Ankieta- Czy dal bys swoje BMW w rece swojej dziewczyny???:)

[Kylo WR]

Moja Żonka boi się jeżdzić samochodem bo długo nie jeżdziła. Ale dał bym jej autko bez problemu.

[f33m]

Oczywiscie ze dac! Moja zonka uczy sie dopiero i to na beci. Na razie na parkingu Tesco, tylko w niedziele wieczor. Dobrze jej idzie bo diesel rusza bez gazu:). Na razie 1 i 2 bieg opanowany i parkowanie w wiekszym stopniu. Trojka i wyzej to juz prawdziwa jezdnia, trzeba nalepic L-ke i wyslac papiery na Provisional Driving License (tymczasowe). Wtedy bedzie mogla smigac. Troche sie boje ale jestem dobrej mysli. Oboje kochamy nasze autko wiec nie zrobi mu krzywdy :)

[Razyel]

A moja żonka fajnie jeździ autkiem tylko sie teraz boi :( Rok temu mieliśmy dosyć poważny wypadek (debil wiechał mi na czerwonym świetle :evil: ) i od tamtej pory ma lęki przed prowadzeniem jakiegokolwiek samochodu. Ale dałbym jej prowadzić bez oporów....

[youlca]

Nooooo wiecie co ?! Nie ma tutaj jednej odpowiedzi :

 

"Moja kobieta ma BMW :mrgreen: "

 

albo lepiej

 

"Czasem się zamieniamy na BMW :twisted2: "

[doogas]

ja swojej kupilem jakis czas temu Clio :D .. bumcią uwielbia jezdzic ale jeszcze nie odwazyla wsiasc za kolko.. kiedys pewnie do tego dojdzie :)

[rafala6]

Kobieta też czlowiek :twisted2: Niech sobie pojeżdzi jak chce :twisted:

[czestek1]

W moim przypadku jak bylem postawiony pod sciana to jej dalem-ale jej wytlumaczylem ze ja nie chce sie stresowac jadac do comu przez pol godziny albo wiecej-bo nie ufam w jej umiejetnosci na tyle by jej dac prowadzic tymbardziej zdala prawko 2 tygodnie temu a mysle ze wszytskie umiejetnosci i wiedze ma opanowana perfekt-nie da sie jej przetlumaczyc

.....za wolno kreci kierownica ( z reki do reki ) w zakretach co daje zludzenie ze zaraz bede jechal po chodniku

....musi zaliczyc KAZDA dziure, studnie wyrwe w drodze

....jak rusza to az calym silnikiem telpie bo sie boji dac troszke gazu zeby swobodnie ruszyc, a jak jedzie to cisnie jak szaleniec na 2 , 3 po 4 tys ( a przy tych obrotach juz jest niebezpiecznie z tylnym napedem na mokrej drodze jadac po luku)

:modlitwa: az nie wiem co mam jej mowic jak mowi ze ona jedzie .a ja naprawde sie stresuje bardzo jadac z nia.poradzcie na waszych doswiadczeniach jak wybrnac z tej sytuacji a zeby nie urazic przy tym stworzenia

[BaX]

....musi zaliczyc KAZDA dziure, studnie wyrwe w drodze

 

Taaa, one tak po prostu chyba mają i nie da się poprawić tego błędu w sofcie. :duh: Mojej też mówie, kostka bruk, a ta zapierdala jak by jechała komu zycie ratować, tłumaczenie, że jak na tych 100m zwolni to nic się nie stanie, a zawieszenie mniej ucierpi działa do następnego razu. Na drodze do domu potrafi wpaść w każdą możliwą dziure choć po tylu razach powinna wszystkie znać na pamięć i omijać z zamkniętymi oczami, czasu na parkowanie w takim miejscu co by był mała mozliwość że ktoś jej drzwiami przywali też nie ma. :duh: No cóż, jak się nie nauczy dalej będzie tylko pasażerem w moim, kierowcą w swoim.

[czestek1]

:cry2: ona mi mowi ze samochod dla mnie wazniejszy jest niz ona- ale moje stwierdzenia ze to jest w takim stanie jakim jest to kosztowalo sporo kasy, jesli cos rowazli to ja bede musial placic a mnie nie stac na takie przewidziane( bo predzej czy pozniej cos rozwali) wydatki :doh: az mi sie plakac chcialo jak zazynala mi sprzeglo a ja za nie 8 stow dalem ostatnio :modlitwa:

tak jak mowisz , bedzie miala swoje moze nauczy sie jak szanowac i jak cos zniszczy i przyjdzie jej zaplacic to sobie uswiadomi co mialem na mysli ,

mam pod chata kocie łby ja te 30 metrow jade na luzie , toczac sie z gorki, a ona na 2 ze wskazowka na srodku obrotomierza-tu mi nerwy :x puscil i kazalem sie zatrzymac , po prostu do niej nie dociera jak siedzi za kolkiem, jedz wolniej , zwolnij, uwazaj, widzialas znak?( widzialam ) a leci przez garby jak by ja gonil ktos......auto lata po calej drodze ale mysli tylkoo tym zeby jechac szybciej , bo szybciej to lepiej.

[doogas]

wez cos specjalnie sprobuj zrobic zeby nie dzialalo i pozniej powiedz ze to jej wina.. i teraz to bedzie kosztowac majatek i ze kredyt bedziesz musial brac itp. zaproponuj ze moze zaplaci ;) .. nastepnym razem moze jej sie odechce za kolko wsiadac :D

[brus_ik]

Nooooo wiecie co ?! Nie ma tutaj jednej odpowiedzi :

 

"Moja kobieta ma BMW :mrgreen: "

 

albo lepiej

 

"Czasem się zamieniamy na BMW :twisted2: "

 

No moja ma swoje E36 328i :P I czasami sie zamieniamy... :)

 

Nie wiem co zaznaczyc w ankiecie :wink:

[daniel_daniel]

moja dziewczyna ma forda ka a gdy chce jezdzic moja bemkom to jej daje ale a caly czasz jestem tak trzymany w napieciu mam 19 lat i niedlugo pewnie padne na zawal albo cale wlosy mi zesiwieja :D

[bono20002]

temat dobry..hehe poważnie....moja kobietka jak pierwszy raz siadła za fajerę w BMW tak się zdziwiłem jak nie wiem :jawdrop: napatrzyła sietyle jak ja jeżdżę i co??patrzę a ona każdą dziurę z daleka omija, w miarę ekonomicznie potrafi jeźdżić,myślałem normalnie że mi to się śni...a co najważniejsze... :twisted2: nie przekracza 100km/h hehe...boi się...no i po krawężnikach nie jeździ bo wie ile miska olejowa dla przykładu kosztuje :twisted2: :twisted2:

a w ankiecie zaznaczyłem ..jak się napije...bo nie ma takiej neutralnej odpowiedzi w stylu "od czasu do czasu.."

 

 

dodam jeszcze że prawka narazie nie ma i się oswaja z jazdą...(tak już ze 4 miechy śmiga jak należy)...szybko się uczy jeździć..BMW oczywiście...hehe..

[Mily]

moja panna ma w domu w124 3000td ale w automacie :) raz jechala sama moim skarbem ale na tyle rozwaznie ze przez 30km trasy nie wrzucila piatego biegu :) a sygnal ze zyje dawala kolezanka siedzaca obok zeby moja myszka nie zdejmowala rak z kierownicy :)

[baptysta320]

Ponieważ moje kochanie jeździ wysmenicie i ostrożnie, do tego poprzednia BMW e30 własciwie była jej, to dzisiaj odbyła pierwszą przejażdzke 330d :D Oczywscie ostroznie ale poradziła sobie z bestią wyśmienicie. :mrgreen:

[RR Radek]

Moja żona za kierownicą radzi sobie wyśmienicie.

 

Nie jest to pierwsze auto którym jeździ więc był czas się nauczyć.

Mówi mi, że tylko denerwuje się jak ja siedzę obok więc jak jedziemy razem to denerwujemy się oboje. :lol:

[świr]

Dobra ankieta i ciekawe posty.

W moim przypadku jest spoko, moja była pani dość że sama miała bmw to jeździła super, moja już teraz żona jeździ jeszcze lepiej nawet ze szperą w zimie nikomu nie odpuściła, nawet po tym jak ją obruciło i wylądowała na chodniku. Uszkodzenia tylko skrzywiona felga ale na szczęście stalowa bo zimówki :lol: .

Najlepsze rozwiązanie to kupno drugiego auta i tak też zrobiłem kupiłem jej bravo turbo gnojka(dużo jeździ), troszke tęskniła ale czasem może się przejechać bmką:D

[FhissT]

to zalezy jak bardzo jesteś nawalony zeby kazać lasce wsiąść za kiere beemy

 

RWD+192KM+KOBIETA=...eh dobrze że wtedy zawsze jestem pijany :wink: :D

[__Kai__]

Nooooo wiecie co ?! Nie ma tutaj jednej odpowiedzi :

 

"Moja kobieta ma BMW :mrgreen: "

 

albo lepiej

 

"Czasem się zamieniamy na BMW :twisted2: "

 

Tak, moja kobieta ma BMW, czasem się zamieniamy. I sam nie wierzę, co teraz napiszę: nawet nie muszę być całkiem pijany, żeby dać prowadzić moje BMW mojej kobiecie :twisted2:

I łyżka dziegciu... nie wiem, po co ta moja kobieta aż tak bardzo zwalnia na niektórych "śpiących policjantach" i innych mniejszych nierównościach bez znaczenia taktycznego :mrgreen:

[youlca]

Nooooo wiecie co ?! Nie ma tutaj jednej odpowiedzi :

 

"Moja kobieta ma BMW :mrgreen: "

 

albo lepiej

 

"Czasem się zamieniamy na BMW :twisted2: "

 

Tak, moja kobieta ma BMW, czasem się zamieniamy. I sam nie wierzę, co teraz napiszę: nawet nie muszę być całkiem pijany, żeby dać prowadzić moje BMW mojej kobiecie :twisted2:

I łyżka dziegciu... nie wiem, po co ta moja kobieta aż tak bardzo zwalnia na niektórych "śpiących policjantach" i innych mniejszych nierównościach bez znaczenia taktycznego :mrgreen:

 

Bo u nas jest odwrotnie prawda? To Ja przymykam oczy i marudzę jak jeździsz nie zwracając zbytnio na dziury swoją :mrgreen:, a wtedy jak jeździsz moim to masz stresa co by nie wpaść w większą studzienkę :lol: .

[przemo tds]

moja dziewczyna radzi sobie za kierownicą całkiem dobrze, nie boje się dać jej samochód i już się nawet nie denerwuje jak jade z boku, omija wszelkie dziury, nie jeździ po krawężnikach, zna moje podejście do samochodu i uważa żeby nic mu nie zrobić, tylko za szybko jeździ

niestety czasami za kierownicę mojej BMW wsiada moja siostra i wtedy dopiero adrenalina mi skacze...

 

ps z ankiety wynika że najczęściej dajemy swoje bawarki naszym kobietkom po pijaku :mrgreen:

[egoistka]

muszę przyznac, że najpierw opadły mi ręcę jak przeczytałam co piszecie... :duh:

później doszłam do wniosku, że z jednej strony macie rację...

 

facetowi dałabym kluczyki tylko po pijaku, ale żeby oddac je kobiecie to musiałby mi się urwac film... która kobieta odda swoją miłośc w ręce innej?;)

 

a tak na poważnie, kobiety jeżdzą bardziej intuicyjnie i bezpiecznie... większośc facetów niestety przecenia swoje możliwosci... w końcu mamy inne sposoby aby zwrócic na siebie uwagę, nie trzeba tego robic za kierownicą :hand:

[BeEmWu]

W ręce kobiet oddaje raczej coś innego i tym czymś raczej nie są kluczyki od BMW :D

[PawełH]

nie mam

[skunk]

jesli bede wiedzial ze nie bedzie sie z nikim na tylnej kanapie...to dal bym :lol: