Skocz do zawartości

Jazda na "wklejkach"


pavlo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Powiedzcie mi jakie są konsekwencję jazdy samochodem na tzw.wklejkach, czyli tablicach rejestracyjnych dorobionych przez punkt reklamowy.

Kupiełem autko z włoch.Jutro chce pojechac na instalacje alarmu a do rejestracji brakuje mi faktury marży, która będzie we czwartek.

Poza tym mam pełen komplet dokumentów, wraz z aktualnym ubezpieczeniem oc.

Pozdrawiam,

Pavlo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to zalezy na kogo trafisz. Ja jechalem na tzw lewych blatach juz 2 razy i nic sie nie stalo na szczescie . Ale nie byly to rej od plastyka tylko normalne niemieckie ( nie przywozowe )

 

Proponuje jechac przepisowo to moze cie nie zatrzymią .

Everyday I’m hustlin'

http://i53.tinypic.com/28tfl1c.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez jechalem na takich "dziwnych tablicach" i mnie zlapali we wroclawiu, cywilne auto z kryminalnych jakis Pan policjant :D Mowi, ze auto dalej nie pojedzie kazali zaparkowac w bezpieczne miejsce żeby autem juz nie jechac i musialem dzwonić po znajomego żeby przyjechal po mnie z laweta.Na szczescie do domku juz mialem 50 km. Bez mandatu sie nie obeszlo 300 zł(trzeba bylo sie troszke klocic) Do tej pory nie placilem mandatu. Takze nie polecam nikomu takiej jazdy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem tkwi że mam umówiony termin z alarmowcem i dodatkowo czas wolny na taki zabieg.

 

hmmmm....sam nie wiem czy wystarczy 50zł w kieszeń czy to cos poważniejszego :D

Myśle, że 50 zł jeśli jedziesz zakladać alarm w swoim mieście to powinno wystarczyć. Po za miastem bym sie bał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pigus powiedz mi kiedy pozwolili ci odjechac ?

Dopiero jak zobaczyli lawete ?

 

Powiedzieli, ze jak sie rusze to auto wyladuje na parkingu policyjnym i mi dowala taka kare, ze sie nie podniose. Mialem w sumie po godzinie juz ich gdzies i chcialem jechac do domu. Czekajac na lawete kolegi, chodzilem po wroclawiu i jezdzilo tyle glin, ze sobie odpuscilem. Nie wiem czy to zbieg okolocznosci, ale jak wracalismy to widzialem w 2 miejscach gliny jak stali (pewnie dali cynk, ze zlapali takie i takie auto zeby mieli na oku) jak opuszczalem miasto i za bielanami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pigus powiedz mi kiedy pozwolili ci odjechac ?

Dopiero jak zobaczyli lawete ?

 

Wypisali mandat i pojechali grzecznie.

 

 

Powiedzieli, ze jak sie rusze to auto wyladuje na parkingu policyjnym i mi dowala taka kare, ze sie nie podniose. Mialem w sumie po godzinie juz ich gdzies i chcialem jechac do domu. Czekajac na lawete kolegi, chodzilem po wroclawiu i jezdzilo tyle glin, ze sobie odpuscilem. Nie wiem czy to zbieg okolocznosci, ale jak wracalismy to widzialem w 2 miejscach gliny jak stali (pewnie dali cynk, ze zlapali takie i takie auto zeby mieli na oku) jak opuszczalem miasto i za bielanami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no zdarzylo sie, ze mnie sciagneli do kontroli (nie mialem szans sie za kims schowac, bo skrecalem w prawo w ulice, na ktorej zaraz na poczatku stali) jak jechalem na takich blachach. ale generalnie to koles chyba sam nie wiedzial o co chodzi, bo poprosil tylko o dowod rejestracyjny (mialem belgijski) i to wszystko. nawet ubezpieczenia nie chcial, a to wydaje sie mi byc najwazniejsze.bylo to jakos poltora roku temu. nie wiem czy cos sie zmienilo od tej pory, ale generalnie jak sie mialo dowod, ubezpieczenie i jakis zagraniczny swistek odnosnie przegladu (o ile sie nie myle to mialem juz niewazny chyba, ale na belgijskim nie ma daty uplywu waznosci, wiec moglem wcisnac kit, ze dwa lata wazny. przynajmniej tak mi sie wydaje) to mozna bylo smigac...

niech ktos ci przetrze wczesniej szlak i powie czy mozna jechac, a potem trzmaj sie blisko jakiejs ciezarowki (ta technike mam opanowana do perfekcji - jezdzilem na takich pcv blachach chyba przez 3 miesiace :))

powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sprowadzalem auta i mialem duzo tablic celnych,zjazdowych lub niewaznych niemieckich i te ostatnie byly w miare pewne.Ostatnia furka przed BMW,Golfem II jezdzilem przez miesiac w weekendy na tablicach zdjetych z Ducato :lol: Fajnie bylo jak policja w Cieszynie nie rozrozniala tablic celnych od zjazdowych.Pozniej pozostawala lapowa lub ucieczka :D To pierwsze zazwyczaj dzialalo dobrze.Ucieczka to byla ostatecznosc.

oo= [] []= oo BokiemMuszeWchodzic

http://img514.imageshack.us/img514/9429/pic03097wo4.jpg

Diesel Driver

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.