowniez zagraniczne autostrady), ja jezdze praktycznie tylko w dluzszych trasach, wiec mam inne doswiadczenie od tego, kto jezdzi na codzien po miescie, probujac ominac jak najwiecej dziur

 

umiejetnosci przy ponad 200 km/h na niezbyt wiele sie przydadza, kiedy np. peknie opona, urwie sie kolo itp.

[Łukasz735]

Wojtek jak nie raz mi się spieszy to do sando jadę ok 6min(21km).to mój najlepszy czas.ale w złotej przechodziłem 220 a przed szewcami 240km/h więc jak tylko chcesz to jest gdzie się rozpędzić.zaraz mi ktos napisze że przyez takich jak ja są wypadki itp ale musiałem tak pojechać

[Pete]

zaraz mi ktos napisze że przyez takich jak ja są wypadki itp ale musiałem tak pojechać

Mam nadzieję, że czyjeś życie tym uratowałeś. Bo jak nie, to tylko niepotrzebnie narażałeś życie swoje i innych użytkowników dróg. :?

 

Łukasz, nie wiem ile masz lat, ale z własnego doświadczenia wiem, że w młodym wieku to się nam wydaje, że jak gdzieś dotrzemy o minutę później, to świat się zawali. Z wiekem nabiera się do tego dystansu... :D

[cn_igi]

a ja nie wierze że nie macie sytuacji ze wciskacie pedal dosc mocno

[TSA55]

a ja mam auto rok i jeszcze nie przekroczyłem 200. Spokojnie, młodziaki.

 

jak sie kupuje 520i, to pozniej sie zazdrosci... :twisted2:

 

Ja jechałem swoją 220 i nie zazdrocze nikomu, bo tak naprawde gdzie mozna tyle pojechac? Nie wielkość silnika a umiejetnosci jazdy ...

 

po pierwsze, to to co napisalem bylo wypowiedziane w stylu zartobliwym

 

po drugie, miejsc, gdzie mozna pojechac ponad 200 km/h w miare bezpieczny sposob nie jest tak malo (zaliczam do nich rowniez zagraniczne autostrady), ja jezdze praktycznie tylko w dluzszych trasach, wiec mam inne doswiadczenie od tego, kto jezdzi na codzien po miescie, probujac ominac jak najwiecej dziur

 

umiejetnosci przy ponad 200 km/h na niezbyt wiele sie przydadza, kiedy np. peknie opona, urwie sie kolo itp.

 

Przepraszam nie złapałem zartu wczesniej. Dopiero teraz widze ze masz silnik napedzany tym co traktory... Ciekawe jak sie zachowa osoba bez doswiadczenia kiedy peknie koło, nacisnie hamulec? Panowie lubię kwiatki ale w maju. Mozna szalec ale na autostradzie, lub torze. Nasze drogi to gra komputerowa, ale jest jedna roznica. Życie mamy tylko jedno.

 

Wojtek jak nie raz mi się spieszy to do sando jadę ok 6min(21km).to mój najlepszy czas.ale w złotej przechodziłem 220 a przed szewcami 240km/h więc jak tylko chcesz to jest gdzie się rozpędzić.zaraz mi ktos napisze że przyez takich jak ja są wypadki itp ale musiałem tak pojechać

Ja tamtedy tez w czerwu pogoniłem za rządową 750 Przemysława G. Niech mi nikt nie mowi o niebezpiecznej i szybkiej jeździe. Koles z BORu jechałśrodkiem i spychał wszystko z drogi. Zabudowany 180 km/h, o niezabudowanym nie wspomnę. I po co? Ten mały "pingwin" zobaczył wystep dzieci i pojechali dalej.

[Bono]

TSA55, zabawne piszesz teksty ;) co do traktora nie bede wdawal sie w polemike, aby nie znizac sie do twojego poziomu :)

 

a kto napisal przed moja wypowiedzia, ze jezdzi 200km/h w miescie czy po polnych drogach? sam piszesz, ze mozna sobie dac upust na autostradzie - takie drogi istnieja rowniez (informuje cie, jakbys nie wiedzial)

 

rozumiem, ze jesli turlasz sie wylacznie po swojej miescinie wjezdzajac z jednej dziury do drugiej, to mozesz miec opory ze zrozumieniem, ze gdzieniegdzie mozna pojechac >200 km/h

[osd]

Odziwo na A4 mozna, miedzy Katowicami a Gliwicami sa 3 pasy prawie nowej drogi i co chwila trafiaja sie ogonki ze jedzie kilka samochodow jeden za drugim ponad 200 lewym pasem. Nie widze specjalnego zagrozenia, czy sie rozwala przy 150 czy przy 200, jak beda mieli sie rozwalic to im znacznej roznicy nie robi.

[BlacKSmitH]

Przepraszam nie złapałem zartu wczesniej. Dopiero teraz widze ze masz silnik napedzany tym co traktory...

 

mmmmmmmmm.... a ty czasami nie masz silnika napędzanego tym co kuchenka mojej babci?

Otóż ja mam też silnik napędzany tym co traktory i uwierz mi mój znajomy został w tyle i miał 520i na A2 od 120 km/h wzwyż, a rozpędziłem się do 190 km/h i zaraz zdjąłem nogę z gazu, bo żal mi sie zrobiło silnika.

 

Uważasz, że każdy kto nie chce jechać ponad 200 to cykor i kto wie co jeszcze? Otóż widziałem takich "twardzieli" co się wypierdzielili na ścigaczu i w szpitalu bali się zastrzyku przeciwtężcowego...