Dolać płyn chłodzący (jaki?), czy wodę

[__Kai__]

Oryginał to oryginał - jak najbardziej, ale... skąd macie pewność, co znajduje się w tej bańce ze znaczkiem BMW? Przecież firma nie produkuje płynów ustrojowych, tylko kupuje je od kogoś (firmy). A może tam jest koncentrat Borygo? :)

 

Ogółnie jeżdżę na polskich płynach, przez 11000km (za chwilę przegląd) dolałem może z 0,3l (jedną szklankę) wody. Nie popadajmy w skrajności, przy ilościach płynu, jakie wchodzą do BMW nawet 1l dolewki nie ma znaczenia, jeżeli reszta to "czysty" płyn. Kupując koncentrat też dolewa się wody, a nie wierzę, że ktokolwiek robi to z chirurgiczną dokładnością.

 

Ponadto Borygo, czy Petrygo wcale nie odstają technicznie od płynów (koncentratów) firm "zachodnich".

 

BTW, w poprzednich autach używałem też koncentratu Shell'a (jak i olejów). Nie narzekałem.

[Sebast - BMW Klub Polska]

Ja też przez ok. 9 tys. km dolałem ok. 1 szklanki i dlatego "zaszalałem" :lol: i kupiłem w ASO (też dlatego, że akurat tam byłem, po coś innego ...)

[klonas]

Lanie wody do układu to jest zabijanie silnika, przedewszystkim odkłada sie kamień z wody, woda powoduje korozję no i najważniejsze: woda ma temp wżenia jak wiadomo ok. 100st, a produkty na bazie glikolu ok 125st. Temperatura robocza silnika to ok 90st, ale temp w kanałach głowicy czy bezpośrednio na ściance cylindra przekracza 100st i woda wtedy zaczyna wżeć, robią się tzw. korki powietrzne i wtedy nie ma chłodzenia.

 

Każde rozcięczanie koncentratu poniżej temperatury krzepnięcia -37st niebezpiecznie obniża temperature wżenia płynu chłodzącego :!:

 

hmmm chyba troche przesadziłęś że temperatura wrzenia glikolu to 125 st tzn : samego koncentratu chyba ... nie em skad masz te informacje ? ale ja kupiłęm płyn castrola koncentrat bo włąśnie zauważyłem ,żę na wodzie po zgaszeniu silnika gotuje si i wywala powolutku z chłodnicy odkręconej ... a tak naprawde nie powinno ... i w specyfikacji jest napisane :

107 st temp wrzenia gotowego roztworu ...:)

 

Pozdrawiam i też po praktyce z BMw zalecam płyn nie wode włąsnie bede zaewał koncentratem z wodą bo zmuszony jestem jeździć bez korka bo ja ksie nazbiera cisnienie w chłodnicy to leci mi do oleju a bez korka sucho... a kasy brak na remont ...

Pozdrawiam

 

p.s aby nie być goło słownym dokładam link

http://off-road.pl/modules.php?name=News&file=print&sid=263

Pozdrawiam

[kiokio]

hmmm chyba troche przesadziłęś że temperatura wrzenia glikolu to 125 st tzn : samego koncentratu chyba ... nie em skad masz te informacje ? ale ja kupiłęm płyn castrola koncentrat bo włąśnie zauważyłem ,żę na wodzie po zgaszeniu silnika gotuje si i wywala powolutku z chłodnicy odkręconej ... a tak naprawde nie powinno ... i w specyfikacji jest napisane :

107 st temp wrzenia gotowego roztworu ...:)

 

Glikol etylowy ma temperature wrzenia ok 200*C, zaś większość dobrych koncentratów do chłodnic ma temperaturę wrzenia ok 165*C tak jak np. DynaGel na którym można jeździć bez rozcięczania. Za to gotowe płyny takie jak np. Petrygo mają temperature wrzenia tak jak piszesz ok 107-110*C.

 

Jest jeszcze jedna sprawa, im w układzie chłodzenia jest więcej glikolu tym jest lepiej odprowadzane ciepło, bo jak wiadomo alkohole lepiej przewodzą ciepło niż woda

[klonas]

tak tylko sam glikol bez wody nie nadaje sie do użytku w źimie ... bo sie krystalizuje więc trzymać należaó by sięogólnie przyjetych proporcji ok 110 st tak mysłę. hmmm ja zamiast 4 litry koncentratu i 3litry wody wleje 6,5 litra konc i 4 wody i powinnoi byc te 110 to w zupełności wystarczy na coraz chłodniejsze dni :) ale po obserwacjach tego co sie dzieje z autem jak jeździ na wodzie to zdecydowanie odradzam!!! jazde na wodzie!! aż tam wszytki bąbluje :) po zgaszeniu silnika :) Nie lać wody panowie!!!:)

[klonas]

można wlac sam koncentrat dylagel czy ak on tam sie zwie ale za to temperatura zamarzania będzie niższa to następna ciekawosta która pozwoli zbililansować dawke wody i koncentratu dla zainteresowanych :)

 

 

Obsługa układu chłodzenia często ogranicza się do sprawdzenia szczelności, poziomu płynu oraz temperatury krzepnięcia. I wielu mechaników na tym kończy pracę przy tym układzie, zapominając, że płyn chłodniczy oprócz temperatury krzepnięcia ma także i inne bardzo ważne właściwości, takie jak: ochrona przed korozją, stabilność składu chemicznego, neutralność wobec tworzyw sztucznych. Trwałość tych dodatków jest ograniczona i po pewnym czasie przestają one działać. I to jest powód do okresowej wymiany tego płynu. Czas (lub przebieg) po jakim należy dokonać wymiany jest różny i zależy od producenta pojazdu i zastosowanego płynu. Jeśli zlekceważymy wymianę płynu to później możemy ponieść duże koszty naprawy. Na skutek korozji uszkodzeniu może bowiem ulec pompa, uszczelka głowicy lub chłodnica.

 

Większość obecnie produkowanych płynów chłodniczych to roztwory glikolu etylenowego. Temperatura wrzenia glikolu jest wysoka i wynosi 197 st. C, a krzepnięcia –13 st. C. Natomiast jeśli wymieszamy go z wodą (temperatura krzepnięcia 0 st. C), to taki roztwór może zamarznąć dopiero w temperaturze –68 st. C. Temperatura krzepnięcia zależy od proporcji wymieszania. Obniża się jeśli stężenie glikolu zwiększamy od 0 do 68 proc. Dalsze zwiększanie stężenia glikolu powoduje, że temperatura krzepnięcia zaczyna rosnąć.

 

Wymiana płynu

 

Kupując płyn chłodniczy należy zwrócić uwagę, czy jest to produkt gotowy do użycia, czy koncentrat, który należy wymieszać z wodą destylowaną w odpowiedniej proporcji. W naszym klimacie stężenie większe niż 50 proc. jest niepotrzebne, gdyż przy takich proporcjach uzyskujemy temperaturę krzepnięcia – 40 st. C. Dalsze zwiększanie ilości płynu jest niepotrzebne (powodujemy tylko wzrost kosztów). Nie należy także stosować stężenia mniejszego niż 30 proc. (temp. –17 st. C) nawet w okresie letnim, gdyż nie będzie odpowiedniej ochrony antykorozyjnej oraz temperatura wrzenia będzie niska. Wymianę płynu chłodniczego najlepiej zlecić serwisowi, gdyż z pozoru prosta czynność może naprawdę być skomplikowana. Poza tym nie musimy się martwić co zrobić ze starym płynem.

[psychop]

Jest jeszcze jeden aspekt o ktorym nikt chyba nie wspomnial.

Mianowicie, glikol etylenowy ma duzo gorsze przewodnictwo cieplne

niz woda. DUZO.

 

Co oznacza, ze plyn w ktorym jest zbyt duzo (albo co gorsza sam)

plyn nie bedzie w stanie - w skrajnym przypadu - prawidlowo

odprowadzic ciepla z bloku i glowicy !!!

 

Poprawnie dzialajacy cisnieniowy uklad chlodzenia, ze sprawnym

silnikiem bedzie poprawnie pracowal na zwyklej wodzie. Poniewaz

uklad jest pod cisnieniem, temperatura wrzenia podnosi sie do

jakichs 108-110 stopni wiec nawet czysta wode powinno byc

trudno zagotowac. Inna sprawa ze brak dodatkow przeciwkorozyjnych

i ochronnych spowoduje nieuchronne przyspieszone uszkodzenie

pompy termostatu i innych elementow. Ponadto wytracajacy sie

kamien kotlowy tez nie zrobi nic dobrego - widzialem wnetrze

ukladu chlodzenia w aucie ktore bylo eksploatowane na czystej wodzie.

Nigdy sie nie zagotowal, nie stalo mi sie nic zlego - wlasciciel zaczal

sie interesowac ukl chlodzenia kiedy zauwazyl ze silnik ma nieco

wyzsza temperature niz zazwyczaj. Wszystkie kanaly, chlodnica

i termostat byly pokryte 1-2mm warstwa kamienia kotlowego...