Amortyzatory i sprężyny

[electro]

dzisiaj odebralem samochod i pojezdzilem troche, na tych amortyzatorach jezdzi sie bardzo komfortowo, na dobrej drodze samochod gladko plynie, po wjechaniu na polna droge dopiero poczulem prace zawieszenia, przejechalem w kompletnym syfie, po glebokich dolach kilkaset metrow zeby zobaczyc jak wybiera nierownosci, mimo trudnych warunkow trzymanie drogi bylo dobre i jazda w zakrecie precyzyjna, bez wiekszego bujania, stare amortyzatory mialem od poczatku, przod po ostatnich mrozach byl juz wysypany zupelnie, szczegolnie prawy, chociaz mechanik mowil ze nie wygladaly na visus tak zle, trudno mi w to uwierzyc bo wg mnie pogorszenie komfortu po tym jak amory podmarzly bylo znaczne, po prostu nie dawalo sie juz na tym jezdzic, przod tlukl sie na kazdej dziurze , a nawet nierownosci, samochod slabo sie trzymal drogi w zakrecie czy przy zmianie pasa na duzej szybkosci, w tej chwili zawieszenie znowu jest cichutkie , slyszalem tylko we wnetrzu jedna rzecz, ktora musze jakos zrobic, bo mnie denerwuje tzn. pukanie w slupku jakiegos elementu prawego napinacza pasow bezpieczenstwa, po przekroczeniu pewnej szybkosci cos mi tam puka, oprocz tego po rozpieciu pasa napinacz nie ciagnie go szybko do tego profila tylko powoli, musze to jakos rozkrecic i wyregulowac, wogole w samochodzie zrobilo sie tak cicho, ze jak uslyszalem jakies stuki z tylu to zatrzymalem sie i umocowalem te rzeczy co byly luzem w bagazniku bo okazalo sie ze to one robia halas:))) w tej chwili trudno doradzic jakies amortyzatory, ja rozmawialem z magikami od zawieszenia, ze znajomymi taksowkarzami i duzo ludzi nie ocenia zbyt pozytywnie amortyzatorow sachsa, nie wiem z czym to sie wiaze, ale spotkalem ludzi , ktorzy zawiedli sie na tej firmie, mieli trudnosci z reklamacja, moze na rynku sa jakies podroby? spotkalem sie tez ze stwierdzeniem ze sachsy sa twrde i malo wytrzymale, trudno mi w to uwierzyc bo ja wrecz cos odwrotnego odczuwam, dla mnie sa one komfortowe, jesli chodzi o te standardowe, natomiast np. kayaby uwazam , ze sa twardawe, wogole od wielu ludzi slyszalem duzo dobrego o kayabach, ze lacza dobra cene, bardzo dobra jakosc i dobry serwis, nie ma problemow tez z reklamacja, duzo taksiarzy przerzucilo sie z sachsow na kayaby, trudno mi powiedziec jak jest naprawde, rozmawialem z facetem , ktory ma duze doswiadczenie w tym wzgledzie i on opowiedzial mi o tym co on zakladal u siebie w zakladzie: najpierw duzo monroe, to byla pomylka , po kilkanascie na 100 sie nie nadawalo, pozniej sachs co dawalo kilka reklamacji na 100 zalozonych , jak przerzucil sie na kajaby skonczyl sie temat problemow z amortyzatorami wg niego , zobaczymy jak sie beda w eksploatacji te sachsy zachowywaly, jezdzi sie na nich w tej chwili bardzo dobrze

[RafiRud]

Daj znac za tydzień dwa jak te amorki będą się sprawowały.Rozumiem,że 4 wkładałeś.Jak można wiedzieć ile Cie ten zakup kosztował??

[Barcelonista]

Witam,

Zastanawiam sie dlaczego nikt nie wspomina o Bilstein'ach. Jakies pol roku temu wymienialem amortyzatory z przodu i zdecydowalem sie na B6 - troche twardsze od standardowych, a sprezyny zostawilem standardowe. Jezdze na 235/45/17 i jestem z nich bardzo zadowolony.

Pozdrawiam

[electro]

kolega TSA55 pomogl mi w zakupie, za co Mu dziekuje serdecznie, wymienilem w koncu 4, na przod jeszcze odboje trzeba, chociaz mechaniory mowili , ze tyl jeszcze pojezdzi ale nie chcialoby mi sie za jakis czas znowu wracac do tematu, do tego laczniki stabilizatora lemfordera na przod i tyl i tulejki gumowe stabilizatora na przod, lacznik podobno jeden z przodu byl gorszy i jeden z tylu, ale jak wymieniac to juz parami , tulejki to groszowa sprawa 13 pln/sztuka

[RafiRud]

To ile za te amorki dałeś komplet ???

[lucadore]

w swojej e39 miałem słabe amorki przód i właśnie 15stki,

kupiłem standardowe bilstein przód,

zmieniłem koła na 235/45/17 i auto prowadziło się rewelacyjnie,

wręcz przyklejone a prędkości 170 180 a nawet 220 nie dały odczuć że jest coś nie tak,

jak e39 ma sprawne zawieszenie, świeże amory i dobre opony to jest naprawdę super w prowadzeniu,

a pisanie o tym że 17 wprowadzają dyskomfort to trochę naciąganie, i może zazdrość,....

[RafiRud]

a pisanie o tym że 17 wprowadzają dyskomfort to trochę naciąganie, i może zazdrość,....

 

Z tym się zgodzę.

[flash]

rowniez latem jezdze na 17`kach i oponach 235/40 i nie moge powiedziec ze jazda jest jakos specjalnie niekomfortowa. zawieszenie mam twardsze i obnizone - m technic. co prawda jak sie wpadnie w dziure wielkosci wiadra to jest masakra, ale po 1 na 15`kach tez, a po drugie takich dziur jest coraz mniej.

 

p.s. przy tylnich oponach 255 byl maly dyskomfort, bo strasznie szumialo - to chyba jedyne wady

[duud]

ja jestem po wymienie wszystkich amorków w mojej betce gdyż stare Sachsy były od nowości ...

 

na tył dałem Sachsa [cena ok 300 pln/szt] a na przód Bilstein [330 pln/szt] - różnica niesamowita juz nie plywa na nierównościach jest troche twardszy i bardziej tłumi - różnica w komforcie znaczna !

 

całość kupowałem na allegro i jestem zadowolony ...

 

pozdrawiam

[lucadore]

ja jestem po wymienie wszystkich amorków w mojej betce gdyż stare Sachsy były od nowości ...

 

na tył dałem Sachsa [cena ok 300 pln/szt] a na przód Bilstein [330 pln/szt] - różnica niesamowita juz nie plywa na nierównościach jest troche twardszy i bardziej tłumi - różnica w komforcie znaczna !

 

całość kupowałem na allegro i jestem zadowolony ...

 

pozdrawiam

 

hej, a te bilsteiny kupiłeś standard?

i czemu sachs na tył? to lepiej czy akurat takie były?

[bmw53522]

tylko sie nie zdziw jak za pol roku bedziesz zmienial lozyska kol i pol zawieszenia z przodu. cos za cos. "taczkami" mozna jezdzic na dobrych drogach, a takich w polsce nie mamy.

 

to wcale nie prawda że wszytsko sie popsuje bo zawieszenie jest twardsze i obniżoną, tak za przeproszeniem jeśli ktoś jeździ jak sierota to nawet na zwyklym zawieszeniu popsuje autko, dziurki trzeba omijać

wcześniej mialem e36 na gwincie, obniżona tyle ile mozna bylo czyli jakies prawie 15cm i byla naprawde niziutka, bylo twardo to fakt ale co do trzymania się drogi to żeby nie wiem co róznica przy w chodzeniu w zakręty na średniej drodze byla znaczna po 50 60 km szybiej w zakręty można bylo wchodzić przejechalem 20tyś km w pol roku na tej zawieszce i nic się nie zepsulo, żadne wachacze, czy lożyska kompletnie nic, tylko troszke trzeba uważać na dziurki a nie jeżdzić pow szystkich

pozdr

[bmw53522]

tylko sie nie zdziw jak za pol roku bedziesz zmienial lozyska kol i pol zawieszenia z przodu. cos za cos. "taczkami" mozna jezdzic na dobrych drogach, a takich w polsce nie mamy.

 

to wcale nie prawda że wszytsko sie popsuje bo zawieszenie jest twardsze i obniżoną, tak za przeproszeniem jeśli ktoś jeździ jak sierota to nawet na zwyklym zawieszeniu popsuje autko, dziurki trzeba omijać

wcześniej mialem e36 na gwincie, obniżona tyle ile mozna bylo czyli jakies prawie 15cm i byla naprawde niziutka, bylo twardo to fakt ale co do trzymania się drogi to żeby nie wiem co róznica przy w chodzeniu w zakręty na średniej drodze byla znaczna po 50 60 km szybiej w zakręty można bylo wchodzić przejechalem 20tyś km w pol roku na tej zawieszce i nic się nie zepsulo, żadne wachacze, czy lożyska kompletnie nic, tylko troszke trzeba uważać na dziurki a nie jeżdzić pow szystkich

pozdr

[_Kris_]

to wcale nie prawda że wszytsko sie popsuje bo zawieszenie jest twardsze i obniżoną, tak za przeproszeniem jeśli ktoś jeździ jak sierota to nawet na zwyklym zawieszeniu popsuje autko, dziurki trzeba omijać

 

Święte słowa. Poza tym obniżone/utwardzone zawieszenie wymaga zmiany stylu jazdy. Jeśli komuś przeszkadza omijanie dziur, zwalnianie przed nierównościami itd. albo po prostu lubi maksymalny komfort na jaki pozwala fabryka niech sobie odpuści wszelkie odchylenia od standardu, bo będzie maksymalnie niezadowolony.

 

Ja już za jakis czas będą zakładał kolejne sportowe zawieszenie (Weitec+Bilstein) do swojego kolejnego autka, bo po pierwsze autko nie może dobrze wyglądać na standardowym zawiasie :) (szczególnie Beemki E3X, gdzie optycznie tył leży niżej niż przód, jakby w bagażniku woziło się coś ciężkiego) a po drugie już na tyle nauczyłem się korzystać z utwardzonych samochodów, że po prostu przyzwyczaiłem się do nich i źle mi sie jeździ tapczanami. Jeśli jednak miałbym pokonywać codziennie wiele kilometrów po centrach miast utwardzone zawieszenie nie wchodziłoby nawet w grę, chyba że bardzo delikatnie (np. -20mm) i maksymalnie 16-nastki felgi.

[Krzysztof Presz]

No wlasnie B6. W e32 mialem maksymalnie napompowane B6 i byla rewelacja. Zamierzam wlasnie B6 zalozyc do E39 2.8, bo juz czas amory zmienic, a przy moich przebiegach w koncu i tak sie oplaci fakt, ze to amory wielokrotnej regeneracji. Do tego beda 234/45/17 i 245/45/17.... co o tym sadzicie? Co do felg nie mam watpliwosci, taki zestaw mialem na lato i... bylo o NIEBO LEPIEJ niz na zimowych 15tkach, gdzie auto plywa i rzuca na kazdej nierownosci. Pytam o stosownosc kombinacji B6 i takie kola i oryginalne sprezyny.

[bmw53522]

tak wcześniej mialem e36 na maxa obniżone a teraz mam e34 535i i nie za cholere nie mogę się przyzwyczaić że jakoś troszke buja na zakręcie itp tamten trzymal się drogi jak przyklejony, i naprawde prędkości pokonywanych zakrętów byly dużo większe, teraz tez zamierzam do swojej e34 kupić jakieś zawieszonko, bo jaest za miękka, jak dla mnie nawet fajnie sie jeździ takim obniżonym ciągle coś się dzieje, caly czas trzeba uważać i dla mnie to jest fajne , a nie tak poprostu jechac

nudddaaaaaaaaaaaaa

[bmw53522]

nie no na szerkoich oponkach troszke autko jednak jeździ po koleinach ale co zrobić, ja w swojej e34 mam 255/40 ZR 17 a chcę zalożyć sobie na lato 285 lub 275 na takich kaciach to autko się bardzo dobrze trzyma na suchej nawierzchni a no i oczywiście musi być obnizone

i jest :lol: