530i - spalanie w M54 a N52

[Zodiac]

Witam!

 

Jako że kupno E60 to kwestia już bardziej tygodni niż miesięcy, chciałem ostatecznie wybrac wersję silnika. Prawdopodobnie będzie to benzyna, 3.0. I tu jest właśnie moje pytanie:

 

Jakie jest spalanie silnika 3.0 litra w wersji M54, a jakie w N52?

 

Wiem że w N52 jest na pewno niższe, bo to nowszy silnik. Zastanawia mnie różnica i paliwożernosc M54. Moje pierwsze BMW miało silnik M52 i na zimnym silniku potrafilo spalic całkiem sporo. Jako że jeżdżę mało, a swego czasu robiłem trasy po 5-10 kilometrów, spalanie było kolosalne (13-14l przy 2.0 silniku). Nie chce znowu wejśc na minę, dlatego zorientowanych proszę o wszelkie pomocne informacje :)

[Pete]

Mój M54 (tylko nie w e60) na przestrzeni ostatnich 10 tys. km (czyli odkąd go mam) spalił średnio 10,1l/100km według OBC w jeździe mieszanej. W samym mieście (nie mówię o staniu w korkach a jedynie o dużej liczbie świateł) pali coś koło 12l/100km, a na trasie przy spokojnym turlaniu się (załączony tempomat) 125km/h po płaskim terenie pali około 8l/100km.

 

Po mieście nie jeżdżę jak wariat, ale jak kapelusznik też nie. :) Typowy dystans po mieście to ok. 19km w jedną stronę. Klimat ciepły, więc silnik szybko łapie temperaturę.

[Zodiac]

Coś strasznie mało, zakładam że masz manuala i opony nie szersze niż 215 ;)

 

Nie zamirzam jeździc z pedalem gazu wciśniętym do podłogi i jeśli spalanie na prawdę przy 3.0 w M54 jest na tym poziomie, to byłoby świetnie. Sądziłem że będzie podchodzilo pod 15/16 litrów w mieście.

 

PS. Ładne BMW w awatarze, mam taki sam kolor + beżowa skóra. Ciężko mi bedzie przejsc na E60 bo bedę szukał takiej samej, idealne połączenie :)

[Pete]

Manual. Opony 235/45/17.

 

Tak, beżowa skóra. Akurat mi się nie bardzo podoba - wolałbym czarną albo szarą, ale cóż... jak się kupuje używany, to nie można mieć wszystkiego tak jak się chce. Czarny kolor nadwozia też nie był idealnym wyborem - szybko się brudzi, wszystko na nim widać, i w dodatku mocno się nagrzewa. To mój drugi czarny samochód, i przyrzekam, że ostatni. :evil:

[Zodiac]

Zgadzam się ze wszystkim, ale to i tak nie zmienia faktu że czarny jest najładnejszy ;)

 

Ok, wracam do pytania. Ktoś ma N52 może? Albo zna charakterystyke spalania?

[e60530i]

ja mialem 530 i E60 M54 - palila mi tak srednio okolo 13 l jazdy po miescie . super autko sprawdzony silnik zero awarii . ale najlepsze jest to ze 545 pali mi prawie tak samo na trasie.po miescie o 2 - 3 litry wiecej

 

N52 nie jezdzilem ale slyszalem ze nie jest udany . dlatego teraz juz go zmodyfikowali . czyli mozna powiedziec ze produkowany byl okolo roku .kolega ma go w 330 e90 i jest przerazony spalaniem

 

 

M54 to taki silnik ??

 

http://img263.imageshack.us/img263/3224/111en8.jpg

 

http://img61.imageshack.us/img61/2159/2222dd8.jpg

[Zodiac]

Dzięki za info, spalanie widze nie jest przesadne (13). Miałeś automat? Pytam o to bo ogólnie myślę nad automatem, nie miałem nigdy wiec czas spróbowac, szwagier zachwala sobie steptronica.

 

545 to świetna sprawa, ale zdecydowałem że to za duży silnik. Jeśli 3.0 będzie za mało dla mnie, to następny kupie V8. Na razie jednak poprzestane na R6, nic nie wskazuje w ogóle że na naszych polskich drogach bedą używał więcej niż 60-70% jego możliwości :)

[e60530i]

tak mialem automata . powiem ci ze tez balem sie zawsze takiego silnika jak 4,3 . Zawsze myslalem glupota 3,0 wystarczy. do poki nie kupilem V8 . jesli bede zmienial auto to nastepne tez bedzie o podobnych parametrach.

[Pete]

M54 to taki silnik ??

Chyba tak.

 

http://i34.photobucket.com/albums/d102/escape2music/misc/P1010627r.jpg

[Zodiac]

Tak to M54, N52 wygląda jak taka metalowa beczka.

[eryk325e36]

To ktory w koncu lepszy silnik i mniej spala???

[mistszu1]

ja mam co prawda w 7 ale jest n52 i przy mieszanej jeździe a nie cisnę raczej spokojnie pali około 16l to myślę że w 5 byłoby 14l miałem w 5 m54 palił mi przy takiej samej jeździe około 13 litrów ja polecam mimo wszytko starszą konstrukcję bo chociaż ma okło 40 koników mniej to jest bardzo dynamiczny i przedewszystkim bezawaryjny a w n52 niestety jest problem ten silnik pali mase oleju, ja i nie tylko bo znajomy ma taki w 3er, dolewam 1 litr oleju na około 3 miesiące jazdy , więc jednak polecam stary poczciwy :lol: i przedewszystki bezawaryjny m54

[Zodiac]

N52 raczej nie był udany, skoro produkowali go tak krótko.

 

3.0l do 7mki? Żartujesz czy pomyliłeś z N62?

 

Bo ten drugi mam i nie dolewam nic, tzn. po 14 tys km (zimie) dolałem 0.6-0.7l. Problem z tymi silnikami jest taki, że jak bardziej zaczynaja brac olej, to podobno sie go nie naprawia tylko wstawia nowy, bo taniej :)

[DEF]

Witaj,

 

Moje E60 530i M54, automat u nas w PL w miescie pali okolo 11l-11.5l/100km, trasa w PL okolo 9l/km, mocno zakorkowane miasta-jazda na 1-2 biegu okolo 13.5l/km, autostrady tak do 2800obr/min okolo 8l- 8.5l/km. Kultura pracy silnika po przesiadzce z v8 REWELACJA!!! Polecam.

[Zodiac]

Witaj,

 

Moje E60 530i M54, automat u nas w PL w miescie pali okolo 11l-11.5l/100km, trasa w PL okolo 9l/km, mocno zakorkowane miasta-jazda na 1-2 biegu okolo 13.5l/km, autostrady tak do 2800obr/min okolo 8l- 8.5l/km. Kultura pracy silnika po przesiadzce z v8 REWELACJA!!! Polecam.

Co z tym V8 było nie tak?

[mistszu1]

Zodiac mam 3,0 N52B30 /258km/ i powiem Ci że moim zdaniem nie jest to za mało do siódemki , ale oczywiscie 745i to jest to co tygrysy lubią najbardziej :cool2: , powiem tylko tykle że znajomy ma plifingową 745d i ja wolę w benzynie także silnik masz pierwsza klasa

[DEF]

Witaj Zodiac,

 

Z moja V8 wszystko bylo ok, ale kultura pracy silnika R6 powalila mnie. Na wolnych obrotach w moim aucie tego silnika po prostu nie czuc, nie slychac, tak jakby go nie bylo. W trasie jest tak samo jesli nie krecisz go na gorze to go nie slychac i nic nie czuc. Konstrukcja motorku R6 daje mu idealne naturalne wywarzenie - cykl pracy walu 360 stopni/6 cylindrow = idealnie co 60 stopni.

[Zodiac]

Ja miałem R6 w benzynie i nie narzekałem, było cicho, spokojnie.

 

Mam teraz drugie V8 i jest dużo lepiej. Dużo, bo moment wysoki na niskich obrotach pozwala jeździc w zakresie 1200-1500 dynamicznie = silnika praktycznie nie słychać. W środku w ogóle, ale mowa i tym co słychać na zewnątrz. Daje o sobie znać dopiero powyżej 2 a potem 3 tys obrotów.

 

Dlatego nie rozumiem dlaczego mowisz, że R6 jest lepszy od V8. Jeśli oba silniki są zdrowe, to będą działały bezgłośnie, nie będzie najmniejszego drgania i komfort bedzie ogromny. Plusem za to bez dwóch zdań V8 jest to, że ma więcej mocy, lepszy moment, a ogólnie spala niewiele więcj od R6 mimo tych w/w zalet. Mowa o V8 N62 vs R6 M54.

 

Dlatego mówienie że R6 jest lepsze od V8 to śmieszna sprawa dla mnie :)

 

No chyba że porównujesz auto młode z autem starym - to nawet R4 w porównaniu do V12 wygra :D

[DEF]

Witaj,

 

W mojej wypowiedzie nie padlo ani jedno swierdzenie, ze R6 jest LEPSZE od V8, bo LEPSZE ma zanczenie tak szerokie, ze mozna tu by pisac 1500 stron co jest lepsze a co nie... Ja napisalem, ze kultura pracy R6 jest dla mnie wyzsza niz V8 zarowno w odniesieniu do E38, ktore posiadalem jaki V8, 4.4l, ktore siedzi w E65, ktore oferowalem Tobie do sprzedania, jak dobrze pamietam z dwa lata temu :wink: Obie V8 w tych autach byly bardzo zdrowe. Moje sugestywne odczucie jest takie a nie inne i nie probuje twierdzic, ze R6 jest lepsze czy gorsze, a jedynie dziele sie z Toba pewnym swoim odczuciem. Co do momentu i mocy obu motorkow to fakt, ze V8 daje niesamowite odczucie niekonczacej sie mocy dzieki momentowi obrotowemu i jest to, jak mowia w UK typowy leniwy i muskularne V8, podczas gdy R6 odczuwam jako znacznie zwinniejsze i znacznie bardziej zywsze niz V8. A co lepsze-kazdy ma swoje potrzeby, gust no i portfel!!!!

[Zodiac]

W E65 jest zupelnie inne V8 niż w E38. E38 nie używalem i nigdy nie miałem zamiaru kupować, wiec chyba mnie pomyliłeś z kimś :)

 

Mimo wszystko dalej nie mogę uwierzyć, że R6 ma lepszą kulture pracy niż V8. Fakt, jest miłe, zgabne, etc. ale w każdych warunkach kultura pracy jest lepsza na korzyść silnika mocniejszego, czyli V8. Nie dlatego że jest V8, ale dlatego że ma większą moc przy niższych obrotach i kiedy R6 musisz cisnąć na 3000-4000 żeby dynamicznie się rozpędzić - ja mam max 2000 i ciesze się ciszą w aucie ;)

[Pete]

Nie dlatego że jest V8, ale dlatego że ma większą moc przy niższych obrotach i kiedy R6 musisz cisnąć na 3000-4000 żeby dynamicznie się rozpędzić - ja mam max 2000 i ciesze się ciszą w aucie ;)

Dla niektórych ten odgłos silnika wspinającego się na wyższe obroty to sama przyjemność. :)

 

A pomijając to, to tak jak inni już pisali, kultura pracy "rzędowej szóstki" wywodzi się z tego, że jest to konfiguracja która sama się balansuje. W przypadku innych silników, takich jak V8 (czy nawet V6), tego samo-równoważenia nie ma i trzeba stosować inne środki, by go trzymać w ryzach...

 

http://en.wikipedia.org/wiki/Straight-6

 

http://en.wikipedia.org/wiki/V8_engine

 

http://en.wikipedia.org/wiki/Engine_balance

 

Oczywiscie nie ma sensu zbytnio zaglebiac sie w tego typu szczegóły... dobrze wiemy, że najważniejsza jest przyjemnosc z jazdy, a tą można definiować na wiele sposobów. :D

[mistszu1]

W E65 jest zupelnie inne V8 niż w E38. E38 nie używalem i nigdy nie miałem zamiaru kupować, wiec chyba mnie pomyliłeś z kimś :)

 

Mimo wszystko dalej nie mogę uwierzyć, że R6 ma lepszą kulture pracy niż V8. ;)

 

no ma lepszą kulturę te nowe V8 od 2005 są aksamitne to mało powiedziane w pracy - tylko fakt nie są to silniki wysokobrotowe tak jak R6 no może w M5 :D - i z tego faktu przy jeżdzie jest rewelacyjnie mocny np. 60-100km to jest moment a w R6 musisz ją kręcić jak wiertarke do 7000 tysi

[DEF]

Zodiac szkoda, ze nie czytasz moich postow dokladnie - napisalem wyraznie, ze proponowalem Ci E65 dodam nawet, ze w niebieskim kolorze z kremowym srodkiem tutaj na forum ( a moze na Privie ) jakis czas temu, jak jej szukales i ktora ja posiadalem na sprzedaz z przebiegiem TYLKO 32000km z 2004 roku. Jezdzilem tym autem wiec mialem co porownywac i w moim odczuciu jest tak a nie inaczej.

 

Mistrzu od kiedy to 3.0l M54 kreci sie do 7000obr/min i gdzie tak krecisz - na torze, bo rozmawiamy o normalnej eksploatacji na drodze...

 

Zeby dynamicznie jezdzic E60 3.0l w benzynie nie trzeba jej wcale krecic a to z prostej przyczyny - MASA AUTA, ktora jak wiemy ma decydujace znaczenie!!!!

[mistszu1]

DEF no do 7 to może przesadziłem ale do 6300 to bardzo często kręciłem jak ruszałem albo wyprzadzałem

 

"Zeby dynamicznie jezdzic E60 3.0l w benzynie nie trzeba jej wcale krecic a to z prostej przyczyny - MASA AUTA, ktora jak wiemy ma decydujace znaczenie!!!!" no właśnie przy tej masie to raczej trzeba kręcić nie jest to e46

[Zodiac]

Dyskusja sie zrobila troche jałowa, bo niby wszyscy mamy racje, ale nie każdy rozumie racje tego 2giego (czy 3ciego) ;)

 

Żeby wysoko nie kręcić silnika, musimy miec wysoki moment w niskich zakresach obrotów, bo jak wiemy, moment określa moc osiąganą przy danych obrotach. A ta przy niskich obrotach, w niedoładowanym R6, niezależnie jakie by to R6 nie było - będzie niższa niż w analogicznym, ale 50% bardziej pojemnym (3l vs 4.4l) silniku.

 

Momemt w niedoładowanej benzynie z moich obserwacji jest ściśle powiązany z pojemnością. I tak w M54 3.0l mamy 300 Nm, przy 3500 obr, natomiast N62 ma okolice 380-400 już na samym dole (gdzieś miałem wykres, jak znajde to wrzuce). Punkt kulminacyjny to 450Nm przy 3600 obr. czyli 50% wiecej. Reasumując, można by rzecz, że jeśli postawimy 530i obok 545i, to kiedy ten pierwszy będzie trzymał obroty przy 3500 obrotów (max moment), to gość w 545i w każdym zakresie ma większy moment, czyli większą moc, czyli po prostu niezależnie od obrotów, będzie jechał szybciej. Upraszam, ale takie są fakty :)

 

Dlatego powtarzam po raz n-ty, że V8 będzie zawsze lepsze od R6 w każdych warunkach. Kultura pracy jest z tym ściśle związana, ponieważ ja mam ciągle niskie obroty na swoim aucie jeżdżąc po naszych drogach bardzo dynamicznie i nie mogę na kulturę tego silnika złego słowa powiedzieć. Jest tak jak lubie: zawsze cisza (niskie obroty), zero drgan, spokoj, cichy szmer (kiedy stoje na zewnatrz, bo w środku jest cisza) spod maski, płynna jazda (ale to zaleta genialnego automatu już).

 

W R6 natomiast by jeździć jak się przyzwyczaiłem, musze wciskać gaz ciągle wysoko, żeby mieć moc pozwalającą mi na dynamiczne poruszanie się.