Włączone światła.....na drukarce :|

[abtar]

http://www.autokrata.pl/lod/1606/wlaczone_swiatla_na_drukarce/ :duh:

 

POLSKA !!

[Fazer]

Nic dodać nic ująć tak można skwitować ten beznadziejny pomysł jazdy na światłach. Wogóle nic to nie daje i można zastąpić właśnie takimi naklejkami bo efekt zapalonych świateł w dzień jest podobny. W mojej okolicy były niedawno dwa wypadki dosyć poważne, w tym miejscu kolizje i wypadki często się zdarzają mimo, że droga prosta i równa, suchy asfalt i słońce jak widać światła też nie pomagają.

 

Zapalonych świateł i tak nie widać w dzień lub słabo je widać np. przy obecnej pogodzie szczególnie w samochodach o dużej powierzchni lampy nie wspominając o tych którzy mają przepalone żarówki i sieją niebezpieczeństwo na drodze :duh:

To nie jest skandynawia gdzie jest pochmurno i znacznie ciemniej niż u nas :mad2:

Widział już ktoś motocykl w lusterku wśród innych samochodów - uratuj życie ludzkie wyłącz światła !!!

Spotkałem się z inicjatywą zbierania podpisów żeby wrócić do normalności i wycofać tą ustawę :cool2:

Edytowane 27 Kwietnia 2007 przez Fazer

[MarcinPioneer]

Teraz tylko wprowadzić do sprzedaży takie naklejki i będą szły jak ciepłe bułeczki. Na zdjęciu nawet ładniej te naklejki świecą niż w HONDZIE obok normalne światła.

Ja zauważam samochód wcześniej niż jego światła, chyba ,że mają podniesione do góry i oślepiają a takich jest sporo i mnie to ostro wkurza. Lepiej się jeździło beż włączonych świateł.

[Fazer]

Ja zauważam samochód wcześniej niż jego światła, chyba ,że mają podniesione do góry i oślepiają a takich jest sporo i mnie to ostro wkurza. Lepiej się jeździło beż włączonych świateł.

Dokładnie jazda na światłach jest bardzo niebezpieczna - jest zagrożeniem na drodze !

 

Na zdjęciach z linku dokładnie widać, że zaklejone światła są bardziej widoczne niż te włączone może zmienią ustawę i będziemy zaklejać lampy heh

Edytowane 27 Kwietnia 2007 przez Fazer

[MarcinPioneer]

Nawet teraz mało kiedy zapalam światła przy bardzo dobrej pogodzie. Bo gdzie tu sens i logika. Pochmurno, deszcz, mgła, itp to rozumiem ale w pełnym słońcu nigdy.

[czestek1]

Ja tez jestem przeciwnikiem tego przepisu-sadze ze to glupie i bez znaczenia- bo swiatlami nie da sie uzdrowic tych kierowcow co nie maja wyobrazni......

Muszem, a nie chcem..........daje tylko srodkowe-pozycyjne

JA ZAMAWIAM NAKLEJKI Z KSENONAMI :wink:

[hruhru]

Podobno w Skandynawii zamierzaja zniesc obowiazek jazdy na swiatlach, bo nie zwieksza to bezpieczenstwa, a tylko dodatkowo zatruwa srodowisko.

[Mlodzik18]

Juz takie glupoty piszecie wszyscy, bez wyjatku, ze plakac mi sie chce. Widac, ze kupujecie swoje auta, zeby staly pod domem, bo gdybyscie jezdzili duzo to zauwazylibyscie roznice. Ale coz, wiekszosc kupuje swoje BMW, byle tylko je miec :mad2:. To po porstu swietny przepis. Jestem jak najbardziej za. A Ci co robia 10k km rocznie niech sie nie odzywaja.

[abtar]

Ehh chodzilo o komentowanie pomysłu z naklejkkami a nie wywody na temat tego czy przepis dobry czy nie, o tym było już dużo razy.

[czestek1]

Juz takie glupoty piszecie wszyscy, bez wyjatku, ze plakac mi sie chce. Widac, ze kupujecie swoje auta, zeby staly pod domem, bo gdybyscie jezdzili duzo to zauwazylibyscie roznice. Ale coz, wiekszosc kupuje swoje BMW, byle tylko je miec :mad2:. To po porstu swietny przepis. Jestem jak najbardziej za. A Ci co robia 10k km rocznie niech sie nie odzywaja.

 

Mlodzik 18-nie wiem czy ta liczba mowi o twoim wieku.............ale tymi slowami okazujesz tylko dziecinne zachowanie-obrazajac nas..........punkt widzenia zalezy od siedzenia-ty siedzisz dos wysoko bo 02.e39 ...... :wink:

[Mlodzik18]

Ja nie chce nikogo obrazac, ale ja robie ponad 3000 km miesiecznie i wiem co oznacza auto z naprzeciwka ze swiatlami wlaczonymi i ze swiatlami wylaczonymi. Fakt niepotrzebne to jest w miescie, ale na trasie zdecydowanie. Pelno razy natknalem na slabo widoczne auto gdy wyprzedzalem jakis pojazd, natomiast tych z wlaczonymi od razu bylo dobrze widac i latwo bylo okreslic ich predkosc. To bylo jeszcze przed wprowadzeniem przepisow. Teraz jest o wiele wygodniej, bo wiem, ze kazdy musi jezdzic na swiatlach i nic mnie nie zaskoczy. To samo jest podczas deszcze jak robi sie ciemniej, bez tego przepisu ludzie nie wlaczali swiatel podczas zlej pogody, a teraz po prostu musza byc wlaczone caly czas.

 

Nie mam 18 lat tylko 23, pozdrawiam.

[czestek1]

....na pewno masz troche racji bo to co piszesz jest rozsadne........ale zobacz Nam nei potrzeba ciaglych nakazow, zakazow, nam potrzebny jest ROZSĄDEK i wyobraznia............wydaje sie ze tu trzeba szukac rozwiazania....co do robienia jakis tam km........jezdzac prywatnie nie robie oszalamiajacych przebiegow ale pracowalem w firmie przewozowej zajamuajcej sie transferem ludzi na lotniska, z lotnisk i w kazde inne miejsce( od kurortow na morzem po wycieczki ) dzienie po dwa kury okolo 1000km Auto stalo sie moim domem, lozkiem, kuchnia.........i dalej nawiaze do Rozsadku.........i wyobrazni-kiedys jechalem spokojnie sobie trasa z Rewala nad morzem mialem pod gore na szczycie SMIERC-dwuch idiotow scigajacych sie na || w snurku aut...........Chodzi tutaj o darzenie do przewidywania i chyba szacunku dla ludzi na drodze-Bo to nie swiatla zabieraja ludziom zycie tylko wypadki-a te sa wynikiem czlowieka

[Fazer]

Teraz jest o wiele wygodniej,

 

To wszystko wyjaśnia bez komentarza :|

 

bo wiem, ze kazdy musi jezdzic na swiatlach i nic mnie nie zaskoczy.

Możesz być w dużym zagrożeniu uważaj ! Właśnie to jest powodem dużej ilości wypadków: ABS'y, TCS'y "mądre" przepisy TO ZŁUDA. Nie żyjesz w świecie idealnym - uważaj na "jednookich" w nocy w konsekwencji jazdy na światłach 24H, na motocyklistów, poza tym przyzwyczajony do widoku świateł możesz ich nie zauważyć w pełnym słońcu lub z innych powodów w konsekwencji wjedziesz komuś pod samochód !!! Teraz ludzie mniej ostrożnie jeżdżą bo czują się bardziej bezpieczni a to złuda - częściej zajeżdżają bo przecież widzisz go to zahamujesz :duh:

 

To samo jest podczas deszcze jak robi sie ciemniej, bez tego przepisu ludzie nie wlaczali swiatel podczas zlej pogody, a teraz po prostu musza byc wlaczone caly czas.

Przepisy o ograniczeniu prędkości istnieją a przestrzegasz ich bezwzględnie?

Nie mam 18 lat tylko 23, pozdrawiam.

Nie ma zakazu włączania świateł mijania więc możesz ich używać ale nie zmuszaj innych do tego dla Twojej wygody jak wcześniej pisałeś!!!

[Varrol]

Ja chcę naklejki z ringami i ksenonami :lol:

 

Nie dyskutujcie o jeździe na światłach, czy bez - było o tym masę razy i jedni uważają, że potrzebne, a inni nie -> w efekcie wszyscy się obrażają, a do niczego i tak się nie dojdzie.

 

Jak dla mnie włączone światła w dzień poprawiają widoczność innego samochodu tylko w szczególnych przypadkach typu szarówka, czy ostre słońce i też w zależności od człowieka, czy choćby tak banalnej sprawy jak założone lub nie okulary przeciwsłoneczne. No i na trasie - znacznie ułatwia życie - poza oślepiaczami.

 

Natomiast większym problemem jest to, że skoro przepis mówił o świeceniu świateł po zmroku, w czasie deszczu itp. - więc trochę dyskusyjne - po prostu wielu nie świeciło świateł mimo, że było już prawie ciemno.

 

Rozwiązaniem by były światła dzienne - są one tak skonstruowane, że widać je w dzień, a zużywają mało prądu (nie tyle co mijania) - można by je montować zamiast przeciwmgłowych (których i tak się nigdy nie używa).

[tora]

niech ludzie jeżdżą na tych światłach ok ale problem jest w tym że wiele osób ma światła tak rozregulowane oczywiscie w górę że czasami aż ręka sama idzie do bejsbola

Pozdrawiam

[Bartek]

Ja nie chce nikogo obrazac, ale ja robie ponad 3000 km miesiecznie.

 

Mało. Mnie wychodzi 5-10 tyś i uważam przepis za tak samo kretyński jak nasz prawieParlament. Do momentu aż obowiązkowo piesi nie będą chodzić z włączonymi latarkami w dłoni nikt mnie do tego nie przekona. Szkoda tylko, że nie na światła nie można załatwić zaświadczenia tak jak na jazdę bez pasów.

Naklejki genialne. W wolnej chwili trzeba się będzie pobawić.

[Mlodzik18]

Buehehhe, Dobra, jakie to madre!

[Luciu-Wrocław]

A ja pracuję jako kierowca i robię 16tyś km miesięcznie , naoglądam się takich baranów na drodze że można by książkę napisać i tak sobie myślę że jak by ZAKAZALI przepisami jazdy na światłach w dzień to co niektóry baran by sobie zapalał i naklejkę na to naklejał że niby ma zgaszone :duh:

 

Szkoda mi tych wszystkich kierowców co tak się wzbraniają przed zapalaniem świateł w dzień bo to świadczy że jaszcze mało na trasie widzieli a najgłośniej w narodzie polskim krzyczą zawsze ci którzy G.... wiedzą .

[j_jasiu]

A ja pracuję jako kierowca i robię 16tyś km miesięcznie , naoglądam się takich baranów na drodze że można by książkę napisać i tak sobie myślę że jak by ZAKAZALI przepisami jazdy na światłach w dzień to co niektóry baran by sobie zapalał i naklejkę na to naklejał że niby ma zgaszone :duh:

 

Szkoda mi tych wszystkich kierowców co tak się wzbraniają przed zapalaniem świateł w dzień bo to świadczy że jaszcze mało na trasie widzieli a najgłośniej w narodzie polskim krzyczą zawsze ci którzy G.... wiedzą .

 

No i niestety masz rację, sporo jeżdżę może nie 16 tyś miesięcznie ale około 60 tyś rocznie robię i wiem jedno auto z włączonymi światłami widać z daleka. Co do cudaków ścigających się na drogach to inna historia i spieszących się zawsze aby być 5 min wcześniej lub 2-3 samochody wcześniej w korku. Ostatnio byłem światkiem zdarzenia jak gościu Mondeasem kombi zapierdzielał strasznie (trasa Siedlce-W-wa) przed miejscowością Dębe Wielkie wyprzedził cały ciąg samochodów i wjechał w uliczkę równoległą do głównej bo myślał że przycwaniakuje i dojechał do końca jej i utknął, minąłem go i długo długo nie mógł wjechać bo ciąg samochodów był taki że nie dało rady wpuścić nikogo.

 

Ciekawi mnie jak rozwiązano w tych naklejkach problem złej pogody, np jazdy w deszczu czy zmierzchu. Przecież trzeba zdjąć i odkleić aby można było jechać, a co z klejem, który zostaje na reflektorze? Zmniejszenie skuteczności reflektora poprzez zabrudzenia osiadające na kleju, dodatkowo. I ile trzeba takich naklejek w miesiącu zużyć aby osiągać efekt (poza tym taki papier jest drogawy, więc gdzie tu oszczędność?). O tym chyba nikt nie pomyślał. Chyba że ma się autko do jazdy dziennej.

[czestek1]

FAKT FAKTEM

swiatla na TAK/lub NIE zawsze tak jest

ale sam pomysl i idea tych naklejek jest strasznie bzdurna :mrgreen:

[Fazer]

Myśle, że nie należy traktować jazdy na światłach całą dobę jako rozwiązania lub narzędzia do walki z brawurą, brakiem wyobraźni i odpowiedzialności na drodze :duh: tym bardziej jako sposob na ratowanie życia na drodze nie mylmy pojęć.

 

Jazda na światłach ma sens w odpowiedniej strefie klimatycznej a w naszym kraju/klimacie poprzednie przepisy gwarantowały bezpieczeństwo pod warunkiem ich przestrzegania. Jadąc na światłach 150 i wyprzedzając na 3-go tak samo się rozwalimy jak jadąc "bez" świateł. No chyba, że traktujemy ten przepis w następujący sposób: i tak będe zapinkalał 150 na autostradzie i w terenie zabudowanym tyle, że teraz ktoś ma większą szansę mnie zauważyć i może mu się uda uciec - wtedy pełna zgoda :duh:

Jeśli ktoś myśli, że samo zapalenie świateł rozwiązuje problem (jak pisano w poprzednich postach) to możemy się tylko spodziewać gwałtownego wzrostu wypadków.

[Mlodzik18]

A ja pracuję jako kierowca i robię 16tyś km miesięcznie , naoglądam się takich baranów na drodze że można by książkę napisać i tak sobie myślę że jak by ZAKAZALI przepisami jazdy na światłach w dzień to co niektóry baran by sobie zapalał i naklejkę na to naklejał że niby ma zgaszone :duh:

 

Szkoda mi tych wszystkich kierowców co tak się wzbraniają przed zapalaniem świateł w dzień bo to świadczy że jaszcze mało na trasie widzieli a najgłośniej w narodzie polskim krzyczą zawsze ci którzy G.... wiedzą .

 

Nareszcie ktos madry sie odezwal, bo juz nie moglem czytac takich glupot. Pozdrawiam serdecznie.

[Mlodzik18]

A ja pracuję jako kierowca i robię 16tyś km miesięcznie , naoglądam się takich baranów na drodze że można by książkę napisać i tak sobie myślę że jak by ZAKAZALI przepisami jazdy na światłach w dzień to co niektóry baran by sobie zapalał i naklejkę na to naklejał że niby ma zgaszone :duh:

 

Szkoda mi tych wszystkich kierowców co tak się wzbraniają przed zapalaniem świateł w dzień bo to świadczy że jaszcze mało na trasie widzieli a najgłośniej w narodzie polskim krzyczą zawsze ci którzy G.... wiedzą .

 

No i niestety masz rację, sporo jeżdżę może nie 16 tyś miesięcznie ale około 60 tyś rocznie robię i wiem jedno auto z włączonymi światłami widać z daleka. Co do cudaków ścigających się na drogach to inna historia i spieszących się zawsze aby być 5 min wcześniej lub 2-3 samochody wcześniej w korku. Ostatnio byłem światkiem zdarzenia jak gościu Mondeasem kombi zapierdzielał strasznie (trasa Siedlce-W-wa) przed miejscowością Dębe Wielkie wyprzedził cały ciąg samochodów i wjechał w uliczkę równoległą do głównej bo myślał że przycwaniakuje i dojechał do końca jej i utknął, minąłem go i długo długo nie mógł wjechać bo ciąg samochodów był taki że nie dało rady wpuścić nikogo.

 

Ciekawi mnie jak rozwiązano w tych naklejkach problem złej pogody, np jazdy w deszczu czy zmierzchu. Przecież trzeba zdjąć i odkleić aby można było jechać, a co z klejem, który zostaje na reflektorze? Zmniejszenie skuteczności reflektora poprzez zabrudzenia osiadające na kleju, dodatkowo. I ile trzeba takich naklejek w miesiącu zużyć aby osiągać efekt (poza tym taki papier jest drogawy, więc gdzie tu oszczędność?). O tym chyba nikt nie pomyślał. Chyba że ma się autko do jazdy dziennej.

 

:clap: :clap: :clap: :clap: :clap: