Renowacja skóry

[pawelek3xx]

Myślę, że nie ma znaczenia tutaj nazwa firmy, po prostu nie ma sensu jakiekolwiek malowanie skór, ot i tyle. To jest niestety wada skóry w samochodzie. Jeśli macie zniszczone skóry, to lepiej chyba zainwestować w tapicera albo znaleźć jakiś ładny używany komplet i cieszyć się świeżością foteli :) No chyba że komuś nie przeszkadza zniszczona tapicerka w aucie, ale myślę, że w BMW to razi po oczach.

 

Czytałem chyba na poprzedniej stronie wypowiedź kolegi, który również odradza taki sposób przywracania świetności skórze. To jest tak jak z człowiekiem, ze starego nie zrobisz młodego, a jeśli już to efekt jest chwilowy i ulotny :wink: To moje zdanie na ten temat i nikt mnie nie przekona, że zafarbowana skóra na fotelach będzie wyglądała jak "nowa" nie ma takiej możliwości panowie :wink:

[zent]

Trochę dziwne co piszesz, może sam pomalowałeś jakimś smarem i :cry2: Skóra bardzo zniszczona nie nadaje się do malowania, ale jak masz delikatne ubytki, przebarwienia to można trwale je pomalować. Pokaż fotki przed i po naprawie, ktoś znający się na rzeczy może coś ci doradzić.

[pawelek3xx]

Przecież napisałem, że robiła to wyspecjalizowana firma. Skórę raczej dość mocno zniszczoną miałem (i mam). Jakby nie było auto ma 10 lat, a poprzedni właściciele w ogóle nie dbali o czystość itp. więc wyobraźcie sobie 10 letnią kremową skórę w takim aucie. Tak jak napisałem, ze zniszczonej starej skóry nie zrobimy "nówki". Ponowne malowanie już na pewno nie wchodzi w grę, wyczyszczę je ewentualnie z tych resztek farby co została jak się zrobi cieplej. Przeszukuje cały czas allegro w poszukiwaniu jakiegoś zadbanego kremowego kompletu, ale jak na razie klapa, dość że poniszczone i brudne to jeszcze angole :? Myślę też nad tapicerem i nową skórą, z tym że chciałbym obić tylko przednie fotele i nie wiem czy dopasuje taki sam kolor jaki jest na tylnej kanapie. Będzie to pewnie droższe rozwiązanie, ale efekt na pewno będzie świetny, no i nowa pachnąca skóra :8) Mój ojciec ma E38 z rzadkim kolorem skóry pearl beige (jasna wanilia, banan). Poprzedni właściciel też miał przyniszczone przednie fotele i nie bawił się w koloryzację ani tego typu cuda tylko kupił 2 nowe fotele (już nawet nie wiem gdzie i za ile) ale wyglądają one jakby auto wyjechało wczoraj z salonu, są nie wysiedziane, i pięknie pachną świeżością.

 

Tak jak napisał kolega ZENT, jeśli są jakieś niewielkie przebarwienia a skóra nie jest stara to można się bawić w koloryzację. W każdym innym przypadku lepiej chyba wymienić całe fotele - zwłaszcza gdy są np wysiedziane (to i koloryzacja im nie pomoże).

[muzycom]

Przecież napisałem, że robiła to wyspecjalizowana firma.

 

O ile wiem usługi w Polsce są objęte gwarancją. ;)

 

Piszesz ogólnie odnosząc się do farbowania i firm świadczących takie usługi. Napisz otwarcie o jakiej firmie piszesz, bo twoje wypowiedzi dotyczą przez to, że zatajasz wykonawcę i np naszej działalności. Nie jest to fer ...

[pawelek3xx]

Wykonywała to krakowska firma, bodajże Art Leather.

[zent]

5 godziny roboty

 

5 godziny roboty...? Jeśli były malowane nawet tylko przednie fotele, to nie ma możliwości zrobić to w tak krótkim czasie, bo trzeba zachować przerwy na suszenie po czyszczeniu, odtłuszczaniu itd. Ja bym to reklamował raz dwa!

[pawelek3xx]

Pomyślę chyba poważnie nad reklamacją, bo strasznie denerwują mnie te fotele :? Dzwoniłem do tapicera z ul. Pachońskiego i stwierdził, że obicie skórą fotela przedniego będzie kosztowało ok 1000-1500 za sztukę oczywiście :!: :duh: czyli ok 2000-3000 za dwa fotele, myślę że to lekka przesada, i chyba nie warto inwestować tyle w 10 letnie auto. Na allegro znaleźć coś ładnego graniczy raczej z cudem. Nie pozostało chyba nic innego jak reklamacja :(

[marek1132]

pawelek3xx rozumiem twoje rozgoryczenie,ale nie powinienes zniechęcać ludzi,którzy chcą podjąć się regeneracji skóry w swoich autach.Tak samo piszą ludzie,którzy założyli kiepską instalację gazową w kiepskim zakładzie i teraz uparcie twierdzą,że gaz jest do zapalniczek :) Z tego co napisałeś można wywnioskować,że masz zrobioną fuszerkę...Powierzchnia źle przygotowana i to są właśnie tego efekty...

[fun]

http://www.renowacjaskor.com/

[Michael]

Mój ojciec ma E38 z rzadkim kolorem skóry pearl beige (jasna wanilia, banan). Poprzedni właściciel też miał przyniszczone przednie fotele i nie bawił się w koloryzację ani tego typu cuda tylko kupił 2 nowe fotele (już nawet nie wiem gdzie i za ile) ale wyglądają one jakby auto wyjechało wczoraj z salonu, są nie wysiedziane, i pięknie pachną świeżością.

 

A jest 100% pewność że kupiony komplet nie będzie po regeneracji?

Co do malowania sam się do tego zbieram bo lakier już nie taki jak powinien a koszt malowania nie wydaje się wysoki. Mam z przodu fotele sport i bardzo mi ich szkoda, w sumie to nigdy nie widziałem na Allegro takich foteli w zadowalającym stanie - wszystkie gorsze niż moje albo co najwyżej takie same.

 

 

Pozdrawiam

[jdef90]

koledzy, czy z taką skórą coś się da jeszcze zrobić?

jest brudna, jest jedno przedarcie...

 

do tego są paskudne zagniecenia... czy je w jakiś sposób da się wyprasować?

http://img541.imageshack.us/img541/9223/6090102.jpg

http://img72.imageshack.us/img72/7797/6090101.jpg

http://img155.imageshack.us/img155/9355/6090107.jpg

[muzycom]

Przetarcie na wylot? Jeśli tak to zrób zbliżenie.

Jeśli chodzi o zagniecenia:

 

http://www.youtube.com/watch?v=WRLgrUtnHHU&feature=player_embedded

 

ale gwarancji nigdy nie ma.

W tym kolorze po renowacji będą wyglądały idealnie. Zresztą sam zobaczysz jaka różnica będzie po samym czyszczeniu.

[jdef90]

no cóż... nabyłem, zobaczymy :)

trochę się z tym pomęczę... skóra jest w sumie w całkiem dobrym stanie, delikatne przetarcia pojawiły się na fotelu kierowcy, przebarwienie chyba nie jest od jeansów bo delikatnie schodzi gdy przetarłem zwilżoną szmatką bez żadnego środka... jednak jest bardzo brudna... różna rodzaje zabrudzenia...

 

mam więc dodatkowe pytanka... czym najlepiej wyczyścić, żeby było skutecznie (skóra mocno zabrudzona), ale żeby nie naruszać powierzchni (jak mówiłem jest ogólnie w stanie bardzo ok).

 

następnie kwestia wgniotek.. część podziałam jak na filmiku. Słyszałem także o prasowaniu skóry... żelazko, temperatura na jedwab... oczywiście zapewne przez jakąś szmatkę.... ktoś praktykował coś takiego? mimo wszystko część chyba będę musiał uzupełnić płynną skórą i wygnieść na tym wzór oryginalnej skóry (jak to zrobić?)

 

potem będę musiał się zająć jednym przecięciem (ale tylko powierzchniowe, nie wiem zatem czy użyć płynnej skóry, czy skleić brzegi ze sobą klejem do skóry? przecięcie dokładnie pod 4 literami...)

http://img824.imageshack.us/img824/7644/sdc19343.jpg

 

no a potem odświeżyć fotel kierowcy i miejscowe jakieś zaciągnięcia, myślę że po delikatnym szlifie będzie zupełnie dobrze i... w sumie to chyba będzie wszystko... auto nie jest nowe, więc jakoś specjalnie nie ma sensu się nad tym wysilać :)21

http://img823.imageshack.us/img823/5379/sdc19344.jpg

[jdef90]

pytanie uzupełniające: czy wasze środki "gryzą" się jakoś z immymi? np. UNITRES leather master universal cleaner?

[muzycom]

To kremowa tapicerka. Tak naprawdę dopiero poczyszczeniu dowiesz się co jest do zrobienia. W ciemnych miejscach może nie być pod spodem farby.

 

Po kolei:

Czyszczenie - silny środek zamówić to:

http://sklep.lederzentrum.pl/soft-clean-srodek-czyszczacy-z-aplikatorem-piany-125-ml-p-30.html

W uwagach napisać, że mocny Stark.

 

Obowiązkowo szczoteczka.

http://sklep.lederzentrum.pl/szczoteczka-do-skory-p-21.html

 

zagniecenia:

łyszałem także o prasowaniu skóry... żelazko, temperatura na jedwab... oczywiście zapewne przez jakąś szmatkę...

Tak to możesz sobie co najwyżej spodnie przeprasować :D Tapicerka skórzana jest na tyle gruba że żelazko nic Ci nie pomoże.

 

będę musiał uzupełnić płynną skórą i wygnieść na tym wzór oryginalnej skóry (jak to zrobić?)

Płynna skóra nadaje się do miejsc mechanicznie uszkodzonych. Musi mieć zagłębienie w tapicerce, aby się trzymać. Na płaskiej powierzchni poddawanej zginaniu nie ma szans, aby to było trwałe. Działaj tak jak na filmie. Żelazka zimnego możesz użyć zamiast radiatora, który jest na filmie.

 

Przeciecie:

Jeśli to jest powierzchowna rysa, należy ja przeszlifować i dofarbować. Jeśli się rozchodzi warto wcześniej skleić.

 

pytanie uzupełniające: czy wasze środki "gryzą" się jakoś z immymi? np. UNITRES leather master universal cleaner

Raczej nie. Natomiast do wyczyszczenia takich zabrudzeń, bedziesz potrzebował silnego środka czyszczącego. Standardowe mogą mieć problem.

[jdef90]

a co jeżeli do schładzania użyć by powietrza w spray'u? jest ono zdecydowanie zimniejsze niż radiator czy zimne żelazko...

 

no albo lodu?

[muzycom]

Nie ma takiej potrzeby. Problem nie jest w szybkim schłodzeniu, ale ukształtowaniu na ciepło prawidłowo skóry. Jeśli to się uda, schłodzenie to formalność. Utrwalenie operacji.

[jdef90]

pytanie odnośnie kleju... czym on się różni od regularnej kropelki, która skórę także niby klei?

 

a czy płynną skórą się da naprawić coś takiego?

już po "wymasowaniu" zostały takie ślady po ostrym czymś... skóra jednak nie jest uszkodzona...

http://img228.imageshack.us/img228/7442/sdc19350.jpg

http://img28.imageshack.us/img28/6880/sdc19351a.jpg

[muzycom]

Przy tak delikatnym uszkodzeniu ja bym tego nie ruszał. Ciężko ci będzie to zrobić dobrze na tak małej powierzchni.

Pytanie czy będziesz farbował ten element?

[jdef90]

raczej faktycznie to zostawię. element jest oprócz tego w bardzo dobrym stanie.

 

a propos malowania... chciałbym uzyskać oryginalny półmatowy wygląd oraz jednorodny kolor. czy przy użyciu Waszych farb, i stosowaniu ich tylko miejscowo, uda mi się to?

[jdef90]

jednak do prostowania zagniotek używam żelazka... i jest dobrze... nawet bardzo dobrze :)

[jdef90]

informacyjnie dodam, że farba kość słoniowa renoskór nie nadaje się do dakota beige :)

 

jest jaśniejsza... o jakieś 2-3 tony... poza tym skóra oryginalnie jest bardziej matowa niż po pomalowaniu renoskórem, tak więc ta farba nadaje się albo do malowania całości elementu (może jakoś ujdzie pomalowanie np boczka fotela w całości), albo do niczego...

 

choć jak ktoś ma totalnie schetane wnętrze i potrzebuje nieco poprawić wygląd auta malując np. cały płat skóry na boczku lub siedzisku, to może to być jakaś alternatywa....

 

ale dla kogoś, kto ma skórę w stanie bardzo dobrym i chciałby jedynie kosmetyczne detale poprawić, to w żadnym wypadku.

 

na szczęście koszt pieniężny niewielki takiego eksperymentu, choć teraz będę musiał jeden element w całości pomalować :mrgreen:

[zent]

informacyjnie dodam, że farba kość słoniowa renoskór nie nadaje się do dakota beige :)

 

jest jaśniejsza... o jakieś 2-3 tony... poza tym skóra oryginalnie jest bardziej matowa niż po pomalowaniu renoskórem, tak więc ta farba nadaje się albo do malowania całości elementu (może jakoś ujdzie pomalowanie np boczka fotela w całości), albo do niczego...

 

choć jak ktoś ma totalnie schetane wnętrze i potrzebuje nieco poprawić wygląd auta malując np. cały płat skóry na boczku lub siedzisku, to może to być jakaś alternatywa....

 

ale dla kogoś, kto ma skórę w stanie bardzo dobrym i chciałby jedynie kosmetyczne detale poprawić, to w żadnym wypadku.

 

na szczęście koszt pieniężny niewielki takiego eksperymentu, choć teraz będę musiał jeden element w całości pomalować :mrgreen:

 

Bo renoskór nadaje się jedynie do "renowacji" skaju na zydlach w jeczu albo autosanie. :mrgreen:

[jdef90]

farba z lederzentrum także jest jaśniejsza, ale już tylko o 1, może pół tonu, więc idzie ją "zgubić" na elemencie. Niestety mój pistolet (modelarski) miał za małe ciśnienie, żeby przedmuchać farbę, więc w większości ją nakładałem gąbką. Pistoletem pewnie bym zgubił bez żadnego śladu, kto wie może i to jeszcze zrobię...

 

Choć mam nadzieję że wszystko się nieco dotrze z biegiem czasu niezadługiego.

 

generalnie podsumowując skóra odnowiona i jest bardzo ok. tym niemniej nie jest to nowa skóra i o tym trzeba pamiętać, cudów nie ma :mrgreen:

 

fotki wrzucę niebawem.

 

mówię o pracach wykonanych kosztem mniej więcej 200 PLN we własnym zakresie.

 

niestety pracy przy tym jest naprawdę dużo. miałem kupę roboty z przekładką boczków (niechcący kupiłem boczki bez tylnych airbagów) i foteli. musiałem przekładać całe wiązki i moduły z foteli co wiązało się z rozmontowywaniem ich... cały dzień wczorajszy na to zmarnowałem... tak więc jeżeli ktoś kupi tapicerkę z myślą o przekładce, niech będzie na to przygotowany, bo handlarzom rzadko kiedy się chce wymontować napinacze... z reguły je wycinają/wyrywają i potem są kwiatki...

 

jedynym plusem dodatnim tych operacji (oprócz oczywiście zmiany wystroju) było to że oznakowałem sobie całe auto, więc jak ktoś zajuma, teoretycznie będzie łatwiej namierzyć.

 

minusem ujemnym jest to, że w aucie teraz słychać echo :mrgreen: materiał tłumił dźwięk... no i fotele są jakby twardsze...

[zent]

farba z lederzentrum także jest jaśniejsza, ale już tylko o 1, może pół tonu, więc idzie ją "zgubić" na elemencie.

 

A wysłałeś wcześniej do firmy kawałek skóry na próbkę, np. zagłówek?