Skocz do zawartości

Sprzedałem TDS`a !!! Moja opinia, jaka wasza?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Jest dokladnie jak piszesz. TDS z rzeczywistym przebiegiem rzedu 150-250 tys km w zaleznosci od wersji, roku, wyposazenia w budzie E34 musi kosztowac 4000 Euro, wiem cos o tym Ale to co handlarze maja na handlach... to jest wymeczone, jakby mialo blisko 1 mln km. Niestety, pospolstwo patrzy na rocznik, cene... Wiec kupuja zajezdzone E39 za powyzsza cene ....A potem fora zalewane sa rozpaczliwymi postami, ze TDS to takie g****, szmelc, ze pekaja glowice, turbiny sypia sie non stop.. itp.

 

swiete slowa, niestety komisy pekaja w szwach od tych "zmeczonych egzemplarzy" - gdzie podstawowym kryterium jest rocznik, dzieki temu niemcy bez problemow pozbywaja sie w miare /"mlodych" aut z bardzo duuuuzymi przebiegami, a tak naprawde to prawdziwy przebieg jest wyznacznikiem zuzycia poszczegolnyh elementow samochodu!

 

pozdrawiam,

darek

[500 656 500] sprzedam nr - starter GSM idealny dla salonu BMW - 608 BMW BMW czyli 608 269 269
  • Odpowiedzi 206
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano (edytowane)

wypowiedzieć mogliby się tu panowie którzy przesiedli się z TDSa na inne autka - bo każda sroczka swój ogonek chwali !!!!!!!

 

nie wiem jak benzyniaki ...ale BMW-TDS to przereklamowana marka!!!

jak ktoś się przesiadł z TDSa na Toyotę czy Audi to wie o czym mówię...

 

 

jeśli ktoś lubi TDSa to ma prawo i uszanuje takie poglądy !!! :lol:

ale dla mnie TDS to nie jest dobry wybór .....

pozdrawiam TDS iaków

Edytowane przez mtworus

BMW - Będziesz miał wydatek...niestety prawda

TDS - Trudno Dojść Sedna... oj bardzo

myślisz że BMW to dobre auto - przesiądź sie na Toyotę...zobaczysz jak się myliłeś

Opublikowano
Właśnie się zalogowałem i jestem nowy na tym forum, chociaż od pewnego czasu śledze wypowiedzi. Od ponad roku jestem posiadaczem BMW 525 td E34 z 1995 roku. Przedtem miałem różne auta ale nigdy BMW. Kupując swoją beemke spotkałem się z różnymi opiniami między innymi "Będziesz Miał Wydatki". Od zakupu niedołożyłem do niej ani złotówki pomijajac wymiane oleju i opon. Uważam, że BMW które ma chodzić musi kosztować. Nieraz czytałem, że td lub tds można kupić za 6-8 tysięcy, dla mnie to jest skarbonka bez dna. Ja akurat dałem 14tys, niektórzy mówili, że słono przepłaciłem ale przynajmniej niemam z tym autem żadnych problemów.
Opublikowano
mialem 320 w bezynie, 323 w bezynie 325 w bezynie, 525 w dieslu, a eraz mam 525d, uwazam z racji doswiadczenia ,ze najlepszym pojazdem byl tds [ podkrecony 167 km.] zrobilem nim ok 70 tys przy przebiegu 247tys km i nic ! rewelacja ! a odnosnie 525d to to samo co tds tyle ze za podwojna kase [ troszke zaluje] ale odnosnie tematu, bezyny juz nie kupie !!! pozdrawiam
Opublikowano

Powiem tylko tyle.....6 lat jeździłem TDSem ...i bardzo bardzo miło wspominam to auto. Choć 3 razy wymieniałem głowicę (ale zawsze coś było przyczyną....a to wirnik w pompie się urwał...a to pasek wieloklinowy się zerwał) w tym modelu wystarczy jedno przegrzanie....i głowica się kłania. 'Gość' który kupił ode mnie auto ( po dachowaniu)....zadzwonił żeby pochwalić ' jak ta rakietka jeździ'

Pozdrawiam.

Memento Mori :-)
Opublikowano
Właśnie się zalogowałem i jestem nowy na tym forum, chociaż od pewnego czasu śledze wypowiedzi. Od ponad roku jestem posiadaczem BMW 525 td E34 z 1995 roku. Przedtem miałem różne auta ale nigdy BMW. Kupując swoją beemke spotkałem się z różnymi opiniami między innymi "Będziesz Miał Wydatki". Od zakupu niedołożyłem do niej ani złotówki pomijajac wymiane oleju i opon. Uważam, że BMW które ma chodzić musi kosztować. Nieraz czytałem, że td lub tds można kupić za 6-8 tysięcy, dla mnie to jest skarbonka bez dna. Ja akurat dałem 14tys, niektórzy mówili, że słono przepłaciłem ale przynajmniej niemam z tym autem żadnych problemów.

 

BRAWO !:)

 

Jak juz napisalem BMW z silnikiem TDS musi sowicie kosztowac. Moj E34 525 TDS z 1993r kosztowal mnie 4200 Euro! Moze i wywolam tym postem burze na forum, ale od lutego 2007 zrobilem ponad 30 000 km i poza zwykla eksploatacja (oleje, filtry, opony, zarowki) nie dolozylem ani zlotowki. Uprzedzajac zlosliwosci, z TDS mialem juz stycznosc. Wujek mial E34 525 TDS automat sedan z 1991r (od nowosci), a teraz ma E39 530D automat touing z konca produkcji. Do TDS tez nie dokladal grosza poza oczywistymi kosztami eksploatacji.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Ja mam juz drugiego TDSa. Pierwszy to E34 i to była pada jakich mało ale ewidentna wina poprzedniego właściciela, który robił wszystko sam przy aucie i jeszcze żle, potrafił zamienić przednie wachacze stronami (nawet nie wiedziałem, że to możliwe). Sprzedałem i szukałem benzyne bo chociaż chciałem 530D to wiedziałem, że przyzwoite za 30tyś. to raczej nie dostanę. No i trafiła sie E39 525TDS w super stanie 99r. za 27tyś. Bałem się wziąć ze względu na silnik ale po oględzinach u mechanika okazało się, że wszystko chodzi jak w zegarku. Przebieg 205tyś z książka serwisową. Zrobiłem 20 tyś. wymieniłem rzeczy eksploatacyjne i śmigam bez większych problemów. Jestem zadowolony, spalanie w trasie okolo 7l przy dość dynamicznej jeździe w mieście 10l jak dla mnie to dobry wynik.

Prosty z tego wniosek że co się kupi i jak się dba to się ma. Jak ktoś kupi padaczke jak ja za 1 razem to narzeka a jak kupi auto serwisowane i nie zajeżdzone to posłuży jeszcze długo.

Ale dalej marzy mi się 530D :lol:

Opublikowano
Witam mam e34 525 tds kupiłem go 2lata temu przy przebiegu 330tkm teraz mam przejechane 377tkm to co zrobiłem w aucie to wymieniłem klocki i olej w silniku i nic więcej także nie piszcie że tds-y to złe silniki w latach 90 zostały uznane za najlepsze
Opublikowano

Ze swoim TDS-em (525 '93) jestem typowym przykładem poszkodowanego przez poprzedniego właściciela, który nieporadnie dokonał naprawy. Nie wiem dokładnie co robił, ale tak dociągnął głowicę, że korbowód wyszedł z boku bloku robiąc dziurę na 3 cm, a tłok zmielił się na żwirek, a wszystko to dwa tygodnie po zakupie. Byłem załamany, bo koszt naprawy miał wynosić ok 5-7 tyś, a za sam samochód zapłaciłem 9 tyś i zachwycony byłem jego stanem, "dobrą ceną" i "niskim przebiegiem". Postanowiłem nie remontować motoru i znalazłem na allegro używany: na samochodzie, z książką serwisową z 99 tyś przebiegu, z 99 roku. Dałem 1,3 tyś za przekładkę z małymi przeróbkami i jeżdżę bardzo zadowolony. W sumie auto kosztowało mnie z nowym silnikiem (5 tyś) ok 15 tyś i rzeczywiście w tej cenie dobre egzemplarze z niedużymi przebiegami występują.

 

Polecam więc dołożyć trochę kasy i kupić sztukę w odpowiednim stanie z udokumentowanym przebiegiem, nie sugerując sie rocznikiem.

 

PS: Wcześniej jeździłem głownie VW: passat, golf, vento i to moje pierwsze BMW z którego w końcu po przejściach jestem zadowolony.

Opublikowano
Witam mam e34 525 tds kupiłem go 2lata temu przy przebiegu 330tkm teraz mam przejechane 377tkm to co zrobiłem w aucie to wymieniłem klocki i olej w silniku i nic więcej także nie piszcie że tds-y to złe silniki w latach 90 zostały uznane za najlepsze

Wtedy tak a teraz uznawany jest za najgorszy silnik w BMW :D

Opublikowano

ZacAnaheim dokładnie masz racje. Jestem tego samego zdania. Mam 2.0 12V z przebiegiem 351tyś/km i choć autko bieże troszke oleju(litr na 10tys) to złego słowa nie powiem. A znajomy ma dTdsa z 95 roku i tak jak inni pisza miał problemy z klimą, pompą w baku, pompą wtryskową, itd.

Benzyna to Benzyna :cool2:

Nie jeździj szybciej, niż lata twój anioł stróż
  • 5 miesięcy temu...
Opublikowano
Witam mam e34 525 tds kupiłem go 2lata temu przy przebiegu 330tkm teraz mam przejechane 377tkm to co zrobiłem w aucie to wymieniłem klocki i olej w silniku i nic więcej także nie piszcie że tds-y to złe silniki w latach 90 zostały uznane za najlepsze

Wtedy tak a teraz uznawany jest za najgorszy silnik w BMW :D

 

To nie do końca prawda - powinno się raczej powiedzieć, że auta z tym motorem są najbardziej zajeżdżone ze względu na przebieg, dużo większy niż w przypadku benzyniaków. Jeśli ktoś chce mieć nadzieję, że jego kilkunastoletni tds ma 170-300 tys. km a nie jest świadom tego iż auto ma spokojnie 0,5 mln km to faktycznie może się zajeżyć :))

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

Po ponad roku urzytkowania TDS-a wkońcu go sprzedałem. To co mnie nie ominęło to uszczelka pod głowicą, gdy mi padła i przeczytałem na forum że te silniki tak mają to byłem wściekły.

Auto było kupione w polsce, licznik raczej kręcony bo kierownica śliska, za to wnętrze dobrze utrzymane. Przejechałem nim ponad 40kkm i stwierdziłem że auto nie nadaje się już na takie dystanse. Średnio co dwa tygodnie coś drobnego musiało się popsuć , tylna wycieraczka się złamała, później silniczek wycieraczki, często przepalone żarówki z przodu, padł przekaźnik, klamka zewnętrzna, później wewnętrzna, termometr , linka od szyb spadająca z rolki, zepsuty centralny, .....

 

Zdawać by się mogło że więcej mógłbym nie kupić BMW ale chyba się w nim zakochałem i już mam kolejną sztukę na celowniku. Oczywiście tym razem nie kupię jednego z tańszych na allegro z danego rocznika i obowiązkowo auto zaciągnę do ASO.

Wiem, że wszystkie awarie poprzedniego auta spowodowane są tym że licznik był kręcony i auto było już zmęczone, oraz to że poprzedni właściciel nie dbał o auto należycie. Gdyby nie uszczelka pod głowicą to droższych napraw bym nie doświadczył, tak więc ogólnie jestem zadowolony. Co najlepsze to każdy znajomy gdy wsiadał do auta to był zaskoczony jak jest w środku (skóry, elektryka, nagłośnienie itp ) i myślał że auto kosztuje ok. 50-100 tyś a nie 17 tyś :shock:

 

BTW. w chwili obecnej jeżdzę Lanosem ... dziś wsiadając uderzyłem się kolanem o plastikową deskę rozdzielczą i mam siniaka ... kto wogule wypuścił na rynek ten wyrób samochodopodobny :duh:

Opublikowano
Z tego co się orjętuje to przy zakupie tds-a i trzeba uważać - przeważnie są zakatowane a i w wersji e34 większość użytkowników narzeka na te silniki, mechanicy też główkują gdy przyprowadzimy im tds-a do warsztatu, ja bym nie polecał!
Opublikowano
Z tego co się orjętuje to przy zakupie tds-a i trzeba uważać - przeważnie są zakatowane a i w wersji e34 większość użytkowników narzeka na te silniki, mechanicy też główkują gdy przyprowadzimy im tds-a do warsztatu, ja bym nie polecał!

 

No trzeba ale są egzemplarze naprawdę fajne. Jak auto ma 200 zaledwie a niekiedy są to auto diametralnie różni się o tych na allegro ja sprzedałem swojego z 280 tys przebiegu i bałem się w nim awarii które będą go czekały wszystko w silniku i osprzęcie było tip top ale ten strach że kiedy? Może zupełnie niepotrzebny i mogłem go zostawić jako drugie autko. Ale minęły 2 miesiące i zdanie zmieniłem a w listopadzie cieszyłem się że go pogoniłem. na święta zadzwonił nowy właściciel i pytał technicznych spraw to jak zapytałem jak mu się jeździ - to gość zadowolony.

(OO)=== OO===(OO)
Opublikowano
poczytajcie najpierw o TDSach a pozniej wybierajce egzemplarz. naprawde mozna trafic dobra sztuke, o ile sie wie gdzie i czego szukac. ja na forum trafilem dzien po kupnie 524 i to byl blad. dostalem zajezdzona sztuke, choc pozornie tak nie wygladala, ale po 2 miesiacach padla uszczelka, a po 4 miesiacach pompa wtryskowa. szukac i jeszcze raz szukac, mimo ze teraz tego syfu handlarze nasprowadzali.

BMW E34 1989 r. 2.4td 20.03.08 - 24.08.08 (stłuczka i śmierć pompy wtryskowej)

http://www.polskajazda.pl/Samochody/BMW/5/30920

Opublikowano

heh no ja tez trafilem na hmm moze nie zajezdzona ale z konajaca pompa wtryskowa a ze sie na tym nie znalem (nie szukalem BMW) to coz... jednak kupilem nowa pompe i od tej pory zero problemow. jezdze i wymieniam tylko czesci, ktore normalnie sie wymienia.

przez 2 lata wymienilem: tarcze i klocki, swiece, wachacze, poduszki silnika, pompe wody, przewody paliwowe. to chyba nie duzo jak na auto, ktore ma 17 lat a czesci majatku nie kosztowaly (oprocz pompy).

Wszystko o dieslach BMW .::: http://www.bmw-diesel.pl :::.
  • 4 lata później...
Opublikowano

ja mam TDS'a od kilku miesięcy... zmieniłem jak na razie alternator, rozrusznik i akumulator... teraz wiem że do zmiany mam jeszcze uszczelki na pompie wtryskowej (cieknie paliwo na niskich obrotach z pompy)

 

całkowity koszt jak na razie:

alternator 200pln (razem z robocizną)

rozrusznik 150pln + robocizna 100pln

aku 380pln

 

z tego co wiem uszczelki razem z robocizną, czyli regeneracja pompy wyniesie mnie około 200pln

 

czy to dużo? nie sądze :) cała reszta jest ok. silnik nie cieknie, bierze olej od wymiany do wymiany około 0.5litra, a to jest normalne że trochę bierze, a pół litra to też nie dużo. skrzynia automatyczna nie szarpie, nie cieknie, oleju jeszcze nie zmieniałem... nie ma klimy, więc nie ma kłopotów takich.. ja osobiście przez rok jazdy jestem bardzo zadowolony... samochód płynie po drogach, jazda jest wygodna... przebiegu na liczniku na ponad 300tys. ale silnik zdrowy. na hamowni wyszło 98kw, chyba strata nie duża jak na tyle lat :) przyśpieszenie ma bardzo ok... znajomy ma honde civic 5gen 1.6 na 2-wałku... do 140 idą podobnie... później honda wyprzedza...

 

więc czy tds jest taki zły? hmm... zawsze jak się kupuje auto trzeba coś wsadzić :) taka prawda. nikt nie remontuje żeby sprzedać... jeśli się dba, będzie służył... pamiętajmy że to diesel! więc nie jeździ się nim jak benzyniakiem.. o diesla trzeba dbać. trzeba rozgrzać przed daniem mocniej w gaz, a po wysoko-obrotowej jeździe turbinka musi się ochłodzić :)

 

jak ktoś wsiada z benzyny do diesla i na zimnym "piłuje" to nie ma co się dziwić że wszystko siada... w dieslu bardziej trzeba pomyśleć... taka prawda :)

Opublikowano
Ostatnio rozmawiałem ze znajomym laweciarzem , i przyprowadził on bmw3 w dizelku z niemiec rocznik 2000 z przebiegiem 500 000 i na giełdę , nikt z takim przebiegiem się nie zainteresował więc , że autko było dobrze utrzymane to cofną licznik do 300 000 i autko w komis , po paru dniach dzwoni do komisu ( dla jaj podał się za zainteresowanego klienta) i pyta o bmw w dizelku okazało się ,że w komisie to autko miało już przebieg 170 000 i po tygodniu poszło w ludzi . Nie bądźmy naiwni , że auto 10letnie ma przebieg 120 000 ( chyba ,że matiz albo tiko , seicento ) , dizel kupowany jest do robienia km. A my dziwimy się , że TDS rozsypał się przy 300 000 . W rzeczywistości nasze TDSy mają przbieg po 800 000 i więcej i dla tego pojawiają się problemy (zwykłe zużycie materiału). Znajomy ma TDSa od nowości z salonu ( rodowity Helmut) i Tadek z 95 roku E34 w sedanie ma już 960 000 najechane. Niemcy też kupują auta,żeby jeździć , a nie patrzeć się na nie. Może trochę nie na temat , ale taka jest prawda odnośnie naszych TDSków i innych dizelków jeżdżących po polsce.
  • 4 miesiące temu...
Opublikowano

Witam.

Może odzywam się pózno ale ....

Jestem posiadaczem e30 325i dodam że mimo wszystko szczęśliwym, choć auto kupiłem w stanie dostatecznym minus to teraz śmiga the best. Ale jak wiadomocały czas coś się psuje. Ale do rzeczy.

Małżonka posiada vw golf IV asz czyli 130 kw variant od około 5 lat. W tym czasie wymieniłem w aucie już chyba wszystko (mam nadzieję). I teraz---zastanawiam się nad zmianą na e 34 touring 525 tds w automacie. Jeśli chodzi o naprawy to trudno , auta mają swoje przejechane i nic dziwnego że się "zużywają " a nie psują. Ja po zakupie golfa wsadziłem na dzieńdobry 6 tyś. na remont silnika. Z moich osobistych przemysleń na dzień dzisiejszy wynika że nowoczesne auta psują sie bo sa zbyt skomplikowane a do tego mają sie psuć, natomiast stare auta psują się ze starości. Ja osobiście wybieram to drugie rozwiązanie. W swoje BMW cały czas ładuje finanse.

Najważniejsze wd. mnie aby dbać o konkrety mechaniczne a nie o felgi, sound itp. Sam przyznaję że długo nie przywiązywałem wagi do '' blachy" , ale z przykrością stiwerdzam za różnymi artykułami że jest to również bardzo ważna i najdroższa naprawa w aucie. Jestem zakochany w starszych modelach Bmw i ...... dziś mam dylemat.

Pozdrawiam wszystkich użytkowników

Michał

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano
Moja od 10 000km bez awarii. Wiesz jaki jestem szczęśliwy?! :oops: Ostatnio trasa na Ukrainę, serpentyny, korki, wszystko było.... :mrgreen: I wytrzymała. Na autostradzie 150 na tempomaciku ,cisza i wygoda. Ale to dopiero teraz. Wcześniej,tzn. po kupnie był KOSZMAR. TDS-auto specjalnej troski dla ludzi o mocnych nerwach. Wciąż jednak wierzę w jego bezawaryjność. :mrgreen: No i ten dźwięk... :wink:
Nic nie stuka nic nie puka...
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano
To Dobry Samochód jest :cool2: ja na swojego nie narzekałem, śmigałem gdzie się dało ,a lekko u mnie nie miał bo ja z reguły to ciężką noge mam ,a że zeszperowany był to aż się prosił by mu w pi......e wstawić ,upalałem jak mogłem ,opony tylne żarł jak dziecko herbatniki a wach pił jak żul siare za sklepem czyli duszkiem i co? I nic żadnego zużycia tylko blacharka się sypła jak choinka po trzech królach to poszedł w ludzi i to był mój błąd bo gdzie ja teraz takiego upasionego tds-a dorwę.A serwis, jaki serwis olej filtry na czas klocki jak już trzeba płukanka do wtrysków ruska ropa i ogień.A teraz jak go mijam jadąc swym pastuchem to aż żal za dupe ściska że sprzedałem. :duh: :duh: :duh:
I NEED A DOLLAR !!!
Opublikowano

kurcze chwalicie się że jeździcie bez awarii -->> i to jest prawda bo sam TDSem zrobiłem w rok 60ooo lejąc tylko ropę i zmieniając regularnie olej

ale chodzi o to że jak już coś się przy silniku sypnie to naprawa przekracza wartość auta

oczywiście nie chodzi o wężyki przelewowe wtrysków za 1,40 za metr :D :D :D

Opublikowano
Ale co ma się sypnąć w tym silniku,czasem jest problem z zimnym rozruchem ale na to są patenty,i jeśli nikt kto nie ma pojęcia łap do pompy nie pcha,a układ dolotowy mamy szczelny ,a filtry pozmieniane,i nie przegrzejemy silnika a wiedzieć trzeba że głowice są podatne na przegrzanie to będzie hulać nam tds-ik aż miło.Chyba że jest się oszczędnym właścicielem i budżet na auto ma się 100 pln rocznie i tankuje za dyszke no to sory. O ten silnik trzeba dbać a odwdzięczy nam się bezawaryjną jazdą, bo stara prawda mówi że jak się dba tak się ma. :D :D :D :D :D
I NEED A DOLLAR !!!
Opublikowano
To Dobry Samochód jest :cool2: ja na swojego nie narzekałem, śmigałem gdzie się dało ,a lekko u mnie nie miał bo ja z reguły to ciężką noge mam ,a że zeszperowany był to aż się prosił by mu w pi......e wstawić ,upalałem jak mogłem ,opony tylne żarł jak dziecko herbatniki a wach pił jak żul siare za sklepem czyli duszkiem i co? I nic żadnego zużycia tylko blacharka się sypła jak choinka po trzech królach to poszedł w ludzi i to był mój błąd bo gdzie ja teraz takiego upasionego tds-a dorwę.A serwis, jaki serwis olej filtry na czas klocki jak już trzeba płukanka do wtrysków ruska ropa i ogień.A teraz jak go mijam jadąc swym pastuchem to aż żal za dupe ściska że sprzedałem. :duh: :duh: :duh:

 

Czytając Twój post, miałem kupę śmiechu :D ale wybacz chłopie - nie kupiłbym od Ciebie żadnego auta...

 

Co do mojego TDSa E34 94r, kupiłem go 2 tygodnie temu, więc nie mogę za dużo o nim powiedzieć. Jedyne, co zrobiłem przy tym aucie, to klocki hamulcowe i wahacze bo auto kupiłem dosyć okazyjnie a i tak było to do zrobienia. Przejechane ma pewnie ze 300 tysięcy, chociaż licznik wskazuje 225tys. Silnik chodzi jak zegareczek, nie ma porównania do mojego poprzedniego M20B20, nic nie kopci i nie szarpie, na zimnym i na ciepłym odpala w 1,5 obrotu rozrusznikiem i temperaturę trzyma idealnie w pionie. Byłem mocno uprzedzony do tego silnika ale póki co jestem zadowolony. Mam nadzieję, że posłuży mi przez roczek zanim uzbieram na moją wymarzoną E38 z M60B40...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.