Skocz do zawartości

Hamowanie


molu

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Jadąc moją e-39 powyżej 120km/h i hamujac z tej prędkości zaczyna mi drżec kierownica co to moze byc podejrzewam tarcze hamulcowe?czy ktoś z was miał takie objawy w swoich Bawarkach?

SEX JEST JAK BMW RADOSC Z JAZDY :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj .Ja miałem podobny przypadek przy tarczach firmy ATE.Po jakiś 25tyś od montażu tych tarcz samochód zaczynał wpadać w wibracje przy hamowaniu z predkości 140-120.Kierownica wpadała latała .Czytałem że oprócz tarcz może to być wina wachaczy górnych jakieś tulejki albo samego układu kierowniczego.Sprawdz stan tarcz może sa pokrecone i maja już dosyć.Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli tarcze nadaja sie do toczenia to odpuść sobie jakieś cudowanie w toczenie i kupił nowy zestaw.Tak w rezultacie wyjdzie najtaniej i bezpiecznie .Układ hamulcowy i kierowniczy sprawny to podsatawa :cool2: .Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taniej to napewno nie wyjdzie bo za toczenie zapłaci za 2 szt. 80 zł.

 

ale jak masz kase to lepiej kup nowe tarcze i klocki.

 

pzdr.

 

Taniej to chodziło mi o ogólne koszta , toczenie + klocki a za chwile znowu tarcze+klocki i robocizna.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmień tarcze i klocki, zobacz czy nie masz luzów na sworzniu wahacza, wyważ koła. Sprawdź to jak najszybciej, bo podczas tego bicia układ kierowniczy jest mocno obciążony (że nie wspomnę o dyskomforcie jazdy) i z czasem coś "pójdzie na spacer", np. drążki kierownicze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bicie kierownicy przy hamowaniu nie koniecznie musi oznaczac ze cos nie tak jest akurat z hamulcami! zaczolbym od rzeczy najprostrzej czyli od sprawdzenia opon !!!! Pare dni temu moj ojciec mial podobny przypadek w Accordzie , pojechal do mechanika mechanik powiedzia: trzeba zmienic tarcze i tak zrobil i efekt byl taki ze starszy zmarnowal kupe kasy bo nic to nie dalo, dwa dni pozniej pojechal a zmiane oponek na zimowe....... ot co cala filozfia, jak reka odjal!!!! nie mowie ze w Twoim przypodku to opony ale na pewno od tego bym zaczal, a jesli juz sie wezmies za wymiane tarcz to najpierw sprawdz je czujnikiem czy rzeczywiscie sa krzywe !

De' sant de' Salvadore

Idąc na śmierć śmieję się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bicie kierownicy przy hamowaniu nie koniecznie musi oznaczac ze cos nie tak jest akurat z hamulcami! zaczolbym od rzeczy najprostrzej czyli od sprawdzenia opon !!!! Pare dni temu moj ojciec mial podobny przypadek w Accordzie , pojechal do mechanika mechanik powiedzia: trzeba zmienic tarcze i tak zrobil i efekt byl taki ze starszy zmarnowal kupe kasy bo nic to nie dalo, dwa dni pozniej pojechal a zmiane oponek na zimowe....... ot co cala filozfia, jak reka odjal!!!! nie mowie ze w Twoim przypodku to opony ale na pewno od tego bym zaczal, a jesli juz sie wezmies za wymiane tarcz to najpierw sprawdz je czujnikiem czy rzeczywiscie sa krzywe !

 

Racja, o tym także zapomniałem wspomnieć. :duh: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja dodam coś od siebie, bo walczę z tematem już długo. Zaraz jak kupiłem auto, to odczuwalne były wibracje podczas hamowania, cała buda drżała, ale tarcze były do wymiany. Kupiłem przednie tarcze i klocki JURID. Wymieniłem i lipa, nic się nie zmieniło. No to naczytałem się tu na forum, ze do e39 to muszą być super tarcze, najlepiej ORYGINAŁY albo ATE i co jeden to lepszy – każdy mówił, ze tarcze się gną co kałużę prawie. (oczywiście przesadzam teraz, ale czytając te posty, to można zwariować). Kupiłem zestaw Zimmermann Sport przód i tył i klocki EBC green stuf. (o jakości pisałem już nie raz w innych postach, wiec polecam „szukaj”)

Było trochę lepiej, przez kilka tyś km i teraz dalej lipa.

Wymieniłem łożyska z przodu, bo padły, podobno tak to jest, ze po wymianie tarcz, kiedy łożyska i elastyczne elementy zawieszenia mają już swoje lata, to obciążenia przy hamowaniu powodują śmierć. Łożyska huczały i to mocno, wiec wymiana i tak była konieczna. Teraz jest płynnie i cicho, ale bicie mam dalej. Pojechałem wreszcie do ASO i trochę mnie ta diagnoza kosztowała, ale:

Czepili się wspomagania (dużo było o tym na forum) ale miałem tylko niedobór płynu, po dolaniu ciszej pompa chodzi, ale nie miało to wpływu na hamowanie.

Powiedzieli, ze opony są do bani – i tak czekał mnie przegląd, wiec musiałem kupić nowe – kupiłem jedne z najlepszych, według mnie, na rynku, I lipa.

Oraz- wahacze i końcówki drążków.

Jak by nie było mój samochód ma już prawie 10 lat, wiec postanowiłem mu i tam zajrzeć.

No i jak robiłem łozyska, to wyszło, ze sworznie są tak zużyte, ze prawie ich nie ma!

Na kołach jest wszystko ok., ale jak podnieść auto i np. rozpiąć wahacz, żeby nie był naciągnięty przez resztę układu, to wyjdzie luz jak cholera.

To samo mam z końcówkami drążków kierowniczych.

Części już w drodze. Zobaczymy, nie ma co gdybać. Wahacz ma luz, to jest do wymiany. Wymienię, to się okaże.

Podsumowując, nie wydawał bym złotówki na nowe tarcze, czy opony itp. Radzę pojechać na „szarpaka” i przyjrzeć się zachowaniu ramion wahaczy oraz tulejek gumowych. Taki zabieg będzie najtańszy, a może oszczędzić dużo czasu i pieniędzy.

 

Proszę nie zrozumieć mnie źle, nie upieram się, ze opony, wspomaganie czy wreszcie same tarcze nie mogą być winne. Mogą i to jak najbardziej. Ale wydać kasę jest łatwo. Po prostu radzę się najpierw przyjrzeć, niż sięgać do portfela.

Respekt.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak miałem, sworznie wahacza w połączeniu z krzywą tarczą i trzepanie kierą jak nie wiem co. Ale o tym już wspomniałem wcześniej. :D

 

 

 

[...] wydać kasę jest łatwo. Po prostu radzę się najpierw przyjrzeć, niż sięgać do portfela.

 

Dokładnie :cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Piszę kolejny post z tej serii, bo „parę” rzeczy powymieniałem, i lipa, żadna teoria się nie sprawdziła. Nic tylko usiąść i ryczeć!!

Wiec tak:

Wymieniłem (w takiej kolejności w jakichś tam odstępach czasowych):

1. tarcze + klocki przód (Jurid) – dalej to samo, więc pomyślałem, sugerując się setkami postów na tym forum..

2. tarcze + klocki przód i tył (Zimmermann sport + EBC greek Staff)

3. Łączniki stabilizatora.

4. płyn hamulcowy (FERODO „RACING” DOT 5.1) -dalej nic!!

5. Łożyska/Piasty kół przednich (OEM)

6. 4 koła (inne felgi – również oryginały BMW dedykowane do modelu e39) + 4 opony nowe, jedne z najlepszych na rynku.

7. komplet wahaczy przednich (tzw górny i dolny) + końcówki drążków kierowniczych (LEMFORDER).

8. zbieżność i dodatkowo ponowne wyważenie przednich kół dla pewności. – dalej nic!

9. zbieżność kolejny raz po dwóch tygodniach – wynik - „panie, tu jest wszystko na zero!!”

Bicia przy hamowaniu jak były tak są, moze trochę słabsze, no ale w końcu prawie całę zawieszenie nowe, to sie usztywniło pewnie.

Znajdzie się ktoś, kto podpowie mi co jeszcze mam sobie powymieniać? Bo już się powoli zaczynam przyzwyczajać do wydawania pieniędzy na prawo i lewo. KUR** MAĆ!!

Respekt.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

A syf pod tarczą w czasie wymiany wyczyściłeś????

Tam się zapieka syf , który wygląda jak metal. trzeba trochę siły żeby to zdrapać. Miałem tak w e36. Pisałem już o tym na forum. Prawie oddałem nówki tarcze do sklepu. Ale jak wyczyściłem to sam się zdziwiłem jak taki syf może wpływać na kiwanie tarcz.

Proponuję to sprawdzić i opisać jak poszło.

Ja zawsze sam naprawiam hamulce i wiem , że żaden majster nie będzie się chciał fatygować z czyszczeniem.

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dyzio 255 czytałem również twój post o tym czyszczeniu piasty. Tak, na 100% czyściłem ten nalot, za pierwszym i za drugim razem. No i w końcu wymieniłem przecież obie piasty na nowe, więc nie ma mowy o jakimś brudzie.

BTW większość z tych operacji przeprowadzałem sam, właśnie ze względu na to, ze chciałem mieć to zrobione dobrze. Przykładałem się starannie do każdej śrubki.

..tyle razy tam już grzebałem, ze jak by ktoś chciał, to wymieniam obie strony w godzinę :cry2:

już nie wiem co robić. zaczynam się zastanawiać nad układem kierowniczym, albo wspomaganiem, albo jak się wkur** to kupię inny wóz.

Respekt.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

No faktycznie przeoczyłem. < ale może komuś się przyda :)

Chcę być pomocny. Wiem z własnego doświadczenia , że czasem byle niedokładność wykonania i po ptakach. Doceniam ludzi , którzy sami starają się naprawić autko. Jeśli mają zapał do pracy to z reguły wykonują to nieźle. Ja wszystko staram się robić sam i dlatego czasem wspominam o sprawach na jakie sam trafiłem w czasie napraw.

Więcej pomysłów w tej chwili nie mam.

Nie poddawaj się :cool2:

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.