Ściąganie mandatu.

[pawel_e30]

Witam.

 

Dziś dostałem mandat 400 zł 10 punktów za 146 km/h na 90 dozwolone. Jeżdżę 2 lata i nigdy nic, 0pkt 0zł 0kontroli.

 

Jestem studentem, nie pracuję, rok temu pracowałem a w tym roku dostałem zwrot na konto które podałem we wniosku o NIP.

 

Samochód jest na ojca, ja jestem współwłaścicielem.

 

Więc pytanie. Moge nie płacić? Jak ściągną ten mandat? Mogą zabrać z konta albo je zablokować? Bo to mój jedyny oficjalny majątek - konto INTELIGO w banku na którym mam kilkaset złotych. I teraz się zastanawiam czy wypłacić całą kasę z konta czy olać sprawę i czekać co się wydarzy. Dodam że jak przyjdzie komornik to przecież powiem że nie mam i już, ściągną ze mnie ubrania czy co?

 

Pozdrawiam

[zalew]

o ile dobrze pamietam z wlasnych doswiadczen (jesli sie walnalem to niech ktos poprawi):

 

jesli bedziesz mial z US kase do zwrotu wieksza niz mandat + odsetki karne - dostaniesz zwrot pomniejszony o ta sume

 

jesli nie masz zwrotu - kiedys dostalem pismo z banku, ze konto zostalo zablokowane na zadanie US i nie bedzie odblokowane poki nie wyraze zgody na sciagniecie tej sumy lub zaplace osobiscie.. ale prawo bankowe od tego czasu sie zmienilo (o ile kojarze to po wejsciu do UE obowiazuje zasada, ze urzedy nie moga cie ot tak pozbawic srodkow do zycia, tylko dopiero ew. w toku postepowania) i teraz przychodzi kwit o zaplate gotowka (koniecznie) w US ze stawieniem sie osobiscie (dla oslody np u mnie bylo to koniecznie 9-11 rano - fajny przedzial), tak mialem w tym roku - kolejka o 10 rano, wszyscy z kwitem i szmalem w reku.. teraz mam 2 mandaty na glowie i poki co olalem.. odsetki sa smieszne, wiec jesli nie masz teraz kasy to odloz to na pozniej.. jesli sie nie stawisz do zaplaty gotowka to kieruja sprawe do sadu i nastepne listy o egzekucje beda juz z sadu... tak czy siak uciec to nie ucieknie, zaplacic bedziesz musial... nie probuj liczyc na ucieczki przed postepowaniem komorniczym bo sie wpakujesz w niepotrzebne bagno o pare groszy a koszty kolejnych postepowan i odsetek beda powiekszac twoj dlug, nie mowiac o niepotrzebnych stresach...

 

tak czy siak odzewu sie spodziewaj na wiosne

Edytowane 27 Sierpnia 2007 przez zalew

[pawel_e30]

A jak wypłacę kasę z konta? I za każdym razem będę im powtarzał: NIE MAM

[adalbert]

Ja dostałem wyrok nakazowy z sądu i 30 dni na zapłatę. Nie ma w dzisiejszych czasach możliwosci ucieczki przd tym przykrym obowiązkiem

[zalew]

stary, masz twarz? nabroiles to plac. zdarza sie. ile cie kosztuje zatankowanie baku? przesiadz sie w jednym miesiacu na tramwaj i zaplac to.

 

jesli ja cie nie zniechecilem do kombinowania, to zapytaj taty co mysli o twojej propozycji dzialania...

 

jesli zdecydujesz sie wyrazic chec zaplacenia za swoje czyny a nie masz kasy, to mozesz sie posilic o napisanie podania z prosba o rozlozenie kary na raty motywujac to studentyzmem - czy to cos da to nie wiem, ale zawsze wieksza szansa jak zrobisz to teraz niz jak bedziesz mial pisma osteplowane na czerwono przed nosem..

[pawel_e30]

Ale dla mnie to masa kasy, ja tankuję miesięcznie 200 zł LPG więc 2 miechy bez samochodu - odpada. Musze zakombinować, sorry :(

[Panfil - BMW Klub Polska]

Ja akurat place wszystkie mandaty od reki dla zasady, ale dopoki nie przyjdzie pierwsze wezwanie do zaplaty, to mozesz nie robic nic. Spokojnie moze sie okazac, ze Twoj mandat gdzies przepadl, albo ze procedura windykacyjna nie zdazy sie rozpoczac przed przedawnieniem mandatu - moim znajomym pare razy juz sie tak upieklo.

Jezeli juz przyjdzie wezwanie do zaplaty, to oznacza, ze juz sie raczej nie upiecze. Mozna wtedy prosic o rozlozenie mandatu na raty, argumentujac, ze jest sie 'biednym studentem', a po splaceniu paru rat prosic o umorzenie - nie wiem na ile teraz taka metoda jest skuteczna, pare lat temu byla i to calkiem niezle.

[adalbert]

Jak napisałem, kombinowałem cały rok myslałem że już się udało, a tu zaoczny wyrok sądu i trzeba płacic, nie mam zamiaru z nimi zadzierac,bo i tak nie odpuszczą. Raty w Twoim przypadku to jedyne wyjscie. Ale o tym możesz rozmawiac tylko w sądzie, policja nie rozłoży na raty mandatu

[pawel_e30]

Również słyszałem że można wpłacić np najpierw 40 zł, potem 30 zł i jakiś typu co się zajmuje tym odbieraniem przelewów itp. spojrzy i stwierdzi że jest chęć itp. i może przestać pracować dalej nad sprawą. Ale nie chce mi się w to wierzyć żeby tym sie FIZYCZNIE ludzie zajmowali, tylko wg mnie leci z z automatu i procedury i nie ma zmiłuj. Póki co, czekam na list, który być może zignoruję, chyba że będę miał naprawdę nadmiar kasy żeby zapłacić mandat.

[_Tomek_]

Zameldowany jestes u rodzicow? To przyjdzie komornik i dla ojca telewizor zajmie.

[pawel_e30]

Tego bym nie chciał, inaczej - wolę bulnąć niż sie bawić z komornikami. Jeżeli się okaże że będę musiał się bawić z komornikami to zapłacę. Ale wielu osobom się upiekło, których znam, po prostu nic nie przyszło.

[Biszkopt]

Mi wczesniejsze mandaty ze zwrotu PITu zabarali, a teraz po pol roku zjawila sie Pani z US i musialem zaplacic mandat + jakis 20zl kosztow windykacyjnych. Natomiast jeden mandat ktory dostalem od prewencji prawie rok temu gdzies sie zawieruszyl bo ani pkt na koncie nie mialem, ani ubiegaja sie o splate jego.

[adalbert]

Napiszę jeszcze raz. Jeżeli nie zapłacisz tak jak ja przez kilka miesiecy to teraz walą kwity do Sądu Grodzkiego i masz 30 dni, jesli nie to komornik.Nie licz że odpuszczą, u nich sprawa jest na tzw dzienniku wydarzeń i musi byc zakonczona, nikt sie nie podłoży żeby zamiesc sprawe pod dywan, są na to paragrafy. Urzędy odpowiedzialne za ściąganie mandatów, mają specjalne komórki które się tylko tym zajmują. Nie licz na przedawnienie - 1 rok, gdyż jak w moim przypasku wyayłają kwity do sądu, a ten ma znowu 1 rok i tak w kółko. Niestety to wszystko sprawdzona prawda. No chyba że nie żyjesz ale wtedy potrzebny będzie akt zgonu.

[zalew]

masz pol roku na skolowanie 400pln, juz wiesz jak to dziala, co zrobisz to twoja brocha.

[pawel_e30]

Echhh, no trudno jakoś to zapłacę i już nie będę smigał tylko max licznikowe 30 ponad ograniczenie i ni cholery więcej choćby mnie wyprzedali :( Przelew 400 zł będzie bardzo bolał...

[maaad13]

Możesz się ubiegać o odroczenie płatności mandatu albo o rozłożenie go na raty (mandat może być również umorzony, ale się nie łapiesz niestety na to raczej).

 

Widzę, że jesteś z Pomorza - będziesz musiał wysmarować wniosek do wojewody pomorskiego. Wzór masz poniżej:

http://www.duw.pl/Ulgi,w,splacie,mandatow,karnych,kredytowanych,1900.html

Oczywiście zmień adresata z wojewody dolnośląskiego na wojewodę pomorskiego.

 

Najpierw jednak zadzwoń do urzędu wojewódzkiego i się upewnij, czy jest taka możliwość - wiem, że była, ale jakiś czas temu przepisy się troszkę pozmieniały, niestety nie śledzę ich na bieżąco bo się tym nie zajmuję.

 

Jutro może podam dokładniejsze info.

[greg523]

Poza tym moga Cie chyba wciagnac do Krajowego Rejestru Dluznikow jesli tego madatu nie zaplacisz.

[jerryisback]

ja w zeszym roku zarobilem 2 mandaty, jeden w czerwcu drugi w lipcu. Zadnego nie zaplacilem i nie przyszlo jeszcze zadne ponaglenie... Wiec czekam i mam nadzieje :wink:

[maaad13]

ja w zeszym roku zarobilem 2 mandaty, jeden w czerwcu drugi w lipcu. Zadnego nie zaplacilem i nie przyszlo jeszcze zadne ponaglenie... Wiec czekam i mam nadzieje :wink:

 

Po 3 latach od wystawienia nie ściągną od Ciebie. Zatem jeszcze niecałe 2 latka ;).

[bono20002]

jeżeli masz mandat poniżej 200 zł to można żyć spokojnie bo zazwyczaj...umażają.... nie opłaca im sie za 199 zł (dla przykładu) afery robić z komornikami itd..

[michal77]

ja w zeszym roku zarobilem 2 mandaty, jeden w czerwcu drugi w lipcu. Zadnego nie zaplacilem i nie przyszlo jeszcze zadne ponaglenie... Wiec czekam i mam nadzieje :wink:

 

Po 3 latach od wystawienia nie ściągną od Ciebie. Zatem jeszcze niecałe 2 latka ;).

Co to znaczy:ze po 3 latkach umarzaja?

[mms023]

ja w zeszym roku zarobilem 2 mandaty, jeden w czerwcu drugi w lipcu. Zadnego nie zaplacilem i nie przyszlo jeszcze zadne ponaglenie... Wiec czekam i mam nadzieje :wink:

 

Po 3 latach od wystawienia nie ściągną od Ciebie. Zatem jeszcze niecałe 2 latka ;).

Co to znaczy:ze po 3 latkach umarzaja?

 

Urząd Skarbowy ma dokładnie 2 lata i 10 miesięcy na to żeby podjąć działania w celu uzyskania kasy za mandat. Po tym czasie mogą ci skoczyć na pukiel.

[firebatt]

jeżeli masz mandat poniżej 200 zł to można żyć spokojnie bo zazwyczaj...umażają.... nie opłaca im sie za 199 zł (dla przykładu) afery robić z komornikami itd..

 

Na to akurat nie ma reguły.

 

W tamtym roku ani jednego mi nie umorzyli, a były takie: 50zł, 100zł, 250zł, 50zł, 100zł, 50 zł. I zawsze pan z urzędu skarbowego pukał 3-4 miesiące od daty otrzymania mandatu.

 

 

 

W tym roku dostałem na początku maja 50zł, no i ODPUKAĆ jeszcze nikt się nie pojawił :dance:

[jacekkarasowski]

ja w zeszym roku zarobilem 2 mandaty, jeden w czerwcu drugi w lipcu. Zadnego nie zaplacilem i nie przyszlo jeszcze zadne ponaglenie... Wiec czekam i mam nadzieje :wink:

 

Po 3 latach od wystawienia nie ściągną od Ciebie. Zatem jeszcze niecałe 2 latka ;).

 

dawno temu tak mialem,przedawnilo sie....

o telewizor ojca sie nie boj-nie zabiora, to jest jego telewizor, ty jestes tam tylko zameldowany-nie jestes dzieckiem,sam odpowiadasz za swoje czyny

wejda na polowe samochodu-jak jestes wspolwlascicielem-to masz pewne,bedziesz miec auto do spolki z komornikiem

[RUDY 102]

hehehehe jeszze w zyciu nie zapłaciłem zadnego mandatu ostatnio liczyłem to z tamtego roku samego tamtego roku miałem ich na 1700 zł ja ich poprostu olewam i po 3 latkach czas ich mija a pitaczek zostaje w kieszeni