Doprowadzam 850i do porządku.

[MArcin 850i]

:D :D :D Teraz zostaje tylko jezdzic i jezdzic :8)

[KinceK]

Jeszce chwila i jadę. Ale wisco mam nadal do wymiany i nie wiem jak się będzie zachowywać. Jutro złoże reklamację, bo przecież jest nowe. Trzymajcie kciuki, bo ja sam za siebie trzymam :D . Pozdro.

[KinceK]

Pojechałem, ale samochodu nie odebrałem, był złożony na szybko tylko do testu i wyniki są takie. Zastrzegam, że test był bez wisco - samochód na wolnych z włączoną klimą nie gotował się, wskazówka przekraczała co prawda połowę, ale załączał się wentylator od klimy na drugi bieg i wyrównywał do pionu, co do wisca to jest jeszcze jedna teoria, która zostanie sprawdzona jutro w praktyce, mianowicie chodzi o współpracę chłodnicy z wisciem, chłodnica przez to, że zatkana nie oddawała ciepła we właściwych miejscach co powodowało niewłaściwą pracę wisca. Bym zapomniał, ciśnienie w układzie jest nieporównywalnie mniejsze niż było przedtem. Myślę, że główna przyczyna została usunięta. Także tak, myślałem, że sobie pojeżdżę a tu nadal nic, może jutro? Pozdro.

[ROMANEK]

Jasne, ze nie powinien.

 

Silnik zaraz po odpaleniu na jałowym (a w przypadku 8 żadko ujeżdżanej to norma) potrafi chodzić dość chaotycznie. Czasami go szarpie, spaliny wylatują z jednego wydechu bardziej niz z drugiego i choć przepustnice są czyste to potrafi tak na bezbiegu i 20 minut dochodzić do "formy". Przez ten czas ciśnienie oleju nie jest za wysokie i olej nie dochodzi wszędzie gdzie powinien. Jakie to niesie ryzyko nie musze chyba pisać.

Z mojego doswiadczenia wychodzi, ze parominutowa spokojna jazda zaraz po odpaleniu uspokaja m70 efektywnie na tyle, ze przy pierwszym postoju symfonia v12 gra i brzmi koncertowo :D .

 

Podzielę sie moimi doświadczeniami. Otóż to rzucanie na zimnym,nierówna praca to również spotykane nagminnie w tych silnikach branie lewego powietrza(ta stronka wiele mnie nauczyła...http://bmwe32.masscom.net/).Piszę ''również'' gdyż przyczyna to jedna z wielu.To, że silnik uspokoi się po rozgrzaniu lub kilkunastu minutach to efekt rozgrzania i lepszego uszczelnienia. Wiosną źle uszczelniłem czytaj dałem za mało silikonu pomiędzy głowicami a uszczelkami kolektorów ssących i nimi samymi czego efektem były właśnie takie objawy o których nadmieniłeś wcześniej. Było strasznie!Nadmienię, iż wcześniej silnik pracował jak na znane mi inne auta ładnie. Wczoraj uruchomiłem silnik po poprawce uszczelnienia kolektorów ssących i po odpaleniu za pierwszym razem wskoczył w swoje właściwe ustawienia wynagradzając mi wielogodzinną ''przygodę'' w warsztacie, przyzwoitą pracą. Tu problemem są uszczelki kolektorów ssących-odkształcają się po latach eksploatacji, twardnieją (przerobiłem dwa zestawy) i układ łapie lewe powietrze. Lewe powietrze w naszych autkach psuje dokładnie wszystko a gdy tak sie dzieje nie pomoże wymiana pojedynczego elementu i zacząć trzeba od eliminacji tego zjawiska. Następna sprawa to wieloletnie przewody wysokiego napięcia ale to już temat na nowy post.

[KinceK]

Odbieram jednak dopiero dzisiaj samochód(brak kierowcy), ale mechanik zrobił jazdę próbną i mówi, że jest ok, natomiast wiskoza działa zdecydowanie lepiej, ale też dziwnie, pierwsze uruchomienie wisco następuje po delikatnym przekroczeniu połowy, natomiast jak się załączy to trzyma już połowę. Oby było jak mówi, bo z nerwów wyrwę sobie ostatnie trzy włosy. Dam znać jak tylko się przejadę(Chce zrobić ze 100 km). A w ogóle to jaki ruch na forum się zrobił, aż miło popatrzeć(poczytać). Pozdro.

[KinceK]

Tatatatatatatatatatatata, samochodzik gra i bucy, a co najważniejsze to nie przegrzał się, a jechałem w korku i dostał po garach i wszystko w najlepszym porządku wskazówka w pionie jak wiecie co, nawet na chwilę nie przekroczyła połowy, nawet po zgaszeniu nie wzrosła, wisco przy tej chłodnicy huczy jak wichura, wszystko pięknie, wielkie dzięki dla Panów z warsztatu :modlitwa: Oby tak dalej, polecę ten warsztat jak tylko będę miał adres i nazwę warsztatu, bo jestem na etapie warsztat u pana Piotra przed Orlenem w prawo. Wymienione zostały chłodnica, zbiorniczek(brak w nim czujnika, wersja z czujnikiem-out of stock, są jednak kity do montażu czujnika), generalnie uszczelnienie i porządne odpowietrzenie. Teraz mogę spokojnie przejść dalej- hamulce olej w skrzyni i reszta dupereli. Piotrek dzięki wielkie :cool2: za polecenie tego warsztatu i zaoszczędzeniu mi grosza, masz co najmniej flachę u mnie. Pozdro.

[piotr e38]

Nie ma sprawy, a jeśli chodzi o flaszeczkę to bardzo chętnie :D

[tora]

masz trochę farta

gratulacje nawet nie myślałem że sie skończy ta sprawa bez zobaczenia tłoków a tu masz jest ok

czyli takie "poważne" sprawy najlepiej wynika zdiagnozować w kilku warsztatach

hej

[as]

No to Kincek teraz poszaleje :twisted:

Chłop został za swój trud wynagrodzony i bunia nie okazała sie ostatnia jędzą :cool2:

[KinceK]

Dziś zrobiłem 150 km i wszystko w najlepszym porządku, nie zaobserwowałem tego momentu kiedy by miała przekroczyć połowę przy pierwszym odpaleniu wisco, dochodzi do połowy i koniec, może ewentualnie spaść jak jadę ok 100 gdzieś tak o 1 milimetr(raczej trzyma się równo). Poszalałem trochę dziś i średnia wyszła mi coś około 25l, ale było warto, bardzo się cieszę, że wszystko gra(nie chce zapeszać), stestowałem też EDC i działa fantastycznie, samochód dużo mniej się przechyla. Do wycieraczki dorwał się mój Tata, parę obrotów torksem i działa. Więc jeden system sprawny, czas na dopieszczenie reszty. Teraz to już czysta przyjemność(mam nadzieję). Ach jeszcze w myślach jeżdżę i pewnie przez sen dalej będę jechał i wstanę zmęczony, ale szczęśliwy. Pozdro.

[KinceK]

Wierzcie mi jestem nie mniej zaskoczony ja Wy, całe szczęście, że trafiłem na warsztat, gdzie robili wcześniej V12 i gość wiedział od czego zacząć i jak się te silniki zachowują, także najlepsza wiedza to ta zdobyta w praktyce, ale wszystko przede mną. Skoro temat mam nadzieję zamknięty, to mam kolejne pytania, czy Wam też tak brudzą się przednie felgi nawet po przejechaniu zaledwie 30 km? Co to może być jeżeli przy pierwszym hamowaniu telepie mi kierownicą, a później jest ok. Mam do wymiany jedną końcówkę drążka z przodu(wymienię 2), ale wydaje mi się, że by to telepało cały czas przy hamowaniu, więc pewnie nie jest to przyczyną. Nienawidzę polskich dróg, dziura za dziurą, eh. Pozdro.

[TC]

to normalne że felgi z przodu brudzą się od pyłu z klocków!!!

[KinceK]

Pewnie, że się brudzą, ale chyba nie aż tak bardzo. Pył pyłem, w 406 mam nacinane tarcze ATE i felgi brudzą się z 10 razy wolniej mimo iż więcej pyłu powstaje. Chodzi mi o to czy u Was też bardzo szybko zachodzi przód na czarno, czy też coś u mnie jest nie tak.

[TC]

też tak zachodzi.....

[as]

potwierdzam,

im tansze tym bardziej pylą, sprawdzałes czy sie nie koncza?Pewnie tak bo przemaglowałeś osiem od samego zera, ale takie wibracje przy hamowaniu to moze równiez być koniec wykładzin.

[KinceK]

Klocki i tarcze wyglądają dobrze, natomiast obawiam się o stan cylinderków(samochód stał 3 lata) i muszę się przyznać, że jeszcze nie zmieniłem płynu hamulcowego, może naciągnął wody? Trzeba i tak zmienić i ładnie wszystko odpowietrzyć, natomiast pali mi się kontrolka od hamulców(sprawdzę czy czujniki się nie poprzecierały). Jeszcze sprawdzę, czy klocki są równo starte, z jednej strony może być grubo, a z drugiej.....

Natomiast trochę się uspokoiłem z tym pyłem na przednich kołach, wkurza mnie strasznie :mad2: Nie można utrzymać tego w porządku, a latać ze szmatką to mogę przed garażem a nie na każdym postoju. Pozdro.

[as]

Nie można utrzymać tego w porządku, a latać ze szmatką to mogę przed garażem a nie na każdym postoju. Pozdro.

No bo widzisz Kincek z osiem to jest tak, że trzeba nia szybko jeździć i mało hamować wtedy pyłu nie ma :norty:

[KinceK]

Muszę hamować, bo mi samochody na drodze przeszkadzają, wloką się strasznie. Połowę drogi na przyspieszanie połowę na hamowanie, póki co to moja strategia. Poza tym rozpędzić to się jest łatwo, gorzej z wytracaniem prędkości.

[piotr e38]

E no nie przesdzaj moja dobrze się zatrzymuje

[MArcin 850i]

U mnie rowniez felgi z przodu po kilkudziesieciu kilometrach wygladaja jak te chromowane w nowych Mkach :duh: Klocki kupowalem raczej jako jedne z drozszych.

Co do palacej sie kontrolki od hamulcow to najzwyczajniej w swiecie musisz dolat plynu hamulcowego (buteleczka tegoz kosztuje niecale 10zl :wink: ) i po problemie. Mi tez na poczatku pomrugiwala, az na koniec prawie nieustannie swiecila, szczegolnie jak dodawalem gazu. Sprawdzalem poziom tego plynu i bylo pod max, a okazalo sie ze jak zaczalem dolewac plynu to wessalo ze 200ml :shock:

Pozdrawiam

[KinceK]

Płyn na maksa już dolewałem, musi być coś innego.

[KinceK]

Jeszcze nie miałem przyjemności jechać Twoją Piotr, ale ja nie narzekam, że się nie zatrzymuje samochód tylko czemu po przejażdżce przednie koła wyglądają jakbym je trzymał w kopalni węgla. Zaintrygowała mnie koncepcja przeszczepu z 750 4 tłoczkowego zestawu o której wspominał As, ale chyba jeszcze nie pora. Pozdro.

[KinceK]

Nie pojeżdżę nią jeszcze przez 2 tygodnie, słoneczna Kreta przywita mnie w środę. Mam nadzieję, że będzie tam net, bo z wielką przyjemnością śledzę poczynania Ósemkowiczów. Pozdro.

[as]

no to miłego wypoczynku zycze :D

Każdy doktor musi odpoczac po reanimacji pacjentki no i uważaj na kiłbaski z ogniska

[KinceK]

Dzieki wielkie na pewno tak bedzie wyladowalem i z tego co widzialem to tu jezdza same matizy i atosy.l Bmw widzialem tylko 2, 3er w coupe i 7er. Bida jednym slowem pozdro.