BRI/BSI a szkoda całkowita?

[radamanthyspl]

Szanowni, czy ktoś przerabiał na własnej skórze lub ma jakiś szczegółowy wyciąg z warunków i może podzielić się tym, czy można dochodzić zwrotu niewykorzystanej części pakietów BRI/BSI w przypadku gdy stwierdzona zostaje szkoda całkowita lub auto bezpowrotnie przepadnie? Z ubezpieczeniami różnego typu sprawa jest jasna - niewykorzystana część składki zgodnie z przepisami jest do zwrotu, a mam wrażenie, że tutaj w materiałach dosyć sprytnie pomija się taką ewentualność.

Każdy pakiet pewnie trochę inaczej się "liczy", ale zarazem wyliczenie kwoty usług lub ochrony gwarancyjnej, których nie da się już wykorzystać ze względu na okoliczność obiektywną, nie jest jakąś wyższą matematyką.

[_holek]

Dobrowolnie kupiłeś możliwość wykonania usługi, z której nie skorzystałeś. Za co chciałbyś dostać pieniądze? 

[apzs]

W sumie dobre pytanie @radamanthyspl Jeżeli pakiet repair do 5 lat kosztuje ponad 20k PLN, a auto przestanie być użyteczne z jakiegokolwiek powodu, to faktycznie dobrze by było odzyskać środki na ten cel wydane - zwłaszcza jeżeli mówimy o usłudze wykupionej dodatkowo, a nie wliczonej w pierwotną wartość pojazdu podczas jego zamawiania.

[Kingu]

No ale przecież to jest jak ubezpieczenie - może się przydać a nie musi.

[Krzyś111685053072]

@Kingu a jak zezłomujesz auto to też musisz płacić ubezpieczenie do końca umowy?

[radamanthyspl]

@Kingu dopóki zdarzenie objęte ubezpieczeniem może wystąpić, korzystasz z ubezpieczenia, natomiast za okres od momentu, od którego nie jest to możliwe należy się zwrot proporcjonalnej części składki, chyba że skonsumujesz całość sumy ubezpieczenia (patrz sprzedaż vs szkoda całkowita).

Tutaj podobnie - przy BRI wykupujesz dodatkową ochronę, ale ze swej natury można ona obowiązywać tylko tak długo jak przedmiot ochrony nie został objęty szkodą całkowitą. Jeśli po wykupieniu gwarancji na 4 lata, po upływie 3 nie masz możliwości z ochrony dalej korzystać, to jednak występuje tu pewna dysproporcja w układzie korzyści między stronami - jedna pobrała pełną opłatę, druga nie ma możliwości z ochrony skorzystać. I w nawiązaniu do jednego z komentarzy - to właśnie dobrowolność zakupu ma tutaj kluczowe znaczenie. 7 lat dane od producenta wraz z samochodem może sobie przepadać, ale fakt że za konkretną cenę dokupuje się dodatkową usługę sprawia, że mamy do czynienia z zakupem, który nie ma szansy zostać w pełni wykorzystany.

Z BSI podobnie, choć nieco inna natura produktu - nie zabezpieczasz sie, tylko wykupujesz w miarę konkretne usługi z wyprzedzeniem. Faktem pozostaje jednak, że pakiet serwisowy na usługi może zostać wykorzystany dopóki samochód jest w użyciu - zapłaciłeś za usługę która obiektywnie nie może zostać wykonana - na logikę, jakiś zwrot się powinien należeć, przecież to nie jest tak, że płacisz 10% wartości potencjalnych przeglądów (taki wydatek możnaby przeboleć idąc po linii - czasem będę do przodu, czasem stracę), tylko nieomal pełną ich wartość.

 

[Kingu]

No case jest ciekawy, warto by zapodać prawnikowi - po pierwsze sprawdzić jak dokładnie brzmi umowa na te usługi, może już jakieś sprawy w tym temacie były?

[Ratm]

mylicie pojecia bri to nei ubezpieczenie tylko gwaranca przedluzona.

[radamanthyspl]

6 godzin temu, Ratm napisał(a):

mylicie pojecia bri to nei ubezpieczenie tylko gwaranca przedluzona.

Jasne, gdyby to było ubezpieczenie, kwestia nie podlegałaby żadnej dyskusji, bo przepisy stanowią jednoznacznie co się dzieje w opisanych scenariuszach. Zastanawia mnie jedynie, czy tutaj jest przewidziane jakieś bardziej pro-konsumenckie podejście do kwestii rozliczenia w sytuacjach niestandardowych.